Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Moderator: Moderatorzy
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33862
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Niedługo to sensacją będzie doniesienie o ataku człowieka na niedźwiedzia a nie odwrotnie.
Niedźwiedź to piękne zwierzę, jest i bezcennym składnikiem pierwotnego bieszczadzkiego ekosystemu, a człowiek jest nieproszonym gościem w jego odwiecznej krainie!
Cytat z pytania zadanego mi telefonicznie przez jakąś panią redaktor prasy lokalnej kilka lat temu w podobnych okolicznościach:
Niedźwiedź to piękne zwierzę, jest i bezcennym składnikiem pierwotnego bieszczadzkiego ekosystemu, a człowiek jest nieproszonym gościem w jego odwiecznej krainie!
Cytat z pytania zadanego mi telefonicznie przez jakąś panią redaktor prasy lokalnej kilka lat temu w podobnych okolicznościach:
Co wy, leśnicy, robicie żeby turyści czuli się w Bieszczadach bezpiecznie?
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Moja myśl poszła akurat w innym kierunku.... Kwestią czasu będą coraz częstsze takie zdarzenia z udziałem niedźwiedzi i wilków też.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33862
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Pierwsza część mojego wpisu to, oczywiście, sarkazm, czyli nasze myśli idą w tym samym kierunku...
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
- rutbekia
- dyrektor generalny
- Posty: 17315
- Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Kochany miś powiedział obrońcom "wyp...ć" ?
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Miś doszedł do wniosku, że apele słowne małą moc sprawczą mają i "wyp...ł" obrońcę osobiście...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Karma wraca przecież...
https://www.facebook.com/NadlesnictwoLutowiska
https://www.facebook.com/NadlesnictwoLutowiska
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,3 ... lismy.html
Wybitny przykład deficytu intelektualnego.Zgodnie z harmonogramem przedstawionym przez nadleśnictwo, prace tam miały się zakończyć ostatniego dnia października. Wiedząc o tym, że Lasy Państwowe czasami coś deklarują, a postępują inaczej, postanowiliśmy sprawdzić, czy w tym wydzieleniu prace się faktycznie zakończyły. Dlatego tam poszliśmy.
To nasza wina, że nie zachowywaliśmy się wystarczająco ostrożnie. W pewnym momencie się rozdzieliliśmy. Niedźwiedzie, gdy słyszą, że człowiek się zbliża, słyszą ludzką rozmowę - ulatniają się. A my przez chwilę szliśmy oddzielnie, byliśmy przez to cicho, bo nie rozmawialiśmy i podeszliśmy widocznie za blisko miejsca, w którym była gawra. Niedźwiedź musiał się poczuć zaniepokojony, dlatego zaatakował. To nie jest jego wina, a nasza nieuwaga, ale też pokłosie tego, że strefy ochronne, które są gwarantowane przez prawo nie są tworzone w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Łaskawcy. O kumpla są spokojni, a ktoś badał niedźwiedzia? Czort wie, czym się mógł zarazić...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33862
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Piąta wieczór w lesie to teraz już prawie noc. Rozdzielili się żeby dobrze sprawdzić czy prace na pewno są zakończone.
Każdy przypadek naruszenia lub prawdopodobnego naruszenia ustawy o ochronie przyrody jest przez dziadostwo przyrodnicze zgłaszany do policji czy prokuratury. Wywiezienie w złym terminie kilku m3 wałków bukowych, które potencjalnie mogłyby być zasiedlone przez nadobnicę czka się kilku leśniczym do dziś. Istnieją domniemania, że nadobnice były celowo wsiedlane na te wałki w celu przeprowadzenia sesji fotograficznych, których efekt miał wstrząsnąć sumieniami kochających naturę obywateli.
A jednocześnie dla naczelnej idei skompromitowania LP te szlachetne ekoorły potrafią budować przy pomocy drutu i sznurka do snopowiązałki na drzewach gniazda orłom, a raczej ich atrapy, co zostało udowodnione, ale jakoś skala tej kompromitacji nie przekroczyła mikroskali odbiorców takich wieści w samych LP. Bo tuba propagandowa w CILP była skierowana w inną stronę i trąbiła inne pieśni, choćby pieśni maryjne, bo jak wiadomo to NMP jest najwyższym gwarantem pomyślności trwałej i zrównoważonej. Fanfary propagandowe wygrywane w toruńskiej diecezji na chwałę OD też miały odpędzić złe moce.
