http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... skiej.htmlWartość rekreacyjna Puszczy Białowieskiej wynosi niemal 13 razy więcej, niż ta sama korzyść obliczona dla przeciętnego polskiego lasu. Jest też dużo większa, niż korzyść związana z pozyskiwaniem drewna - mówi dr Marek Giergiczny z Warszawskiego Ośrodka Ekonomii Ekologicznej (WOEE)...
Nie zapominajmy o wartości rekreacyjnej Puszczy Białowiesk
Moderator: Moderatorzy
Nie zapominajmy o wartości rekreacyjnej Puszczy Białowiesk
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2451
- Rejestracja: środa 24 mar 2010, 23:41
- Lokalizacja: z Polski
Z tego wynika też inny wniosek:Wojciechus pisze:W 2015 wroclawskie ZOO odwiedzilo prawie 2 mln osob.
Puszcze w tym czasie 150 tys. osob.
Z czego wynika, ze wieksza wartosc rekreacyjna ma zobaczenie zyrafy lub innej pandy w sztucznym wybiegu niz zubra w pierwotnej przenajswietszej.
Niewątpliwie niebagatelny wpływ na większą oglądalność ZOO ma fakt jego lokalizacji w dużym (ponad 500 tys. mieszkańców) mieście. Aby poprawić wynik oglądalności Puszczy Białowieskiej należało by przenieść ją do Warszawy. Jak wynika z prostej proporcji powinno to zaowocować wzrostem liczby odwiedzających do ponad 5 mln.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2451
- Rejestracja: środa 24 mar 2010, 23:41
- Lokalizacja: z Polski
Doktor Marek.....
Uslugodawca DGLP sporzadzajacy "analizy" na potrzeby POprzedniej wladzy lesnej ?
Jest zameldowany na tym forum i stawil sie kiedys nawet u tablicy......Jego promotor pracuje zreszta nadal dla TZW.....
http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=38533
Ten pic na wode wzial swoj poczatek w neoliberalnej doktrynie zakladajacej, ze wartosc jest wartoscia gdy ma cene. Bez ceny jest bezwartosciowa...
Na tej fali jada tez ekologisci - wycena "uslug ekosystemowych" na przyklad (na tym zreszta spekuluja (jeszcze chyba) tez lasy panstwowe...
W sumie sprowadza sie to do "logicznego uzasadniania" absurdow - jesli konsekwentnie potraktowac nauki dochtora Marka. Kazdy absurd da sie logicznie uzasadnic, pozastajac jednoczesnie absurdem . I tak na identycznej zasadzie mozna na przyklad wyliczyc - uzzywajac metody "zwrotu kosztow podrozy"
- wartosc rekreacyjna pogrzebu doktora Marka Giergicznego - ergo jego smierci - bo pogrzeb sie przewaznie wtedy robi - ciekawe czy gotow bylby to sobie wyliczyc...
- wartosc rekreacyjna Pana Boga - W Medalikowie, Warszawie czy Krakowie....
i tak dalej i tak dalej......
I co dalej ?
http://dzikiezycie.pl/archiwum/2011/wrz ... lowieskiej
Naturalnie Giergigczny nie bylby soba, gdyby nie lgal i manipulowal jak Ekologian jaki za przeproszeniem ....
Porównanie tych wielkości wskazuje, że korzyści rekreacyjne, dostarczane przez Puszczę Białowieską, są 27-krotnie większe od średnich korzyści ekonomicznych, generowanych przez Nadleśnictwo Białowieża w latach 2000–2004. Te korzyści rekreacyjne są również 2,74 razy większe od przychodów z tytułu sprzedaży drewna pozyskiwanego na terenie Nadleśnictwa Białowieża w latach 2000–2004.
Dowcip i manipulacja polega tutaj na tym, ze pozyskanie drewna ujete jest tutaj wylacznie jako "korzysc" i zysk jednego podmiotu - "wartosc" drewna "konczy" sie na okraglym pniu opuszczajacym lasy - z obrazkiem plantatora desek kasujacego monety - drewno znika.
Tymczasem jest ono zrodlem korzysci dla duuuuuuzo wiekszej grupy osob niz depczacych lasy i jego przerob do produktu koncowego - stanowiacego wlasciwa "korzysc" spoleczna generuje wielkorotnosc tej sumy (kiedys to przeliczalem na trumny - nawet prz ostroznie kalkulowanych cenach wychodzi zajeb....sie wysoka wartosc...
Drwal z 4 klasami szkoly powszechnej - gdyby mu pokazac te "czary mary" pewnie by sie
spytal ...No.....k....wa CO TO JEST ?
Aaaaaaaa......psze Panstwa , to nie jest nic innego jak NAUKA w POLSCE. Amen.
Uslugodawca DGLP sporzadzajacy "analizy" na potrzeby POprzedniej wladzy lesnej ?
Jest zameldowany na tym forum i stawil sie kiedys nawet u tablicy......Jego promotor pracuje zreszta nadal dla TZW.....
http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=38533
Ten pic na wode wzial swoj poczatek w neoliberalnej doktrynie zakladajacej, ze wartosc jest wartoscia gdy ma cene. Bez ceny jest bezwartosciowa...
Na tej fali jada tez ekologisci - wycena "uslug ekosystemowych" na przyklad (na tym zreszta spekuluja (jeszcze chyba) tez lasy panstwowe...
W sumie sprowadza sie to do "logicznego uzasadniania" absurdow - jesli konsekwentnie potraktowac nauki dochtora Marka. Kazdy absurd da sie logicznie uzasadnic, pozastajac jednoczesnie absurdem . I tak na identycznej zasadzie mozna na przyklad wyliczyc - uzzywajac metody "zwrotu kosztow podrozy"
- wartosc rekreacyjna pogrzebu doktora Marka Giergicznego - ergo jego smierci - bo pogrzeb sie przewaznie wtedy robi - ciekawe czy gotow bylby to sobie wyliczyc...
- wartosc rekreacyjna Pana Boga - W Medalikowie, Warszawie czy Krakowie....
i tak dalej i tak dalej......
I co dalej ?
http://dzikiezycie.pl/archiwum/2011/wrz ... lowieskiej
Naturalnie Giergigczny nie bylby soba, gdyby nie lgal i manipulowal jak Ekologian jaki za przeproszeniem ....
Porównanie tych wielkości wskazuje, że korzyści rekreacyjne, dostarczane przez Puszczę Białowieską, są 27-krotnie większe od średnich korzyści ekonomicznych, generowanych przez Nadleśnictwo Białowieża w latach 2000–2004. Te korzyści rekreacyjne są również 2,74 razy większe od przychodów z tytułu sprzedaży drewna pozyskiwanego na terenie Nadleśnictwa Białowieża w latach 2000–2004.
Dowcip i manipulacja polega tutaj na tym, ze pozyskanie drewna ujete jest tutaj wylacznie jako "korzysc" i zysk jednego podmiotu - "wartosc" drewna "konczy" sie na okraglym pniu opuszczajacym lasy - z obrazkiem plantatora desek kasujacego monety - drewno znika.
Tymczasem jest ono zrodlem korzysci dla duuuuuuzo wiekszej grupy osob niz depczacych lasy i jego przerob do produktu koncowego - stanowiacego wlasciwa "korzysc" spoleczna generuje wielkorotnosc tej sumy (kiedys to przeliczalem na trumny - nawet prz ostroznie kalkulowanych cenach wychodzi zajeb....sie wysoka wartosc...
Drwal z 4 klasami szkoly powszechnej - gdyby mu pokazac te "czary mary" pewnie by sie
spytal ...No.....k....wa CO TO JEST ?
Aaaaaaaa......psze Panstwa , to nie jest nic innego jak NAUKA w POLSCE. Amen.
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2451
- Rejestracja: środa 24 mar 2010, 23:41
- Lokalizacja: z Polski
Wojciechus pisze:Tak jezd. Ten pic na wodę jest nawet lepszy niż czary mary na Wall Street. W tym kontekście pan Marek robi za niezłego wilka. Martin Scorsese mógłby zrobić jakiś remake i nakręcić Wilka z PB.
A tymczasem pan Marek.....
No tak wlasciwie to nie kreci filmow ...... http://www.woee.pl/o-woee/o-woee
zajmujac siem M
demonstrowaniem sposobów na rozwiązywanie konfliktów pomiędzy różnymi grupami interesów w kontekście wykorzystania dóbr środowiskowych, które spełniałyby warunki ekonomicznej efektywności i sprawiedliwości społecznej;
Klienci :
( miedzy innym wuwuefami )
Ministerstwo Środowiska
Lasy Państwowe
Som jeszcze jakies pytania ? . Bo ja to wlasciwie juz zadnych nie mam....
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
-
- początkujący
- Posty: 127
- Rejestracja: piątek 04 sie 2017, 14:59
Wojciechus pisze:W 2015 wroclawskie ZOO odwiedzilo prawie 2 mln osob.
Puszcze w tym czasie 150 tys. osob.
Z czego wynika, ze wieksza wartosc rekreacyjna ma zobaczenie zyrafy lub innej pandy w sztucznym wybiegu niz zubra w pierwotnej przenajswietszej.
Piotrek pisze:Aby poprawić wynik oglądalności Puszczy Białowieskiej należało by przenieść ją do Warszawy. .
Po prostu genialne pomysły! Proponuję opatentować.
Co prawda artykuł był o czym innym, no ale cóż...
Zaklęcia i rechoty nie wiele dadzą, ludzie nie tylko cenią walory PB, to jeszcze chętnie dopłaciliby za jej rozszerzenie granic BPN.
To wydaje się oczywiste dla każdego, ale nawet gdyby było przeciwnie to i tak nic to nie zmienia. i PB należy maksymalnie chronić przed działalnością człowieka, a jużÂ zwłaszcza drwala-leśnika. Wartość PB nie ma ceny, a drzewa do wyrębu można znaleźć gdzie indziej.Ekonomista zauważa również, że wartość rekreacyjna Puszczy przewyższa jej wartość gospodarczą, związaną z pozyskaniem drewna.
I tu się z tobą po raz kolejny nie zgodzę. Żaden, nawet ci protestujący i żądający zakazu wycinki, nie da ani złotówki z własnej kieszeni na utworzenie ani na utrzymanie tak rozszerzonego tworu. Wspomnij tylko o podniesieniu podatków na ten cel albo o stworzeniu nowej daniny publicznej a zobaczysz czym to się skończy.Podejźrzon pisze:chętnie dopłaciliby za jej rozszerzenie granic BPN
Zresztą ja już od dawna mówię, że wszystkich zwolenników biernej ochrony PB nie należy karać tylko zażądać od nich deklaracji płacenia wyższych podatków, z przeznaczeniem owej nadwyżki na tak propagowane przez nich cele.
Rzesza tych obywateli stopniała by do garstki, podobnie jak przewiduję masowy zanik katolików w tym kraju, gdyby deklarowanie przynależności do Kościoła wiązało się z obowiązkiem opłacania "podatku kościelnego".
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 127
- Rejestracja: piątek 04 sie 2017, 14:59
Skąd ta wiedza płynie? Ja bardzo chętnie się opodatkuję na ten cel (byle w granicach rozsądku ) Ci co się przykuwają i protestują właśnie płącą za to swoim czasem, wakacjami, straconymi zarobkami - czyli konkretnymi pieniędzmi.Piotrek pisze:I tu się z tobą po raz kolejny nie zgodzę. Żaden, nawet ci protestujący i żądający zakazu wycinki, nie da ani złotówki z własnej kieszeni na utworzenie ani na utrzymanie tak rozszerzonego tworu.Podejźrzon pisze:chętnie dopłaciliby za jej rozszerzenie granic BPN
Zresztą pieniądze nie sąÂ żadną przeszkodą i znalazłyby się momentalnie. Mając żdziebełko oleju zapłaciłyby same Lasy Państwowe i kapitalnie na tym wyszły. Wizerunkowo i taktycznie: macie drodzy ekolodzy (i sataniści) swoją Wielką (metaforyczną) PB i wara wam od teraz co sobie powycinamy gdzie indziej . Unia wniebowzięta, UNESCO daje sowitą dotację LP na dalsze działania, ekologom wypadają skręty z marychą z ust, 2/3 elektoratu zachwycone, słupki wyborcze pikują w górę. No ale skąd wziąć odrobinę oleju z TAKIM ministrem na przedzie? Świat podbija się głową. A nie siekierą.
Zapewne masz rację, bo ludzie nie lubią żadnych podatków, ale daję głowę, że tak poszerzona PB nie będzie stanowiła dla państwa obciążenia tylko spory zysk.Piotrek pisze:Wspomnij tylko o podniesieniu podatków na ten cel albo o stworzeniu nowej daniny publicznej a zobaczysz czym to się skończy.
Podeprę się tu cytatem z dzisiejszej Rzepy:
http://www.rp.pl/Plus-Minus/308179916-C ... .html#ap-1Północno-wschodnią część kraju promujemy jako „zielone płuca Polski" i moglibyśmy ten pomysł rozwinąć jako europejski „trade mark", napędzający turystykę, usługi zdrowotne i rekreacyjne, ale do tego potrzebna jest świadoma i konsekwentna polityka rządzących. Świetna reputacja i synergia planów ministerstw, samorządów i zainteresowanych organizacji społecznych to warunek konieczny. Jan Szyszko tej prostej prawdy najwyraźniej nie przyjmuje. Czy to jego osobisty problem, czy brak umiejętności doboru odpowiednich doradców? Trudno rozstrzygnąć. Przecież wystarczy lekcja z Donalda Trumpa, by pojąć, jak wiele traci w opinii świata polityk, który za nic ma sobie problematykę ochrony środowiska.
Szyszko działa w przeciwny sposób. Ogłasza, że decyzji się nie podporządkuje, opinie eksperckie, na podstawie których na sprawę uwagę zwróciła Komisja, obśmiewa, a samych ekspertów kompromituje. Zamiast komunikacji jest więc konfrontacja, brutalna, bezmyślna i szkodliwa, zaś jej skutki tylko pogarszają w kręgach europejskich opinię na temat polskiego rządu. Takie działanie można tłumaczyć tylko na dwa sposoby. Albo jest to celowe dystansowanie się wobec Europy z polexitem w tle, albo Jan Szyszko to polityk z betonu, a rząd i reszta obywateli kraju nad Wisłą to jego bezwolni zakładnicy. Swoją drogą cała sytuacja jest z gruntu absurdalna. Polska mogłaby na aktywnej postawie proekologicznej robić europejską karierę. Poza trudnym tematem OZE mamy w Polsce całkiem wiele w tej kwestii do pokazania.
Wytłuszcenia moje.
Niestety, nawet gdyby chciały to nie mogą. Państwo, na którego zlecenie działają i Skarb którego reprezentują, nie wyposażyło ich w odpowiednie instrumenty prawne, aby mogły na ten cel przeznaczyć pieniądze.Podejźrzon pisze:Mając żdziebełko oleju zapłaciłyby same Lasy Państwowe
Resztę twoich wywodów pominę litościwym milczeniem, bo nie ma sensu dyskutować z propagandą.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Tatrzański Park Narodowy odwiedza rocznie jakieś 5 mln zwiedzających.
Białowieski Park Narodowy odwiedza rocznie jakieś 200 tys zwiedzających.
Tymczasem w Białowieży na stoiskach przy zagrodzie pokazowej żubrów z pamiątek można dostać ulotkę o chorobach przenoszonych przez kleszcze i kupić mini ciupagę... nie można jeszcze kupić oscypków...
Powiększenie powierzchni BPN tego nie zmieni. Bezpodstawne są tezy w publicystyce prasowej, że nagle może znacząco wzrosnąć turystyka do leśnego parku nizinnego, w którym nie wolno chodzić poza wyznaczonymi szlakami, w którym nie ma zróżnicowanych atrakcji, ani takich rozległych widoków i perspektyw przestrzennych jakie są w górach, w którym nie ma specjalnie atrakcji pozaprzyrodniczych (samą przyrodą nizinnego lasu statystyczny turysta "nasyci się" w kilka godzin).
Swego czasu głosno było o Rospudzie. Potem kilka lat była na nią moda i parę kajaków tam wpływało... dziś na Rospudzie znowu cicho i pusto... Turysta (przeciętny) zwiedza oczami. Mało atrakcyjne sa miejsca, z których niewiele widać. Trzciny, krzaki i las typu "busz" nie są atrakcją dla oczu... Nie ma nawet gdzie pstryknąć fotki smartfonem...
Tatrzański Park utrzyma się sam (z biletów wstępu)
Białowieski Park trzeba dotować z budżetu. Powiększenie BPN to konieczność zwiększenia dotacji. I dlatego Rada Ministrów (z dowolnego rządu) nie podejmie decyzji o powiększeniu BPN... co najwyżej obarczy kogoś winą (bardziej lub mniej elegancko) za brak takiej decyzji. Minister Szyszko robi to mało elegancko, więc obrywa po opinii...
Białowieski Park Narodowy odwiedza rocznie jakieś 200 tys zwiedzających.
Tymczasem w Białowieży na stoiskach przy zagrodzie pokazowej żubrów z pamiątek można dostać ulotkę o chorobach przenoszonych przez kleszcze i kupić mini ciupagę... nie można jeszcze kupić oscypków...
Powiększenie powierzchni BPN tego nie zmieni. Bezpodstawne są tezy w publicystyce prasowej, że nagle może znacząco wzrosnąć turystyka do leśnego parku nizinnego, w którym nie wolno chodzić poza wyznaczonymi szlakami, w którym nie ma zróżnicowanych atrakcji, ani takich rozległych widoków i perspektyw przestrzennych jakie są w górach, w którym nie ma specjalnie atrakcji pozaprzyrodniczych (samą przyrodą nizinnego lasu statystyczny turysta "nasyci się" w kilka godzin).
Swego czasu głosno było o Rospudzie. Potem kilka lat była na nią moda i parę kajaków tam wpływało... dziś na Rospudzie znowu cicho i pusto... Turysta (przeciętny) zwiedza oczami. Mało atrakcyjne sa miejsca, z których niewiele widać. Trzciny, krzaki i las typu "busz" nie są atrakcją dla oczu... Nie ma nawet gdzie pstryknąć fotki smartfonem...
Tatrzański Park utrzyma się sam (z biletów wstępu)
Białowieski Park trzeba dotować z budżetu. Powiększenie BPN to konieczność zwiększenia dotacji. I dlatego Rada Ministrów (z dowolnego rządu) nie podejmie decyzji o powiększeniu BPN... co najwyżej obarczy kogoś winą (bardziej lub mniej elegancko) za brak takiej decyzji. Minister Szyszko robi to mało elegancko, więc obrywa po opinii...
No, tak jakby nie bardzawo (jak mawiał p. pułkownik na SW):Wiesław pisze:...Tatrzański Park utrzyma się sam (z biletów wstępu)...
Ustawa budżetowa na 2017, Zał. 14, Tab. 31. Dotacja budżetowa dla TPN - 5 393 000 zł, Dotacje z innych jednostek SP - 378 000
BPN (tab. 14) - Dotacja SP - 5 417 000 zł...
Porównanie troche bez sensu, zważywszy różnice przyrodnicze tych Parków...
A teraz policz tak:Naj pisze:Dotacja budżetowa dla TPN - 5 393 000 zł, Dotacje z innych jednostek SP - 378 000
BPN (tab. 14) - Dotacja SP - 5 417 000 zł...
TPN: 5 mln biletów wstępu x 3 zł/szt (średnio) = 15 mln zł rocznie na działania w parku (oprócz 5 mln dotacji z budżetu, która zgodnie z ustawą w całości idzie na płace i podatki)
BPN: 200 tys biletów wstępu x 3 zł/szt (średnio) = 0,6 mln zł rocznie (oprócz 5 mln dotacji z budżetu, która zgodnie z ustawą w całości idzie na płace i podatki)...
Który z tych dwóch parków może sobie pozwolić na zwiększanie atrakcyjności bazy edukacyjnej, turystycznej?
Nic takiego nie napisałem. Napisałem, że TPN poradzi sobie bez dotacji. I naprawdę sobie poradzi, bo dotacja z budżetu jest stosunkowo niewielką częścią srodków, którymi TPN rocznie obraca.Naj pisze:Napisałeś, że TPN nie otrzymuje dotacji z b. No to wyjaśniłem, że się mylisz...
A czy powiększony BPN poradzi sobie z roczną dotacją w kwocie około 5 mln zł? W sytuacji gdy nie należy się spodziewać radykalnego wzrostu liczby turystów...