Rozwiązania problemu sektora usług leśnych

Szczególnie dla Zakładów Usług Leśnych...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Albini
początkujący
początkujący
Posty: 126
Rejestracja: sobota 03 gru 2005, 15:33
Lokalizacja: pomorskie

Rozwiązania problemu sektora usług leśnych

Post autor: Albini »

Jak powszechnie wiadomo głównym problemem ZULi są niskie stawki za usługi. Z kolei "naturalny monopolista" (raz jako producent drewna okrągłego, dwa - jako usługobiorca) jest zainteresowany minimalizowaniem kosztów produkcji. Oczywiście zdajemy sobie także sprawę że bez ZULi nie ma produkcji (oraz reszty zagospodarowania lasu). Próbowałem doszukać się jakichś konkretnych propozycji rozwiązań tego problemu (niskich stawek), ale nic ciekawego nie znalazłem niestety. Jak w tej rzeczywistości można wybrnąć z problemu? No bo to tak jakbym ja określał hydraulikowi płacę za naprawę kranu w moim domu...Czy "kreowanie sektora usług leśnych" to coś więcej niż tylko dążenie do zmniejszenia liczby ZULi i powstania dużych przedsiębiorstw? Większy front pracy to większe (bezwzględnie) przychody i zyski, lecz przy tych samych "za niskich" stawkach - względnie - bez zmian być powinno...Czy postulowane przez ZULe "urealnienie" stawek to jedynie sprawa "zrozumienia problemów drugiej strony" i zlecenie IBLowi opracowania bardziej "życiowych" katalogów pracochłonności?

[ Dodano: 2007-06-25, 21:44 ]
Jak ma wyglądać "urealnienie" cen usług??
Awatar użytkownika
yakec
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1997
Rejestracja: czwartek 09 lut 2006, 08:55
Lokalizacja: z lasu...?

Post autor: yakec »

Coz tego ze bedzie opracowany kolejny katalog jak nie wszedzie jest według niego płacone ;/
Myślenie ma kolosalną przyszłość
magadan
początkujący
początkujący
Posty: 99
Rejestracja: wtorek 21 lis 2006, 21:40
Lokalizacja: z daleka

Post autor: magadan »

musimy zauwazyc ze katalogi dotycza pracownikow lp ktorych nie ma
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Co z tego, że pracochłonność będzie wyliczona właściwie, jeśli stawka będzie "poniżej pasa", często okrajana współczynnikiem 0,coś tam po przecinku?
Kiedyś katalogi miały podkręcone pracochłonności (za socjalizmu) - stwka była nie do ruszenia, więc majstrowało się katalogiem. Teraz jest odwrotnie.
Tym się różni kapitalizm od socjalizmu :lol:
M.in.... :)
Awatar użytkownika
yakec
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1997
Rejestracja: czwartek 09 lut 2006, 08:55
Lokalizacja: z lasu...?

Post autor: yakec »

Spróbowanie ustalenia jednej stawki dla jakiegoś regionu czy RDLP tez nie wyjdzie, bo albo sa niziny i góry albo jedne nadleśnictwa sa mniej a drugie wiecej dochodowe i koszty by je zjadły. Jak by ni epatrzec to trzeba cos zrobic ale to nie do nas należy
Myślenie ma kolosalną przyszłość
Awatar użytkownika
zulus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1544
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 20:53
Lokalizacja: Beskidy

Post autor: zulus »

yakec pisze:Jak by ni epatrzec to trzeba cos zrobic
Temat wałkowany od lat, z miernym rezultatem. Katalogi nowe są, ale nie wszędzie obowiązują. Stawki minimalnej (żeby nie było poniżej pasa) nie ma. Dochodowość nadleśnictw to raczej problem dyrekcji, firmy to nie powinno obchodzić. "Górze" zależy na jak najdłuższym utrzymaniu obecnego stanu, bo każde wyliczenia, jeśli tylko rzetelnie uwzględniają wszystkie koszty, zmierzają do jednego - podwyżek.
Awatar użytkownika
Albini
początkujący
początkujący
Posty: 126
Rejestracja: sobota 03 gru 2005, 15:33
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: Albini »

O korupcji, pracy na czarno i niskich stawkach za prace leśne z Andrzejem Matysiakiem, nowym dyrektorem generalnym LP, rozmawia Rafał Jajor, redaktor naczelny Drwala.

Dlaczego, pana zdaniem, właściciele firm leśnych tak narzekają na współpracę z Lasami Państwowymi?
Chodzi o niskie stawki za prace leśne. To podstawa bytu zakładów usług leśnych. Lasy Państwowe mają jednak tylko częściowy wpływ na ich wysokość. Z jednej strony nadleśnictwa w swoich planach finansowo-gospodarczych planują określone kwoty
na wykonanie usług leśnych
, a z drugiej strony obowiązuje ustawa o zamówieniach publicznych. I ostatecznie stawki reguluje wolny rynek.

No to jak to jest do czorta??

[ Dodano: 2007-06-27, 23:04 ]
Czy większą wagę mają te planowane stawki, czy wolny rynek? I czy już na poziomie planów koszty nie są za niskie? Oczywiście potem Zule "zarzynają się" ofertami wykonawstwa usług za stawki minimalne ("nieżyciowe"), przyjęte jako optymalne w planach nadleśnictw?
Awatar użytkownika
zulus
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1544
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 20:53
Lokalizacja: Beskidy

Post autor: zulus »

Albini pisze:No to jak to jest do czorta??
Jeśli zul-us ma do wyboru: pracować wg zaplanowanych przez n-ctwo stawek albo szukać innej pracy w bardzo wielu przypadkach łamie się i zgadza kolejny rok pracować poniżej kosztów, odbijając sobie np. zatrudnianiem na czarno. Ale czy to jest "wolny rynek"?!
les
początkujący
początkujący
Posty: 141
Rejestracja: środa 27 cze 2007, 21:20
Lokalizacja: 13

Post autor: les »

I dopóki będzie się łamał, dopóty będzie, jak jest.
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2628
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

Podobna sytuacja ma się w sektorze transportowym . Po ostaniej rozmowie z przewożnikiem dochodzę do wniosku że tu tez niedługo nie będzie miał kto robić za stawki które oni negocjuja w tartakach . I wcale się nie dziwię że tu tez zaczną pojawiać się kłopoty . Tyle że oni są teraz górą bo jak nie do lasu to na budowę autostrad .
Jasiu
początkujący
początkujący
Posty: 242
Rejestracja: niedziela 26 lis 2006, 13:24
Lokalizacja: W drodze.......

Post autor: Jasiu »

Albini pisze:Czy postulowane przez ZULe "urealnienie" stawek to jedynie sprawa "zrozumienia problemów drugiej strony" i zlecenie IBLowi opracowania bardziej "życiowych" katalogów pracochłonności?
a w IBL-u to są sami specjaliści i potrafią tak świetnie określić pracochłonność że efekty tego są widoczne teraz w postaci obecnych katalogów.

jak to możliwe że skoro stawki reguluje wolny rynek to jak można wcześniej zaplanować koszty danego zadania? no a jak wolny rynek podyktuje większe stawki to co?nie wykonamy zadania?

