Stos na działce prywatnej
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 18
- Rejestracja: sobota 04 lis 2023, 22:41
Stos na działce prywatnej
Cześć! Nie wiem czy dobrze umiejscowiłem post ale może administracja mi to wybaczy.
Mój dobry kolega leśniczy złożył nieduży stos drewna na prywatnej działce (mniejsza o to dlaczego) nie pytając właściciela o zgodę. Po około 3 miesiącach właściciel tej prywatnej działki zwrócił się do nadleśnictwa o zadośćuczynienie w związku z przelegiwaniem bez jego zgody drewna na jego działce. Moje pytanie brzmi następująco: czy ktoś z tu obecnych spotkał się z podobną sytuacją? Próbowałem szukać podobnych spraw bądź orzeczeń sądu co do tej kwestii jednak na nic konkretnego nie trafiłem
Mój dobry kolega leśniczy złożył nieduży stos drewna na prywatnej działce (mniejsza o to dlaczego) nie pytając właściciela o zgodę. Po około 3 miesiącach właściciel tej prywatnej działki zwrócił się do nadleśnictwa o zadośćuczynienie w związku z przelegiwaniem bez jego zgody drewna na jego działce. Moje pytanie brzmi następująco: czy ktoś z tu obecnych spotkał się z podobną sytuacją? Próbowałem szukać podobnych spraw bądź orzeczeń sądu co do tej kwestii jednak na nic konkretnego nie trafiłem
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Re: Stos na działce prywatnej
Sprawa cywilna za nieuprawnione korzystanie z działki . Trochę się dziwię że sąsiad chce robić raban jeżeli nie ucierpiał grunt . Wezwanie do nadleśnictwa że stos stoi na działce i termin usunięcia . Po tym cała zabawa ale czy warta świeczki .
-
- początkujący
- Posty: 18
- Rejestracja: sobota 04 lis 2023, 22:41
Re: Stos na działce prywatnej
No taki trochę upierdliwy ten sąsiad jak się okazało. Moje nadleśnictwo to taka "szatkownica" lasów prywatnych, lasów państwowych i prywatnych pól uprawnych-obawiam się że jeśli jednej osobie uda się wygrać w sądzie taką sprawę to stworzy to pewnego rodzaju precedens dla innych "cywili" którzy połaszą się na darmowe pieniążki z LP. Podobnie ma się kwestia szkód łowieckich.
Stąd moje pytanie czy może komuś z Was "oficjalnie" zdarzyła się podobna sytuacja, bądź zna zbliżony wyrok sądu.
Stąd moje pytanie czy może komuś z Was "oficjalnie" zdarzyła się podobna sytuacja, bądź zna zbliżony wyrok sądu.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Re: Stos na działce prywatnej
Ogólnie te sprawy są zalatwiane polubownie, nawet jeżeli np.zostaly wycięte drzewa graniczne. Ogólnie sąsiad musiałby wykazać że ze względu na stos który tam leżał przyniósłby mu szkodę którą może udowodnić w sądzie. A tak to tylko bicie piany .
-
- początkujący
- Posty: 18
- Rejestracja: sobota 04 lis 2023, 22:41
Re: Stos na działce prywatnej
Dziękuję za podpowiedź jeśli dobrze rozumiem to sam fakt tego że stos leżał na prywatnej działce nie daje podstaw do roszczeń finansowych z tytułu "leżakowania" drewna na prywatnej posesji, mimo tego że nie wyrazono na to zgody.
Zastanawiam się też jak może sąd podejść do szeroko rozumianego prawa własności - np. jako właściciel prywatnej działki mogę sobie nie życzyć by ktokolwiek w jakikolwiek sposób z niej korzystał, tym bardziej coś tam składował. Czy to już nie jest podstawa do tego by przyznać mi rację?
Zastanawiam się też jak może sąd podejść do szeroko rozumianego prawa własności - np. jako właściciel prywatnej działki mogę sobie nie życzyć by ktokolwiek w jakikolwiek sposób z niej korzystał, tym bardziej coś tam składował. Czy to już nie jest podstawa do tego by przyznać mi rację?
Re: Stos na działce prywatnej
Nie wolno składać na prywatnej działce czegokolwiek bez uprzedniego uzgodnienia z właścicielem. Właściciel ma prawo domagać się odszkodowania z tego tytułu, rzecz jasna w granicach rozsądku. Nie każdy chce się ciągać po sądach, ale traficie na takiego który będzie chciał i co? Zawsze lepiej spytać zanim skorzysta się z cudzej rzeczy, czy jak w tym przypadku, gruntu.
I'm going off the rails on a crazy train
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Re: Stos na działce prywatnej
Sąsiad musiałby w sądzie dowieść swojej szkody.
