Pożyczka na zakup smaochodu dla strażnika leśnego.
Moderator: Moderatorzy
Pożyczka na zakup smaochodu dla strażnika leśnego.
Witam.
Jak w temacie. Czy korzystał ktoś z koleżanek lub kolegów z pożyczki na zakup prywatnego auta wykorzystywanego do celów służbowych? Czy fakt wykorzystywania auta służbowego przez SL uniemożliwia uzyskanie takiej pożyczki?
Jak w temacie. Czy korzystał ktoś z koleżanek lub kolegów z pożyczki na zakup prywatnego auta wykorzystywanego do celów służbowych? Czy fakt wykorzystywania auta służbowego przez SL uniemożliwia uzyskanie takiej pożyczki?
Tom
- TomCio
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3240
- Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
- Lokalizacja: Made In PRL
Kwestia zasadnicza, jaki interes ma w tym pracodawca? Jeśli strażnik np. będzie faktycznie wykorzystywał auto prywatne w celach służbowych co poprawi prewencję, wykrywalność czy ściganie przestępstw, to teoretycznie jakiś interes nadleśnictwo może mieć... rzecz dyskusyjna, ale jeśli taka potrzeba, są wolne środki finansowe etc. to można zawalczyć.
Jako motywację potrzeby zakupu auta prywatnego do celów służbowych przez strażnika widziałem kiedyś to, że auto służbowe musi być garażowane w n-ctwie, a żeby strażnik o każdej porze dnia i nocy mógł ruszyć na interwencję potrzebuje środka lokomocji aby dotrzeć szybko do n-ctwa i się przesiąść.
Powód - jak powód, ale przeszło. Ale spotkałem też nadleśniczego, który posiadając auto służbowe dostał pożyczkę na zakup prywatnego...
"Jedni piszą innym dają, takie jest zbójeckie prawo".
Spróbować zawsze można. Papier sporo wytrzyma.
Jako motywację potrzeby zakupu auta prywatnego do celów służbowych przez strażnika widziałem kiedyś to, że auto służbowe musi być garażowane w n-ctwie, a żeby strażnik o każdej porze dnia i nocy mógł ruszyć na interwencję potrzebuje środka lokomocji aby dotrzeć szybko do n-ctwa i się przesiąść.
Powód - jak powód, ale przeszło. Ale spotkałem też nadleśniczego, który posiadając auto służbowe dostał pożyczkę na zakup prywatnego...
"Jedni piszą innym dają, takie jest zbójeckie prawo".
Spróbować zawsze można. Papier sporo wytrzyma.
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
Tak, jak napisał sosenka, musi być interes firmy, a i sytuacja finansowa nadleśnictwa też ma tu znaczenie.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
A nie można wydać zarządzenia, że miejscem garażowania jest garaż strażnika? Jeśli nie, to jest to jedna z największych durnot.sosenka pisze:auto służbowe musi być garażowane w n-ctwie
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- TomCio
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3240
- Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
- Lokalizacja: Made In PRL
Wszystko można. Ale ponieważ lubimy sobie życie komplikować, zależnie od miejsca zamieszkania takiego delikwenta może być 100 problemów z rozliczaniem utrzymania tego auta. A to jazdy prywatne, a to dojazd do pracy (może mieszkać poza zasięgiem nadleśnictwa)... etc. Chcąc uniknąć szukania odpowiedzi na niewygodne pytania - nie zawsze odpowiedzi satysfakcjonujące wszystkich - bezpiecznie jest garażować tam gdzie się powinno.Piotrek pisze:A nie można wydać zarządzenia, że miejscem garażowania jest garaż strażnika? Jeśli nie, to jest to jedna z największych durnot.sosenka pisze:auto służbowe musi być garażowane w n-ctwie
Spotykałem się np. ze skargami do dyrekcji, że po 15 samochodem służbowym sobie do lasu jeździ taki jeden z drugim. SKANDAL!!! Panie.
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
O niczym nowszym nie słyszałem:
https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/z ... 2/z74-2009
https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/z ... 2/z74-2009
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- TomCio
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3240
- Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
- Lokalizacja: Made In PRL
Tak po prawdzie jest nowsze Zarządzenie nr 17 z dnia 14 lutego 2013 r. ale niewiele wnosi nowego jeśli idzie o pytanie.
Właśnie w nim. Ale nie leży Ci moja interpretacja zapisu:td7 pisze:W którym zarządzeniu lub decyzji jest mowa o waznym interesie firmy? Ale konkretnie.
Czekaj więc aż się łaskawie odezwie jakiś strażnik z pożyczką. Powodzenia.Decyzję o udzieleniu pracownikowi pożyczki podejmuje kierownik jednostki organizacyjnej LP zatrudniającej pracownika, kierując się możliwościami finansowymi jednostki, potrzebami transportowymi oraz koniecznością zabezpieczenia sprawnego nadzoru i funkcjonowania jednostki.
