Nie mogę nic zrobić z WŁASNYM lasem...
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 14
- Rejestracja: czwartek 13 lip 2017, 09:32
Nie mogę nic zrobić z WŁASNYM lasem...
Patowa sytuacja.
Jestem właścicielem kilku hektarów lasu, na którego obszarze stwierdzono istnienie kilku objętych ochroną roślin i torfowiska.
W efekcie, nie mogę w żaden sposób eksploatowć tego lasu(nie miałem zamiaru), a i wchodzenie tam jest niemile widziane. Jestem więc właścicielem tylko na papierze. Prawo własności w Polsce...
Lasy Państwowe nie kwapią się, żeby odkupić ode mnie te ziemię, a pytania o ewentualne dotacje są zbywane w rozmaitych urzędach.
Czy macie Państwo jakieś pomysły co do tego tematu? Może faktycznie jakieś dotacje?
Za każdą pomoc z góry serdecznie dziękuję.
Jestem właścicielem kilku hektarów lasu, na którego obszarze stwierdzono istnienie kilku objętych ochroną roślin i torfowiska.
W efekcie, nie mogę w żaden sposób eksploatowć tego lasu(nie miałem zamiaru), a i wchodzenie tam jest niemile widziane. Jestem więc właścicielem tylko na papierze. Prawo własności w Polsce...
Lasy Państwowe nie kwapią się, żeby odkupić ode mnie te ziemię, a pytania o ewentualne dotacje są zbywane w rozmaitych urzędach.
Czy macie Państwo jakieś pomysły co do tego tematu? Może faktycznie jakieś dotacje?
Za każdą pomoc z góry serdecznie dziękuję.
Na pocieszenie dodam tylko, że Lasy Państwowe, gdy ujawni się w nich chronione rośliny i/lub torfowiska, też nic nie mogą zrobić, tylko patrzeć jak rosną.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 25
- Rejestracja: poniedziałek 02 paź 2017, 20:23
- Lokalizacja: Kraków
Jesli LP by odkupiły to zawsze moga sobie podnieść statystyki. Dodatkowe hektary lasu i dodatkowe 'chronione rośliny'. W sumie jestem ciekawy czy poza wykupieniem takiego kawałka lasu to taki obszar generowałby jakieś dodatkowe koszty dla leśnictwa? Np w postaci dodatkowych straznikow?Piotrek pisze:Na pocieszenie dodam tylko, że Lasy Państwowe, gdy ujawni się w nich chronione rośliny i/lub torfowiska, też nic nie mogą zrobić, tylko patrzeć jak rosną.
Przez kogo niemile widziane?indestructible. pisze:a i wchodzenie tam jest niemile widziane.
Proponuję nie przejmować się gadaniem osób nie mających żadnych praw do terenu. Wchodzić swobodnie do swego lasu i powoływać się na Art. 31.3 Konstytucji (Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw)
Żadna ustawa w takim stopniu (prawo wstępu) nie ingeruje we własność prywatną (dlatego w lasach prywatnych nie ma rezerwatów, a lasy prywatne w granicach parków narodowych mają zaledwie status "ochrony krajobrazowej" i wstęp do tych lasów nie jest w żaden sposób ograniczony)...
-
- początkujący
- Posty: 14
- Rejestracja: czwartek 13 lip 2017, 09:32
To były tylko sugestie ludzi sporządzających dokumentację pod tę całą "ochronę".Wiesław pisze:Przez kogo niemile widziane?indestructible. pisze:a i wchodzenie tam jest niemile widziane.
Proponuję nie przejmować się gadaniem osób nie mających żadnych praw do terenu. Wchodzić swobodnie do swego lasu i powoływać się na Art. 31.3 Konstytucji (Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw)
Żadna ustawa w takim stopniu (prawo wstępu) nie ingeruje we własność prywatną (dlatego w lasach prywatnych nie ma rezerwatów, a lasy prywatne w granicach parków narodowych mają zaledwie status "ochrony krajobrazowej" i wstęp do tych lasów nie jest w żaden sposób ograniczony)...
Też nie traktuje tego poważnie, ale już jakakolwiek ingerencja jest zabroniona. To znaczy: wycinka, czyszczenie itp.
W owej dokumentacji są zawarte parafki i kosztorysy robienia specjalnych wałów, ktore maja zapobiec odpływom wody z tego terenu, gdyż calość znajduje się na wzniesieniu. To tak zwana 'kopuła'.
Są też adnotacje, co do znajdujących się obok łąk i ziem uprawnych innych prywatnych obywateli i w tym wypadku są podane konkretne kwoty na wykupienie ich lub dofinansowanie np. do koszenia trawy w tych miejscach.
W polskim prawie jest spora niekonsekwencja, dyskryminująca właścicieli lasów.indestructible. pisze:Są też adnotacje, co do znajdujących się obok łąk i ziem uprawnych innych prywatnych obywateli i w tym wypadku są podane konkretne kwoty na wykupienie ich lub dofinansowanie np. do koszenia trawy w tych miejscach.
Mamy system programów rolnośrodowiskowych (dotacje dla właścicieli za wykonanie/zaniechanie konkretnych działań na ich gruntach rolnych) natomiast nie ma analogicznego systemu programów leśnośrodowiskowych...
W takich Niemczech jest pod tym względem dużo lepiej (są odpowiednie dotacje dla właścicieli lasów)...
-
- początkujący
- Posty: 14
- Rejestracja: czwartek 13 lip 2017, 09:32
Dziękuję Panu bardzo. Niewiele mi to daje, ale dziękuję.Wiesław pisze:W polskim prawie jest spora niekonsekwencja, dyskryminująca właścicieli lasów.
Mamy system programów rolnośrodowiskowych (dotacje dla właścicieli za wykonanie/zaniechanie konkretnych działań na ich gruntach rolnych) natomiast nie ma analogicznego systemu programów leśnośrodowiskowych...
W takich Niemczech jest pod tym względem dużo lepiej (są odpowiednie dotacje dla właścicieli lasów)...
Nie odkupują bo takie statystyki nie są prowadzone ani w szczególny sposób premiowane.laszlowaty pisze:Jesli LP by odkupiły to zawsze moga sobie podnieść statystyki. Dodatkowe hektary lasu i dodatkowe 'chronione rośliny'.
Wyłącznie koszty. Jeśli nie wolno pozyskiwać drewna a trzeba ponosić nakłady to nie jest uzasadnione nabywanie takiego kawałka lasu, prawda?laszlowaty pisze:W sumie jestem ciekawy czy poza wykupieniem takiego kawałka lasu to taki obszar generowałby jakieś dodatkowe koszty dla leśnictwa? Np w postaci dodatkowych straznikow?
I nie, nie o dodatkowych strażników chodzi. Ilość strażników w nadleśnictwach nie ma nic wspólnego z ilością i powierzchnią terenów/gatunków chronionych.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 25
- Rejestracja: poniedziałek 02 paź 2017, 20:23
- Lokalizacja: Kraków
Prawda. Właśnie doczytałem, że LP finansują się głównie ze sprzedaży drewna. W takim wypadku trzymanie czegokolwiek pod ochroną to strata pieniędzy... Ale z drugiej strony, czy to finansowanie z drzew nie powinno iść właśnie na ochrone takich miejsc?Piotrek pisze: Jeśli nie wolno pozyskiwać drewna a trzeba ponosić nakłady to nie jest uzasadnione nabywanie takiego kawałka lasu, prawda?
I nie, nie o dodatkowych strażników chodzi. Ilość strażników w nadleśnictwach nie ma nic wspólnego z ilością i powierzchnią terenów/gatunków chronionych.
Co do straznikow, to od czego zalezy? Ilosc turystow/popularnosc lasów?
Jak pytania są głupie to wybacz, jestem laik i sie nie znam, temat mnie zainteresował...
indestructible. pisze:To były tylko sugestie ludzi sporządzających dokumentację pod tę całą "ochronę".Wiesław pisze:Przez kogo niemile widziane?indestructible. pisze:a i wchodzenie tam jest niemile widziane.
Proponuję nie przejmować się gadaniem osób nie mających żadnych praw do terenu. Wchodzić swobodnie do swego lasu i powoływać się na Art. 31.3 Konstytucji (Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw)
Żadna ustawa w takim stopniu (prawo wstępu) nie ingeruje we własność prywatną (dlatego w lasach prywatnych nie ma rezerwatów, a lasy prywatne w granicach parków narodowych mają zaledwie status "ochrony krajobrazowej" i wstęp do tych lasów nie jest w żaden sposób ograniczony)...
Też nie traktuje tego poważnie, ale już jakakolwiek ingerencja jest zabroniona. To znaczy: wycinka, czyszczenie itp.
W owej dokumentacji są zawarte parafki i kosztorysy robienia specjalnych wałów, ktore maja zapobiec odpływom wody z tego terenu, gdyż calość znajduje się na wzniesieniu. To tak zwana 'kopuła'.
Są też adnotacje, co do znajdujących się obok łąk i ziem uprawnych innych prywatnych obywateli i w tym wypadku są podane konkretne kwoty na wykupienie ich lub dofinansowanie np. do koszenia trawy w tych miejscach.
Cos blizszego na ten temat :
"To były tylko sugestie ludzi sporządzających dokumentację pod tę całą "ochronę"."
Wyglada na wesola tfurczosc przy sporzadzaniu Planu Zadan Ochronnych - ale dla jakiego przedmiotu(obiektu) - terenu ?. ....Plany sa sporzadzane czesto przez "pszyrodnikow" dosc nawiedzonych.............O co sie w tym konkretym przypadku rozchodzi ?
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
Nie wiem jaki dokument ogranicza prawa założyciela wątku. Ale znam przypadek gdy rada gminy uznała użytek ekologiczny na gruntach prywatnych (w polu i w lesie) i automatycznie właścicieli objęło ograniczenie, zgodnie z którym elementem „minimalnych norm” w granicach użytków ekologicznych (i innych form ochrony przyrody) jest zakaz niszczenia siedlisk przyrodniczych oraz siedlisk gatunków chronionych. Naruszenia tego zakazu skutkują sankcjami w otrzymywanych przez rolników płatnościach (nawet jeśli na roli właściciel nie naruszył "dobrych praktyk rolnych", a zarzut dotyczył wyłącznie jego lasu, za który nie ma i tak dopłat)...
-
- początkujący
- Posty: 14
- Rejestracja: czwartek 13 lip 2017, 09:32
Wyłącznie. Z 8,4 mld zł przychodu, ze sprzedaży drewna pochodzi 7,4 mld zł.laszlowaty pisze:LP finansują się głównie ze sprzedaży drewna
No właśnie na to "idą". Środki uzyskane ze sprzedaży są przeznaczone na ochronę i hodowlę. Nie tylko takich miejsc ale całego lasu.laszlowaty pisze:czy to finansowanie z drzew nie powinno iść właśnie na ochrone takich miejsc?
Według "Sprawozdania finansowo-gospodarczego za rok 2016" struktura przychodów PGL LP była następująca:
Koszty natomiast to:
I żeby nie dopuścić do zarzutów, że PGL LP "przejadają drewno na swoje pensje":
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 14
- Rejestracja: czwartek 13 lip 2017, 09:32
-
- początkujący
- Posty: 25
- Rejestracja: poniedziałek 02 paź 2017, 20:23
- Lokalizacja: Kraków
Z mocy ustawy nie mogą być deficytowelaszlowaty pisze:Czyli... LP przynoszą zysk!
Masz opracowany upul dla tego lasu?indestructible. pisze:Co w takim razie robić?
I jeszcze sprecyzuj co chciałbyś robić gdyby nie te "ograniczenia ochronne".
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
A na przyszłość domagać się aby zadania/zaniechania ochronne na obszarze Natura 2000 były wpisane na listę fakultatywnych (nie obligatoryjnych). Za realizację fakultatywnych przysługuje rekompensata. Obligatoryjne robi się na swój koszt.olifant pisze:nic się nie bać - ciąć co się chce
Często to sprawa doboru słów...
Chronić siedlisko - jako zadanie obligatoryjne
Nie usuwać drzew - jako zadanie fakultatywne
Mądrzy twórcy planów Natura 2000 pamiętają o tym, dzięki temu właściciele nie mają krzywdy. Szkoda, że nie wszyscy są mądrzy...