Szyszko przekroczył granicę. Puszcza Białowieska - Rospud

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Piotrek pisze:a wyglądający tak:
no co się Dziwisz? (nie mylić z kardynałem)...
Dla ekologistów to własnie jest "bardzo dobrze się odnawia"...
I jest tak "bardzo dobrze" wyłącznie dlatego, że się w ramach "ochrony biernej" eliminuje całkowicie wpływ zimowego zgryzania przez jeleniowate... a gdyby tam były żubry, to trzeba by i letnie zgryzanie "wyeliminować"... ale ten wątek jest niewygodny, więc o tym ciii... :wink:
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

I jest tak "bardzo dobrze" wyłącznie dlatego, że się w ramach "ochrony biernej" eliminuje całkowicie wpływ zimowego zgryzania przez jeleniowate... a gdyby tam były żubry, to trzeba by i letnie zgryzanie "wyeliminować"... ale ten wątek jest niewygodny, więc o tym ciii... :wink:
Tam sa zubry. W PN BW sa zubry. W zagrodzie naturalnie..... :mg:

Jest polityczne blogoslawienstwo z Monachium i jest na pewno kasa na reintrodukcje ale zubry sa tylko za plotem. I najprawdopodobniej tam zostana. Chyba, ze im Czesi te swinie czyli zubra podrzuca.
Ci cus tam kombinuja na Szumawie...

"Politycznie" reintrodukcja zubra w PN LBW uzalezniona jest od powodzenia albo niepowodzenia pierwszego projektu reintrodukcji wolnozyjacych zubrow w Rothaargebirge w Nadrenii Westfalii, a tam dzieje sie dosc niedobrze. ( artykul http://bucewzielonych.blogspot.de/2017/ ... danke.html ) . Na dodatek po ostatnich wyborach w NRW Zieloni musieli zwolnic miejsce przy korycie, a czy nowa zmiana bedzie jak Zielony Minister Ochrony Srodowiska trzymac reke nad tym projektem i zmiatac problemy pod dywanik - nie wiadomo czy tych bydlat nie zamkna znowu w zagrodach...

Te zubry w PN LBW wypada wiec widziec w dosc czarnych barwach...na dodatek incydenty w NRW z uszkodzeniem turystki nie wplynely na wzrost zachwytu zubrem w bawarskiej branzy turystycznej - majacej tam duza sile przebica....
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Anna Kujawa
początkujący
początkujący
Posty: 237
Rejestracja: piątek 20 sty 2006, 11:37
Lokalizacja: Turew

Post autor: Anna Kujawa »

Wiesław pisze:PUL zostały zaktualizowane pod kontem dyrektywy ptasiej i siedliskowej, dlatego zgodnie z zapisami ustawy one są planami ochrony (bardzo szczegółowymi, gdyż planowane zadania są rozbite na każde wydzielenie i na każdy rok obowiązywania Planu).
Wiesław pisze:dyrektywy unijne mają pierwszeństwo nad przepisami krajowymi państw członkowskich UE, natomiast ustalenia UNESCO mają jedynie rangę zaleceń. Dlatego proszę nie umieszczać w jednym worku (w jednym pytaniu) tych dwóch rzeczy.
Pytam, nie o to, czy są zgodne z dyrektywami, tylko czy są zgodne z obowiązującym PZO. W przypadku "zaleceń UNESCO" - wola współpracy i wypracowania spójnego planu ochrony Puszczy świadczy o stosunku do tego obiektu. Ze strony Ministerstwa i LP woli współpracy nie widać.
Wiesław pisze:U nas robią to ornitolodzy z organizacji, z którymi mamy porozumienia. Na przykład ostatnie dwa tygodnie spędzili u nas ludzie z Komitetu Ochrony Orłów. I ich praca skutkuje wstrzymaniem niektórych naszych cięć rębnych, które planowaliśmy na przyszły rok według zapisów w PUL.
Drobne, chronione wróblaki też oceniali? Sądząc po cięciach w PB, nie jest to powszechna praktyka.
Wiesław pisze:A Pani się wydaje, że my mamy tylko deski w oczach?
Wiesław pisze:Jeśli czuje się Pani jakoś urażona nazwą „ekologista”, to chyba oznacza, że nie czuje się Pani naukowcem…
i inne

Panie Wiesławie, po raz n-ty proszę o nieignorowanie moich próśb o zaprzestanie personalnych wtrętów.
Wiesław pisze:proponuję dosyć obiektywny tekst:
Mam wrażenie, że kiedyś już go też linkowałam. Tam mamy do czynienia głównie z borem świerkowym. W PB dominującym zbiorowiskiem są grądy. Musimy o tym pamiętać porównując te obszary. Jeśli mówimy o ochronie całej Puszczy (przyrodnicy), to mówimy o zróżnicowaniu tej ochrony. W cytowanym artykule jest jeszcze jeden fragment wart zacytowania:
Polityka obu parków daje do myślenia, jak powinniśmy postrzegać ochronę przyrody w parkach narodowych. Możemy pozwolić na naturalne procesy, ewentualnie ingerując w nie w niewielkim stopniu, czy też w każdym miejscu i czasie modelować obszar, który ma być nie tyle zachowanym unikalnym obszarem, co terenem sztucznie utrzymanym w takim stanie jakim chciałby tego człowiek.

Ponieważ PB jest obiektem UNESCO, w którym ochrona naturalnych procesów powinna być priorytetem, to odpowiedź jest jednoznaczna.
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Anna Kujawa
Ponieważ PB jest obiektem UNESCO, w którym ochrona naturalnych procesów powinna być priorytetem, to odpowiedź jest jednoznaczna.
Czyli gdy zubry zalapia pryszczyce albo gruzlice w PB to nalezy im dac tam wyzdychac ?. Naturalnie ?.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Anna Kujawa
początkujący
początkujący
Posty: 237
Rejestracja: piątek 20 sty 2006, 11:37
Lokalizacja: Turew

Post autor: Anna Kujawa »

DAKa pisze:Czyli gdy zubry zalapia pryszczyce albo gruzlice w PB to nalezy im dac tam wyzdychac ?. Naturalnie ?.
polecam czytanie ze zrozumieniem:

Jeśli mówimy o ochronie całej Puszczy (przyrodnicy), to mówimy o zróżnicowaniu tej ochrony.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67142
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

A czym różni się usunięcie z ekosystemu zasiedlonych świerków od usunięcia z ekosystemu "zasiedlonych gruźlicą żubrów :| ?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
ale987

Post autor: ale987 »

Capricorn pisze:A czym różni się usunięcie z ekosystemu zasiedlonych świerków od usunięcia z ekosystemu "zasiedlonych gruźlicą żubrów :| ?
Różnice są co najmniej 2 szanowni koledzy:

1. Gruźlica i pryszczyca z reguły jest zawleczona przez człowieka. Jeżeli przez inne zwierzęta to poprzez kontakt z chorym zwierzęciem hodowlanym...więc jest to mało naturalne.

2. W przypadku żubrów w danej populacji, teoretycznie można je zostawić naturze. Ale, chyba nie chcemy żeby żubry oskarżano o zawleczenie chorób do zwierząt hodowlanych - patrz dziki.

No więc sprowadza się to do skutku. Kornik rolnikom raczej nie zaszkodzi...gruźlica pryszczyca i owszem :)
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67142
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Ach rozumiem. Więc nie można dopuścić do rozprzestrzenienia się choroby na zwierzęta rolnicze, ale już nie wolno zapobiegać rozprzestrzenianiu się kornika na las gospodarczy. Nawet jeśli właścicielem będzie rolnik, bo las państwowy jest nieważny,nieistotny i niepotrzebny... :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Anna Kujawa
początkujący
początkujący
Posty: 237
Rejestracja: piątek 20 sty 2006, 11:37
Lokalizacja: Turew

Post autor: Anna Kujawa »

