Wiesław ok , masz racje . Ale ty wypowiadasz się o łucznictwie sportowym w specyficznych warunkach . W lesie trudno o odcinek 50 m bez przeszkody . Na polu tak jak pisałem problemem jest odległość . Jest to ciekawy sposób polowania , może jako uzupełnienie zainteresowania myślistwem . Przydałoby się co niektórym myśliwym aby zbliżyli się do zwierzyny którą pozyskują . Osobiście jestem za łucznictwem w lesie ale w sposób znormalizowany , obostrzony pewnymi warunkami .
Może zmieniam temat ale myślistwo to nie tylko broń , na świecie używa się wszelkiej maści pułapek , wnyków sideł , strzałek z trucizną . Tylko Europa bardzo się postawiła w tej kwesti .
Łuk i kusza w łowiectwie?
Moderator: Moderatorzy
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Re: Łuk i kusza w łowiectwie?
W czasach, gdy zdawałem egzamin łowiecki właśnie taką ideologią tłumaczono zakaz używania celowników noktowizyjnych. W sumie nie wiem, jak jest teraz z lunetami termowizyjnymi w rodzimokrzakowym myślistwie.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2596
- Rejestracja: środa 19 lip 2023, 08:54
Re: Łuk i kusza w łowiectwie?
Nie wiem na ile efektywny, ale to co wcześniej opisywałem to był dystans jakieś 300 m.
Nawet z tego dystastansu nie chciałbym oberwać , a taka możliwość wtedy była...
Nawet z tego dystastansu nie chciałbym oberwać , a taka możliwość wtedy była...
Tak, że: To, tamto, ten, tego, ten....