Szyszko przekroczył granicę. Puszcza Białowieska - Rospud

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

że instytucje międzynarodowe muszą bronić polskiej przyrody przed leśnikami i ministrem od środowiska.
POlskiej...a czy przyrody - ?....zagranica i ulica....
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

góral bagienny pisze:
robert_c pisze: leśnicy jeśli już, niszcząc ojczystą przyrodę.
To jakiś debil? :|
Debilem to Ty jesteś, jeśli uważasz, że korporacja żyjąca z handlu drewnem stawia ponad zyski ochronę przyrody. O tym, że leśnicy zdewastowali PB mówią i piszą znamienite głowy naukowe z kraju i z zagranicy. O tym mówi też KE, a także UNESCO. Tylko ludzie znający się jedynie na hodowli desek uważają, że dbają o przyrodę. Niestety prawda jest inna i wyrok TSUE będzie tego dowodem.
Leśniku - dla lasu jesteś jedynie szkodnikiem.
Znasz się na hodowli desek i na niczym więcej.

PS. Oczywiście gospodarka potrzebuje desek i sam mam wiele profuktów z drewna. Uprzedzam tym głupie riposty z pytaniem czy używam drewna. Używam. Ale nie musi to być drewno z PB. Poza PB jest jeszcze ponad 20% powierzchni Polski, gdzie deski można uprawiać.
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

DAKa pisze:
że instytucje międzynarodowe muszą bronić polskiej przyrody przed leśnikami i ministrem od środowiska.
POlskiej...a czy przyrody - ?....zagranica i ulica....
Mam wrażenie, że wiedzę o Polce czerpiesz jedynie z pasków TVP Info
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

rutbekia pisze:
robert_c pisze: leśnicy jeśli już, niszcząc ojczystą przyrodę
Powinnam się oburzyć ale sądzę że nie warto, nie pomoże....
Powinnaś się oburzyć na działania LP.
Wyrok w TSUE będzie właśnie za niszczenie ojczystej przyrody.
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

PS. Oczywiście gospodarka potrzebuje desek i sam mam wiele profuktów z drewna. Uprzedzam tym głupie riposty z pytaniem czy używam drewna. Używam. Ale nie musi to być drewno z PB. Poza PB jest jeszcze ponad 20% powierzchni Polski, gdzie deski można uprawiać.
na 20% ?.... :shock: a co z reszta

prawie CALA POLSKA PARKIEM NARODOWYM ?
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
rutbekia
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 17311
Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: rutbekia »

robert_c pisze:Powinnaś się oburzyć na działania LP.
Przepracowałam w LP zapewne więcej niż Ty przeżyłeś i jestem pewna, że nie ma powodu by leśników obrażać. Zwłaszcza przez osoby które o gospodarce leśnej mają pojęcie niewielkie.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

rutbekia pisze:
robert_c pisze:Powinnaś się oburzyć na działania LP.
Przepracowałam w LP zapewne więcej niż Ty przeżyłeś i jestem pewna, że nie ma powodu by leśników obrażać. Zwłaszcza przez osoby które o gospodarce leśnej mają pojęcie niewielkie.
No właśnie. Wszystko zaczyna się i kończy na "gospodarce leśnej".
A o czymś taki, jak ekologia lasu, ani słowa.
Gospodarka leśna to jak gospodarka rolna. Dla rolnika liczy się ilość ton zboża z hektara. Dla leśnika przyrost grubizny drewna. Dla leśnika las to drzewostan. Tylko i wyłącznie drzewostan. Dla leśnika martwe drzewa = martwy las. O jego ekologii ani słowa. Z tego co się zorientowałem z rozmów z wieloma leśnikami, to o ekologii lasu nic nie wiedzą lub niewiele.