dla mnie sytuacja wygląda tak:
o połowę można zlikwidować administrację leśną- przerost kadry w biurze jest wg mie o 50%- poza tym zajmujemy sie masą pierdół, leśniczy ma się zajmować lasem a nie jakimiś Naturami 2000, liczeniem kumaków.......szacunki brakarskie- tu już nie trzeba komentować

dlaczego niemcom wystarczy 8 osób w biurze w nadleśnictwie przekraczającym 45000 ha?
LP- to jeden z ostatnich bastionów komuny w tym kraju, chyba nie do zdobycia

ps
pomijam temat zatrudniania i kompetencji pracowników..........widocznie nas na to stać
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Kuna lesna pisze:Tyle że oni są teraz górą bo jak nie do lasu to na budowę autostrad .
Dzisiaj rozmawiałem z Bobem budowniczym (do Pruszkowa ze Śląska przyjechał). To co opowiadał, co się w budownictwie dzieje, to włos na głowie staje dęba... :cry:
Jakimi autami przyjeżdżają "na ogląd" brygadziści, jakimi kierownicy; jak z Radomia taki jedzie do Poznania i wchodzi to w koszt budowy, i masę innych rzeczy, których pozwólcie przemilczę....
Problem praca-płaca i gdzie idą pieniądze, to nie tylko problem ZUL. W Polsce jest jeszcze naprawdę dużo do zrobienia (ponoć 2 łapowników od budowy stadionu Euro w Warszawie już siedzi - nawet nie zdążyli handlarzy pogonić).
Ech, tempora $ mores :twisted:
Jasiu
początkujący
początkujący
Posty: 242
Rejestracja: niedziela 26 lis 2006, 13:24
Lokalizacja: W drodze.......

Post autor: Jasiu »

borodziej pisze:Jakimi autami przyjeżdżają "na ogląd" brygadziści, jakimi kierownicy; jak z Radomia taki jedzie do Poznania i wchodzi to w koszt budowy, i masę innych rzeczy, których pozwólcie przemilczę....
sory- pracują więc mają, prosta sprawa, a co ma maluchem zasuwać przez pół polski?
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

sory- pracują więc mają, prosta sprawa, a co ma maluchem zasuwać przez pół polski?
Jasne, powiedz to leśnikom w terenie, "co też pracują" i "też mają" :P
Lasy mamy śliczny, gorzej z drogami :evil:
Jasiu
początkujący
początkujący
Posty: 242
Rejestracja: niedziela 26 lis 2006, 13:24
Lokalizacja: W drodze.......

Post autor: Jasiu »

borodziej pisze:
sory- pracują więc mają, prosta sprawa, a co ma maluchem zasuwać przez pół polski?
Jasne, powiedz to leśnikom w terenie, "co też pracują" i "też mają" :P
Lasy mamy śliczny, gorzej z drogami :evil:
moja odpoiedź dotyczy twojego zdziwienia, ża budowlańcy super furami śmigają - to pierwsza sprawa , i tematyka dróg w lasach to inna para kaloszy

a czy wszysce leśniczowie tak cięzko pracują to bym polemizował,
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Jasiu pisze:a czy wszysce leśniczowie tak cięzko pracują to bym polemizował
A tu nie musisz :spoko: :twisted:
Andrzej5101
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 284
Rejestracja: niedziela 12 lis 2006, 14:58
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Andrzej5101 »

Boro napisz gdzie to leśnicy tak ciężko tyrają. :D
Awatar użytkownika
borodziej
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 10250
Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
Kontakt:

Post autor: borodziej »

Andrzej5101 pisze:Boro napisz gdzie to leśnicy tak ciężko tyrają. :D
Napiszę, ale pod jednym warunkiem - jak podasz, gdzie się obijają :D
Hawkins
początkujący
początkujący
Posty: 30
Rejestracja: sobota 26 maja 2007, 10:03
Lokalizacja: Earth

Post autor: Hawkins »

,,Napiszę, ale pod jednym warunkiem - jak podasz, gdzie się obijają "


No...... chyba miałbyś po stokroć trudniejsze zadanie od Andrzeja5101
magadan
początkujący
początkujący
Posty: 99
Rejestracja: wtorek 21 lis 2006, 21:40
Lokalizacja: z daleka

Post autor: magadan »

współpracuję z leśniczymii muszę przyznać że zachorowali na lustrzycę :lol: :lol: :lol: bez dalszego komentarza :wink:
ODPOWIEDZ