Jak się pozbyć szkodnika z podłogi

Szkodniki, pożyteczna fauna, profilaktyka i zwalczanie...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Jenny
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 11954
Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
Lokalizacja: Podlasie

Jak się pozbyć szkodnika z podłogi

Post autor: Jenny »

:beer:
-Stawiam , za podpowiedż..jak by tu sie nie wyzbyć powirzchni płaskiej w postaci podłogi zaatakowanej przez tego ,,leśnego ludzika,, jak narazie po latach na oczy widząc w jednej desce... Znaczy stwora nie widziałam , ino z lekka poddrążone korytarze, i dziurki...chyba bestia powietrzem chciała sie zachłysnąć... to ja go od dywan..
Czy koniecznie muszę rwać wszystkie dechy,tak jak podpowiadająmi znajomi... ?
Dotychczas chemii żadnej nie używalam, ale prosilam, tlumaczylam,mówiłam ., bosą stópką klaskałam, obcasikiem tupałam...nic, zero odzewu...
Jak przemówić ? :shock:

:x
„Zaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.”
M.Landon
Awatar użytkownika
P. Kloska
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 325
Rejestracja: środa 09 wrz 2009, 21:15
Lokalizacja: Czarna Woda

Post autor: P. Kloska »

Jenny pisze:-Stawiam , za podpowiedż..jak by tu sie nie wyzbyć powirzchni płaskiej w postaci podłogi zaatakowanej przez tego ,,leśnego ludzika,, jak narazie po latach na oczy widząc w jednej desce... Znaczy stwora nie widziałam , ino z lekka poddrążone korytarze, i dziurki...chyba bestia powietrzem chciała sie zachłysnąć... to ja go od dywan..
Czy koniecznie muszę rwać wszystkie dechy,tak jak podpowiadająmi znajomi... ?
Dotychczas chemii żadnej nie używalam, ale prosilam, tlumaczylam,mówiłam ., bosą stópką klaskałam, obcasikiem tupałam...nic, zero odzewu...
Jak przemówić ?
To nie mogł być ten owad z zagadki. On żeruje głównie na gałęziach. Jeśli "owad z domu" to stawiam na Hylotrupes bajulus (Linnaeus, 1758) Spuszczel domowy
http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl/hy ... ajulus.htm
albo Anobium punctatum (De Geer, 1774) Kołatek domowy
http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl/an ... ctatum.htm
Niestety ciężko jest je zwalczać. Może masz foto. Podaj orientacyjne wymiary.
Pozdrawiam.
P. Kloska
Awatar użytkownika
Jenny
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 11954
Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Jenny »

Ojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj... Ty mnie nie strasz...bo podłoga w kuchni wiosny nie doczeka...

Ja go nie widziałam...tylko co i rusz drąży korytarze,a ja je skutcznie postkuję chcąc go wypłoszyć. Trwa to juz kilka lat dodam...

:shock:
Skąd to się wzięło, zainfekowana decha?
„Zaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.”
M.Landon
Awatar użytkownika
Bubo bubo
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1408
Rejestracja: środa 20 lip 2011, 18:15

Post autor: Bubo bubo »

Jenny pisze::beer:
-Stawiam , za podpowiedż..jak by tu sie nie wyzbyć powirzchni płaskiej w postaci podłogi zaatakowanej przez tego ,,leśnego ludzika,, jak narazie po latach na oczy widząc w jednej desce... Znaczy stwora nie widziałam , ino z lekka poddrążone korytarze, i dziurki...chyba bestia powietrzem chciała sie zachłysnąć... to ja go od dywan..
Czy koniecznie muszę rwać wszystkie dechy,tak jak podpowiadająmi znajomi... ?
Dotychczas chemii żadnej nie używalam, ale prosilam, tlumaczylam,mówiłam ., bosą stópką klaskałam, obcasikiem tupałam...nic, zero odzewu...
Jak przemówić ? :shock:

:x
Domyślam się że chodzi o kołatka domowego. Przykład zwalczania: Preparat na owady PROPAL HERKULES ASPLANT Cena:
14,47 zł

Preparat owadobójczy w aerozolu o niezwykłej skuteczności. Przeznaczony jest do zwalczania os, szerszeni, karaluchów, prusaków, kołatków,pcheł, mrówek faraona i wszelkich innych owadów. Niezbędny w miejscach trudno ... ,,Nazwa kołatków pochodzi od charakterystycznych dźwięków (tykanie , kołatanie ) które chrząszcze wydają uderzając przedpleczem o ściankę chodnika. Miejsce ich żerowania poznaje się po tym, że wyrzucają na zewnątrz otworu mączkę drzewną. Jeśli zauważymy w naszych meblach okrągłe, niewielkie otworki, możemy podejrzewać, że zagnieździł się w nich kołatek. Najlepiej czuje się w temperaturze 20 stopni C i 70 % względnej wilgotności powietrza, czyli takiej, jaka panuje w naszych mieszkaniach.