Powtarzam więc - na hodowli desek znacie się jak mało kto. Na przyrodzie niewiele.
Wasza praca jest potrzebna Polsce tak samo, jak rolnika. Tylko rolnik nie mówi, że jest jeszcze ekspertem od przyrody. Leśnicy tak. Zapewniam, że zupełnie bez podstaw.
Awatar użytkownika
rutbekia
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 17311
Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: rutbekia »

robert_c pisze:Gospodarka leśna to jak gospodarka rolna.
I tu się mylisz. Trzeba najpierw poznać zagadnienie a potem się wymądrzać.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

rutbekia pisze:
robert_c pisze:Gospodarka leśna to jak gospodarka rolna.
I tu się mylisz. Trzeba najpierw poznać zagadnienie a potem się wymądrzać.
Ależ porownanie pracy leśnika do rolnika zaczerpnąłem wprost z wpisu Lasów Państwowych na oficjalnym profilu LP na Facebooku.
Może ustalcie wpierw wspólną jednorodną wersję. Plisss.
W PB przy okazji rzekomej walki z kornikiem (który żadnym zagrożeniem dla ekologii PB nie jest) zniszczyliście przy okazji siedliska dzięcioła trójpalczastego, białogrzbietego i sóweczki. Prowadząc dodatkowo prace w okresie lęgowym ptaków. Bez wykonania oceny oddziaływania na środowisko. Bez wiedzy co niszczycie. I za to będziemy płacić wszyscy kary po wyroku TSUE.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67183
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

robert_c pisze:Mylisz pojęcia. Czym innym jest rezerwat ścisły, a czym innym park narodowy.
Nikt nie chce obejmować całej PB rezerwatem ścisłym. ... Nikt, może poza leśnikami, którzy straszą miejscową ludność, że park narodowy = teren ogrodzony i zakaz wstępu. Ot taka ściema, która działa na niekumatych miejscowych.
Cały dowcip polega na tym, że albo coś jest "zbliżone do naturalnego" i należy popełnić wszystko by było naturalnym jak najbardziej, albo.... walić tę naturalność i robić sobie ogródek, plantację, czy też park kształtowany ręką człowieka, więc kompletnie nie naturalny. Nie mylę pojęć. Ściema polega na tym, że jeśli ekolodzy będą swoimi łapkami zmieniać w lesie cokolwiek to to jest las naturalny, jeśli zrobi to leśnik to to jest plantacja... :lol: Park narodowy w odróżnieniu od ochrony ścisłej jest ekologicznym synonimem bycia trochę w ciąży, a trochę dziewicą.
robert_c pisze:No właśnie. Wszystko zaczyna się i kończy na "gospodarce leśnej".
Zapomniałeś o gospodarce parkowej, która to polega na DZIAŁANIACH CZŁOWIEKA określonych przez CZŁOWIEKA według JEGO WYOBRAŻENIA, a że ta wiedza się zmienia, więc nie ma żadnej pewności, że to, co człowiek w parku uczyni jest IDENTYCZNYM z tym, co się zadzieje gdy jedynym sprawcą zmian będzie NATURA. Ta więc nie ściemniaj proszę o ekologii, bo nie masz żadnych dowodów, że wizja ekologów jest identyczna z wizją natury, a skoro nie ma, to chodzi wyłącznie o kasę.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
góral bagienny
wiceminister
wiceminister
Posty: 33795
Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41

Post autor: góral bagienny »

robert_c pisze:Leśniku - dla lasu jesteś jedynie szkodnikiem.
No tak, debil. Debil - znachor z krainy medialnego matrixu, ale bez wyraźnego oddziaływania na środowisko.
No i dobrze, zawszeć to urozmaicenie populacji. :)
' :doh: P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! ! :doh:
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

Capricorn pisze: Cały dowcip polega na tym, że albo coś jest "zbliżone do naturalnego" i należy popełnić wszystko by było naturalnym jak najbardziej, albo.... walić tę naturalność i robić sobie ogródek, plantację, czy też park kształtowany ręką człowieka, więc kompletnie nie naturalny. Nie mylę pojęć. Ściema polega na tym, że jeśli ekolodzy będą swoimi łapkami zmieniać w lesie cokolwiek to to jest las naturalny, jeśli zrobi to leśnik to to jest plantacja...
O tym jak prowadzić ochronę czynną, decyduje rada naukowa parku. Rada naukowa, a nie jacyś ekolodzy. Rada naukowa parku narodowego swoje decyzje opiera o wiedzę przyrodniczą wszystkich dziedzin, a nie tylko leśnictwa. Decyzje jakie podejmuje są ukierunkowane na ochronę i powiększanie siedlisk, a nie na zysk z gospodarki leśnej. I to zasadnicza różnica różniąca podejście w ochronie przyrody park narodowy od lasów zarządzanych przez LP
Park narodowy w odróżnieniu od ochrony ścisłej jest ekologicznym synonimem bycia trochę w ciąży, a trochę dziewicą.
Ty naprawdę nie masz pojęcia jak działa park narodowy.
Zapomniałeś o gospodarce parkowej, która to polega na DZIAŁANIACH CZŁOWIEKA określonych przez CZŁOWIEKA według JEGO WYOBRAŻENIA, a że ta wiedza się zmienia, więc nie ma żadnej pewności, że to, co człowiek w parku uczyni jest IDENTYCZNYM z tym, co się zadzieje gdy jedynym sprawcą zmian będzie NATURA. Ta więc nie ściemniaj proszę o ekologii, bo nie masz żadnych dowodów, że wizja ekologów jest identyczna z wizją natury, a skoro nie ma, to chodzi wyłącznie o kasę.
O kasę chodzi tylko i wyłącznie Lasom Państwowym.
Powtarzam raz jeszcze - o tym jak działa park narodowy decyduje jego rada naukowa.
Wy leśnicy macie jakiś kompleks ekologa. W zasadzie się nie dziwię, bo ekolodzy już tyle razy wykazali, że Wasze działania nie mają nic wspólnego z ochroną przyrody, a jedynie chodzi o plantacje desek, że ci ekolodzy muszą Wam się śnić po nocach.
A jeśli już mówimy o gospodarce parkowej, to znów powtarzam, nie jest ona nastawiona na zysk z handlu drewnem, a na dobro przyrody. Owszem, wiedza przyrodnicza może się zmieniać w czasie. Tak jak zmieniało się podejście do kornika. Kiedyś traktowanego wszędzie jako szkodnik. Nawet w parkach narodowych, a w przypadku Polski nie tak dawno nawet (ale my zawsze zapóźnieni kulturowo i cywilizacyjnie) by podać przykład Wigierskiego Parku Narodowego, gdzie kilkanaście lat temu wpuszczono leśników, by walczyli z kornikiem i dało to opłakany efekt.
Tym niemniej, gospodarka parkowa zawsze będzie lepsza od gospodarki leśnej nastawionej głownie na hodowlę desek. Bez względu na czynione nieraz błędy.
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

góral bagienny pisze:
robert_c pisze:Leśniku - dla lasu jesteś jedynie szkodnikiem.
No tak, debil. Debil - znachor z krainy medialnego matrixu, ale bez wyraźnego oddziaływania na środowisko.
No i dobrze, zawszeć to urozmaicenie populacji. :)
Widzę, że jesteś kolejną osobą, której się wydaje, że bez leśników nie byłoby lasów. :spoko:
Ale spróbuj chwilami poprowadzić bardziej merytoryczną dyskusję. Bo to co piszesz świadczy tylko o Tobie. Myślę, że dasz radę.
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

Capricorn pisze: Zapomniałeś o gospodarce parkowej...
Jeszcze dopiszę. Jeśli znasz jakieś konkretne błędy lub zaniedbania czynione przyrodzie w parkach narodowych, to bedę wdzięczny za ich przedstawienie.
Ja o jednym błędzie wspomniałem w Wigierskim Parku Narodowym, gdzie kilkanaście lat temu usiłowano walczyć z kornikiem metodą LP i wpuszczono leśników, którzy wycinali bez opamiętania i pozostawili po sobie niemal pustynię.
Znasz inne błędy, to je zaprezentuj. Jestem bardzo ciekaw. Bo ja więcej błędów nie znam. A wręcz więcej - parki narodowe kwitną i mają większą bioróżnorodność niż najbardziej bioróżnorodny las będący pod zarządem LP.
Tylko proszę nie podawać mi przykładu ostatniej inwentaryzacji zleconej przez Szyszkę w PB. Szanujmy nawzajem naszą inteligencję. Tu jest poważne forum, a nie TVP Info.
Awatar użytkownika
góral bagienny
wiceminister
wiceminister
Posty: 33795
Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41

Post autor: góral bagienny »

robert_c pisze:Bo to co piszesz świadczy tylko o Tobie
To świadczy o mnie. O tym, że jak kibol daje mi z liścia i pluje w twarz to obszar merytorycznej dyskusji zawęża się do walnięcia piąchą w debilne ryło. Bez względu na ewentualne konsekwencje.
robert_c pisze:Myślę, że dasz radę.
Spoko, na pewno dam! :D
(z tym "myślę" to ciut przegiąłeś :lol: )
' :doh: P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! ! :doh:
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105128
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

robert_c pisze:Ty naprawdę nie masz pojęcia jak działa park narodowy.
Natomiast ty - jak działają LP. I kółko się zamyka.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

robert_c pisze:Ja o jednym błędzie wspomniałem w Wigierskim Parku Narodowym, gdzie kilkanaście lat temu usiłowano walczyć z kornikiem metodą LP i wpuszczono leśników, którzy wycinali bez opamiętania i pozostawili po sobie niemal pustynię.
Zapraszam Cię do Wigierskiego Parku - pokażę Ci tę "pustynię"...
Właśnie dałeś dowód swej ignorancji...
na dziś jesteś jak koń z klapkami na oczach - widzisz wąsko...
Przy okazji pokażę Ci jak obecnie wygląda dolina Rospudy - chociaż i tak nie zobaczysz prawdy (o tej porze roku nie zobaczysz gatunków inwazyjnych, które wlazły na "ochroniony" teren) ale i latem byś je zlekceważył - bo widzisz tylko to, co chcesz widzieć... Daj znać kiedy chcesz mieć wycieczkę z przewodnikiem...
Co do "kwitnięcia" parków narodowych - własnie mi opowiadała główna księgowa jednego z parków, że dzięki "zaciśnięciu pasa maja już "tylko" 2,4 mln zł zaległych/nieopłaconych faktur... :(
No i zupełne bzdury Napisałeś o możliwościach Rad Naukowych parków - one wcale nie mają takich kompetencji - one wcale nie są "władzą ustawodawczą" w parkach - są opiniodawczym "kwiatkiem do kożucha" - jak sama nazwa wskazuje - Rady są od radzenia...

Odnośnie wstępu do parków narodowych też nie zrozumiałeś - w obecnych granicach BPN prawie nie ma miejsc, gdzie zgodnie z prawem można swobodnie chodzić po lesie, bo wszędzie jest obszar ochrony ścisłej lub czynnej (a w obu wypadkach chodzić swobodnie nie wolno)... obszarów ochrony krajobrazowej tam malutko... i powiększenie Parku o obszar LP tego nie zmieni (bo to również będą obszary ochrony ścisłej lub czynnej)... Inna sprawa, że pracownicy BPN "przymykają oko" na formalne łamanie prawa i pozwalają tu i ówdzie wchodzić - inaczej miejscowi już dawno by się z "ekologami" rozprawili...
Mój 7-letni wnuk to zrozumiał - zobaczymy czy wielki "ekolog" robert_c też ma tyle umiejętności... :wink:
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67183
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

robert_c pisze:decyduje rada naukowa parku.
Rada naukowa, w której skład nie wchodzą ludzie, a natura tak? :|
robert_c pisze:Decyzje jakie podejmuje są ukierunkowane na ochronę i powiększanie siedlisk,
A jaki to ma związek z naturalnością? Czy gdyby nie działania owej rady to siedliska by się powiększały? Czy gdyby człowiek nie wykaszał bagien biebrzańskich to one naturalnie i rokrocznie same by się wykaszały? Każda ingerencja w siedlisko, łąkę, las, czy też bagno jest działalnością hodowlaną i jest tożsama z działalnością rolnika, hodowcy bydła, czy leśnika.
robert_c pisze:Ty naprawdę nie masz pojęcia jak działa park narodowy.
Oczywiście, że wiem. Tobie natomiast nie przychodzi do głowy, że można park narodowy potraktować jak każde inne gospodarstwo. Gospodarstwa badawcze nie nastawione na zysk też istnieją...
robert_c pisze:I to zasadnicza różnica różniąca podejście w ochronie przyrody park narodowy od lasów zarządzanych przez LP
Ano właśnie. W puszczy jest fragment parku o ochronie ścisłej i tam nie robi się nic, by zachować jak największą naturalność. Na całej reszcie terenu od lat gospodarzył i gospodarzy człowiek. Ciął, sadził, wywoził, wypasał bydło i tak w koło. Strasznie to ekologów bolało, że puszcza na której działali leśnicy była piękna i można było się nią przed całym światem chwalić. Trzeba więc było zrobić wszystko, by szlag ją trafił, bo nie pasuje to do ideologii. Najprościej zakazać wycinko zarażonych drzew i doprowadzić do śmierci kolejnych. Teraz żaden z mądrali nie zająknął się o wpływie roślin inwazyjnych, choć jest tam od cholery niecierpka, czy nawłoci. Wystarczy, że drzewa obumarły... Taka to właśnie działalność nastawiona na ochronę i powiększani siedlisk... Byłoby śmieszne, gdyby nie to, ze za takie działania powinno się rozstrzeliwać.
robert_c pisze:Wy leśnicy macie jakiś kompleks ekologa
Kompleks? Bladego pojęcia nie masz jak widzę pojęcia, co potrafią robić ekolodzy na terenach chronionych. Poniżej zamieszczę parę fotek to sobie je obejrzyj... Sukinsyny z siekierami kaleczą drzewa, bo nie pasuje im, że coś się odważyło zasiać wbrew ich woli i zgodzie. To są prawdziwi ekolodzy. Mają w dupie to, co chce natura. Ma być po ich myśli, a jak nie to siekiera i wyciąć w pień!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

Wiesław pisze:
robert_c pisze:Gdybyś miał postawić swój cały majątek na to, że Szyszko wygra w TSUE, to czy byś postawił?
A to jest w Luksemburgu jakiś proces przeciwko Janowi Szyszko?
Jeszcze do tego pragnę się odnieść.
Niedawno, jakieś 2 tygodnie temu, Szyszko w wywiadzie dla Niedzieli mówił ileż to spraw wygrał przed TSUE. I wymieniał sprawy, w których wyrok zapadł w 2012 lub 2013 roku.
Jak rozumiem, jak jest wygrana, to wygrywa Szyszko, nawet jak od 5 lat nie jest w rządzie. A jak przegrana, to przegrywa Polska. Nie. Tym razem to Szyszko przegra, a Polska wygra. Prawdziwi patrioci bronią przyrody ojczystej.
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

Piotrek pisze:
robert_c pisze:Ty naprawdę nie masz pojęcia jak działa park narodowy.
Natomiast ty - jak działają LP. I kółko się zamyka.
Ależ ja nic nie piszę o formie organizacyjnej LP.
Piszę natomiast o dewastacji jakiej dokonały w PB. O czym świadczą polscy naukowcy i wiele instytucji międzynarodowych.
ODPOWIEDZ