Tomasz Mackiewicz

Piękno lasu, czyste powietrze, zbiorniki wodne...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105109
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Dalekim od oceniania. Po prostu dziwi mnie, że na wyprawie na taką górę, do ataku szczytowego poszedł człowiek, który po raz pierwszy wchodził powyżej 6 tys. metrów i w dodatku poszedł bez tlenu i aklimatyzacji. To wyjątkowy przykład nadmiernej brawury. Oczywiście można takiego wyczynu dokonać. Ale najczęściej tylko raz...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

konfik
początkujący
początkujący
Posty: 31
Rejestracja: niedziela 07 sty 2018, 20:32
Lokalizacja: Piękny Łuk Karpat

Post autor: konfik »

Piotrek pisze:Po prostu dziwi mnie, że na wyprawie na taką górę, do ataku szczytowego poszedł człowiek, który po raz pierwszy wchodził powyżej 6 tys. metrów i w dodatku poszedł bez tlenu i aklimatyzacji. To wyjątkowy przykład nadmiernej brawury. Oczywiście można takiego wyczynu dokonać. Ale najczęściej tylko raz...
Jako górołaz pozwolę sobie sprostować powyższe i mam nadzieję zmniejszyć nieco zdziwienie Piotra.

W 2009 Tomek wszedł samotnie na Khan Tengri (a to już 7000m)
Obecna wyprawa była bodajże jego piątym spotkaniem z Nangą. Za trzecim razem dotarł na wysokość 7400m. Z powodu załamanie pogody spędził na 7tys. kilka dni i ostatecznie z powodu wyczerpania zapasów i braku widoków na okno pogodowe musiał odpuścić. To była najwyższa zimowa wysokość na Nandze od czasów polskiej wyprawy Zawady z 1997r. Sama góra uległo zimą dopiero 2 lata temu ekipie Moro, Txikon, Ali. Są oni zatem jedynymi którzy weszli tam zimą wyżej od niego. Co do tlenu jego era zakończyła się w 1978 roku, co jeszcze potwierdził Messner wchodząc na Everest solo bez tlenu w 1980r. Obecnie wchodzenie na ośmiotysięczniki z tlenem nie jest uważane za żaden wyczyn sportowy.

Zgadzam się, że aklimatyzacja była za krótka, zapewne własnie z powodu niepewnej pogody po prostu nie było na nią dość czasu. A jakm jesteś już piąty raz na górze to masz takie parcie i świadomość, że nie wiesz czy jeszcze będziesz miał szansę, że idziesz do góry.

Co do brawury, bez niej i bez szaleństwa nie było by większości współczesnych osiągnięć w wielu dziedzinach.

Pozdrawiam :)
Num vino bono in cartono est?
Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1888
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Jednego nie rozumiem - dziesiatki fajnych osob umiera codziennie, zarowno w wyniku chorob, nieszczesliwych wypadkow jak i spelniania swoich pasji: topią sie, spadaja na paralotniach, łapią tropikalne choroby w podrozy, czy dostają kose pod żebro. I nikt tego tak nie nagłasnia i nie przezywa. Czy oni sa mniej wartosciowymi i waznymi ludzmi? Czy himalaisci to jakis lepszy sort?Nie pisze tego w jakiejs zlej wierze - tylko z czystej ciekawosci. Dlaczego na zyciu Tomka tak wszystkim zalezalo a na zyciu Wojtka ktory umiera na raka czy Marcina, ktory został napadniety w małej syberyjskiej wiosce - juz nie? Dlaczego? Moze ktos potrafi mi to wyjasnic?
Awatar użytkownika
Krążownik
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1014
Rejestracja: wtorek 02 sty 2018, 17:17
Lokalizacja: Trzecia planeta od Słońca

Post autor: Krążownik »

"Czy himalaisci to jakis lepszy sort"

Skrajne ekstremizmy zwracają uwagę...mediów.

Sam jestem miłośnikiem Tatr w stopniu amatorskim. W zeszłym roku w grudniu będąc w górach trafiłem na okres kiedy wiał halny. Pamiętam jak mnie to dało w kość a byłem tylko w Tatrach przy -13 stopniach. Trudno mnie sobie wyobrazić człowieka walczącego z -40 na wysokościach czterokrotnie wyższych gdzie nie ma tlenu. Pełen podziwu jestem dla dokonań Tomka. Tu trzeba czegoś więcej niż tylko silnej woli czy chęci przygody.
Borodziej999
leśniczy
leśniczy
Posty: 940
Rejestracja: piątek 21 lip 2017, 10:08
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Borodziej999 »

wnioski płyną same...

https://sport.onet.pl/alpinizm/tomasz-m ... je/2ytdh9c

takie poczucie szczęśliwości
Borodziej999
leśniczy
leśniczy
Posty: 940
Rejestracja: piątek 21 lip 2017, 10:08
Lokalizacja: z lasu

Post autor: Borodziej999 »

...pasja pasją, ale w domu żoną i .... dzieci. Gdyby nie zbiórka pieniędzy, to jaką przyszłość rodzinie tatuś zafundował. I dlaczego? Bo chciał sobie zdobyć górę! I przestańcie opowiadać, że to fascynat, bohater itp. Pomyślcie jak wyglądałoby wasze życie i innych, gdyby tatusiowie i mamusie nie opiekowali się dziećmi, tylko wszyscy realizowali swoje pasje. Najpierw podstawowe obowiązki, potem przyjemności!!! Inni potrafią to pogodzić, albo sami albo przez przynależność do grupy i zdobywać szczyty w sposób jak najbardziej bezpieczny, a nie z za parę dolarów, bez ubezpieczenia, wsparcia ekipy itp. :idea:
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170017
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Był kiedyś taki jeden minister, co to jedna żona zeszła mu w jaskini, a druga w górach wysokich. Widać poszedł po rozum do głowy i po raz trzeci ożenił się z wnuczką pewnej znanej postaci historycznej ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Argon
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4576
Rejestracja: czwartek 13 sty 2011, 17:44
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: Argon »

Próbuję "zrozumieć" co pcha ludzi w góry wysokie. Czytam "Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście".
... czasami mam wrażenie, że przeciętny Polak uważa, że jak jego sąsiad złamie nogę, to jemu się będzie lepiej chodzić. Kayah
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170017
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Jak chcesz to mogę Ci sprezentować z pół metra bieżącego książek na ten temat ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Argon
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4576
Rejestracja: czwartek 13 sty 2011, 17:44
Lokalizacja: Pomorze

Post autor: Argon »

Sten pisze:Jak chcesz to mogę Ci sprezentować z pół metra bieżącego książek na ten temat ...
Dzięki :) Zobaczę czy obecna lektura zaspokoi moją ciekawość.
... czasami mam wrażenie, że przeciętny Polak uważa, że jak jego sąsiad złamie nogę, to jemu się będzie lepiej chodzić. Kayah
ODPOWIEDZ