Capricorn pisze:A czym różni się usunięcie z ekosystemu zasiedlonych świerków od usunięcia z ekosystemu "zasiedlonych gruźlicą żubrów ?
Piszemy o lasach gospodarczych na szczególnym terenie.
Według PZO:

żubr - str 81 punkt 3.3. eliminacja osobników chorych lub wykazujących agresywność w stosunku do ludzi i zwierząt gospodarskich

dla poszczególnych gatunków:
zadanie ochronne: "wyłączenie z działań gospodarczych drzewostanów z gatunkiem w składzie co najmniej 100 i więcej lat":
dla
trzmielojada (wszystkich drzewostanów)
sóweczka (świerkowych i sosnowych)
włochatka - j.w. + pozostawienie podczas zabiegów gospodarczych wszystkich sosen i świerków z widocznymi wykutymi dziuplami z wyłączeniem zagrażających bezpieczeństwu publicznemu
dzięcioł średni - pozostawianie drzew dziuplastych
dzięcioł białogrzbiety - wyłączenie 100-letnich, pozostawianie dziuplastych
muchołówka mała - wyłączenie 100 letnich
muchołówka białoszyja - wyłączenie 100 letnich
siniak - wyłączenie 100 letnich, pozostawianie dziuplastych
ryś - inicjowanie i wspieranie wyznaczania korytarzy ekologicznych pomiędzy obszarem Parku a lasami o dużym stopniu naturalności (czyli z wykrotami, martwymi drzewami, odnowieniem naturalnym itd..)
pachnica dębowa - wyłączenie 100-letnich liściastych (w PB naturalną domieszką w liściastych są świerki)
zgniotek cynobrowy - wyłączenie 100 letnich
ponurek Schneidera - wyłączenie 100 letnich
rozmiazg kolweński - w drzewostanach lasów gospodarczych pozostawienie wszystkich ponad 100 letnich MARTWYCH świerków do całkowitej mineralizacji na siedliskach Ol i OLJ
konarek tajgowy - j.w. tylko dotyczy wszystkich gatunków drzew na wszystkich siedliskach
zagłębek bruzdkowany - j.w.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67142
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Nie Anno. Piszemy o lasach gospodarczych, za których stan zdrowotny odpowiada jednoosobowo leśniczy. Zmień las gospodarczy na park i nie będzie problemu.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
ale987

Post autor: ale987 »

Capricorn pisze:Nie Anno. Piszemy o lasach gospodarczych. Zmień las gospodarczy na park i nie będzie problemu.
Piszemy o lasach gospodarczych czy o PB ? Bo jeżeli o PB to jest szczególny "las gospodarczy"...wniosek do WH oznacza, że rząd polski docenił ten obiekt i zgodził się traktować go w sposób szczególny. I nie ma znaczenia, że obecny widzi to inaczej.
Jeżeli natomiast piszemy o lesie gospodarczym to się z Tobą całkowicie zgadzam...
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67142
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Piszemy o lasach gospodarczych na terenie PB. To, że są cenne nie oznacza zwolnienia z odpowiedzialności za ich stan zdrowotny lesniczego i w ogóle nadlesnictw.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
ale987

Post autor: ale987 »

Capricorn pisze:zwolnienia z odpowiedzialności za ich stan zdrowotny lesniczego i w ogóle nadlesnictw.
No więc piszemy o anachronizmie ustawy o lasach....który nie pozwala na podejście "proprzyrodnicze" w przypadku tego rodzaju obiektów. Co przeszkadza w strukturze LP potraktować ten kawałek lasu kompletnie odmiennie, bez przekształcania w park ? Ano ten nieszczęsny zapis o odpowiedzialności. Co by się stało jakby kilkunastu leśniczych/n-czych dostało prawo odstąpienia od tego "zaszczytu" odpowiedzialności ? Pozostałym leśniczym/nadleśniczym w głowach by się poprzewracało ? Z pewnością nie. To nie lata 50-te i 60-te, że wszystko jest uregulowane instrukcją. Pogadaj ze starymi leśnikami z wyższej półki ...po co były instrukcje.
Anna Kujawa
początkujący
początkujący
Posty: 237
Rejestracja: piątek 20 sty 2006, 11:37
Lokalizacja: Turew

