Samosiejka czy nasadzenie

Selekcja drzew, szkółki, odnowienia, zalesienia, pielęgnowanie, inne...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
bury13
początkujący
początkujący
Posty: 16
Rejestracja: sobota 03 sie 2013, 20:15
Lokalizacja: z kontowni

Samosiejka czy nasadzenie

Post autor: bury13 »

Witam Szanowną Brać Leśną,

kilka lat temu pytałem tutaj na forum o praktyczne aspekty wycinki części drzew: viewtopic.php?t=36344 ale problem się w sumie sam rozwiązał, bo w sąsiedztwie znalazłem gościa co miał małą firmę ZUL ze sprzętem.

Tamto drzewo ścięte, zwiezione, spalone...

I tu pojawia się mój nowy problem: zauważyłem, że prawie wogóle nie ma nowych samosiejek brzozy. Trochę mnie to martwi, bo w planie miałem taką "uprawę", aby pomimo wycinki tego lasku jednak przybywało. Od tamtego czasu, chyba 3 lata temu, w zasadzie pojawiło się tylko kilka samosiejek brzozy. Pojawia się trochę sosny, trochę świerka, sporo ostatnio widziałem małych jesionów i dębów - wszystko samosiejki, ale brzozy brak.
Wiem z tego forum, że właściwie brzoza wyrośnie wszędzie, na gruzach, nieużytkach i tak też u mnie było dotychczas, ale stanęło.
Nic tam nie robiłem, poza wycinką nie ingerowałem w drzewostan. Jedyna różnica jest taka, że w odległości 200-300m od mojego lasku rosła sobie stara brzoza, ale kilka lat temu złamała się ze starości. Czy to może być powodem? Czy z kilkuset brzóz w moim lesie nie powinny się wysiewać kolejne? Zakładam, że brzozy w moim lesie mają ok <15 lat.
Coś się zmieniło? Jakieś inne warunki? Czy jest coś co mogę sam zrobić poza dosadzaniem?

Czy na ziemi V klasy te samosiejki dębów i jesionów mają szansę na dalszy rozwój?

Z góry dziękuję za jakiekolwiek sugestie.
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24828
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Skład samosiewu jest prawidłowy. Brzoza jest gatunkiem pionierskim, inne przychodzą po niej. Jak się same obsiały, to wyrosną. Lepiej lub gorzej... :wink: Brzoza może się jeszcze pojawi, jeśli w okolicy są "nasienniki". Brak brzozy może być wynikiem zadarnienia powierzchni po Twojej wycince. Jesion, sosna obsiały się z wiatrem. Dęba rozniosły sójki. Ale to wszystko trzeba zobaczyć na miejscu.
bury13
początkujący
początkujący
Posty: 16
Rejestracja: sobota 03 sie 2013, 20:15
Lokalizacja: z kontowni

Post autor: bury13 »

Dzięki Naj. :beer:

Czy te 'nasienniki' to jakiś specjalny okaz brzozy? Tam wkoło jest całe mnóstwo brzózek, ale samosiejek jak na lekarstwo.
Rzeczywiście darniny jest dużo i gęstej... Czy darnina może powodować, że nasiona nie mogą dostać się do ziemi i wykiełkować? W miejscach gdzie nie ma darniny a jest mech albo krótka trawa też żadnych młodych samosiejek nie widać.
Jakiś pomysł co z tym zrobić? Skosić?

A co z tymi samosiejkami dęba i jesiona, dadzą radę?
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24828
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Napisałem "nasienniki" w cudzysłowie, o praktycznie chodzi o brzozy, które kwitną i owocują. Oczywiście silne zadarnienie utrudnia obsiew. Żołędzie sójki zakopują "na zaś" ale o nich zapominają. Jesion ma takie charakterystyczne nasiona, które łatwiej przebijają się przez trawy. Brzoza ma nasiona lekkie, małe, i jeżeli darń jest zbita, do gleby się nie dostanie. Wykaszanie nic nie da. Jeśli można, to w jakiś sposób zmineralizować glebę. Szkoda, że tego nie zrobiłeś zaraz po wycięciu starego drzewostanu. Kiedyś były takie specjalne pługi dwutalerzowe, przechodzące przez pniaki, do orki pod odnowienia pod okapem. Od biedy można pojeździć pługiem leśnym pomiędzy istniejącym odnowieniem, Na wyoranych bruzdach powinien samosiew się pokazać rychło. Można użyć też pługa talerzowego, ale wąskiego. Orka będzie trudna, bo trzeba będzie wygłębiać na pniakach. Kiedyś był też pług do mineralizacji pasów ppoż. Ten byłby najlepszy. Popytaj w nadleśnictwie, może w krzakach gdzieś się jeszcze znajdzie. Mineralizować można jak najpłycej. Ważne, żeby gleba mineralna była na wierzchu.
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21560
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

A jak sprzętu brak, to motykę w dłonie i trochę placówek (takich kwadratów ok 50x50 cm) porobić, tzn pozbawić darni i czekać aż się obsieje. Prace możesz wykonać dopiero w przyszłym roku na początku lata. Aby mieć większą pewność, że na placówkach coś wzejdzie możesz w nie powtykać gałązki z szyszeczkami tuż przed wysypaniem się nasion. Oprócz tego czy jesteś pewien, że Twoja brzoza już obradza? Bo może jeszcze nie jej pora? No i nie każdy rok owocowania jest jednakowo obfity.
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24828
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

filipesku pisze:A jak sprzętu brak, to motykę w dłonie i trochę placówek...
:wow: Przypomniałeś mi młodość... :wink:
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21560
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

Mam nadzieję, że miłe to wspomnienia :)
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24828
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

filipesku pisze:Mam nadzieję, że miłe to wspomnienia :)
A i owszem W cenniku była taka pozycja: "darcie pasów ręczne"... :lol:
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21560
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

Ano było :) Też ów pozycję wykonywałem :)
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104858
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Naj pisze:Kiedyś były takie specjalne pługi dwutalerzowe, przechodzące przez pniaki, do orki pod odnowienia pod okapem.
Teraz doskonale to robią pługi aktywne (rotacyjne) -
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66908
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Mnie się też raz, czy dwa trafiło pod sosnę... Rabatowałki też wypłacałem. Oczywiście ręcznie sypane... :)
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24828
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

bury13 pisze:...W miejscach gdzie nie ma darniny a jest mech albo krótka trawa też żadnych młodych samosiejek nie widać.
Filipesku mnie natchnął. ZULe mają takie pługi do wykonywania talerzy. Produkuje je Jarocin. Dla ciebie byłby odpowiedni wał do talerzy.
http://www.otljarocin.lasy.gov.pl/aktua ... bwlAYVOJpg
filipesku
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 21560
Rejestracja: wtorek 29 lis 2011, 11:36

Post autor: filipesku »

Nie namawiajcie bury13, do tak poważnych inwestycji :)
"Lepiej palić fajkę niż czarownice" ks. Adam Boniecki
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104858
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

filipesku pisze:Nie namawiajcie bury13, do tak poważnych inwestycji :)
Nie namawiam do inwestycji tylko do rozejrzenia się w okolicy, który ZUL dysponuje takim sprzętem i za ile wykonał by nim usługę.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