Re: Stos na działce prywatnej
Dokładnie tak, jak pisze Skrzacik. Skoro my zawsze warczymy na tych, którzy do nas ze swoimi zabawkami wchodzą na nasz grunt, to i każdy inny podmiot ma prawo warczeć na nas. Ułożony stos, czy mygła na cudzym gruncie, to nie tylko skutek w postaci ewentualnej bury, czy roszczenia finansowego. Zdarzyło się niedaleko, że na gruncie lasów postawiono bzdurną rzecz - ławeczkę. Jakieś dziecko zaczęło się bawić i zrobiło sobie krzywdę. Nadleśniczy długi czas ciągał się po sądach bo został pozwany o zaniedbanie. Według oskarżyciela nie miało znaczenia kto postawił daną rzecz, ani czy w ogóle jest właściciel. To obowiązkiem gospodarza jest zapewnić bezpieczeństwo. W przypadku stosu, który przecież może się również rozlecieć, konsekwencje mogą być groźniejsze, więc na wszelki wypadek zabierajcie z cudzego gruntu ten stos, a na przyszłość niech nadleśny załatwia pozwolenie na składowanie z właścicielem działki.
Nie do końca. Fakt leżenia to jedno. Jeśli właściciel zażąda usunięcia i zabroni składowania to masz zabrać zabawki z podwórka i posprzątać teren. Jeśli jednak właściciel uzna, że coś tam cennego dla niego rosło, co zostało zniszczone, to może zażądać przywrócenia gruntu do staniu pierwotnego (czytaj - ponownego nasadzenia roślin, wymiany i ułożenia uszkodzonej kostki brukowej, czy chodnika itp.). Może też zażądać odszkodowania za bezumowne korzystanie z gruntu. Najpewniej w każdym przypadku, kiedy przyjdzie do poniesienia kosztów obciążony zostanie ten, kto kazał ułożyć stos na cudzym gruncie.Granicznik pisze: ↑niedziela 05 lis 2023, 09:55 jeśli dobrze rozumiem to sam fakt tego że stos leżał na prywatnej działce nie daje podstaw do roszczeń finansowych z tytułu "leżakowania" drewna na prywatnej posesji, mimo tego że nie wyrazono na to zgody.
Tyle, że szkodą już jest sam brak zysku, bo od sąsiada dostałby przysłowiową flaszkę za możliwość skorzystania z jego gruntu. Poza tym wystarczą zdjęcia wygniecionej trawy, uszkodzonej szczypcami gleby itepe.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Re: Stos na działce prywatnej
Zięć mojego kolegi dzierżawił kawałek pola przy swoim lesie .Kilka lat temu kolega ten wyciął kilka ( 7-8 ) sztuk sosen i złożył na tym polu przed wywózką.Była interwencja właścicielki- " wydzierżawiłam do uprawy nie do składowania drewna." Przeprosili i nie dyskutowali.
-
- początkujący
- Posty: 18
- Rejestracja: sobota 04 lis 2023, 22:41
Re: Stos na działce prywatnej
Podsumowujac:
Leśniczy popełnił błąd składając drewno na prywatnej działce, nie uzyskujac na to zgody właściciela-ten ma prawo żądać (poprzez instytucje sądu) odszkodowania od nadleśnictwa za bezumowne korzystanie z gruntu. Całością poniesionych kosztów zapewne nadleśnictwo obciąży lesniczego.
I jeszcze pewna wątpliwość:
Właściciel ww. działki pójdzie do sądu - myślę że na 99% wygra (bo w sumie czemu nie?). A Wy jak myślicie?
Leśniczy popełnił błąd składając drewno na prywatnej działce, nie uzyskujac na to zgody właściciela-ten ma prawo żądać (poprzez instytucje sądu) odszkodowania od nadleśnictwa za bezumowne korzystanie z gruntu. Całością poniesionych kosztów zapewne nadleśnictwo obciąży lesniczego.
I jeszcze pewna wątpliwość:
Właściciel ww. działki pójdzie do sądu - myślę że na 99% wygra (bo w sumie czemu nie?). A Wy jak myślicie?
Re: Stos na działce prywatnej
Gdyby o mnie chodziło, najpierw poszukałbym w sieci informacji o postępowaniu w przypadku bezumownego korzystania gruntu. Trochę tego jest. Następnie zastanowiłbym się nad dalszym postępowaniem - można kategorycznie wezwać do usunięcia drewna, albo wezwać do zawarcia umowy na korzystanie z gruntu. Ja bym poszedł drugą ścieżką, bo po pierwsze miałbym możliwość zarobić parę groszy w perspektywie dłuższego czasu, a po drugie w umowie można zawrzeć dodatkowe punkty, np. przywrócenie gruntu po użyciu do stanu pierwotnego. Na sąd zawsze jest czas, a odszkodowanie, jeśli zniszczeń nie będzie, będzie niewielkie i jednorazowe. Co więcej, nadleśniczy nie będzie miał ochoty na współpracę w przyszłości i podpisze umowę z kimś, kto będzie chętniejszy do współpracy.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- kukaburra
- nadleśniczy
- Posty: 5834
- Rejestracja: sobota 01 kwie 2006, 19:21
- Lokalizacja: Puszcza Zielona
Re: Stos na działce prywatnej
Miałem kilka razy sytuację, że stosy trzeba było układać na gruncie prywatnym. Oczywiście były pisemne uzgodnienia z właścicielem. Ale takie drewno miało w firmie priorytet w kolejności wywozu. A o ile dobrze zrozumiałem, to na prywatnym leżało trzy miesiące? To się właścicielowi nie dziwię, że raban robi...
