Coraz więcej wycinanych drzew w Polsce
Moderator: Moderatorzy
Coraz więcej wycinanych drzew w Polsce
Sytuacja w Polsce nie jest dobra, ponieważ nie wycina się drzew tylko w lasach, ale i w miastach, np. na niektórych terenach zielonych, z dużą ilością drzew i krzewów.
Przeczytałem artykuł, jak na jednej z ulic w Szczecinie, przy blokach mieszkalnych, gdzie wyburzono dawny budynek jakiegoś szpitala, wycięto dużą ilość drzew, pod inwestycje dla Dewelopera.
Oczywiście, społecznicy, ekolodzy się temu sprzeciwili, gdyż w mieście niszczona jest przyroda, a coraz częściej się stawia budynki mieszkalne i osiedla i miasto się bardzo rozbudowuje.
Niedługo nie będzie czym oddychać i to dotyczy niemal wszystkich dużych i największych miast w Polsce.
Mieszkańcy miast chcą mieć wokół siebie zieleń, przyrodę i mieć czym oddychać.
A to drzewa i krzewy dają tlen.
Ale co to interesuje Deweloperów i niektórych urzędników w samorządach? Dla nich to jest zysk, i to duży.
Nikt nie zrezygnuje z budowy osiedli, biurowców, bo to są za duże pieniądze.
Więc, co się bardziej liczy w takich sprawach?
Przeczytałem artykuł, jak na jednej z ulic w Szczecinie, przy blokach mieszkalnych, gdzie wyburzono dawny budynek jakiegoś szpitala, wycięto dużą ilość drzew, pod inwestycje dla Dewelopera.
Oczywiście, społecznicy, ekolodzy się temu sprzeciwili, gdyż w mieście niszczona jest przyroda, a coraz częściej się stawia budynki mieszkalne i osiedla i miasto się bardzo rozbudowuje.
Niedługo nie będzie czym oddychać i to dotyczy niemal wszystkich dużych i największych miast w Polsce.
Mieszkańcy miast chcą mieć wokół siebie zieleń, przyrodę i mieć czym oddychać.
A to drzewa i krzewy dają tlen.
Ale co to interesuje Deweloperów i niektórych urzędników w samorządach? Dla nich to jest zysk, i to duży.
Nikt nie zrezygnuje z budowy osiedli, biurowców, bo to są za duże pieniądze.
Więc, co się bardziej liczy w takich sprawach?
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
Nie, to są też zdrowe drzewa, nie tylko te suche i wyniszczone.
Okazuje się, że niektóre samorządy wydają zgodę na wycinkę też drzew zdrowych, zielonych tylko po to, by zezwolić na takich terenach na zabudowę osiedli, biurowców dla Deweloperów.
Wiadomo, inwestycja taka jest zawsze ważniejsza od przyrody, od terenów zielonych.
Okazuje się, że niektóre samorządy wydają zgodę na wycinkę też drzew zdrowych, zielonych tylko po to, by zezwolić na takich terenach na zabudowę osiedli, biurowców dla Deweloperów.
Wiadomo, inwestycja taka jest zawsze ważniejsza od przyrody, od terenów zielonych.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
U mnie na działce kornik ostrozębny w duecie z przypłaszczkiem.Wiesław pisze:smakosze drzew (pierwszym podejrzanym jest drwalnik)
Kondiemu niechcący udało się poruszyć ważny problem naszych lasów
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Niektóre samorządy wycinają niektóre drzewa...
Bardzo ostrożnie trzeba podchodzić do takich alarmistycznych newsów. A przede wszystkim sprawdzać. Bo często okazuje się że nie wołgę a rower..
Pamiętam dokładnie burzę, rozpętaną przez ekożurnalistów kiedy wycinano aleję włoskich topól na teranie ZOO warszawskiego. Ponieważ z racji p.o. dziadka odwiedzałem ten teren z zygotami, to mam obraz w pamięci. Te topole były stare i wyglądały jak z zamku Gargamela. Na ich miejsce posadzono klony, platany i bodajże kasztanowce - drzewka pow. 3 m. Już teraz wyglądają świetnie... I jakoś żaden z tych obrońców staroci tego teraz nie komentuje. A powinni odszczekać to, co wypisywali na kierownictwo ogrodu.
Tak to jest, jak nawołuje się do rżnięcia tylko młodych (vide pewien forumowicz.. ). I wcale nie znaczy to, żeby w pewnym nadleśnictwie wycinać drzewa pomnikowe...
Bardzo ostrożnie trzeba podchodzić do takich alarmistycznych newsów. A przede wszystkim sprawdzać. Bo często okazuje się że nie wołgę a rower..
Pamiętam dokładnie burzę, rozpętaną przez ekożurnalistów kiedy wycinano aleję włoskich topól na teranie ZOO warszawskiego. Ponieważ z racji p.o. dziadka odwiedzałem ten teren z zygotami, to mam obraz w pamięci. Te topole były stare i wyglądały jak z zamku Gargamela. Na ich miejsce posadzono klony, platany i bodajże kasztanowce - drzewka pow. 3 m. Już teraz wyglądają świetnie... I jakoś żaden z tych obrońców staroci tego teraz nie komentuje. A powinni odszczekać to, co wypisywali na kierownictwo ogrodu.
Tak to jest, jak nawołuje się do rżnięcia tylko młodych (vide pewien forumowicz.. ). I wcale nie znaczy to, żeby w pewnym nadleśnictwie wycinać drzewa pomnikowe...
Polecam informację ze stolicy:
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/ ... ew-5030714
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/ ... ew-5030714
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Sama mapa to jeszcze nie wszytko. Konieczna jest interpretacja. A w Wwie - jak i w innych miastach - konieczna jest wymiana drzew w zadrzewieniach. Które powstały często zupełnie przypadkowo. Czasami bywam na Polu Mokotowskim. I tam "ochrona wszystkiego" jest doprowadzona do absurdu. Przegęszczone kępy, rachityczny pokrój, niedobrane gatunki... Podobnie jest w Parku Kaskada...
Pewnie sam w tzw. czynie społecznym sadziłeś w tym parku drzewka ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Jasne, że należy wycinać drzewa jakieś chore, suche, bo one już nie dają tlenu, a i tak by po pewnym czasie się złamały.
Ale tu chodzi o tereny, gdzie rosną też zdrowe drzewa, a takimi miejscami się interesują firmy deweloperskie, które szukają każdego miejsca, gdzie się tylko da, żeby coś tam postawić, wybudować i na tym zarabiać.
Np. ja pochodzę ze Szczecina i znam każde miejsce w tym mieście. No, prawie każde miejsce.
W miejscu, gdzie mieszkałem, przy ulicy mojej z dzieciństwa dawniej były też wolne tereny, były ogrody działkowe, były też jednostki wojskowe, gdyż cały ten teren był kiedyś wojskowy, za czasów pruskich nawet.
I tam, Deweloperzy zabudowali każdy wolny teren, a mieszkańcy pobliskich ulic żalą się do Urzędu Miasta, że zabierane są im ostatnie tereny zielone i będą tak "zabudowani", że nie będą mieli czym oddychać. Będzie tylko sam beton i cegła. A wiadomo, że od ulic betonowych się kurzy latem, a jeżeli nie będzie w pobliżu drzew, to nie będzie też czym oddychać i powietrze będzie zanieczyszczone.
Tak jest obecnie już w dużych i największych miastach w Polsce. Jeszcze tylko w tych małych miastach jest lepsza i dobra sytuacja, bo tam jest jeszcze sporo zieleni i takich terenów wolnych. Ale i w takich miastach się firmy deweloperskie interesują budową osiedli, bloków mieszkalnych.
Nie bez powodu się teraz mówi, że "w Polsce następuje BETONOZA", bo są zabudowywane wolne tereny, nawet tam gdzie są to tereny zielone.
I pytanie, po co stawiać tyle osiedli w miastach, skoro i tak jest dużo, starych budynków mieszkalnych?
W lasach to jest dobra polityka leśna, gdyż w miejsce wycinki drzew są nowe nasadzenia i te drzewka za kilkadziesiąt lat urosną.
