Zamykają tartak, bo zabrakło drewna

Przetwórstwo i handel drewnem...

Moderator: Moderatorzy

11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Zamykają tartak, bo zabrakło drewna

Post autor: 11 »

"- Teraz chyba nie pozostaje mi nic innego, jak znowu zająć się przemytem. - mówi zwalniany pracownik bartoszyckiego tartaku. We wrześniu wszyscy pracownicy tego zakładu pójdą na bruk. - Muszę zwolnić pracowników i zamknąć zakład, bo Lasy Państwowe, zablokowały mi dostęp do surowca - twierdzi jego współwłaściciel Aleksander Tkaczuk..."
http://www.lasypolskie.pl/news-3317.html
karolus
początkujący
początkujący
Posty: 25
Rejestracja: czwartek 14 wrz 2006, 15:33
Lokalizacja: z lasu

i dobrze!

Post autor: karolus »

należało się im od dawna! widziałem jak pracują robotnicy z tego tartaku. środek prl -u. "czy się stoi czy się leży...." poza tym ten cały prezes to kawał... mięcha.
Wrinks
początkujący
początkujący
Posty: 38
Rejestracja: wtorek 24 lip 2007, 17:17
Lokalizacja: Polska i okolice

Re: i dobrze!

Post autor: Wrinks »

dajmy spokój, LP to nie instytucja charytatywna - sprzedajmy via e-drewno. Problem polega tylko na tym, że niektórzy w mieście na Mazowszu...niektorzy ulegają takim i podobnym próbom szantażu. Tartaki w Wielkopolsce mają się świetnie - to, że jest wielkie zapotrzebowanie na np. więźbę dachową to też fantastycznie - dlatego też trzeba się postarać, śledzić e-drewno, kupować, optymalizować transport, może zatrudnić nowego człowieka do zakupów. Na Boga - nie narzekać - dzisiaj miałem tartaczniko-paleciarza - Mercedes S320 - ;) podziwiam chłopa - ciężko pracuje, ale...wybaczcie.
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Na wolnym rynku ciągle będą takie sytuacje, że jedne tartaki będą padać, w to miejsce będą powstawać nowe. Dodatkowo - w kapitaliżmie już tak jest, że nikt nie ma gwarancji pracy (sam jestem najlepszym przykładem - po kilkunastu latach pracy trafiłem na bezrobocie i bez kasy, a mam dwójkę małych dzieci). Niestety, sorry Winetou :cry:
Ale jest tu jeden ważny element - PRZYRZECZENIE. Jeśli miał zagwarantowane, a nie dostał - to już jest nie w porządku. Albo jest to takie przyrzeczenie, z którego nic nie wynika (i "na pewno" zmienia się na "być może, jak starczy") :evil:
Awatar użytkownika
Na-leśnik
początkujący
początkujący
Posty: 39
Rejestracja: czwartek 07 wrz 2006, 15:03
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Na-leśnik »

Co to za filozofia, ten kto daje najwięcej za surowiec kupuje go. Większa kasa dla LP, Może ruszy się coś w naszych finansach (to jest pobożne życzenie)
Życie jest piękne, tylko czasami
bywają wyjątki od reguły ;)
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77791
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... tak też do końca nie może być, bo nagle się okaże, że wielu nie stać będzie na opał na zimę, więc zaczną kraść ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
Na-leśnik
początkujący
początkujący
Posty: 39
Rejestracja: czwartek 07 wrz 2006, 15:03
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Na-leśnik »

OK, ale rozmawiamy o firmach, a nie osobach fizycznych. Many przecież pule detaliczną i jak do tej pory znajduje się tam S4, S2a,b i parę metrów tartaczki dla oka pula ta co roku jest wykorzystywana, pokaż mi na eLAS wystawiony opał, u mnie taki sortyment leży góra 2 tyg, kupują tylko osoby fizyczne, już szef odpowiednim zarządzeniem się o to postarał :)
Życie jest piękne, tylko czasami
bywają wyjątki od reguły ;)
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

drwalnik pisze:nagle się okaże, że wielu nie stać będzie na opał na zimę, więc zaczną kraść ...
Zaskakujący argument :wow:

Zwiększ skalę sugerowanych działań (mam na myśli wyręczanie opieki społecznej) a szybko dojdziemy do absurdu...

Budowę 3 mln mieszkań też pewnie hamują LP cenami surowca :|
Awatar użytkownika
Quercus
leśniczy
leśniczy
Posty: 601
Rejestracja: piątek 02 mar 2007, 17:52

Post autor: Quercus »

Na-leśnik pisze:Many przecież pule detaliczną i jak do tej pory znajduje się tam S4, S2a,b i parę metrów tartaczki dla oka pula ta co roku jest
Szkoda, że drewno z tej puli kończy się już w Kwietniu, zwłaszcza tartaczne i nawet tartaczki so WD chłop na oborę nie może kupić taka to ci rzeczywistość IV RP panie wszyscy mają wszystko ( w d..... )
Awatar użytkownika
Crolic
początkujący
początkujący
Posty: 138
Rejestracja: niedziela 04 mar 2007, 09:06
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Crolic »

Na-leśnik pisze: pokaż mi na eLAS wystawiony opał
ot chociażby pierwsza aukcja z brzegu:
RDLP Olsztyn, Nadleśnictwo Wichrowo, SW - świerk, S4, S_OPAL (nr 0730000021)
sporo tego poszło na e-drewno w tym roku
nie mówie że z puli detalicznej, ale na e-drewno w tym roku było już chyba wszystko
--
Pozdrawiam
Crolic
Awatar użytkownika
Na-leśnik
początkujący
początkujący
Posty: 39
Rejestracja: czwartek 07 wrz 2006, 15:03
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Na-leśnik »

Quercus pisze:Szkoda, że drewno z tej puli kończy się już w Kwietniu, zwłaszcza tartaczne i nawet tartaczki so WD chłop na oborę nie może kupić
Właśnie może sobie kupić na e-drewno jest takim samym przedsiębiorcą jak Kowalski który prowadzi sklep. Taki Chłop dostaje dopłaty do paliwka, do ziemi, a Kowalski dostaje białej gorączki. Rozumiem, że to ciężka praca, ale jak mawiał Pan Dyrektor " Nikt Cię synu nie zmusza byś został leśnikiem, jest tyle innych pięknych zawodów" Także nie użalał bym się nad Chłopami. Pula tartaczki (według mojej wiedzy) przeznaczona jest na sytuacje loswe, czytaj dla pogorzelców itp.

Crolic pisze: ot chociażby pierwsza aukcja z brzegu:
RDLP Olsztyn, Nadleśnictwo Wichrowo, SW - świerk, S4, S_OPAL (nr 0730000021)
sporo tego poszło na e-drewno w tym roku
nie mówie że z puli detalicznej, ale na e-drewno w tym roku było już chyba wszystko
_________________
Takie jest założenie tego systemu, widocznie w Wichrowie S4 Św to mało chodliwy towar, a kolega z pod Iławyi daleko nie ma, a i z kominkowym wymiesza i kasiorka się kręci :)
Życie jest piękne, tylko czasami
bywają wyjątki od reguły ;)
Andrzej5101
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 284
Rejestracja: niedziela 12 lis 2006, 14:58
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Andrzej5101 »

Odezwał się typowy naleśnik co bierze pobory pierwszego , a nie wie skąd ta kasa :x
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

Andrzej5101 pisze:Odezwał się typowy
Może by tak Pan "Andrzej5101" trochę merytorycznie sie wysilił :shock:
może być nawet ciekawy cytat...

Bo taki komentarz to na razie na forum Onetu się nadaje, dużo tam takich złotych myśli :|
Zollo
początkujący
początkujący
Posty: 61
Rejestracja: sobota 28 lip 2007, 19:15

Post autor: Zollo »

Na-leśnik pisze:Takie jest założenie tego systemu, widocznie w Wichrowie S4 Św to mało chodliwy towar, a kolega z pod Iławyi daleko nie ma, a i z kominkowym wymiesza i kasiorka się kręci :)
Jakieś fakty, dowody, świadkowie? A w ogóle o co chodzi?
Na e-drewno było już w tym roku prawie wszystko. Kto chciał, ten mógł kupić. A że ceny wysokie? Heh, takie właśnie są ceny rynkowe. Ceny detaliczne opału kupowanego od prywatnej firmy, zaopatrującej się w LP, bywają dwukrotnie wyższe niż ceny LP. Wniosek? LP sprzedają za tanio, skoro na rynku jeszcze funkcjonują pośrednicy.
To nie socjalizm. Tu się nic nikomu nie należy, a przetwórcy niech wreszcie nauczą się podpisywać bezpieczne dla siebie umowy ze swoimi odbiorcami, zamiast zwalać na LP winę za własną nieudolność.
Sprzedawać jak najwięcej drewna na wolnym rynku, po cenach ustalonych przez rynkowe mechanizmy, a wspieranie biznesowych nieudaczników zostawić opiece społecznej - taka jest moja opinia. I nie piszcie mi tu bredni o kształtowaniu rynku przez LP, ochronie najsłabszych itp. Precz z centralnym planowaniem!
Post niewygodny dla moderatora = "post niegrzeczny i obraźliwy". Brawo!
Awatar użytkownika
kater
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4494
Rejestracja: piątek 03 lut 2006, 16:54

Drewna będzie brakowało

Post autor: kater »

Dyrektor Generalny Lasów Państwowych, potwierdza, że w najbliższych latach przemysł drzewny borykać się będzie z brakiem surowca. W artykule opublikowanym na łamach "Gazety Przemysłu Drzewnego" A.Matysiak przedstawia m.in. prognozy dotyczące pozyskania i zapotrzebowania na drewno w Polsce.

Według zaprezentowanych danych orientacyjny etat pozyskania drewna przez Lasy Państwowe wzrasta od kilku lat corocznie około 4% (tj. o ponad 950 tys. m3). Według stanu na 1 stycznia 2006r. wynosi on 27,83 mln m3 grubizny netto rocznie.
Wybrane prognozy krótkoterminowe dotyczące zapotrzebowania na surowiec drzewny mówią, że w najbliższych latach wyniosą one corocznie około 12 mln m3 drewna dla przemysłu tartacznego i około 10 mln m3 dla przemysłu płytowego i celulozowo-papierniczego. Potrzeby wytwórców palet i producentów drewna opałowego i innych drobnych odbiorców drewna średniowymiarowego – około 4 mln m3. W sumie potrzeby szacowane są na około 35 mln m3. Łącznie Lasy Państwowe są w stanie w najbliższym czasie dostarczyć na rynek po 28-29 mln m3 grubizny oraz nieco ponad 2 mln m3 drobnicy, z zastrzeżeniem, iż około 40% grubizny to drewno wielkowymiarowe (tartaczne, okleina, łuszczarskie). Oznacza to, że nawet biorąc ewentualną możliwość zwiększenia pozyskania drobnicy o kilkaset tysięcy m3, Lasy Państwowe nie są w stanie sprostać zapotrzebowaniu na ponad 4 mln m3 drewna, głównie średniowymiarowego.

Zdaniem Matysiaka, blisko 3 mln m3 drewna, głównie średniowymiarowego, powinni pozyskać i sprzedać pozostali zarządcy i właściciele lasów, gospodarujący na około 20% powierzchni lasów Polski. Nawet zakładając, że produkcja w tych lasach jest o połowę niższa niż w Lasach Państwowych, stanowi ona potencjalnie 31 m3 drewna (jak w LP) x 0,2 x 0,5 = 3,1 mln m3 drewna.
Wobec tych danych na rynku brakuje ok. 1 mln m3 drewna, który można w przyszłości pozyskać m.in. przez kontraktację u rolników – przez przemysł papierniczy – plantacji drzew szybko rosnących na cele przetwórstwa papierniczego. Innymi źródłami dodatkowej masy surowca według autora może być weryfikacja zakazów i ograniczeń gospodarczych w lesie, wydawanych często dla celów populistycznych, bez niezbędnych ekspertyz przyrodniczych i ekonomicznych oraz oszczędność w wykorzystaniu drewna, zarówno podczas jego pozyskania i przetwarzania, jak i poprzez recycling.

Teoretycznie istnieje też ograniczona możliwość wyprzedzającego wykonania zaplanowanych zabiegów pielęgnacyjnych na konto etatów poprzedzających na lata następne. Wymagałoby to jednak podjęcia decyzji o charakterze politycznym, za które leśnicy nie mogą brać odpowiedzialności, bowiem skutki takiej decyzji powodowałyby odpowiednie ograniczenia podaży drewna w latach następnych.
Źródło: Drewno.pl
Silver

Post autor: Silver »

Na-leśnik pisze:Co to za filozofia, ten kto daje najwięcej za surowiec kupuje go. Większa kasa dla LP, Może ruszy się coś w naszych finansach (to jest pobożne życzenie)
Kolejny raz to powtarzam. Pełne urynkowienie cen drewna w obecnych warunkach może zakończyć się dla Lasów w kilkuletniej perspektywie katastrofą. Mi tam to lata. Nie mam i nigdy nie miałem z PD nic wspólnego. Patrzę na to z boku. Dziś LP mają jeszcze instrument regulacji rynku. PD to wolna konkurencja. LP to taki socjalistyczny w myśleniu monopolista, więc ten cały system sprzedaży (czy dawniej negocjacje cenowe) choć kulawy, jest takim "wichajstrem" co pozwala te dwa niekompatybilne światy ze sobą skomunikować. Spotykają się gdzieś pośrodku. Po pełnym urynkowieniu cen drewna LP stracą wszelki wpływ na to kto i ile tego drewna kupuje, a chyba nie są na to w mej ocenie gotowe. Nie będzie zawsze tylko tak, że ceny będą rosnąć i rosnąć, aż przebiją sufit i pofruną już swobodnie do nieba. Przed dyrektorem LP nie będzie zaś zawsze "bieżył baranek, a nad nim latał motylek" - bo będzie tak w finansach firmy wspaniale. To dość naiwne myślenie. Zacznie się gra rynkowa. W górę ....i w dół czasem niestety. Spójrzcie choćby na ceny płodów rolnych. Tona pszenicy kosztuje raz 450zł, a raz 700zł i to w kolejnych po sobie latach. Jednego roku mnóstwo rolników widmo bankructwa zagląda w oczy, a rok później ...o hosanna ceny do nieba! Dodatkowo na rynku produktów rolnych rząd może w sytuacjach awaryjnych rozpiąć parasol ochronny i np. podjąć skup interwencyjny zatrzymując ceny jakiegoś produktu na w miarę bezpiecznym jakimś poziomie, ale ktoś z Was wyobraża sobie interwencyjny skup drewna? Na takie wahania trzeba być zwyczajnie przygotowanym. By spać spokojnie, w roku prosperity nie wolno nadmiaru środków w leśnym stylu przegwizdać, tylko sporo odłożyć. Trzeba mieć ogromne rezerwy. Jakie dziś są rezerwy LP? Gdzie i jak uskładać więcej, by ktoś z wiecznie głodnego SP nie położył na tych oszczędnościach łapy? W razie załamania rynku te środki starczą na góra kilka miesięcy. A co potem? Skarb Państwa dołoży? Bajki. Zgodzicie się na cięcie swych ”wyśrubowanych” płac w roku dekoniunktury? Ceny drewna będą więc podlegać na wolnym rynku wahaniom. Cła ochronne też trzeba nakładać za zgodą innych członków UE, a tam mogą nie widzieć interesu w tym, by akurat to polski monopolista musiał się przed tańszym drewnem zza granicy chronić. Wg mnie optymalnym dla LP na dziś rozwiązaniem, byłoby więc poprawić ten obecny system sprzedaży, ale "odpalać" go choć co kwartał, zamiast corocznie. Byłoby cenowo elastyczniej, ale jeszcze pod kontrolą. Bez tego ceny raz skoczą do np. 200 zł za metr czegoś, ale równie dobrze w kolejnym roku mogą spaść do ...50 zł. Lasy zaś w tej formie organizacyjnej i na tym stopniu, że tak powiem "rynkowego rozwoju" nie są obecnie firmą, która potrafi takie wahania bez dramatów znieść. Dziś podmiotów PD jest za dużo. Drewna dla wszystkich nie starczy. To oczywiste. Część nieuchronnie musi więc paść. Po puszczeniu akurat teraz cen drewna na żywioł, dla wielu obecnych tartaczników okaże się ono za drogie. Zwiną się szybko. W ciągu paru lat zostaną na tym rynku sami wielcy gracze, którzy efektem skali zejdą z własnymi kosztami na tyle nisko, że mimo wysokich cen drewna wygryzą z rynku drobnicę. Dla sektora PD byłoby to może i oczyszczające tyle, że będzie to jednocześnie sprzeczne z długofalowym interesem LP. W interesie Lasów leży bowiem w mej opinii dziś to, by za wielu tych drobnych lokalnych graczy nie znikło. Stanowią oni naturalną przeciwwagę dla tych już na naszym rynku obecnych gigantów. Jak tylko wielcy zostaną znacznie łatwiej będzie o np. zmowę cenową i LP nie będą już miały żadnych instrumentów by temu zaradzić. Specyfiką podstawowego przerobu drewna jest to, że musi być dokonywany on w pobliżu źródeł drewna. Pozyskanie drewna i jego przerób to dość specyficzna branża. Jak każde dobro małoprzetworzone, nie za bardzo opłaca się je na wielką skalę transportować. Koszty tego są w stosunku to wartości towaru zbyt ogromne. Kilogram kalkulatorów (nawet kilka tyś $) i kilogram drewna (góra kilka centów) w transporcie kosztuje tyle samo, ale w cenie "kilograma" kalkulatorów jest to potem ułamek kosztów, a w cenie "kilograma" drewna ...istotna pozycja. Zamiast kupować więc drewno daleko i wieść je do odległego zakładu, logiczniej jest przenieść zakład w pobliże źródła surowca, a transportować stamtąd już surowiec przerobiony w postaci półfabrykatów. Przeniesienie tartaku np. za granicę to nie jest jakaś wielka i skomplikowana operacja. Przeciętny tartak to zwykle wielki, ogrodzony plac w pobliżu drogi czy linii kolejowej, hala czy hale z maszynami i jakiś budynek administracyjny. Ani siła robocza w nim nie jest potrzebna zbyt wykwalifikowana, ani koszty postawienia tego wszystkiego gdzieś na końcu świata nie są jakieś niesamowite. Jak surowiec tu dla wielkich firm stanie się za drogi, to zaczną one bez skrupułów przenosić się za granicę. Lasy w poważnej skali swego drewna nie mogą sprzedać np. w Grecji. Mogą to uczynić tylko tu, na miejscu, a to będzie dawać sporą przewagę wielkim graczom w negocjacjach cenowych. Dlatego by zachować "równowagę strachu" proporcje wielkich, średnich i małych na rynku drewna graczy muszą być (z punktu widzenia powtarzam interesu LP) zachowane. Jeśli na rynku pozostaną tylko wielcy gracze, a ceny będą zupełnie uwolnione, może się okazać, że zmuszenie LP do istotnego obniżenia ceny surowca, to kwestia paru telefonów do innych wielkich firm. Nie patrzcie tylko krótkowzroczne na to, że w tym akurat roku to byłaby fajna rzecz. Ale jak to już raz nastąpi, to odwrotu od tego nie będzie. Trzeba to w mej opinii zrobić stopniowo i rozważnie. Na świecie zaś jest coraz więcej sygnałów o zbliżającej się prawdopodobnie głębokiej recesji. Banki Centralne co prawda "czarują i zaklinają rzeczywistość" pompując w rynki kolejne góry pieniędzy, ale ta zła tendencja jest dość już mocno widoczna (czytajcie Greenspan'a). Reguła zaś jest taka, że jak rynki w USA kichną, Europa ma katar, a w Polsce mamy ciężkie "gospodarcze zapalenie płuc". Dlatego we własnym interesie LP leży na dziś wg mnie utrzymanie na rynku części tych drobniejszych lokalnych tartaków, a tylko jakaś tam forma półwolnego systemu rozdzielającego drewno, daje Lasom potrzebne do tego instrumenty. Kwestia poprawienia tego obecnego "wynalazku". Paradoks, ale nawołując teraz do szybkiego uwolnienia cen drewna, raczej niedźwiedzią przysługę swym Lasom robicie. Lasy wciąż kroczą po cienkiej linie i by uniknąć zbyt wielkich dla siebie zawirowań rynku, muszą się "urynkawiać" stopniowo (zmieniając się też w miarę tego same) i robić to robić bardzo, ale to bardzo mądrze i ostrożnie.
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

silver30+ pisze:Tyle, że będzie to sprzeczne z długofalowym interesem LP, bo w interesie Lasów leży w mej opinii dziś to, by za wielu tych drobnych lokalnych graczy nie znikło.
No właśnie. Mali gracze raz się pojawiąją (koniunktura), innym razem giną. Ale wraca koniunktura i ponownie mali gracze wracają. Więc tak bardzo dyktatu dużych odbiorców i wykoszenia drobnych (do gołego) bym się nie obawiał.
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Post autor: Glaca »

borodziej pisze: Ale wraca koniunktura i ponownie mali gracze wracają.
Co do handlu to się zgodzę w 100 %.

Ale od zakładów produkcyjnych nie oczekiwał bym takich szpagatów... zmienność koniunktury + pomysły gł. analityków na rok przyszły mogą zachęcić skutecznie do przebranżowienia się...
Awatar użytkownika
Quercus
leśniczy
leśniczy
Posty: 601
Rejestracja: piątek 02 mar 2007, 17:52

Post autor: Quercus »

Na-leśnik pisze:Rozumiem, że to ciężka praca, ale jak mawiał Pan Dyrektor " Nikt Cię synu nie zmusza byś został leśnikiem, jest tyle innych pięknych zawodów" Także nie użalał bym się nad Chłopami. Pula tartaczki (według mojej wiedzy) przeznaczona jest na sytuacje loswe, czytaj dla pogorzelców itp.
Ciekawe mądry człowieku co będzie jak zrobią referendumy w sprawie prywatyzacji lasów i ten wzgardzony chłop postawi znaczek za prywatyzacją lasów, albo jak mu odbije i w przypływie złości podpali jakiś młodnik, pewnie napiszesz, że świrów nie brakuje. A tak na prawdę to bardzo szybko wszyscy zapomnieli kto wyciągnął LP z kryzusu 4 lata temu, nie IP Kwidzyn , nie IKEA, nie Tartak XXL tylko babina, która wydała swoją rentkę na opał, albo właśnie ten chłopek, któremu się obora wali czyż nie :?:
Tak długa analiza jaką przeprowadził Silver jest prosta do streszczenia w ten sposób : wielkie koncerny wielkie kłopoty , małe firmy małe kłopoty, popatrzcie chociażby na ściągaslność należności, mały zawsze przedpłaca duzy płaci po 30-50 dniach. Niech zdarzy się krach i będziemy widzieć te należności jak prosiaki niebo. Bravo Silver :beer:
Silver

Post autor: Silver »

Glaca pisze:.. zmienność koniunktury + pomysły gł. analityków na rok przyszły mogą zachęcić skutecznie do przebranżowienia się...
Już jak widać zachęca. Już w przyszłym roku okazać się może, że drewna na rynku jest dość - tyle że jest tak drogie, że nie opłaca sie go tu kupować. 25% podwyżki? Tak skokowo? Ktoś na głowę chyba upadł. Co za "gracja i finezja" w poruszaniu się LP w rynkowej rzeczywistości ;) "fachowcy".... ;) Uruchomi to niechybnie całą lawinę zdarzeń. I w każdym możliwym scenariuszu, to LP zostaną w przeciągu roku dwóch, największym tych zdarzeń przegranym. Same sobie swą głupotą zbijają "trumienkę". To zaboli i tylko proszę pamiętać za czas jakiś jaki to geniusz LP na tą minę wpakował. Poczytałem np opinie o tej planowanej podwyżce na portalach. Tak z ciekawości jak przeciętny, nie mający zbyt wielkiego o sprawie pojęcia Kowalski na to zareaguje. Bodajże pierwsza brzmiała: "Rozgonić te LP!"
ODPOWIEDZ