Post autor: Anna Kujawa »

Capricorn pisze:Zmień las gospodarczy na park i nie będzie problemu.
Nie Capricornie. Piszemy o Puszczy Białowieskiej (i tu liczne "tytuły", jakie posiada) i planie zadań ochronnych dla tego obiektu (całego, łącznie z lasami gospodarczymi). Plan ten obowiązuje i trzeba go uwzględniać.
Dlatego m.in. trzeba usiąść i pogadać. Co, gdzie robić i w jakim celu, na podstawie jakich dokumentów i w jakim zakresie.
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

No i zaczyna sie typowe pier...lenie kotka czyli lasu bialowieskiego przy pomocy Kujaw i innych.... :mg:
1. Gruźlica i pryszczyca z reguły jest zawleczona przez człowieka. Jeżeli przez inne zwierzęta to poprzez kontakt z chorym zwierzęciem hodowlanym...więc jest to mało naturalne.
W ten sposob kazdy dooopek definiuje co jest "naturalne" a co nie jest " naturalne" - naturalne w 30 % czy w 50 % czy w 70 % ....tego juz odpowiedziec nie potrafi ....no bo ile % "naturalnosci" zawiera ta pryszczýca wg. autora powyzszego ?. No ile ?......Jak 51 % to nie mozna reagowac a gdy 49 % to jak najbardziej ?...
2. W przypadku żubrów w danej populacji, teoretycznie można je zostawić naturze. Ale, chyba nie chcemy żeby żubry oskarżano o zawleczenie chorób do zwierząt hodowlanych - patrz dziki.
Czyli niech 1/3 tych bydlat w Polsce zdechnie ? Naturalnie. ....A odnosnie dzikow - kto zabronil poszukiwania i utylizowania dzikow padlych na ASF na terenie PN PB ?. Jakie racjonale podstawy miala ta decyzja ?....Dlaczego ten gosciu nie poszedl siedziec - tak jak rolnik sprzedajacy chore prosiaki ?....Gosc ma wyzsze wyksztalcenie moznaby sie spodziewac troche inteligencji - choc troche....Gdy go wyje...no ze stanowiska truchtem polecial przed kamery zeby robic z siebie ofiare przesladowan politycznych..... :mg:

Piszemy o lasach gospodarczych na szczególnym terenie.
Według PZO:
Przy czym ta "szczegolnosc" tkwi za czolkiem kujawy. A kto nie z kujawa temu podlozymy swinie...nieprawdaz pani Anno ?.. :roll:

Piszemy o lasach gospodarczych czy o PB ? Bo jeżeli o PB to jest szczególny "las gospodarczy"...wniosek do WH oznacza, że rząd polski docenił ten obiekt i zgodził się traktować go w sposób szczególny. I nie ma znaczenia, że obecny widzi to inaczej.
Jeżeli natomiast piszemy o lesie gospodarczym to się z Tobą całkowicie zgadzam...
i znowu "szczegolnosc".....a nazywac sie powinno : POprzedni rzad polski zeby zrobic dobrze ekologistom...bez pytania kogokolwiek. Obecny robi to samo sikajac Kalemu ale987
na buty. Wiec jest ok.... :roll:

Dobrze,ze pogoda przynajmniej dopisuje. A ta dyskusja dowodzi jednego. Nie bedzie zadnego kompromisu. Z tymi ludzmi ?. Lubi sie ktos dac na sucho wydymac ?
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Anna Kujawa pisze:W cytowanym artykule jest jeszcze jeden fragment wart zacytowania:
Polityka obu parków daje do myślenia, jak powinniśmy postrzegać ochronę przyrody w parkach narodowych.
Właśnie - w parkach narodowych... Bo poza parkiem narodowym w Bawarii tną aż miło i "zrywają" helikopterami. I nie przychodzi im do głowy, żeby może jednak w kilkunastu leśnictwach nie ciąć, bo nic by się nie stało, gdyby zachowywać się jak w parku... Tam jest oczywiste: inne metody w parku, inne poza...
Zaważycie wreszcie, że u nas jest tak jak w Bawarii? - w parku narodowym się nie tnie. Mamy całkiem odmiennie niż w Czechach w Szumawie. Ale odbiór faktów jest inny. Pytanie - kto fałszuje przekaz?
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Wiesław pisze:
Anna Kujawa pisze:W cytowanym artykule jest jeszcze jeden fragment wart zacytowania:
Polityka obu parków daje do myślenia, jak powinniśmy postrzegać ochronę przyrody w parkach narodowych.
Właśnie - w parkach narodowych... Bo poza parkiem narodowym w Bawarii tną aż miło i "zrywają" helikopterami. I nie przychodzi im do głowy, żeby może jednak w kilkunastu leśnictwach nie ciąć, bo nic by się nie stało, gdyby zachowywać się jak w parku... Tam jest oczywiste: inne metody w parku, inne poza...
Zaważycie wreszcie, że u nas jest tak jak w Bawarii? - w parku narodowym się nie tnie. Mamy całkiem odmiennie niż w Czechach w Szumawie. Ale odbiór faktów jest inny. Pytanie - kto fałszuje przekaz?
:spoko: ...................... :cry:
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105105
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

ale987 pisze:rząd polski docenił ten obiekt i zgodził się traktować go w sposób szczególny. I nie ma znaczenia, że obecny widzi to inaczej
Swego czasu rząd polski docenił Związek Radziecki i zgodził się traktować go w sposób szczególny. I nie ma znaczenia, że obecny widzi to inaczej.
Podobają ci się konsekwencje takiego myślenia?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

ale987 pisze:Gruźlica i pryszczyca z reguły jest zawleczona przez człowieka. Jeżeli przez inne zwierzęta to poprzez kontakt z chorym zwierzęciem hodowlanym...więc jest to mało naturalne.
Niby gruźlica to tylko drobny szczegół zależności, ale i tu mijasz się z prawdą. Istnieją trzy zasadnicze typy prątków gruźlicy: ludzki, bydlęcy i ptasi.
Przeważnie każdy z typów atakuje właściwy sobie gatunek żywiciela. Więc gruźlicę zwierzęcą z reguły zwierzęta zarażają się od siebie nawzajem lub poprzez wspólny kontakt z paszą/karmą. Natomiast w mniejszym stopniu na każdy typ mogą też być wrażliwe różne inne gatunki zwierząt i oczywiście ludzie. Gruźlica równie dobrze może więc być chorobą odzwierzęcą.

Chory prątkujący człowiek może zakazić zwierzęta, ale równie dobrze może być odwrotnie – chore zwierzęta mogą być źródłem zakażenia dla człowieka.
A chore żubry mogą zapoczątkować chorobę w populacji jeleni i innych... (na przykład za pośrednictwem paszy, którą dla żubrów wykłada człowiek, gdy korzystają z niej także jelenie, lub wilk może sie zarazić konsumując chore zwierzę, itd, itp)...
Z tego względu "ochrona bierna" w tym aspekcie to tylko teoria i w praktyce należy zawsze być przygotowanym na szybką reakcję i zabiegi ochrony czynnej - w razie czego nie czas będzie robić konsultacje społeczne i brnąć w długotrwałe procedury... Więc również ten jeden drobny wycinek współzależności człowiek-las wskazuje, że w lesie gospodarczym z ochroną bierną należy być ostrożnym.
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Anna Kujawa pisze:

Kod: Zaznacz cały

DAKa napisał/a:	
Czyli gdy zubry zalapia pryszczyce albo gruzlice w PB to nalezy im dac tam wyzdychac ?. Naturalnie ?.

polecam czytanie ze zrozumieniem:
To mi wygląda na wtręt personalny wobec DAKi...
Czyżby działało "prawo Kalego"?
:twisted:
ODPOWIEDZ