I czemuż te wszystkie egzorcyzmy zawiodły?
Szkodliwy idiota przeżył, miś przeproszony. A jakby nie przeżył? Dużo nie brakowało. Też debil złożyłby samokrytykę, że to przez jego zapatrzenie w piękne okoliczności przyrody i ogłosił przyczynę główną, że nic by się nie stało gdyby LP nie kombinowało jak tu, przy tej gawrze, dorobić drewna do pełnego kontenera czekającego w porcie na wysyłkę do Chin?
Nadleśnictwo powiadomiło policję i Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Przy powszechnej fali współczucia dla poszkodowanego podczas bezkompromisowej walki z ciemiężycami puszczy bieszczadzkiej, który, niczym pierwszy chrześcijanin, nadstawił zwierzowi drugi policzek, i zdecydowanie niskiej szkodliwości społecznej tego szlachetnego czynu, wieszczę iż sprawa zostanie szybko umorzona a ekodebil z dumą będzie obnosił się z bliznami na twarzoczaszce. Kto wie, może nawet za zasługi i męstwo zostanie odznaczony orderem niepełnego uśmiechu i stanowiskiem ekotruka w obozie reedukacyjnym dla leśników rokujących szanse na powrót do zdrowego nurtu opiekunów Natury Ojczystej...?
Każdy przypadek naruszenia lub prawdopodobnego naruszenia ustawy o ochronie przyrody jest przez dziadostwo przyrodnicze zgłaszany do policji czy prokuratury. Wywiezienie w złym terminie kilku m3 wałków bukowych, które potencjalnie mogłyby być zasiedlone przez nadobnicę czka się kilku leśniczym do dziś. Istnieją domniemania, że nadobnice były celowo wsiedlane na te wałki w celu przeprowadzenia sesji fotograficznych, których efekt miał wstrząsnąć sumieniami kochających naturę obywateli.
A jednocześnie dla naczelnej idei skompromitowania LP te szlachetne ekoorły potrafią budować przy pomocy drutu i sznurka do snopowiązałki na drzewach gniazda orłom, a raczej ich atrapy, co zostało udowodnione, ale jakoś skala tej kompromitacji nie przekroczyła mikroskali odbiorców takich wieści w samych LP. Bo tuba propagandowa w CILP była skierowana w inną stronę i trąbiła inne pieśni, choćby pieśni maryjne, bo jak wiadomo to NMP jest najwyższym gwarantem pomyślności trwałej i zrównoważonej. Fanfary propagandowe wygrywane w toruńskiej diecezji na chwałę OD też miały odpędzić złe moce.
I czemuż te wszystkie egzorcyzmy zawiodły?
Szkodliwy idiota przeżył, miś przeproszony. A jakby nie przeżył? Dużo nie brakowało. Też debil złożyłby samokrytykę, że to przez jego zapatrzenie w piękne okoliczności przyrody i ogłosił przyczynę główną, że nic by się nie stało gdyby LP nie kombinowało jak tu, przy tej gawrze, dorobić drewna do pełnego kontenera czekającego w porcie na wysyłkę do Chin?
Nadleśnictwo powiadomiło policję i Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Przy powszechnej fali współczucia dla poszkodowanego podczas bezkompromisowej walki z ciemiężycami puszczy bieszczadzkiej, który, niczym pierwszy chrześcijanin, nadstawił zwierzowi drugi policzek, i zdecydowanie niskiej szkodliwości społecznej tego szlachetnego czynu, wieszczę iż sprawa zostanie szybko umorzona a ekodebil z dumą będzie obnosił się z bliznami na twarzoczaszce. Kto wie, może nawet za zasługi i męstwo zostanie odznaczony orderem niepełnego uśmiechu i stanowiskiem ekotruka w obozie reedukacyjnym dla leśników rokujących szanse na powrót do zdrowego nurtu opiekunów Natury Ojczystej...?
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
- rutbekia
- dyrektor generalny
- Posty: 17315
- Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
... a także nieznajomości (lub nadinterpretacji ) prawa:Witold C pisze: ↑środa 15 lis 2023, 06:59 https://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/7,3 ... lismy.html
Wybitny przykład deficytu intelektualnego.Zgodnie z harmonogramem przedstawionym przez nadleśnictwo, prace tam miały się zakończyć ostatniego dnia października. Wiedząc o tym, że Lasy Państwowe czasami coś deklarują, a postępują inaczej, postanowiliśmy sprawdzić, czy w tym wydzieleniu prace się faktycznie zakończyły. Dlatego tam poszliśmy.