Kołatek, a szczególnie jego larwy nie są jednak odporne na wyższe temperatury.
Stąd najczęstszą metodą jego zwalczania jest nagrzewanie drewna do 50-60 stopni. Niższe temperatury są również dla niego szkodliwe, ale po wyżej 50 zabójcze. W walce z kołatkiem stosuje się na ogół ogrzewanie punktowe, bo owad żeruje tylko w określonych miejscach, dlatego nie trzeba ogrzewać całego mebla. Warto pamiętać, że drewno ogrzewa się bardzo powoli. Do nagrzewania można stosować różne urządzenia, natomiast najlepiej urządzenia typu promienniki. np. lampy podczerwieni. Dobrym środkiem dezynsekcji drewna są promienie gamma, które wykazują bardzo dobrą przenikliwość.

Kołatka można zwalczać również za pomocą środków chemicznych, wstrzykując strzykawką do chodników specjalne preparaty chemiczne , które uśmiercają jego żarłoczne larwy. Po wstrzyknięciu preparatu należy jednak pamiętać, by otwory pozatykać parafiną. Dobrym sposobem zwalczania kołatka jest zagazowywanie jego kanałów gazem -siarczanem węgla, ale jest to metoda kłopotliwa ponieważ wymaga zastosowania specjalnej komory lub pomieszczenia zamkniętego i starannie uszczelnionego.

Walka z kołatkiem domowym, który wyrządza duże szkody, szczególnie w meblach zabytkowych, dziełach sztuki, skończy się zawsze sukcesem, jeśli będzie się to robić dostatecznie intensywnie i zaraz po pojawieniu pierwszych otworów z wyrzucaną mączką drzewną,,

inż. ZBIGNIEW GĘSIŃSKI
rzeczoznawca, biegły sądowy
w dziedzinie technologii drewna
Awatar użytkownika
Jenny
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 11954
Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Jenny »

O Ty zobacz , no zobacz... co to za podstępny strateg... Ostatnimi czasy wywalałam ukochany segment na wysoki połysk ,,Puszcza,, i tam u podstawy też przyuważyłam chyba a jednak obecność tego kołatka- kilka dziurek u podstaw . I mączka też była!
Nie no, przyjdzie mi chyba wyciągać te zakopane armaty. :x

O taki to podstępny wróg..mam dreszcze na temat.

Mówisz, że go ogniem? :lol:
„Zaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.”
M.Landon
Awatar użytkownika
Bubo bubo
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1408
Rejestracja: środa 20 lip 2011, 18:15

Post autor: Bubo bubo »

Jenny pisze:O Ty zobacz , no zobacz... co to za podstępny strateg... Ostatnimi czasy wywalałam ukochany segment na wysoki połysk ,,Puszcza,, i tam u podstawy też przyuważyłam chyba a jednak obecność tego kołatka- kilka dziurek u podstaw . I mączka też była!
Nie no, przyjdzie mi chyba wyciągać te zakopane armaty. :x

O taki to podstępny wróg..mam dreszcze na temat.

Mówisz, że go ogniem? :lol:
Będzie ognisko? :brawo: :lol:
Awatar użytkownika
rojber1410
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4091
Rejestracja: wtorek 05 kwie 2011, 23:07
Lokalizacja: ADELNAU

Post autor: rojber1410 »

Trotylem dziada :lol: ja się tego szkodnika pozbyłem z zabytkowej szafeczki wstrzykując w jego chodniki bęzyne ekstrakcyjną i formalinę :)
Nie wiem, ile wytworzyliśmy niedorzecznych kodeksów postępowania i bezsensownych wierzeń religijnych; nie wiem też, jakim sposobem wryły się tak głęboko we wszystkich krajach świata w umysł człowieka; warto jednak zaznaczyć, że wierzenie wpajane w pierwszych latach życia, gdy mózg jest wrażliwy, staje się niemal instynktem; a zasadniczą cechą instynktu jest to, że się go słucha niezaleąnie od tego, co mówi rozum. Karol Darwin
Awatar użytkownika
Jenny
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 11954
Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Jenny »

Narazie od ognia się powstrzymam... :(
Za duże mrozy... :x
Jak tylko zdobędę fundusze to wywalę te moją ukochaną lakierowaną podłoge z drewna sosnowo-świerkowego... Pojadę do Ikei..i dopiero zaszaleję na temat... :wink:
„Zaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.”
M.Landon
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169948
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Jenny pisze:Jak tylko zdobędę fundusze to wywalę te moją ukochaną lakierowaną podłoge z drewna sosnowo-świerkowego...
E, nie warto, pewnie rozlazł się po całej chałupie i czyha na nową dostawę świeżonki.
Albo się przyzwyczaić i uznać za współdomownika, albo jak przedmówcy zapowiedzieli, tępić skutecznie i nie tylko na podłodze.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
SZCZEPAN
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14104
Rejestracja: wtorek 18 gru 2007, 20:18
Lokalizacja: karpaty

Post autor: SZCZEPAN »

Odciąć gada od wilgoci :!:
Jeśli to kołatek to nie przepada da za suchym żarciem. :wink:
I NIGDY NIE MÓW MI, ŻE JUŻ WSZYSTKO WIESZ.
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169948
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

SZCZEPAN pisze:Odciąć gada od wilgoci :!:
W kuchni to raczej trudne do wykonania ... :?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Jenny
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 11954
Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Jenny »

Macie rację Panowie...wczera na wieczór pobiegalam po chałupie, a to wszystko po tym kiedy sie potknęlam o listwę progową... coś sie stało, ze z lekka zaczęła wirować w powietrzu... a tam o zgrozo..też dziurki. :shock:

Wilgoci to raczej na razie sie nie wyzbędę... dom murowany, od środka wygrzany, natomiast elewacje zewnętrzne wiele do życzenia...znaczy -finansowania.
Wroga , ktorego nie dajemy rady pokonac wypada pokochać? :x
„Zaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.”
M.Landon
aka
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2023
Rejestracja: niedziela 21 mar 2010, 12:29
Lokalizacja: z daleka

Post autor: aka »

Tak jak bubo bubo pisal -

Poczekaj do lata - az na zewnatrz bedzie te 20 - 30 stopni. Plus. Potem wlaczyc ogrzewanie,
napalic w piecach, wstawic grzejnik czy co tam ....zamknac drzwi i okna I full..... Sprawa sie powinna zalatwic . Na jakis czas przynajmniej. Powtorzenie nie jest specjalnie kosztowne ani zwiazane z wiekszym nakladem. Tyle tylko, ze trza uwazac coby sie chalupa przy okazji
nie sfajczyla. No i gromnice, jak w oknie stoi zawczasu usunac......

Efekty uboczne moga sie pojawic w meblach - ewent. stolarce - rozsechniecie, moze jakis rys - ale to i tak predzej czy pozniej nastapi. Jakas technike - radio telewizor
komputer itd na wszelki wypadek wystawic. Ubrac sie jak do sauny....

Swego czasu ta metoda byla dos popularna na wsiach gdzie bylo duzo drewnianych
domow. I to przez stulecia funkcjonowalo. Potem zaczeto sie lubowac w chemii....
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105063
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Jak zamordowałem kołatka. Spowiedź potwora.
Otóż siedziałem sobie nocą przed TV i oglądałem horror na "Polsacie". Gdy włączyły się reklamy, wyłączyłem głośniki i zapaliłem sobie papierosa. Siedzę sobie, palę, aż tu z okolic mych stóp doszedł mnie dziwny, niepokojący dźwięk. "Zgrzip", "zgrzip" - rozległo się znowu. Spojrzałem w dół ale było trochę ciemno więc nic nie dojrzałem. A i dźwięk ucichł. Uspokoiłem się, że to pewnie wytwory mojej wyobraźni "podgrzanej" oglądanym filmem. Siedzę więc dalej aż tu nagle znowu znajome "zgrzip", "zgrzip"! Ki licho - pomyślałem i popędziłem po latarkę. W jej świetle zobaczyłem, że jedna deska ma taką dziwną, podłużną jasną plamę. Długą na około jeden centymetr a szeroką na jakieś trzy lub cztery milimetry. Opadłem na kolana i zacząłem uważnie studiować ową plamę. Po sekundach wiedziałem już co to jest. Otóż larwa kołatka drążąc deskę dotarła do warstwy lakieru i stwierdziwszy jego niejadalność zawróciła w głąb deski! Nawet jeszcze jej poruszający się koniec było widać wśród trocinek wypełniających korytarzyk. O ty draniu - pomyślałem - ostatnia Twoja godzina wybiła. Poszedłem do łazienki i przygotowałem narzędzie zemsty i zbrodni - strzykawkę wypełnioną benzyną do zapalniczek "Zippo". Wróciłem do zaatakowanej deski i śmiałym ruchem wkłułem strzykawkę w podgryziony lakier. Pomalutku wpuściłem w trocinki pięć centymetrów benzyny.
Twardziel przetrzymał ten atak bo następnego wieczoru odezwał się z tej samej deski ale w innym miejscu. Tam wpuściłem dziesięć centymetrów "balsamu" i poprawiłem pierwszą dziurkę drugimi pięcioma. Po tej operacji już się nikt nie odezwał ani nikt nie poruszył.
Do dziś nic więcej mnie nie zaatakowało.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

