A Kapela gra...
Moderator: Moderatorzy
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33877
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Cóż... Wieszcz Andrzej Waligórski schematy i motywy działania różnych panów K oraz innych bożych dreptaczków dawno już zdiagnozował i opisał.
Dla wszystkich ekozapaździałych:
Andrzej Waligórski
[center]Progresja[/center]
Wierzby nad strugą ocipiały,
Ksiądz znowu zapadł na migdałki,
A jakis starzec zapaździały,
Brzdąka na strunach dyrdymałki.
Główkę łysiutką ma jak gałka,
Nóżki się za nim ledwie wloką,
A zabytkowa dyrdymałka
Reprezentuje styl rokoko.
Melodia gmatwa się i wije,
Nad wsią przeciąga wiatr i słota.
Wójt swojej żonie plecy myje,
A zootechnik bada kota.
I kury już pozasypiały
I jeż, i wesz, i wilk, i stonka.
I tylko starzec zapaździały
Na dyrdymałce swojej brzdąka.
I myśli przy tym: - Mocny Boże,
Jak się rozkręcę, jak rozigram,
To cały ból w melodię włożę
I całą młodość swoją wygram.
Wyśpiewam smutek, żal i troskę,
Miasta, pałace i żołnierzy.
I dreszcz przeszyje nagle wioskę,
I włos się jej na głowie zjeży.
A guzik, drzewa zaszumiały
I pies wyknocił się na działce,
I tylko starzec zapaździały
Z uporem gra na dyrdymałce.
Ty pojmiesz go, poeto młody,
Też złości cię martwota gminu.
Także byś porwać chciał narody
Do niesprecyzowanych czynów.
Zatrzymać Ziemię, popchnąć Słońce
Uniezależnić się od teścia.
A tutaj - nakład dwa tysiące,
Cena - 5 złotych, stron dwadzieścia.
Recenzje dwie się ukazały
I sąsiad gratulował żonie.
Więc jak ten starzec zapaździały
Też dyrdymałkę chwytasz w dłonie,
A jeśli wolisz - to na flecie,
A jeśli zechcesz - na gitarze.
I teraz gracie już w duecie,
To znaczy ty i tamten starzec.
I słuchać gromki odgłos dęcia,
I rżnięcia - z boków, z góry, z dołu,
Doszlusowują ćwierćtalencia
I dołączają do zespołu.
Płyną rapsodie i horały,
Znane, lecz cwane, bez wątpienia.
Albowiem szansa zapaździałych
W upowszechnieniu zapaździenia.
Dla wszystkich ekozapaździałych:
Andrzej Waligórski
[center]Progresja[/center]
Wierzby nad strugą ocipiały,
Ksiądz znowu zapadł na migdałki,
A jakis starzec zapaździały,
Brzdąka na strunach dyrdymałki.
Główkę łysiutką ma jak gałka,
Nóżki się za nim ledwie wloką,
A zabytkowa dyrdymałka
Reprezentuje styl rokoko.
Melodia gmatwa się i wije,
Nad wsią przeciąga wiatr i słota.
Wójt swojej żonie plecy myje,
A zootechnik bada kota.
I kury już pozasypiały
I jeż, i wesz, i wilk, i stonka.
I tylko starzec zapaździały
Na dyrdymałce swojej brzdąka.
I myśli przy tym: - Mocny Boże,
Jak się rozkręcę, jak rozigram,
To cały ból w melodię włożę
I całą młodość swoją wygram.
Wyśpiewam smutek, żal i troskę,
Miasta, pałace i żołnierzy.
I dreszcz przeszyje nagle wioskę,
I włos się jej na głowie zjeży.
A guzik, drzewa zaszumiały
I pies wyknocił się na działce,
I tylko starzec zapaździały
Z uporem gra na dyrdymałce.
Ty pojmiesz go, poeto młody,
Też złości cię martwota gminu.
Także byś porwać chciał narody
Do niesprecyzowanych czynów.
Zatrzymać Ziemię, popchnąć Słońce
Uniezależnić się od teścia.
A tutaj - nakład dwa tysiące,
Cena - 5 złotych, stron dwadzieścia.
Recenzje dwie się ukazały
I sąsiad gratulował żonie.
Więc jak ten starzec zapaździały
Też dyrdymałkę chwytasz w dłonie,
A jeśli wolisz - to na flecie,
A jeśli zechcesz - na gitarze.
I teraz gracie już w duecie,
To znaczy ty i tamten starzec.
I słuchać gromki odgłos dęcia,
I rżnięcia - z boków, z góry, z dołu,
Doszlusowują ćwierćtalencia
I dołączają do zespołu.
Płyną rapsodie i horały,
Znane, lecz cwane, bez wątpienia.
Albowiem szansa zapaździałych
W upowszechnieniu zapaździenia.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Ot i wylazł z gościa typowy zaścianek. Ja tez nie jestem za tym, żeby pielęgniarka, czy nauczyciel zarabiali mniej niż leśnik. Z tą różnicą, że nie gadam zabrać jednym dać drugim, tylko dać drugim...
Zabrać deficytowym lasom dać parkom. No i co z tymi deficytowymi lasami zrobić? Wyciąć i zbudować pola golfowe, a zysk dać panu Kostce?
Cóż, widać na tym polega ekologiczne myślenie tego pana. Im mniej lasów tym lepiej, byle jemu kasy przybyło.
Zabrać deficytowym lasom dać parkom. No i co z tymi deficytowymi lasami zrobić? Wyciąć i zbudować pola golfowe, a zysk dać panu Kostce?
Cóż, widać na tym polega ekologiczne myślenie tego pana. Im mniej lasów tym lepiej, byle jemu kasy przybyło.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- bromarek
- dyrektor regionalny
- Posty: 6102
- Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58
- Lokalizacja: Las Palmas
Jak to co? Chce z nich zrobić parki, a w gospodarczych zintensyfikować pozyskanie żeby zarządca tychże parków czyli LP miało z czego je finansować. Efektem tego będzie że lasy gospodarcze staną się deficytowe i trzeba będzie z nich zrobić nowe parki. Celem jest, cała Polska parkiem narodowym. To że składającym się z negatywów (tylko według leśnej nomenklatury) to już nieistotne.Capricorn pisze: No i co z tymi deficytowymi lasami zrobić?
No ok., ale czy Kostka nie rozumie, że minister daje ino tyle, ile sam dostaję o jeśli całą kasa z lasów pójdzie do MF, to w pierwszej kolejnoscintrafi do worka pt. obietnice wyborcze, potem na ZUS i ewentualnie do tych, którzy akurat strajkować będą. Skoro p. Kostka i jemu podobni walczą o lasy naturalne, to.one ani złotówki nie dostaną, bo nikt nie będzie płacił za to co natura za darmo zrobi...
Inna rzecz to kuriozalna wręcz logika - po kiego grzyba dbać o bezpieczeństwo? Przecież nikt nie zginął... Obawiam się, że w oczach p. Kostki i jemu podobnych pasy bezpieczeństwa w autach, kaski, rękawice ochronne i wszystkie zagadnienia z zakresu BHP to zbędna fanaberia producentów... Szacun ten pan...
Inna rzecz to kuriozalna wręcz logika - po kiego grzyba dbać o bezpieczeństwo? Przecież nikt nie zginął... Obawiam się, że w oczach p. Kostki i jemu podobnych pasy bezpieczeństwa w autach, kaski, rękawice ochronne i wszystkie zagadnienia z zakresu BHP to zbędna fanaberia producentów... Szacun ten pan...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Ale że jak to z pustego? Jakoś cztery lata temu usłyszałem na własne oczy, że ponoć jesteśmy już krainą szczęśliwości, a ruina to jedynie przejęzyczenie było...Naj pisze:Zapominasz, że z pustego i Salomon nie naleje.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33877
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41