To się naczekasz................niziołek pisze:a tu może jeszcze doczekam jako skromny leśniczy drobnych szaleństw służbowym Nisanem, albo Toyotą.Hej!
Auta służbowe w nadleśnictwach
Moderator: Moderatorzy
- wiesz tak szczerze, to jednak wolę wypisywać delegację i nawet kwitek pt. ewidencja przebiegu pojazdu, niż wypełniać tzw. kartę drogową - tam to jest dopiero pisaniny. A własnie jak to jest z tym papierkiem u Was? Tez musicie jadąc służbowym autkiem pisać taką szczegółową kartę (skąd dokąd, kiedy, ile km na stacie, ile na końcu, przebieg itd).isopyrum pisze:wypisywanie delegacji jest upierdliwe
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Przecież Wiesz że nie jestem naiwny i w to nie wierzę , to był żart...są jednak kraje a nawet firmy gdzie na takim stanowisku jak leśniczy auto służbowe należy się jak najbardziej.Hej!domator pisze:To się naczekasz................niziołek pisze:a tu może jeszcze doczekam jako skromny leśniczy drobnych szaleństw służbowym Nisanem, albo Toyotą.Hej!
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Wiesz z tym nienadużywaniem to nie jest tak różowo. Przebiegi są dokładnie rozliczane to i nikt nie próbuje nadużywać. Za drogo by go to kosztować mogło... Tak więc nienadużywanie nie wynika z kultury pracy i uczciwości pracowników ale ze zwykłego strachu przed utratą pracy. Dość niezłej na ogół.rutas pisze:Żarty żartami ale to prawda że nawet małej firmie opłaca się utrzymywać służbowe auta, i co ciekawe nikt nie zabrania używania ich do celów prywatnych, a najciekawsze jest to że tego prawa nikt nienadużywa.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nie masz racji. W tych prywatnych firmach auto służbowe zarabia na siebie i tego co je prowadzi. W LP auto służbowe nie zarabia na siebie. W LP auto takie to ogromne koszty bez jakiegokolwiek przychodu z jego używania.misiek b pisze:Gdyby firma uczciwie chciała płacić za używanie prywatnych aut już dawno wszyscy leśni mieliby służbowe - było by taniej ale jest jak jest .
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
piotrk pisze:W LP auto takie to ogromne koszty bez jakiegokolwiek przychodu z jego używania.
Sugerujesz, że pracownicy dostający obecnie "ryczałt" robiliby to samo ( jakościowo, ilościowo czy terminowo) gdyby poruszali się w pracy na piechotę lub rowerem
A dugie pytanie:
ile kosztuje utrzymanie Nivy w nadleśnictwie rocznie ( paliwo, części, serwis, amortyzacja...)
Ja dostaję od firmy rocznie max. 6,0 tyś zł, a mam leśnictow o dużym przerobie
Nic takiego nie sugeruję. Twierdzę tylko, że koszt utrzymania samochodu służbowego jest wyższy niż płacenie "kilometrówki". I jeśli ktoś uważa inaczej to proszę przekonać mnie konkretnymi liczbami.Glaca pisze:Sugerujesz, że pracownicy dostający obecnie "ryczałt" robiliby to samo ( jakościowo, ilościowo czy terminowo) gdyby poruszali się w pracy na piechotę lub rowerem
Co do drugiego pytania (powiązanego z tym co napisałem powyżej): nie sądzę aby utrzymanie Nivy kosztowało mniej niż 16,50 dziennie... Ale proszę mnie przekonać konkretnym wyliczeniem.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
OK, jak dokładniej przeczytałem post miśka b i Twoją odpowiedź to już mi wszystko pasuje
Wydaje mi się, że dzięki sztywnym i ustalanym odgórnie ryczałtom firma oszczędza 40-60 % kasy.
Lepiej to byłoby widać, gdyby GPS w moim aucie zliczył kilometry z dłuższego okresu.
A może to ja taki nadgorliwy jestem, że w sobotę zgadzam się na wywóz i sam sobie jestem winny
Wydaje mi się, że dzięki sztywnym i ustalanym odgórnie ryczałtom firma oszczędza 40-60 % kasy.
Lepiej to byłoby widać, gdyby GPS w moim aucie zliczył kilometry z dłuższego okresu.
A może to ja taki nadgorliwy jestem, że w sobotę zgadzam się na wywóz i sam sobie jestem winny
Nadgorliwy zdecydowanie:)jak połowa leśnej braci:)skrzywiają nas powolutku w technikum, potem na studiach i nadgorliwość wchodzi nam w krew:)Glaca pisze:A może to ja taki nadgorliwy jestem, że w sobotę zgadzam się na wywóz i sam sobie jestem winny
A co do samochodów to moja Nivka kosztowałaby firmę wcho...rę bo ona co miesiąc ma jakieś problemy ze zdrowiem-jak prawdziwa kobita:).wiora
- Domator
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3011
- Rejestracja: wtorek 23 maja 2006, 18:15
- Lokalizacja: nie wiem
Trafiłeś, kiedyś w naszym nadleśnictwie przeprowadzono szczegółową kalkulację kosztów, służbowe auto kosztowało firmę 2,6 razy więcej w przeliczeniu na kilometr. Nikt nie bawił się w przeliczanie tego, że prywatnym z reguły robi się więcej kilometrów niż służbowym mimo równej kilometrówki.Glaca pisze:Wydaje mi się, że dzięki sztywnym i ustalanym odgórnie ryczałtom firma oszczędza 40-60 % kasy.
W nadleśnictwie powinny być trzy samochody służbowe - SL, dostawczy/osobowy i gaśniczy. Taka ilość wynika ze specyfiki mojego nadleśnictwa, może w innych jest inna. A faktycznie jest tych samochodów 5 - nadleśniczy, z-ca n-czego, SL, dostawczy i jeden wolny (do sprzedaży) po IN. Straż ma jednocześnie patrolowy i gaśniczy. Dwa pierwsze są katowane (bo służbowe) a że to drogie samochody to i naprawy nie są tanie, gdyby były prywatne to napewno bardziej by je szanowano. A jak sie rozsypie to będzie nowy.
U nas są 3 i tak powinno być wszędzie. W zupełności wystarcza - StL, gaśniczy, dostawczy. Nie rozumiem czemu IN, N-czy czy z-ca nie może korzystać jak leśniczy z prywatnego. U nas może to i w całej Polsce mogą. Tu będę faszystą - zrównać całość do naszego modelu bo jest dobry. Bez uzasadnień.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.