PZŁ w prokuraturze

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67160
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Podejźrzon pisze:wejść mogę, ale bez broni, bez prawa do polowania,
Tak więc doszliśmy do jednego wniosku. Bez problemu po mojej łące może sobie chodzić stuosobowa wycieczka Podejźrzonów i dopóki sobie pola nie ogrodzę to oni codziennie mogą przychodzić deptać, że o zbieraniu grzybów nie wspomnę, i to jest ok., ale to myśliwy strzelający dzika na tej łące traktowany jest jak zbój i niszczyciel... :lol:
No i teraz mamy taką oto sytuację, że o ile załatwię sobie sądowne wykreślenie z obwodu moich pól to myśliwy mi na nie nie wejdzie, ale tabuny Podejźrzonów będą mogły bezkarnie nadal po nich pedałować zmuszając mnie albo do fizycznego ogrodzenia pola, albo jakieś firmy ochroniarskie do tego najmować celem ochrony swego majątku.
Tak więc drogi kolego obawiam się, że przed myśliwymi mogę się obronić bez problemu, przed Tobą i kumplami już nie...
Zwłaszcza, że
Podejźrzon pisze:w każdej chwili muszę opuścić teren na żądanie właściciela
Tyle, że mając parę hektarów pól musiałbym się na tyle rozmnożyć, by na każdym nieustannie ktoś stał pilnując przed niechcianym wtargnięciem na me włości i pewnie musiałbym się jeszcze wylegitymować czy jestem właścicielem, bo na pysk to se mogę, a poza tym kto na łąkę dokumenty niesie, bym wiedział kogo skarżyć za ponowne wtargnięcie.
Podejźrzon pisze:O zbieraniu pieczarek nic nie wiem, ale wydaje mi się, że spokojnie mógłbyś tego zabronić, gdybyś chciał.
W jaki sposób to zrobić skutecznie? Myśliwy po wyroku sądu na pole nie wejdzie. 38 milionów Polaków może wejść jeśli łąka nie jest ogrodzona. Inna rzecz, że owi myśliwi również mogą zebrać się jako niezrzeszeni turyści i po łące dreptać wąchając kwiecie, zbierając zioła i całkiem niechcący wyganiając bytującą tam zwierzynę. Polować będą już na swoim :roll:
Obawiam się więc, że obecnie mogę się bez problemu chronić przed myśliwymi, ale przed namolnymi ekologami ochrony nie mam żadnej.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
jakub
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 476
Rejestracja: wtorek 05 sty 2010, 15:58
Lokalizacja: z lasu

Post autor: jakub »

:beer:
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Capricorn pisze:.. i pewnie musiałbym się jeszcze wylegitymować czy jestem właścicielem, bo na pysk to se mogę, a poza tym kto na łąkę dokumenty niesie, bym wiedział kogo skarżyć za ponowne wtargnięcie.
... Myśliwy po wyroku sądu na pole nie wejdzie. 38 milionów Polaków może wejść jeśli łąka nie jest ogrodzona...
Prawie, jak zawsze, masz rację. Prawie. Rożnica pomiędzy zbieraczem grzybów, ziół, lub jednym z milionów obywateli, który chce się pomiziać z blondynką na Twojej działce, a myśliwym jest taka, że ta pierwsza grupa nie ma prawa z Twojej działki cie wyrzucić . A druga grupa takie prawo ma. (" ...spie...j w ciagu 5 min. albo możesz dostać kulkę..."). I wcale nie musi się legitymować. Może także ustawić na Twojej działce budowlę lub urządzenie (było).
Już też było o wyroku TK w sprawie niezgodności PŁ z Konstytucją. Tyle, że nic z tego nie wynika. Chyba przyłączę się do zwolenników likwidacji TK. Bo po kiego finansować instytucję, która nic nie może. To już lepiej niech rządzi Prezes...
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67160
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Naj pisze:pierwsza grupa nie ma prawa z Twojej działki cie wyrzucić . A druga grupa takie prawo ma.
Niby racja, ale pomijasz fakt, że mam prawo jako właściciel zabronić im wejścia. Bez większych kosztów, bez kłopotu - idę do sądu, a później bez problemu dokąd właścicielem jestem na mój teren mi nikt nie wejdzie. Jeśli wejdzie tabun obywateli na moją łąkę to mogę co najwyżej zapłakać rzewnymi łzami, bo nie mam żadnej możliwości, by ich z tego pola wywalić. Owszem mogę się pieklić i mogę policję nasłać, ale zanim radiowóz dojedzie do domu, a potem dowiozę policję na pole (żaden radiowóz po miedzach i polnych drogach jeździł nie będzie) to i ludzie z łąki zejdą. Tak więc drogi Naju niby racja, ale nie do końca. Wbrew pozorom łatwiej wywalić z pola myśliwych jak ekologów, przyrodników, czy turystów. Poza tym na budowę urządzeń łowieckich zgoda właściciela gruntu musi być. Co więcej, jeśli urządzenie stoi, a nowy właściciel zdecyduje, że go nie chce to musi ono zostać rozebrane.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Capricorn pisze:... Wbrew pozorom łatwiej wywalić z pola myśliwych jak ekologów, przyrodników, czy turystów. Poza tym na budowę urządzeń łowieckich zgoda właściciela gruntu musi być. Co więcej, jeśli urządzenie stoi, a nowy właściciel zdecyduje, że go nie chce to musi ono zostać rozebrane.
- policja do ekologów dojeżdża jakoś szybko. Jeszcze szybciej SL ("...ma być ból...")
- co do budowli/urządzeń stawianych w trybie PŁ nie masz racji. Nowelizaca zmieniła PB. Poczytaj... :wink:
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67160
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Który artykuł umożliwia budowę urządzenia łowieckiego bez zgody właściciela? :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

poreba pisze:- czy ogrodzenie ze słupków i pojedynczego drutu (jak elektropastuch czy jeżowąż druciany) ograniczające pole (las) to "teren ogrodzony o innym przeznaczeniu gospodarczym"?
Czyżbyś należał do osób, które wszystko muszą mieć zdefiniowane w ustawach? To może grozić chorobą nerwów - 90% używanych słów nie ma definicji ustawowej... :wink: Odpowiadam, na ile potrafię:
Pewności to ja nie mam, bo brak jest prawnej definicji "ogrodzenia". W art. 3 Ustawy Prawo budowlane używa się niezdefiniowanego pojęcia "ogrodzenie", wchodzącego w zakres słabo zdefiniowanego pojęcia "urządzenia budowlane".
W orzecznictwie są wyroki sądowe w których „ogrodzenie” określono jako otoczenie nieruchomości gruntowej za pomocą urządzenia ochronnego (płot, mur, żywopłot, etc.) mającego na celu ochronę przed dostępem osób trzecich bądź zwierząt.
Na tej podstawie mam wątpliwości czy jest ogrodzeniem pastuch elektryczny jako urządzenie techniczne mające cel odwrotny – ochronę przed wyjściem zwierząt własnych poza obszar otoczony pastuchem, zwłaszcza że pastuch w praktyce nie chroni przed wejściem ludzi i róznych zwierząt (myszy, łosie) potrafiących bez trudu przejść nad pastuchem lub przejść pod spodem. Być może umieszczanie na tym pastuchu czytelnych tabliczek z napisem „teren ogrodzony – zakaz wstępu” byłoby dla sądów wystarczające (ludzie raczej czytać umieją)… 8) :lol:
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Capricorn pisze:Który artykuł umożliwia budowę urządzenia łowieckiego bez zgody właściciela? :roll:
USTAWA z dnia 14 grudnia 2017 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia zwalczania chorób zakaźnych zwierząt.
Art. 3
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67160
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Art. 1. Zakres stosowania ustawy
1. Ustawa określa zasady:
1) gospodarowania nieruchomościami stanowiącymi własność Skarbu Państwa oraz własność jednostek samorządu terytorialnego;
2) podziału nieruchomości;
3) scalania i podziału nieruchomości;
4) pierwokupu nieruchomości;
5) wywłaszczania nieruchomości i zwrotu wywłaszczonych nieruchomości;
6) udziału w kosztach budowy urządzeń infrastruktury technicznej;
7) wyceny nieruchomości;
8 ) działalności zawodowej, której przedmiotem jest gospodarowanie nieruchomościami.


W którym miejscu napisano, że ustawa określa zasady gospodarowania nieruchomościami nie stanowiącymi własności SP oraz jednostek ST? :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Naj pisze:Art. 3
Mam pytanie: czy ten artykuł umożliwia budowę wyłącznie urządzeń łowieckich bez zgody właściciela?
Czy on na przykład nie umożliwia budowy szczelnych płotów i wielu innych urządzeń/budowli służących zwalczaniu chorób zakaźnych, a nie służących jednocześnie polowaniom?
Innymi słowy - dlaczego z brzmienia tego artykułu powstaje protest kierowany wyłącznie przeciwko myśliwym? :wink:
Przecież ten artykuł zmienia zapisy ustawy o gospodarce nieruchomościami - nie ingeruje w zapisy ustawy prawo łowieckie.
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Art. 6 - Cele publiczne
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67160
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Cele publiczne, ale wyłącznie w zakresie obowiązywania ustawy, czyli zgodnie z Art 1. :)
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

Wiesław pisze:
poreba pisze:- czy ogrodzenie ze słupków i pojedynczego drutu (jak elektropastuch czy jeżowąż druciany) ograniczające pole (las) to "teren ogrodzony o innym przeznaczeniu gospodarczym"?
Czyżbyś należał do osób, które wszystko muszą mieć zdefiniowane w ustawach? /.../ W orzecznictwie są wyroki sądowe w których "ogrodzenie" określono jako otoczenie nieruchomości gruntowej za pomocą urządzenia ochronnego (płot, mur, żywopłot, etc.) mającego na celu ochronę przed dostępem osób trzecich bądź zwierząt.
Na tej podstawie mam wątpliwości /.../ Być może umieszczanie na tym pastuchu czytelnych tabliczek z napisem "teren ogrodzony - zakaz wstępu" byłoby dla sądów wystarczające (ludzie raczej czytać umieją)… 8) :lol:
Pytam bo w naszym systemie prawnym zakres (nawet dość szczegółowo określonych przepisami) definicji określa zbiór precedensów zwany "ustaloną linią orzecznictwa".
Anglosaskie prawo zwyczajowe też bywa fajne, zdarzają się tam grzywny bez podstawy prawnej (za czyny wyraźnie nie określone jako karalne) z uzasadnieniem "bo wszyscy rozsądni ludzie wiedzą, że w niedzielę przez środek wsi gnoju się nie wozi". BTW na LDL właśnie takie ciekawostki są wyciągane jako "hamerykańskie przepisy".
Jedna z naszych ustaw wprowadziła, na zupełnie innym polu, wspomniane przez mnie pojęcie skutecznych zabezpieczeń. Pomimo skomplikowanej i słabo ogarnianej przez sądy materii z czasem ustalono tak +/- jakie warunki musi spełniać zabezpieczenie, żeby za skuteczne było uznawane.
A skoro brak nam orzeczeń (lub wiedzy o nich) - możemy sobie dywagować, naginając do granic, aby warunki brzegowe ustalić.
Twoim zdaniem "pastuch" nie jest tym "ogrodzeniem", które wyłącza z obwodu łowieckiego bo jest ustawiony "w drugą stronę" i nie działa na wszystkie stworzenia chcące przekroczyć jakąś bronioną linię. A czy nasze grodzenia upraw skutecznie bronią przez nornicami i szeliniakiem? Czy nie zdarzają się przypadki, że ktoś stawia pastucha na łące od strony drogi, którą bydło z pastwisk jest pędzone?
Szkoda, że nie odniosłeś się do tych 2 przypadków z mojego poprzedniego postu.
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Capricorn pisze:Cele publiczne, ale wyłącznie w zakresie obowiązywania ustawy, czyli zgodnie z Art 1. :)
Capri, na litość...
Wykonywanie budowli/urządzenia o których mówimy, zostało dopisane do art. 6, jako cel publiczny.
Wywłaszczenie gruntów prywatnych na takie cele odbywa się zgodnie z ustawą z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami.
Pewnie, że z mojej strony było nieco demagogii. Ale nie jest to niemożliwe. Zreszta była już o tym mowa...
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

poreba pisze:Szkoda, że nie odniosłeś się do tych 2 przypadków z mojego poprzedniego postu.
Odniosłem się. Nawet dwukrotnie:
Pewności to ja nie mam
Na tej podstawie mam wątpliwości
Takie wątpliwości można mnożyć bez końca...
Nawet ustawowa definicja pojęcia "las" nie do końca jest jednoznaczna.
W swoim poście napisałeś:
Objaśnijcie mi jak jest w aktualnym stanie prawnym.
Jeżeli ktoś nie opuszcza terenu na wezwanie osoby uprawnionej popełnia wykroczenie.
Co rozumiesz przez zwrot "osoba uprawniona"? Zdefiniuj, bo można tu różne sprzeczne przykłady dawać (na przykład jedna osoba uprawniona nie opuszcza terenu na wezwanie innej osoby uprawnionej...) - więc jak dyskutować, gdy podstawowe pojęcia w różnych kontekstach rozbieżnie można odbierać?
:wink:
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67160
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Naj pisze:Wywłaszczenie gruntów
No i to mam na myśli. Nikt nie ma prawa postawić niczego na prywatnym gruncie. Wpierw należy ów wymierzyć, wywłaszczyć, zapłacić kasę itd... Do tej pory nowelizacja Nowa powstanie :lol:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Capricorn pisze:Nikt nie ma prawa postawić niczego na prywatnym gruncie. Wpierw należy ów wymierzyć, wywłaszczyć, zapłacić kasę itd...
To niestety nieprawda. Przeczą temu różne "specustawy", które pozwalają na prywatnym gruncie zbudować na przykład publiczną drogę , a dopiero po kilku latach właściciel gruntu dostaje papiery, że grunt już nie jego i dostaje wtedy jakieś pieniądze...
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67160
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Niefajnie. U mnie od dawna działki wytyczone pod drogi, procedury się toczą, ale gruntu nikt nie zabiera. Na mojej działce podobnie. Magistrala gazowa ma iść, ale nikt na nią nie wchodzi.
Ciekawe czy dla drabiny należy wykonać studium oddziaływania na środowisko... :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5599
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

Ale bijecie pianę :lol:
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Zwiększenie minimalnej odległości terenu polowania od zabudowań, doprecyzowanie kwestii odszkodowań za straty wywołane przez dzikie zwierzęta, a także zmniejszenie uciążliwości przepisów wprowadzających kary za przeszkadzanie myśliwym w polowaniu - takie zmiany w prawie łowieckim ma zgłosić Ministerstwo Środowiska.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,2293 ... a=167&c=96
ODPOWIEDZ