To nasza wina, że nie zachowywaliśmy się wystarczająco ostrożnie. W pewnym momencie się rozdzieliliśmy. Niedźwiedzie, gdy słyszą, że człowiek się zbliża, słyszą ludzką rozmowę - ulatniają się. A my przez chwilę szliśmy oddzielnie, byliśmy przez to cicho, bo nie rozmawialiśmy i podeszliśmy widocznie za blisko miejsca, w którym była gawra. Niedźwiedź musiał się poczuć zaniepokojony, dlatego zaatakował. To nie jest jego wina, a nasza nieuwaga, ale też pokłosie tego, że strefy ochronne, które są gwarantowane przez prawo nie są tworzone w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
art. 60 ustawy o ochronie przyrody:
[...]
3. Regionalny dyrektor ochrony środowiska może ustalać i likwidować, w drodze decyzji administracyjnej:
[...]
2) strefy ochrony ostoi, miejsc rozrodu i regularnego przebywania zwierząt objętych ochroną gatunkową, o
których mowa w art. 49 pkt 1 lit. e;
Bo to jest M(K)iŚ na miarę naszych możliwości
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2596
- Rejestracja: środa 19 lip 2023, 08:54
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
"podczas bezkompromisowej walki z ciemiężycami "
Z ciemiężycami to wygrać się nie da.
A nawet nie wiadomo jak z nimi walczyć....
PS. Ciekawe czy delikwent usłyszy zarzuty płoszenia i zakłócania spokoju zwierzęcia ściśle chronionego.
I o ile mnie pamięć nie myli priorytetowego gatunku dla obszaru Natura 2000?
Klauzula o nieświadomości tutaj przecież nie wchodzi w grę.
No i takie barany powodują, że dzikie zwierzę już mięsa ludzkiego posmakowało....
Z ciemiężycami to wygrać się nie da.
A nawet nie wiadomo jak z nimi walczyć....
PS. Ciekawe czy delikwent usłyszy zarzuty płoszenia i zakłócania spokoju zwierzęcia ściśle chronionego.
I o ile mnie pamięć nie myli priorytetowego gatunku dla obszaru Natura 2000?
Klauzula o nieświadomości tutaj przecież nie wchodzi w grę.
No i takie barany powodują, że dzikie zwierzę już mięsa ludzkiego posmakowało....
Tak, że: To, tamto, ten, tego, ten....
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33862
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
To ostatnie to zarzut raczej nietrafiony. Jakby posmakował w ekoczłowieczynie, to wilkom niewiele by zostawił. A jego najwyraźniej zbrzydziło i udał się za gawrę wyplujkę zostawić.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Jak to było u Mickiewicza?
[...]
Ledwie Mieszkowi był czas zmrużyć oczy,
Zbladnąć, paść na twarz: a już niedźwiedź kroczy.
Trafia na ciało, maca: jak trup leży;
Wącha: a z tego zapachu,
Który mógł być skutkiem strachu.
Wnosi, że to nieboszczyk i że już nieświeży.
Więc mruknąwszy ze wzgardą odwraca się w knieję,
Bo niedźwiedź Litwin miąs nieświeżych nie je.
[...]
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Zdjęcia z fotopułapki
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
O tym co chciał udowodnić poszkodowany, to są niczym nie poparte spekulacje i nie powinny się pojawić w wypowiedzi rzecznika PGL LP.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33862
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Te dokumentalne zdjęcia każą mi zastanowić się, czy nie doszło tu do zamiaru przekroczenia norm obyczajowych, a jeśli, czego nie wiem, zoofilia jest zakazana jurysdykcją, to i prawnych!
Rozumiem, że miłość do dzikiej zwierzyny może być wręcz niepochamowana, ale w wymiarze fizycznym, no to chyba perwersja, dawniej określana terminem zboczenie.
Tak czy siak ekomilaczek dał dupy, i chyba same przeprosiny misia sprawy nie załatwiają...
Rozumiem, że miłość do dzikiej zwierzyny może być wręcz niepochamowana, ale w wymiarze fizycznym, no to chyba perwersja, dawniej określana terminem zboczenie.
Tak czy siak ekomilaczek dał dupy, i chyba same przeprosiny misia sprawy nie załatwiają...
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Re: Atak niedźwiedzia w Bieszczadach.
Myślisz, że chodziło o "dziki" seks?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin