'Edukacja dla zabijania'. Myśliwi prowadzą lekcje w szkoł

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

Wojciechus
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2451
Rejestracja: środa 24 mar 2010, 23:41
Lokalizacja: z Polski

Post autor: Wojciechus »

Naj poluje w jednym z kol " prominenckich" - prawie sam sam las, prawie sami czlonkowie "wicie rozumicie"....etyka, panie, kultura Francja i elegancja ze sluzba lesna do wszystkich uslug....:)))). Tam "rachunek kosztow i przychodow wyglada zupelnie inaczej niz w przasnej rzeczywistosci...
:mg:

U mnie w kole, zwierzyną stojącym, wpływy za nią mogą co najwyżej pokryć fantazje Naja. Z pewnością nie odszkodowania, gdzie tylko jeden z bauerów potrafi se naliczyć 70 tysięcy na własnym polu. Gdyby nie polowania komercyjne + różne dopłaty to bylibyśmy w plecy aż miło. Co roku.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105055
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Wojciechus pisze:U mnie w kole, zwierzyną stojącym, wpływy za nią mogą co najwyżej pokryć fantazje Naja.
Wojciechus pisze:Gdyby nie polowania komercyjne
Strach pomyśleć na co polują ci komercyjni, skoro ich polowania nie są liczone jako wpływy za zwierzynę... :shock: :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Strach pomyśleć na co polują ci komercyjni, skoro ich polowania nie są liczone jako wpływy za zwierzynę... :shock: :wink:
.. do polowan dewizowych nie jest potrzebna wlasciwie zwierzyna......

http://www.brynek.katowice.lasy.gov.pl/ ... a-lowiecka
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105055
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Opłata obejmuje:

dwa wyjścia w teren trwające do 4 godzin każde;
zapewnienie 1 podprowadzającego dla każdego myśliwego;
transport tuszy pozyskanej zwierzyny na terenie zarządzanym przed Nadleśnictwo Brynek;
koszty opracowania dokumentacji;
całokształt prac związanych z przygotowaniem tusz do transportu tj. ściąganie i patroszenie zwierzyny;
poszukiwanie postrzałków
koszty opracowania dokumentacji.

Cena wynosi od każdego myśliwego dziennie: 260,00
I zapewne wartość punktów z cennika niewykorzystanych nie podlega zwrotowi :)

PS. Ale biurokracja przy tym musi być nielicha skoro opłata za przygotowanie dokumentacji liczona jest podwójnie... :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Piotrek pisze:
Opłata obejmuje:

dwa wyjścia w teren trwające do 4 godzin każde;
zapewnienie 1 podprowadzającego dla każdego myśliwego;
transport tuszy pozyskanej zwierzyny na terenie zarządzanym przed Nadleśnictwo Brynek;
koszty opracowania dokumentacji;
całokształt prac związanych z przygotowaniem tusz do transportu tj. ściąganie i patroszenie zwierzyny;
poszukiwanie postrzałków
koszty opracowania dokumentacji.

Cena wynosi od każdego myśliwego dziennie: 260,00
I zapewne wartość punktów z cennika niewykorzystanych nie podlega zwrotowi :)

PS. Ale biurokracja przy tym musi być nielicha skoro opłata za przygotowanie dokumentacji liczona jest podwójnie... :wink:
to jeszcze nie wszystko...

do tego dochodzi - w przypadku cudzoziemca -
- voucher,
- podjazd
- nocleg/wyzywienie
- ubezpieczenie (z reguly niepotrzebne bo podwojnie zawierane )

itd. itd....

Zeby zarobic na polowaniu komercyjnym nie potrzeba zadnej zwierzyny - obojetnie czy delikwent cos strzeli czy nie, ta kasa wplynie tak czy owak na konto Nadlesnictwa Brynek - w tym przypadku.... Teoretycznie przynajmniej nie potrzeba...

Drugie dno polega na tym, czy w przypadku rozprzestrzenienia sie ASFu mysliwi zachodnioeuropejscy w ogole beda przyjerzdzac na polowania do Polski...Kola lowieckie to jakos (ewentalnie ??) przetrzymaja, ale kobieca intuicja podpowiada, ze padnie - powinna pasc 1/4 - 1/3 OHZ tow LP ...albo Lasy beda musialy do nich dokladac i to duzo wiecej niz dzis.....pozyjemy zobaczymy...
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Wojciechus
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2451
Rejestracja: środa 24 mar 2010, 23:41
Lokalizacja: z Polski

Post autor: Wojciechus »

Piotrek, przyklad:

Komercyjne zbiorowe: goscie placa np. 1200 za dwa dni wozenia ich dup po lesie. Jesli cos strzela tp git - z tego tez jest pieniadz, jak nie - to i tak kasa zostaje w kole.

Indywidualnie to tez roznie wyglada. Sa tacy co przyjezdzaja raczej zwiedzac knieje niz strzelac. Ale sa i tacy co becaluja za dobre trofeum.

Natomiast same przychody ze sprzedazy dziczyzny to jest pryszcz. Sa kola, ktore nie obsluguja komercji.
ODPOWIEDZ