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
No to ja dostałem pożyczkę na samochód. Nie powiem, żeby to była droga usłana różami bo pierwsza była odmowa, bo korzystam z samochodu służbowego. W związku z powyższym wypowiedziałem umowę na korzystanie z samochodu prywatnego do celów służbowych i kilkukrotnie nie pojechałem jak dzwoniono, żeby przyjechać a nie było możliwości zabrania samochodu służbowego. Po 2 latach zmieniono zdanie i dostałem pożyczkę na samochód.
Wniosek - trzeba być konsekwentnym. Nie ma pożyczki to znaczy, że jak ktoś chce Cię wysłać np w delegację to niech się zastanawia jak tam dotrzesz.
Wniosek - trzeba być konsekwentnym. Nie ma pożyczki to znaczy, że jak ktoś chce Cię wysłać np w delegację to niech się zastanawia jak tam dotrzesz.
Wypisze ci "polecenie wyjazdu" a jako środek transportu wpisze "samochód prywatny". I w ten sposób pojedziesz prywatnym bez podpisywania umowy o używaniu oraz bez pożyczek.g pisze:jak ktoś chce Cię wysłać np w delegację to niech się zastanawia jak tam dotrzesz
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Korzystałeś z auta służbowego i płacono Ci jeszcze za korzystanie z samochodu prywatnego do celów służbowych?g pisze:W związku z powyższym wypowiedziałem umowę na korzystanie z samochodu prywatnego do celów służbowych
Moim zdaniem Piotrek ma rację, nie jest potrzebna umowa:
Piotrek pisze:Wypisze ci "polecenie wyjazdu" a jako środek transportu wpisze "samochód prywatny". I w ten sposób pojedziesz prywatnym bez podpisywania umowy o używaniu oraz bez pożyczek.
... czasami mam wrażenie, że przeciętny Polak uważa, że jak jego sąsiad złamie nogę, to jemu się będzie lepiej chodzić. Kayah
znajdź mi przepis który zmusi mnie do wykorzystania prywatnego pojazdu do celów służbowych bez wyrażenia zgody. Samochód służbowy nie posiada strażnik tylko Nadleśnictwo a jest na wyposażeniu SL. Celem wykorzystania samochodu prywatnego do celów służbowych obecnie mam podpisaną umowę z NadleśnictwemPiotrek pisze:Wypisze ci "polecenie wyjazdu" a jako środek transportu wpisze "samochód prywatny". I w ten sposób pojedziesz prywatnym bez podpisywania umowy o używaniu oraz bez pożyczek.g pisze:jak ktoś chce Cię wysłać np w delegację to niech się zastanawia jak tam dotrzesz
taak - istnieje coś takiego jak delegacja, a w niej wpisujesz czym jechałeś. Zarówno pracownik DT czy SL jeśli nie może skorzystać z samochodu służbowego ma wystawioną delegację, gdzie masz wpisany nr samochodu na który zawarłeś umowę z Nadleśnictwem do korzystania z samochodu prywatnego do celów służbowych.Argon pisze:Korzystałeś z auta służbowego i płacono Ci jeszcze za korzystanie z samochodu prywatnego do celów służbowych?
A teraz Piotr - pracodawca wie, że posiadasz samochód terenowy prywatny i każe ci nim jechac - Ty bez umowy jedziesz, a samochód jest zarejestrowany jako ciężarowy i wtedy pracodawca ma problem. To że mój szef wie że ja mam x samochodów to nie znaczy, że ja mam obowiązek ich używać. Ze tak powiem - bez umowy to akurat się zepsuł
Swego czasu nie chciano kupić komórek służbowych podleśniczym no to jak zadzwoniono do podleśniczego, że się pali w lesie odebrała żona podleśniczego i nawtykała qr..ew dzwoniącemu z nadleśnictwa. I w następnym tygodniu kupiono telefony.
Dostajesz polecenie wyjazdu (delegację). Odmów wyjazdu bo nie wyrażasz zgody, zobaczymy jak się skończy.g pisze:znajdź mi przepis który zmusi mnie do wykorzystania prywatnego pojazdu do celów służbowych bez wyrażenia zgody
I tu jest myk. W sytuacji jaka opisałem nie "każe" tylko "umożliwia". Zapis środka komunikacji w delegacji nie jest nakazem jego wykorzystania tylko oświadczeniem woli stwierdzającym jaki środek komunikacji pracodawca zobowiązuje się rozliczyć.g pisze:pracodawca wie, że posiadasz samochód terenowy prywatny i każe ci nim jechac
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
byłbym ostrożny z taką interpretacją rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 29 stycznia 2013 r. w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej (Dz. U. poz. 167).Piotrek pisze:nie "każe" tylko "umożliwia".
Zgodnie z tą regulacją pracodawca może wyrazić zgodę na przejazd w podróży krajowej lub zagranicznej samochodem osobowym, motocyklem lub motorowerem niebędącym jego własnością, jednak tylko na wniosek pracownika, który nie może być przymuszony do używania prywatnego samochodu w celach służbowych.
https://www.gofin.pl/prawo-pracy/17,1,1 ... hodem.html
A jesteśmy już w sferze budżetowej?Wiesław pisze:w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Aj, błędnie zakładałem, że to pojęcia tożsame... Ot nieuctwo bokiem wyłazi.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.