I am not altogether on anybody’s side, because nobody is altogether on my side - Treebeard
Z prawdą jest jak z d... Każdy ma inną i każdy ma swoją... I nie każdy powinien ją pokazywać
Z prawdą jest jak z d... Każdy ma inną i każdy ma swoją... I nie każdy powinien ją pokazywać
- kukaburra
- nadleśniczy
- Posty: 5834
- Rejestracja: sobota 01 kwie 2006, 19:21
- Lokalizacja: Puszcza Zielona
Re: Stos na działce prywatnej
kukaburra pisze: ↑niedziela 05 lis 2023, 13:44 Miałem kilka razy sytuację, że stosy trzeba było układać na gruncie prywatnym. Oczywiście były pisemne uzgodnienia z właścicielem. Ale takie drewno miało w firmie priorytet w kolejności wywozu. A o ile dobrze zrozumiałem, to na prywatnym leżało trzy miesiące? To się właścicielowi nie dziwię, że raban robi... Myślę, że nawet jakby były uzgodnienia, to by się takie przelegiwanie przestało podobać...
I am not altogether on anybody’s side, because nobody is altogether on my side - Treebeard
Z prawdą jest jak z d... Każdy ma inną i każdy ma swoją... I nie każdy powinien ją pokazywać
Z prawdą jest jak z d... Każdy ma inną i każdy ma swoją... I nie każdy powinien ją pokazywać
Re: Stos na działce prywatnej
Dać mu jednego bilborda a on umieści na nim zakaz składowania drewna LP !
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2596
- Rejestracja: środa 19 lip 2023, 08:54
Re: Stos na działce prywatnej
Sprawa jest prosta i nie ma co gdybać.
Weźcie na zdrowy rozum: Czy gdyby Wam ktoś w ogródku skład czegokolwiek urządził bylibyście zadowoleni?
I nie ma nic do rzeczy, że to nie ogródek...
Ja w tej sytuacji radziłbym leśniczemu jak najszybciej przeprosić się z zainteresowanym i sprawę załatwić.
Nawet jak facet w sądzie za wiele nie dostanie to koszta mogą być dość przykre...
Weźcie na zdrowy rozum: Czy gdyby Wam ktoś w ogródku skład czegokolwiek urządził bylibyście zadowoleni?
I nie ma nic do rzeczy, że to nie ogródek...
Ja w tej sytuacji radziłbym leśniczemu jak najszybciej przeprosić się z zainteresowanym i sprawę załatwić.
Nawet jak facet w sądzie za wiele nie dostanie to koszta mogą być dość przykre...
Tak, że: To, tamto, ten, tego, ten....
-
- początkujący
- Posty: 18
- Rejestracja: sobota 04 lis 2023, 22:41
Re: Stos na działce prywatnej
Sprawa załatwiona tak jak napisał tumanleśny najprostsza droga to dogadanie się z bezpośrednio zainteresowanymi. Dzięki wszystkim za pomoc
A tak nawiasem- załóżmy że zainteresowani nie doszli by do porozumienia. Konsultowałem sprawę z naszymi radcami prawnymi którzy stwierdzili, że właściciel działki prywatnej najprawdopodobniej wygrałby sprawę w sądzie z LP. Myślę że mogłoby to stworzyć pewną "furtkę" z której nasi prywatni sąsiedzi mogliby skorzystać po to by "wyciągać darmowe pieniążki" od bogatego kolosa jakim są Lasy Państwowe.
A tak nawiasem- załóżmy że zainteresowani nie doszli by do porozumienia. Konsultowałem sprawę z naszymi radcami prawnymi którzy stwierdzili, że właściciel działki prywatnej najprawdopodobniej wygrałby sprawę w sądzie z LP. Myślę że mogłoby to stworzyć pewną "furtkę" z której nasi prywatni sąsiedzi mogliby skorzystać po to by "wyciągać darmowe pieniążki" od bogatego kolosa jakim są Lasy Państwowe.
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2596
- Rejestracja: środa 19 lip 2023, 08:54
Re: Stos na działce prywatnej
Dla ścisłośći: Nie byłyby to darmowe pieniążki.
Tak, że: To, tamto, ten, tego, ten....
Re: Stos na działce prywatnej
Ja zaś dodam, że jak nabardziej należne.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Re: Stos na działce prywatnej
Ciekawe czy tylko pieniążki.
Jabłko na drzewie sąsiada, którego gałęzie sięgają na moją działkę jest moim jabłkiem
Jabłko na drzewie sąsiada, którego gałęzie sięgają na moją działkę jest moim jabłkiem
Re: Stos na działce prywatnej
O to, to! W dodatku wielu się wydaje, że duży może bezkarnie korzystać z gruntów prywatnych dla własnej wygody, ale niech tylko mały kupkę materiału na gruntach leśnych złoży to od razu straszenie karami i wezwanie do usunięcia bezumownie składanego materiału się odbywa, że o meldunkach leśniczych nie wspomnę.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin