...naprawić prawo łowieckie...

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
sormen
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 430
Rejestracja: wtorek 12 wrz 2006, 11:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: sormen »

Płaci KL Szarak
sormen
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 430
Rejestracja: wtorek 12 wrz 2006, 11:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: sormen »

Myśliwi wiedzą ile płacą dewizowcy .
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

sormen pisze:A ile lat musicie się składać na domek myśliwski za 300 tys zł ?
Nie wiem, nie jestem myśliwym.
Utożsamiając z myśliwymi każdego kto wątpi w realność twoich koncepcji sam sobie wystawiasz świadectwo.
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

sormen pisze:Myśliwi wiedzą ile płacą dewizowcy .
Ale płacą tyle za wybrane egzemplarze zwierzyny. pozostały chłam jest niedochodowy i wojewoda musiałby do jego pozyskania dopłacać, co zniwelowałoby do zera zyski z dewizowców. A składek nie będzie...
W lesie także nie sama okleina rośnie, trzeba pozyskiwać również opał, którego "dewizowcy" nie kupią. Wyobraź sobie, że i okleinę i opał ma sprzedawać wojewoda... :wink: To rozwiązanie nigdy nie będzie tak opłacalne ekonomicznie jak działalność wyspecjalizowanego podmiotu, który podlejsze zadania wykona sam w ramach codziennych obowiązków. Nie upieram się, że w łowiectwie tym podmiotem mają być Koła w obecnej formie. Ale pomysł z wojewodą to ekonomiczna bzdura.
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

sormen pisze:Płaci KL Szarak
W każdym powiecie jest KŁ o tej nazwie. O które konkretnie chodzi?
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67191
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Wiesław pisze:O które konkretnie chodzi?
O żadne. W sytuacji konieczności wykupywania komercyjnych odstrzałów istnienie kół traci sens. Niech sobie wojewoda ponosi koszty. Wszystkie koszty. Nie tylko odszkodowań :P
Nawet teraz nie ma obowiązku bycia myśliwym zrzeszonym.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
sormen
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 430
Rejestracja: wtorek 12 wrz 2006, 11:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: sormen »

Wiesław pisze:le płacą tyle za wybrane egzemplarze zwierzyny. pozostały chłam jest niedochodowy i wojewoda musiałby do jego pozyskania dopłacać, co zniwelowałoby do zera zyski z dewizowców. A składek nie będzie...
Nie jesteś myśliwym to skąd wiesz za co jeszcze zechcą płacić dewizowcy . Składki w całym budżecie łowieckim nie stanowią o ekonomii łowiectwa .
Wojewoda , Starosta ,a może Nadleśniczy ,zrzeszenie rolników itp powinni zajmować się w imieniu Skarbu Państwa lub swoim łowiectwem . Myśliwi niech uprawiają swoje hobby , mogą nawet dzierżawić teren ale za konkretne pieniądze .
Wartość skonsumowanego mięsa pewno przewyższa roczne składki . :)
A ile jest Szaraków w Warszawie ?
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67191
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Nie jesteś myśliwym prawda?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

sormen pisze:A ile jest Szaraków w Warszawie ?
W internecie w ciągu 1 minuty wyszukały mi się 3 koła łowieckie w Warszawie o nazwie "Szarak":
http://pzl.szczecin.pl/kola/szarak_wawa.html
http://www.krs-online.com.pl/kolo-lowie ... 60764.html
https://wkl141szarak.pl/
Nie wykluczam ze jest ich więcej
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

sormen pisze:Wartość skonsumowanego mięsa pewno przewyższa roczne składki . :)
Z pierwszego linku o Kole "Szarak":
Pozyskanie zwierzyny w sezonie 2005/06 przedstawiało się następująco:
jeleń - 48 szt.,
dzik - 150 szt.,
sarna - 63 szt.
Szacuję, że łączna waga/wartość tej zwierzyny (nie tylko mięso, ale także kości, sadło, treść pokarmowa, kał, itp) to
jeleń= 200 kg x 48 szt x 3 zł/kg na komercyjnym skupie => 28,8 tys zł
dzik= 60 kg x 150 szt x 3 zł/kg na komercyjnym skupie => 27,0 tys zł
sarna= 25 kg x 63 szt x 3 zł/kg na komercyjnym skupie => 4,7 tys zł
----------------------------------------------------------------
ogółem to daje wartość tusz 60,5 tys zł

I zwracam uwagę, że strzelenie tej zwierzyny to były również koszty. Same koszty transportu samochodem do łowiska szacuję na 13 tys zł (261 szt x 50 km/szt x 1 zł/km). Do tego dolicz czynsz za obwód, amunicja, składki obowiązkowe, koszt budowy ambon... przyjmijmy bardzo bardzo skromnie, że łączne koszty wyniosły 20 tys zł...
Odejmujemy to od 60,5 tys wpływów... zostaje około 40 tys zł... Twoim zdaniem ile szkód rolnych można rolnikom taką kwotą zrekompensować?

A teraz przelicz to wszystko jeszcze raz, zakładając że gospodaruje wojewoda, na 10% zwierza znajduje dewizowców a do wykonania odstrzałów reszty (90%) musi dopłacić komuś, bo nikt nie pojedzie za darmo wykonywać redukcję niezbędną...
sormen
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 430
Rejestracja: wtorek 12 wrz 2006, 11:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: sormen »

Capricorn pisze:Nie jesteś myśliwym prawda?
I tak i nie , chociaż ciągnie mnie do powrotu do aktywnego udziału .
Przykład mój nt dojazdów jest prawdziwy i na tym poprzestanę .
Chodzi mi o to żeby napisać nowe prawo łowieckie które będzie zgodne z prawem własności i załatwiać interesy Skarbu Państwa i właścicieli prywatnych . Obecna poprawka jest kosmetyczna i w konsekwencji umocni pozycję myśliwych .
borowiak

Post autor: borowiak »

Capricorn pisze:Niekoniecznie. Dziki, jelenie, czy inne łosie potrafią sporo kilometrów w nocy przewędrować. Nocą zeżrą kartofle w Świętokrzyskiem, a o swicie zostaną odstrzelone w Małopolskiem. Kto bedzie płacił i czemu?
A odwrotnie zwierzaki nie migrują? ;) W makroskali się wyrówna. Dla przykładu w naszym n-ctwie jest łowiecki rejon hodowlany, zwierzyna migruje znacząco między 22 obwodami, w skali nadleśnictw jej liczebność waha się znikomo. I na szczęście nie padają pytania, czemu moje koło zapłaciło odszkodowanie za dziki/jelenie sąsiada..... ;)
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

jednak powszechne jest że jeden obwód (leśny) kończy się na granicy lasu, a sąsiedni obwód (polny) dzierżawi inne Koło...
i wszystkie jeleniowate z obwodu leśnego wyłażą żerować na pola w sąsiednim obwodzie...
Kto wtedy płaci za szkody w polu?
A myśliwi z obwodu polnego nie mogą nawet jelenia do swego planu odstrzałów wpisać, bo przecież u nich lasu nie ma...
... taki uboczny efekt dobrze uregulowanej granicy polno-leśnej...
:wink:
sormen
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 430
Rejestracja: wtorek 12 wrz 2006, 11:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: sormen »

Są granice obwodów w środku kompleksów leśnych . Tu zwierzyna również migruje i co , płoty ?
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105130
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

sormen pisze:i co , płoty ?
Nie wolno polować na zwierzątka w klatkach...
Zresztą wówczas będzie dość ciekawy problem z własnością owej zwierzyny, ponieważ prawo mówi, że tylko zwierzyna w stanie wolnym jest własnościa SP. :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

sormen pisze:
Capricorn pisze:Nie jesteś myśliwym prawda?
I tak i nie , chociaż ciągnie mnie do powrotu do aktywnego udziału .
Przykład mój nt dojazdów jest prawdziwy i na tym poprzestanę .
Chodzi mi o to żeby napisać nowe prawo łowieckie które będzie zgodne z prawem własności i załatwiać interesy Skarbu Państwa i właścicieli prywatnych . Obecna poprawka jest kosmetyczna i w konsekwencji umocni pozycję myśliwych .
Znaczy wyjebali Cie ?. Za klusownictwo, czy nieplacenie skladek ?. Z ciekawosci siem pytam.... :cry:
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
sormen
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 430
Rejestracja: wtorek 12 wrz 2006, 11:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: sormen »

DAKa pisze:Znaczy wyjebali Cie ?. Za klusownictwo, czy nieplacenie skladek ?. Z ciekawosci siem pytam...
Nie miałem czasu , ale teraz mam i może wrócę .
Płoty to znak naszych czasów , wszędzie je stawiają . W lesie mamy ich tysiąc kilometrów , w jednym nadleśnictwie . Gdybyśmy tak zechcieli współudziału myśliwych w kosztach . Pewno potrzeba by kolejnej poprawki prawa łowieckiego :D .
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

sormen pisze:Gdybyśmy tak zechcieli współudziału myśliwych w kosztach .
Czyli gdy myśliwy jedzie wielokrotnie swoim prywatnym samochodem (na prywatnym paliwie i z prywatnym wyposażeniem myśliwskim) do łowiska, a potem wreszcie ma sukces łowiecki i wiezie tuszę do punktu skupu - to nie jest współudział w kosztach? I może to nie kosztuje?
borowiak

Post autor: borowiak »

Wiesław pisze:jednak powszechne jest że jeden obwód (leśny) kończy się na granicy lasu, a sąsiedni obwód (polny) dzierżawi inne Koło...
Mam 22 obwody w nadleśnictwie, wszystkie polne :) Żaden nie kończy się na w/w granicy.
sormen
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 430
Rejestracja: wtorek 12 wrz 2006, 11:33
Lokalizacja: Polska

Post autor: sormen »

to nie jest współudział w kosztach? I może to nie kosztuje?
A wiesz ile kosztuje tysiąc km płotu w lesie ? :D
ODPOWIEDZ