orka pod zalesienia
Moderator: Moderatorzy
orka pod zalesienia
jaki jest najkorzystniejszy termin przygotowania gleby pod zalesienia w 2008-wiosna orka jesienna czy wiosenna ;oraz kiedy wykonać kontrolę zapędraczenia gleby;
Wg "Zasad hodowli lasu" lepsza jest jesienna uprawa gleby.
Kontrolę zapędraczenia gleby wykonuje się w roku poprzedzającym zalesienie. Wykonuje się ją w terminie od 15 sierpnia do 30 września. Jesli istnieje podejrzenie, że zagrożenie bedzie duże wiosną wykonuje się dodatkową kontrolę uzupełniającą.
Kontrolę zapędraczenia gleby wykonuje się w roku poprzedzającym zalesienie. Wykonuje się ją w terminie od 15 sierpnia do 30 września. Jesli istnieje podejrzenie, że zagrożenie bedzie duże wiosną wykonuje się dodatkową kontrolę uzupełniającą.
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: orka pod zalesienia
Orzemy tradycyjnie jesienią bo:magadan pisze: orka jesienna czy wiosenna
- bo tak,
- bo wiosną jest spiętrzenie prac,
- bo kiedyś dłuuugo ziemia bywała zmarznięta ( a wegetacja już ruszyła) ja osobiście wykopałem kiedyś bryłę lodu w torfie 8 maja...
- gdy trzeba użyć pogłębiacza (rudawiec, gleby zwięzłe) to gleba musi mieć czas na uleżenie się - wiosna odpada !
Można orać wiosną bo:
- bo tak,
- bo można to zrobić obecnie prawie zawsze na czas ( sadzonki w dole nie mogą czekać - susze wiosenne są obecnie bardzo częste, każdy dzień rozwoju korzeni się liczy)
- siewy sosny super wschodzą gdy nasiona zostaną wysiane zaraz po orce...
Argument "bo tak" najbardziej mnie przekonuje Jakbym moją mamę słyszała w czasach szczenięcych moich
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
Otóż orka jesienna jest jak najbardziej wskazana. Pozostawienie ziemi w "ostrej skibie" wpływa korzystnie na strukturę gruzełkowatą, gleby, wystawia wiekszą powierzchnię na działanie mrozu-strukturotwórczo, większe rezerwuar wody po zimowych roztopach.Najlepeij przed uprawą leśną- z racji tego,że to nie będzie gleba uprawiana przez lata, korzystnie jest zrobić dla zerwania podeszwy płużnej i zwiekszenie podsiąkliwosci i przesiąkliwoąci wraz z poprawą warunków poiwetrznych głeboszowanie.
Orka wiosenna nie jest zalecana z racji
tego,ze wiosną ziemia sie maże, jest nasiąknięta gleba. Czasem orka jest nieekonomiczna z powodu nadmienrnego poslizgu kół co idzie w parze z zwiększonym spalaniem paliwa.Trzeba odczekać,do obeschnięcia. Też nie zalecana ze względu na nadmierne przeschnięcie wiosną, podatnośc gleby wieksza na parowanie. Po orce jesiennej wystarczy zabieg włókowania, aby ograniczyć parowanie i wysuszenie gleby.
Mozna wczesniej zacząc sadzic drzewka po jesiennej orce,co idzie z lepszym przyjmowaniem sie i odpornoscia na suszę w przypadku odkrytego systemu korzeniowego
Orka wiosenna nie jest zalecana z racji
tego,ze wiosną ziemia sie maże, jest nasiąknięta gleba. Czasem orka jest nieekonomiczna z powodu nadmienrnego poslizgu kół co idzie w parze z zwiększonym spalaniem paliwa.Trzeba odczekać,do obeschnięcia. Też nie zalecana ze względu na nadmierne przeschnięcie wiosną, podatnośc gleby wieksza na parowanie. Po orce jesiennej wystarczy zabieg włókowania, aby ograniczyć parowanie i wysuszenie gleby.
Mozna wczesniej zacząc sadzic drzewka po jesiennej orce,co idzie z lepszym przyjmowaniem sie i odpornoscia na suszę w przypadku odkrytego systemu korzeniowego
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
To akurat dotyczy wyłącznie uprawy przy zastosowaniu "pełnej" orki...mavericksn pisze:Pozostawienie ziemi w "ostrej skibie" (...) zabieg włókowania
U mnie akurat 100 % przygotowania gleby to LPZ-75 lub modne pługi aktywne.
Jak porolne, to obowiązkowo pogłębiacz - więc tylko jesień, bo po pogłębiaczu nie można od razu sadzić.