aka
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2023
Rejestracja: niedziela 21 mar 2010, 12:29
Lokalizacja: z daleka

Post autor: aka »

A tego papierosa to zgasiles przed czy po dokonaniu morderstwa ?.
Tak z ciekawosci siem pytam.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105063
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

aka pisze:A tego papierosa to zgasiłeś przed czy po dokonaniu morderstwa ?
Przed. Nie dlatego żebym się bał pożaru ale dlatego, że papieros w ustach bardzo utrudnia precyzyjne wkłucie igły w podłogę...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Jenny
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 11954
Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Jenny »

Tego kołataka to chyba mocno rozzłościłam... Dziś od trzeciej rano nie dał spać... mocą potężną... to jego pstrykniecie jakby tipsem o lakierowna posadzkę ...bo taki mi odgłos sie skojarzył wywoływało we mnie burze mózgu doslownie. Najpierw myślałam, , że to w C.O. rury pstrykają... kiedy juz zbadalam teren...nie pozostawiło nic w dalszą wątpliwośc... wywołał wojnę... Legalnie na cały regulator coś ok. 20-30 sekund dawał znać o sobie... I wcale to nie było wywoływanie samiczki , czy posiłków, normalnie mnie prowokował w okolicy mego łoża sypialnianego...

Ja już nie wiem...czy brać w dłoń jakiego psiakacza czy trwać w postanowieniu do wiosny...

:shock:
„Zaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.”
M.Landon
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169948
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Jenny pisze:Ja już nie wiem...czy brać w dłoń jakiego psiakacza czy trwać w postanowieniu do wiosny...
Psiakacza w dłoń ... mówisz ... :lol: myślisz, że to pomoże? :lol:
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Marta288
początkujący
początkujący
Posty: 2
Rejestracja: środa 17 kwie 2013, 09:36

Re: Jak się pozbyć szkodnika z podłogi

Post autor: Marta288 »

Jenny pisze::beer:
-Stawiam , za podpowiedż..jak by tu sie nie wyzbyć powirzchni płaskiej w postaci podłogi zaatakowanej przez tego ,,leśnego ludzika,, jak narazie po latach na oczy widząc w jednej desce... Znaczy stwora nie widziałam , ino z lekka poddrążone korytarze, i dziurki...chyba bestia powietrzem chciała sie zachłysnąć... to ja go od dywan..
Czy koniecznie muszę rwać wszystkie dechy,tak jak podpowiadająmi znajomi... ?
Dotychczas chemii żadnej nie używalam, ale prosilam, tlumaczylam,mówiłam ., bosą stópką klaskałam, obcasikiem tupałam...nic, zero odzewu...
Jak przemówić ? :shock:

:x
Na pytanie jak się pozbyć szkodnika z podłogi?? moge odpowiedzieć, ze na pewno nie próbowac samemu bo szkoda naszych nerwów oraz pieniędzy bo tylko się umeczymy a efektów nie bedzie, najskuteczniejsze i najpewniejsze bedzie jezeli się zgłosimy do profesjonalnej firmy która zajmuje się "likwidacja" takich robaczków, [...mod...], proponoiwałabym się do nich zgłosić i mieć w końcu problem z głowy- "problem z podłogi" ;)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105063
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

No patrzcie państwo... Kiedyś takie nachalne reklamowanie jednej firmy było na forum karalne. I jak wówczas miło było... :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