Nie ma rozwiązań dot. dróg leśnych

Post autor: **Capricorn** » środa 04 kwie 2018, 17:27

No to teraz powiążmy wykonanie z szacunksmi brakarskimi, a ściśle mówiąc z zarządzeniem dotyczącym szacunków, a co za tym idzie planu sprzedaży. Mamy planować nie więcej niż 4 sortymenty dla gatunku. W0, S4 będą na pewno. S2a i S2ap pewnie też. Do kompletu S2b i wszystko z podziałem na długie i krótkie. Zarządzenie do kosza?

bromarek · Post autor: **bromarek** » środa 04 kwie 2018, 17:33

Capricorn pisze:Zarządzenie do kosza?

Przy kontroli zapomniałem spytać inspektora.

sormen · Post autor: **sormen** » czwartek 05 kwie 2018, 06:58

Zamiast jednej kilkukilometrowej super drogiej drogi zrobić odcinki nieprzejezdne w całym leśnictwie przejezdność poprawiłaby się znacznie .

Post autor: **Capricorn** » czwartek 05 kwie 2018, 07:20

Ale, to, co proponujesz to nie Budowa tylko remont. Takie rzeczy się robi

Drogi budowane x inwestycji to inna bajka.

sormen · Post autor: **sormen** » czwartek 05 kwie 2018, 12:33

Pieniądze to pieniądze

Post autor: **Capricorn** » czwartek 05 kwie 2018, 15:19

Nie tylko pieniądze są istotne. Inwestycja to projekt i parę innych rzeczy, a bieżący remont to ciężarówka tłucznia, koparka i pan leśniczy pokazujący palcem gdzie mu woda w drodze stoi, gdzie się rozjeżdża i ile trzeba stanąć oraz gdzie w rowie pogrzebać co by nadmiar cieczy splynał z grawitacją, a gdzie absolutnie nie sypać bo twardo o każdej porze roku

poreba · Post autor: **poreba** » czwartek 05 kwie 2018, 19:10

sormen pisze:Zamiast jednej kilkukilometrowej super drogiej drogi zrobić odcinki nieprzejezdne w całym leśnictwie

Odcinki nieprzejezdne zrobią się same bezkosztowo, gdy po ulewach puścisz po nich ciężkie zestawy, nie trzeba będzie robić

borowiak · Post autor: **borowiak** » czwartek 05 kwie 2018, 19:44

Capricorn pisze:Nie tylko pieniądze są istotne. Inwestycja to projekt i parę innych rzeczy, a bieżący remont to ciężarówka tłucznia, koparka i pan leśniczy pokazujący palcem gdzie mu woda w drodze stoi, gdzie się rozjeżdża i ile trzeba stanąć oraz gdzie w rowie pogrzebać co by nadmiar cieczy splynał z grawitacją, a gdzie absolutnie nie sypać bo twardo o każdej porze roku

Hmmmm, gdzieś tu pisałem o rozsądnym leśniczym.....

sormen · Post autor: **sormen** » czwartek 05 kwie 2018, 19:48

No i leśniczy odpowiedzialny za drogi tzn za brak dróg , bierze grabie ,brony , szpadelek i robi

Post autor: **Capricorn** » czwartek 05 kwie 2018, 19:55

I tym oto sposobem doszliśmy do konkluzji, że albo z leśnictwa drewno nie wyjeżdża, albo leśniczy osobiście grabkami drogi równa. Ot dyskusja

borowiak · Post autor: **borowiak** » czwartek 05 kwie 2018, 20:03

sormen pisze:No i leśniczy odpowiedzialny za drogi tzn za brak dróg , bierze grabie ,brony , szpadelek i robi

Gdy pracowałem w Borach Tucholskich, tak kwitowaliśmy tego typu tekst:
"Weś sie jo....."

sormen · Post autor: **sormen** » sobota 07 kwie 2018, 11:20

Temat wyczerpany , nie rozwiązany .