A głeboszowanie to specyficzny zabieg, przynajmniej na moich borowych siedliskach
( jak ktoś ma gleby zwięzłe, to dla niego z kolei jest to normą)
jeżeli chodzi o glebę przygotowaną awansem pod zalesienia czy odnowienia, to wykonuje ją oczywiście w roku poprzedzającym sadzenie ale w takim terminie gdy wzrost traw jest już minimalny. Robię tak dlatego aby jeszcze jesienią nie doszło do regenaracji chwastów i zachwaszczenia gleby przed zimą. Szczególnie trzeba uważać na mocnych siedliskach. Mówiąc krótko, październik to za wcześnie ale listopad czy grudzień przy temp. 0-5C to dobry termin. Idąc za pługiem często obserwuje także, że wierzchnia warstwa gleby "dostaje" także innej struktury gdy orkę awansem robi się po kilku dniach niewielkiego przymrozku. Wystarczy wziąść ziemię do ręki.
terenowiec
Co to jest Wytłumacz proszę.Lisiczka pisze:orkę awansem robi się
Grudzień powiedziałbym,że kategorycznie odpada. Od wieków nie jest zalecanie mieszanie gleby, nie znam porzekadła, ale mówi,ze w grudniu ziemia odpoczywa. Nie jest zalecane wtedy przeprowadzanie zabiegów. Ziemia słabiej osiada, nie ma dobrego rozkładu resztek, przesiąk wody ograniczony i szybkie przemarzanie co wysusza i ogranicza wsiakanie wody.Lisiczka pisze:Mówiąc krótko, październik to za wcześnie ale listopad czy grudzień
określenie "robienie czegoś awansem" to taki skrót, żargon pochodzący chyba od wpisywania na protokół odioru robót skrótu AK-AWANS a dotyczącego aktualizacji czynności w SILP w przypadku przygotowania gleby w roku poprzedzającym sadzenie.
Uważam, że wiele zasad stosowancy "od wieków" silnie się dezaktualizuje ze względu na dość znaczne zmiany klimatu choćby w ostatnich kilkunastu latach. Na północnym-zachodzie kraju, gdzie pracuje nierzadko w grudniu występują temp. w okolicach 6-8C, a mróz pojawia się (o ile w ogóle sie pojawia) od drugiego tygodnia stycznia. Dlatego uważam pojęcie, ze "gleba odpoczywa w grudniu" za pochodzące raczej z "Chłopów" Reymonta niż mające zastosowanie w obecnej praktyce. Wtedy sprzęt był inny i zwyczaje inne, a zabobon i tradycja dziadków miała niebagatelny wpływ na życie.
Ogólnie stosuje zasadę: czytaj literaturę, ale równocześnie patrz i obserwuj, nie ma zasad jedynie słusznych
Uważam, że wiele zasad stosowancy "od wieków" silnie się dezaktualizuje ze względu na dość znaczne zmiany klimatu choćby w ostatnich kilkunastu latach. Na północnym-zachodzie kraju, gdzie pracuje nierzadko w grudniu występują temp. w okolicach 6-8C, a mróz pojawia się (o ile w ogóle sie pojawia) od drugiego tygodnia stycznia. Dlatego uważam pojęcie, ze "gleba odpoczywa w grudniu" za pochodzące raczej z "Chłopów" Reymonta niż mające zastosowanie w obecnej praktyce. Wtedy sprzęt był inny i zwyczaje inne, a zabobon i tradycja dziadków miała niebagatelny wpływ na życie.
Ogólnie stosuje zasadę: czytaj literaturę, ale równocześnie patrz i obserwuj, nie ma zasad jedynie słusznych
terenowiec
orka
Mój profesor zawsze zalecał orkę jesienną, w termninie nie wykluczającym miesięcy XI, XII.
Jego mottem było: "gleba, zamarza, rozmarza i jeszcze raz zamarza, znów rozmarza przez co tworzy się struktura gruzełkowata gleby" Wśród zalet struktury gruzełkowatej na pewno wymieniał zwiększenie wilgotności i dotlenienia warstw gleby.
Jego mottem było: "gleba, zamarza, rozmarza i jeszcze raz zamarza, znów rozmarza przez co tworzy się struktura gruzełkowata gleby" Wśród zalet struktury gruzełkowatej na pewno wymieniał zwiększenie wilgotności i dotlenienia warstw gleby.
- OjciecMocyMroku
- inżynier nadzoru
- Posty: 1774
- Rejestracja: niedziela 26 mar 2006, 12:48
- Lokalizacja: DGL
Frez a pług aktywny to coś całkiem innego.domator pisze:pługiem aktywnym (frezem)
Frez rozdrabnia i miesza z pozostałościami pozrębowymi pas ziemi o przekroju głowicy roboczej. Pług aktywny natomiast zrywa tylko wierzchnią warstwę i odsuwa ja na bok. To zasadnicza różnica.
Generalnie zasada powinna być taka - pług aktywny na powierzchniach ubogich z pozostawionymi pozostałościami pozrębowymi lub przy podsadzeniach pod okapem (wymiary i możliwość pracy). Na powierzchnie zadarnione, z trzcinnikiem czy roślinnością krzewiastą - pług odkładnicowy bo umożliwia odcięcie i odłożenie skiby która jest przywałowana (zabezpiecza przed szybkim zarastaniem).
Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i przychodzi taki jeden,
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
(Albert Einstein)
który nie wie, że się nie da, i on właśnie to robi.
(Albert Einstein)