Moderator: Moderatorzy
http://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/ak ... ama-loretaPierwszy dyrektor Lasów Państwowych ma już swój pomnik w Warszawie. W piątek 15 września przed budynkiem Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych uroczyście odsłonięto statuę Adama Loreta.
Jak już wydziwiamy: to trawa japońska, w lewej ręce (chyba) kapelusz ściskany taka szponiastą... lewicą...Wagner pisze:Ale, że tak przy wjeździe do garażu?
. No, i masz rację, że miejsce najgorsze z możliwych. Po drugiej stronie budynku jest mały skwerek... W ogóle lokalizacja w stolycy nie bardzo mi się widzi. Gdyby nie wycięto 
PB, to pewnie by bardziej tam pomnik Loreta pasował...Niewątpliwie są to echa konfliktu Loret-Miklaszewski, ale wątek z Mościckim więcej niż prawdopodobny.Dużo zmartwień i kłopotów przysparzał mi mój dawny wydział kontroli lasów (...) Od chwili, gdy departament leśny został skasowany, a na jego miejsce zostało powołane przedsiębiorstwo Lasy Państwowe z Adamem Loretem na czele, kontrola poczuła się zmuszona do stanięcia w obronie tego narodowego mienia. (...) Loret dla usprawiedliwienia swych znacznych wyrębów stworzył teorię o wielkim rocznym przyroście drewna na hektarze lasu. (...) W obronie norm przyrostu, wysuwanych przez Loreta, znalazł się gdzieś, w jakimś piśmie, subsydiowanym przez niego, artykuł, rozpitego, już wtedy całkowicie entomologa. (...) Loret, człowiek niezmiernie sprytny i giętki umiał już zadomowić się na Zamku i rozbudziwszy, może nie tyle w starym Prezydencie, co w jego najbliższym otoczeniu, żyłkę myśliwską, poczuł się całkowicie panem położenia. (...) A możność dysponowania polowaniami była całkowicie w rękach Loreta, który nie żałował wydatków na łowiectwo i reprezentację z nim związaną. Toteż popularność jego w sferach rządzących stale wzrastała i walka z nim o zmniejszenie wyrębów w "Lasach Państwowych" z każdym rokiem stawała się trudniejsza.
Przyjrzyj się dokładnie. Chociażby płyta na której stoi pomnik...Poszukałem, skąd wziąłem fotkę. Okazuje się ze z FB. A tam znalazła się z publikacji w kilku mediach. Tyle, że te media opublikowały zdjęcie w ... lipcu. Kiedy pomnika jeszcze nie było. W sumie, sam pomnik jest ten sam (troche podniesiony), miejsce też... Z tym, że został sfotografowany przed ustawieniem. Np. tu:filipesku pisze:...symulacja...
To jest ciekawy "kejs". "Oko" nie widziało, ale napisało o ściętym drzewie. A potem jakoś wszystkim (co też nie widzieli) też zaczęło się wydawać, że Loretowi towarzyszy ścięteNaj pisze:Poszukałem, skąd wziąłem fotkę. Okazuje się ze z FB. A tam znalazła się z publikacji w kilku mediach. Tyle, że te media opublikowały zdjęcie w ... lipcu. Kiedy pomnika jeszcze nie było. W sumie, sam pomnik jest ten sam (troche podniesiony), miejsce też... Z tym, że został sfotografowany przed ustawieniem. Np. tu:filipesku pisze:...symulacja...
https://oko.press/pomnik-wycinki-wersja ... arty-frej/
To, że towarzyszy mu ścięte drzewo to chyba ne fejs, bo jest na oficjalnych fotkach LP. Moje dochodzenie - spowodowane przez filipesku - doprowadziło do konstatacji, że jest to symulacja przedstawiona w projekcie, który rozpatrywała Rada Warszawy...oMirek pisze:...To jest ciekawy "kejs". "Oko" nie widziało, ale napisało o ściętym drzewie. A potem jakoś wszystkim (co też nie widzieli) też zaczęło się wydawać, że Loretowi towarzyszy ścięte
Tak, radni Warszawy oglądali tę symulację z ustawienia pomnika przed DGLP. Ale gdy się przypatrzeć, nawet na tej fotografii widać, że drzewo nie jest ścięte.Naj pisze:To, że towarzyszy mu ścięte drzewo to chyba ne fejs, bo jest na oficjalnych fotkach LP. Moje dochodzenie - spowodowane przez filipesku - doprowadziło do konstatacji, że jest to symulacja przedstawiona w projekcie, który rozpatrywała Rada Warszawy...oMirek pisze:...To jest ciekawy "kejs". "Oko" nie widziało, ale napisało o ściętym drzewie. A potem jakoś wszystkim (co też nie widzieli) też zaczęło się wydawać, że Loretowi towarzyszy ścięte
Pomnik dłuta Mariusza Białeckiego już istnieje i przedstawia postać Loreta wtapiającego się w drzewo ścięte na wysokości metra.
Radni Warszawy mieli wątpliwości, czy przedstawienie dyr. Loreta przy ściętym drzewie nie oznacza poparcia dla wycinki Puszczy Białowieskiej.
Do tego, gdy zacytowany został facet z DGLP, mówiący, że nie jest to drzewo ścięte, to jego wypowiedź dostała komentarz:Musimy popierać koncepcję, w której dyrektor stoi ze ściętym drzewem? Taka ma być idea działalności Lasów Państwowych? Ścięte drzewo?!.
To zerżnięte drzewo aż tak pasowało do koncepcji artykułu, że nawet gdy W. Żyndul powiedział, że to złamane - Pacewicz i tak wiedział swoje.Najdziwniejsza była wypowiedź Waleriana Żyndula, naczelnika wydziału logistyki Lasów Państwowych: 'Pomnik nie przedstawia dyrektora Loreta przed ściętym drzewem. To jest drzewo powalone przez wiatr'.
