Brzost pisze:Dorotka to właśnie zginęła w latach 90-tych. Chyba że o jakiejś innej Dorotce mowa.
o tej samej....niestety...
Fichtel pisze:Bo tam muzycy mieszkali. Do moich czasów pozostało po nich pianino.
i weterynarze....i knajpa "pod krową"...
rutbekia pisze:To z Fenikas Was wyrzucili
Po prostu na Grenadierów elita mieszkała...tak....taki zbór trochę CK Dezerterów
Fichtel pisze:Megasam GROCHÓW w nocy.
Uniwersam Grochów i sklep nocny....i Grzybki z wypożyczalnią CD oraz kaset VIDEO i licealistki z Wyspiana i medyyka ....a Feniksie tylko Sęk i stacja paliw
carabus pisze:Brzost napisał/a:
Dorotka to właśnie zginęła w latach 90-tych. Chyba że o jakiejś innej Dorotce mowa.
o tej samej....niestety...
W latach 1993-95 miałem okazję Ją spotykać na gruncie całkiem pozabranżowym i prawdę mówiąc zaskoczyło mnie to wówczas.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Jaro24 pisze:Właśnie nie wiem jak jest rozumiane przez dyrektorów i nadleśniczych wyrażenie "nowy pracownik". Stażysta właśnie pracownikiem jest, na czas określony, bez konkretnej przydzielonej działki ale mimo wszystko łączy go z nadleśnictwem umowa o pracę.
Z wczorajszego, firmowego newslettera: Zgodnie z wytycznymi dyrektora generalnego Lasów Państwowych jednostki LP uruchamiają nabory wewnętrzne na powstałe lub mające powstać wakaty na stanowiskach pracy. Prowadzona w ten sposób rekrutacja skierowana jest do pracowników aktualnie zatrudnionych w PGL LP (dzięki czemu pracownik ma możliwość np. awansowania na wyższe stanowisko), a także do osób, z którymi pracodawca PGL LP rozwiązał stosunek pracy (np. z powodu upływu okresu, na który umowa była zawarta) po dniu 2 kwietnia 2020.
Jak dla mnie, stażysta jest pracownikiem aktualnie zatrudnionym. To samo dotyczy stażystów, którym umowa skończyła się po 2 kwietnia. Spełniają wymogi formalne i mogą startować w naborze wewnętrzym (chyba że przyszły pracodawca wymaga większego doświadczenia).
Czyli tak: stażysta zatrudniony 3go kwietnia robotę w LP dostanie, a zwolniony 1go kwietnia na szczaw może sobie iść? Utrzyma to ktoś w normalnym sądzie?
Sylvan pisze:Czyli tak: stażysta zatrudniony 3go kwietnia robotę w LP dostanie, a zwolniony 1go kwietnia na szczaw może sobie iść? Utrzyma to ktoś w normalnym sądzie?
Stażysta może być zatrudniony daleko przed 2 kwietnia. Chodzi o czas rozwiązania umowy. Ludzie którzy mieli coś wspólnego z LP przed 2 kwietnia nie mają szans na zatrudnienie. Obecni stażyści mają swoje 5 minut
Obecny stażysta jest pracownikiem Nadleśnictwa i ma umowę o pracę tylko na czas określony.
Sylvan pisze:Ale zgodnie z tym zarządzeniem nie można przecież ich zatrudnić?
Można stażystę zatrudnić jeśli np przyszedł na staż w grudniu w zeszłym roku i teraz pojawia się etat. Jeśli spasuje szefowi to zawsze można skrócić staż i mamy nowego pracownika na etacie. Gorzej jak staż zakończono przed tym nieszczęsnym 2 kwietnia. Wg mnie to zarządzenie jest całkowitą patologią.
Tak. Bowiem wprowadzając jakiekolwiek daty graniczne zawsze spowodujemy, że powstaną takie przypadki. Przypominam tu sprawy związane z prawami do nagród jubileuszowych...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Sylvan pisze:Bo tu da się udowodnić dyskryminację ze względu na "daty graniczne"
Nie.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Zasoby kadrowe Solidnie Pier-dol-nię-tych zapewne już przebierają nogami... Wykształcenie kierunkowe nie jest niezbędne do zatrudnienia... Tylu zasłużonych hejterów oraz czcicieli bandytów i kolaborantów z NSZ czeka na godne stanowiska...
Gdy odejdą emeryci średnie wynagrodzenie spadnie - a to jest głównym celem polityki kadrowej. Zatrudniając wewnętrznie nie wypełnia się luki... nabór nowych pracowników jest możliwy i daje efekt spadku wynagrodzenia średniego
crocidura pisze:Gdy odejdą emeryci średnie wynagrodzenie spadnie - a to jest głównym celem polityki kadrowej. Zatrudniając wewnętrznie nie wypełnia się luki... nabór nowych pracowników jest możliwy i daje efekt spadku wynagrodzenia średniego
Jesteś pewny, że:
a) nowi będą zatrudniani na stanowiskach typowo leśnych, a nie w różnych przybudówkach?
b) płace „ekspertów” z partyjniackim pochodzeniem startują z najniższego progu, jak w przypadku rozpoczynających karierę leśników?
Na Twoim miejscu wstrzymałbym się z tym optymizmem. Jak w praktyce wygląda zatrudnianie, pokazał przypadek błyskawicznej kariery niejakiej Jedlikowskiej. Można by też podyskutować o Bedoniu czy CILP...