No a w miastach, jeżeli są wycinki drzew to tam nic już nie będzie posadzone, gdyż są to tereny pod zabudowę.
Ale tu chodzi o tereny, gdzie rosną też zdrowe drzewa, a takimi miejscami się interesują firmy deweloperskie, które szukają każdego miejsca, gdzie się tylko da, żeby coś tam postawić, wybudować i na tym zarabiać.
Np. ja pochodzę ze Szczecina i znam każde miejsce w tym mieście. No, prawie każde miejsce.
W miejscu, gdzie mieszkałem, przy ulicy mojej z dzieciństwa dawniej były też wolne tereny, były ogrody działkowe, były też jednostki wojskowe, gdyż cały ten teren był kiedyś wojskowy, za czasów pruskich nawet.
I tam, Deweloperzy zabudowali każdy wolny teren, a mieszkańcy pobliskich ulic żalą się do Urzędu Miasta, że zabierane są im ostatnie tereny zielone i będą tak "zabudowani", że nie będą mieli czym oddychać. Będzie tylko sam beton i cegła. A wiadomo, że od ulic betonowych się kurzy latem, a jeżeli nie będzie w pobliżu drzew, to nie będzie też czym oddychać i powietrze będzie zanieczyszczone.
Tak jest obecnie już w dużych i największych miastach w Polsce. Jeszcze tylko w tych małych miastach jest lepsza i dobra sytuacja, bo tam jest jeszcze sporo zieleni i takich terenów wolnych. Ale i w takich miastach się firmy deweloperskie interesują budową osiedli, bloków mieszkalnych.
Nie bez powodu się teraz mówi, że "w Polsce następuje BETONOZA", bo są zabudowywane wolne tereny, nawet tam gdzie są to tereny zielone.
I pytanie, po co stawiać tyle osiedli w miastach, skoro i tak jest dużo, starych budynków mieszkalnych?
W lasach to jest dobra polityka leśna, gdyż w miejsce wycinki drzew są nowe nasadzenia i te drzewka za kilkadziesiąt lat urosną.
No a w miastach, jeżeli są wycinki drzew to tam nic już nie będzie posadzone, gdyż są to tereny pod zabudowę.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
Raczej w resztkach tego parku, które zostały po wybudowaniu Trasy AK.Naj pisze:Podobnie jest w Parku Kaskada...
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Muszę się przyjrzeć kiedyś rzeczywiście. Kiedyś bywałem tam niemal codziennie, a potem zrobiło się zupełnie "nie po drodze", choć to ledwo co kilometr od domu.
Dla odmiany - dziki i zapuszczony małpi gaj w moim sąsiedztwie przebudowano kilkanaście lat temu na Park Poczty Polowej Powstania Warszawskiego, wkomponowując weń część istniejącego starodrzewu (która się nadawała).
Dla odmiany - dziki i zapuszczony małpi gaj w moim sąsiedztwie przebudowano kilkanaście lat temu na Park Poczty Polowej Powstania Warszawskiego, wkomponowując weń część istniejącego starodrzewu (która się nadawała).
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
"Teren zielony" to taki trochę wytrych. Oczywiście, że wolne tereny są zabudowywane. I pewnie nie wszędzie zostaje zachowana równowaga. Ale są też całkiem inne sytuacje. Mieszkałem na Bemowie. Niedawno tam byłem. Ilość zadrzewień jest naprawdę spora. I to zaplanowana z głową... Teraz mieszkam na Białołęce. Nazywaną "zieloną"... A to, że ogródki działkowe w środku miasta będą ginąć, to dość oczywiste.Kondi pisze:...Nie bez powodu się teraz mówi, że "w Polsce następuje BETONOZA", bo są zabudowywane wolne tereny, nawet tam gdzie są to tereny zielone..
Tak na marginesie, to administracja mogłaby poprawić literówkę w tytule wątku ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Dzięki
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
I przez to kilka postów będzie niezrozumiałychSten pisze:Tak na marginesie, to administracja mogłaby poprawić literówkę w tytule wątku ...
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")