Dla kogo? Dla zuli, które chcąc utrzymać pracowników zmuszone są iść na wojnę o wyższe stawki, czy dla LP, od których te stawki są żądane?Jednak z dyskusji wynika, że robotników zaczyna brakować i to jest pocieszające.
Po pierwsze: ile z tych maszyn jest nowych, ile już splaconych, a ile jeszcze czeka na spłatę?No, i powtarzam. W ciągu kilku lat zakupiono kilkaset harvesterów, forwarderów, ciągników i przyczep. Firmy handlowe mają istotny wzrost obrotów. Przecież to nie od św. Mikołaja...
Po drugie: do zakupu maszyn zule są zachęcane, czasem wręcz przymuszane. I się temu nie dziwię. Jak firma ma nóż na gardle, bo przecież raty trzeba spłacać, to na przetargu bardziej uległa będzie.
A obserwując okoliczne zule to jakoś tak dziwnie się składa, że najwięcej inwestują te firmy, które mają dochody nie tylko z lasu. To też o czymś świadczy, nieprawdaż?