Na jakiej podstawie? Znam przypadki podpisania umów i pobierania ryczałtu przez osoby nie posiadające prawa jazdy. Bo przepis mówi o "używaniu" pojazdu do celów służbowych a nie o "prowadzeniu" pojazdu.LeWarek pisze:Bywało, że jak nieszczęśnik nie przeszedł badania, to kierownik jednostki anulował umowę na korzystanie z pojazdu i z ryczałtu nici
skierowanie na badania okresowe- samochody prywatne
Moderator: Moderatorzy
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Otóż to. Teściowa może robić za kierowcę.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Nie omieszkam
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Do wykładni prawa ma prawo tylko jego twórca. Rozporządzenie o badaniach okresowych mówi że o zakresie badań decyduje lekarz. Ostatnio WOMPy dostały nowe wytyczne w tej sprawie, ale to i tak jest na zasadzie"zalecenia" a nie standardu. Nie ulega wątpliwości że jeśli ktoś w związku z pracą prowadzi samochód, powinien to mieć umieszczone w skierowaniu jako czynnik charakteryzujący warunki pracy. Od niekorzystnego orzeczenia zawsze można się odwołać...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Pracodawca w skierowaniu określa zagrożenia, jakie mogą wystąpić na danym stanowisku pracy (komputer ponad 4 godziny na dzień pracy, praca w trudnych warunkach atmosferycznych i m.in. prowadzenie pojazdu w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych) a dalej to dokładnie tak, jak napisał powyżej Jaźwiec.
Takie też jest i zdanie głównego behapowca LP.
ps. borowiak - Piotrek dziękuje za pozdrowienia ...
Takie też jest i zdanie głównego behapowca LP.
ps. borowiak - Piotrek dziękuje za pozdrowienia ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Zgoda. Tak mówi przepis. Co jednak w sytuacji gdy ktoś, kto nie powinien prowadzić pojazdu, jednak siądzie za kierownicą i spowoduje wypadek na terenie zakładu pracy i w godzinach pracy? Czy nikt poza nim nie ponosi za to winy choćby pośrednio? Może w umowie powinno być określony sposób owego "używania" pojazdu? Na przykład "Wyłącznie z teściową"Piotrek pisze:Na jakiej podstawie? Znam przypadki podpisania umów i pobierania ryczałtu przez osoby nie posiadające prawa jazdy. Bo przepis mówi o "używaniu" pojazdu do celów służbowych a nie o "prowadzeniu" pojazdu.LeWarek pisze:Bywało, że jak nieszczęśnik nie przeszedł badania, to kierownik jednostki anulował umowę na korzystanie z pojazdu i z ryczałtu nici
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5573
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Jeżeli nie zrobi tego samochodem służbowym (będącym własnością pracodawcy) to dokładnie jest to samo jak wówczas, gdy spowoduje wypadek w niedzielę na swoim podwórku.LeWarek pisze:Co jednak w sytuacji gdy ktoś, kto nie powinien prowadzić pojazdu, jednak siądzie za kierownicą i spowoduje wypadek na terenie zakładu pracy i w godzinach pracy?
O, właśnie. LP nie mogą żyć bez problemów. Zgodnie ze słowami piosenki:Blues Brothers pisze:szukanie na siłę problemów , to znak rozpoznawczy LP
"Każdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania, to nie ma problemu."
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
A wiesz, że w szkole żony dyrektor kategorycznie zakazał nauczycielom przewożenia dzieci prywatnymi samochodami np. na konkursy spartakiady i inne takie właśnie w związku z brakiem badań kierowcy? Muszą korzystać z komunikacji publicznej.Blues Brothers pisze:dziwne że w innych branżach dają sobie radę.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Wbrew pozorom nie. Ja również często przewożę osoby trzecie moim samochodem. Zdarza się, że i dzieci będące na jakichś lekcjach terenowych, czy innych rajdach w moim lesie...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
A ja osób postronnych generalnie nie zabieram. Bo w razie wypadku ...Capricorn pisze:Wbrew pozorom nie. Ja również często przewożę osoby trzecie moim samochodem. Zdarza się, że i dzieci będące na jakichś lekcjach terenowych, czy innych rajdach w moim lesie...
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Właśnie dlatego mamy badania zrobione i święty spokój. Inna rzecz, że czasem trudno odmówić pomocy. Zwłaszcza gdy się skaleczą w trakcie lekcji, a z dzieciakami różnie bywa...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
... te badania, z tego co wiem, są bardzo ograniczone, nikomu nic się nie stanie, jeśli się dowie, że właśnie ma "kurzą ślepotę"... to dla bezpieczeństwa innych!
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Czy rodzice powierzyli je twojej pieczy tak jak czynią to zgodnie z prawem regulującym obowiązek szkolny?Capricorn pisze:Zdarza się, że i dzieci będące na jakichś lekcjach terenowych, czy innych rajdach w moim lesie...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nie, powierzają je pieczy nauczycieli (jak znam życie rodzice podpisują stosowną zgodę), ale nie wyobrażam sobie, żeby nauczyciel zostawił dzieci i poszedł sobie z jednym uczniem szukać higienistki. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie, że mógłbym odmówić przewiezienia krwawiącego dziecka do szkoły, czy przedszkola, bo z takimi też współpracujemy...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin