Ale jak to? W tym wątku trochę wcześniej padło stwierdzenie, że nie wolno wręcz porównywać tych lasów ze sobą, ani procesów w nich zachodzących. Co się zmieniło, że już można?robert_c pisze: Ja w takim razie polecam coś bardziej współczesnego
Szyszko przekroczył granicę. Puszcza Białowieska - Rospud
Moderator: Moderatorzy
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Uważasz, że 100 lat temu w PB kornik drukarz zachowywał się inaczej niż obecnie? Tak ewoluował?robert_c pisze:Opracowanie sprzed 100 lat
Ówczesna gradacja drukarza bardzo przypominała tę obecną. A jakbyś przeczytał tekst, który wyśmiewasz, to byś wiedział że 100 lat temu pisano iż usuwanie i korowanie drzew nie wystarczy do zwalczenia gradacji... czyli pisano tak, jak obecnie sam twierdzisz... co oznacza, że teraz drwisz sobie z opinii, którą sam prezentujesz...
Chłopie. 100 lat temu nikt sobie głowy nie zawracał czymś takim jak ochrona środowiska.Wiesław pisze:Uważasz, że 100 lat temu w PB kornik drukarz zachowywał się inaczej niż obecnie? Tak ewoluował?robert_c pisze:Opracowanie sprzed 100 lat
Ówczesna gradacja drukarza bardzo przypominała tę obecną. A jakbyś przeczytał tekst, który wyśmiewasz, to byś wiedział że 100 lat temu pisano iż usuwanie i korowanie drzew nie wystarczy do zwalczenia gradacji... czyli pisano tak, jak obecnie sam twierdzisz... co oznacza, że teraz drwisz sobie z opinii, którą sam prezentujesz...
Obecna tendencja w cennych przyrodniczo lasach i puszczach, to nie ingerowanie w działalnośc kornika, gdyż prawdziwi leśnicy są mądrzejsi o 100 lat doświadczenia, a dodatkowo starannie wyedukowani w dziedzinie ochrony przyrody (a nie tylko jak zachować drzewostan, by plantacja desek przyniosła jak najwięcej zysku).
Jeszcze raz i nieustająco (widac trzeba to powtarzać, bo nie dociera) - nie chodzi o zwykły las gospodarczy, gdzie metody zwalczania kornika celem zachowania plantacji desek są znane i czasami nawet skuteczne. Chodzi o Puszczę Białowieską, objętą ochroną w ramach N2000 dyrektywą ptasią i siedliskową (i wcale nie chodzi o siedliska drzewostanów), wpisaną na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
No kuźwa, żesz Was nać. To takie trudne do zrozumienia? Przez takich "starannie wykształconych" leśników?
Kornik w typowych uprawach desek jest tak samo nie pożądany, jak nie chlorowana woda w publicznym basenie.
Kornik w PB to po prostu element jej ekosystemu. Pożyteczny i pożądany. Walka z nim to jak chlorowanie wody w rzekach i tłumaczenie, że przecież w basenach publicznych się chloruje.
Dotarło? Wreszcie?
Na prawilnych portalach dostali kurwicydrwalnik pisze:... https://wiadomosci.onet.pl/kraj/ministe ... zy/rvryq92
Zwycięstwo unijnego lewactwa nad polskim patriotyzmem. Zemsta na Polsce za nie przyjęcie islamskich terrorystów. UE, która już dawno zdegradowała swoje lasy, nie ma prawa pouczać polskich leśników jak dbać o przyrodę. To w Polsce jest najwięcej lasów i są one pełne życia i bogactwa naturalnego, w przeciwieństwie do tych na zachodzie. Jak oni mogą negować polską szkołę leśnictwa, skoro sami nie umieli zachować swoich lasów? Eurokołochoz nie ma prawa wtrącać się w wewnętrzne sprawy Polski. Jesteśmy suwerennym krajem i nie damy się lewackiej Unii. My, a zwłaszcza polscy leśnicy i okoliczna ludność, najlepiej wiemy jak dbać o polską przyrodę. Unia zapewne zazdrości nam Puszczy i świadomie chce doprowadzić do tego, by zjadł ją kornik. Jakie wykształcenie w dziedzinie leśnictwa ma ten Rzecznik? - Żadnego. Nie ma więc prawa wypowiadać się jak nalezy chronić polskie lasy. Widać Soros musiał sporo posmarować.
To tylko niektóre z mądrości jakie dziś wyczytałem.
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33795
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Twoim zdaniem badanie zjawiska to nauka, a badanie sposobów przeciwdziałania zjawisku to już nie nauka?robert_c pisze:Chłopie. 100 lat temu nikt sobie głowy nie zawracał czymś takim jak ochrona środowiska.
(...)
Dotarło? Wreszcie?
Pytałeś o teksty badawcze dotyczące kornika w PB. Podałem najstarszy z nich, bez którego dziś żaden poważny naukowiec nie powinien głosu zabierać w sprawie kornika w PB, bo opisuje on prawie identyczną sytuację w tym samym miejscu jedno pokolenie drzewostanów wstecz. W dodatku ten tekst przyznaje, że gradacja załamała się dzięki siłom natury, a działania ludzi tylko ją spowolniły.
A ty jak nakręcony dalej deprecjonujesz ten tekst, wyłącznie dlatego, że przytoczył go leśnik... To nie jest zdrowy objaw...
Na wszelki wypadek informuję Cię - obecnie też żaden leśnik praktyk nie zakładał, że usuwanie drzew trocinkowych zlikwiduje gradację (zwłaszcza wobec pozostawienia tzw "powierzchni referencyjnych") - chodziło o spowolnienie przebiegu gradacji i danie czasu na wzrost liczebności naturalnych wrogów kornika oraz na zaistnienie warunków pogodowych (wilgotny rok), które to wszystkie razem czynniki dynamikę rozwoju kornika stłumią do stanu wyjściowego (sprzed gradacji).
Ty tego nie przyjmujesz do wiadomości, ale wycięcie i wywiezienie kilkudziesięciu tysięcy metrów sześciennych drewna zasiedlonego według takich opracowań jak to sprzed stu lat i takich jak radzieckie/białoruskie opracowania późniejsze (ostatnie sprzed lat ośmiu) spowodowało spowolnienie tempa gradacji o mniej więcej 1 pełny rok, co uratowało więcej świerków niż wycięta liczba... Jednak nie sądzę, żeby do ciebie twardogłowego to dotarło...
Chętnie przeczytam, jeśli podasz tytuł a nie takie ogólniki...robert_c pisze:To ja napiszę, że ws. szczepień poczytaj sobie monografię prof. Jana Kowalskiego z 1925 r., w której to pisze, że nie powinno być obowiązkowych
A tak wogóle to dlaczego odkręcasz kota ogonem?
Są naukowcy badający przebieg zjawisk i są naukowcy badający praktyczne metody wykorzystywania zjawisk lub przeciwdziałania zjawiskom. Wszystkie te kierunki badań naukowych są równorzędne, żaden nie powinien być lekceważony. Dlaczego w pewnych dziedzinach tylko tych pierwszych akceptujesz?
Wiesław, daj spokój. Wierzącego od wiary nie odwrócisz. Więc ani Robert ciebie ani ty Roberta nie przekonacie. Jakakolwiek dyskusja jest z góry skazana na porażkę.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nie dotarło i widzę, że nie dotrze.Wiesław pisze:Twoim zdaniem badanie zjawiska to nauka, a badanie sposobów przeciwdziałania zjawisku to już nie nauka?robert_c pisze:Chłopie. 100 lat temu nikt sobie głowy nie zawracał czymś takim jak ochrona środowiska.
(...)
Dotarło? Wreszcie?
Czemu chcesz przeciwdziałac? Temu co jest nieodłącznym elementem ekosystemu Puszczy?
Równie dobrze możesz uznać dzięcioły za szkodniki i przeciwdzialać ich rozrodom.
Pisałem, że nie dotrze.Pytałeś o teksty badawcze dotyczące kornika w PB. Podałem najstarszy z nich, bez którego dziś żaden poważny naukowiec nie powinien głosu zabierać w sprawie kornika w PB, bo opisuje on prawie identyczną sytuację w tym samym miejscu jedno pokolenie drzewostanów wstecz. W dodatku ten tekst przyznaje, że gradacja załamała się dzięki siłom natury, a działania ludzi tylko ją spowolniły.
Przecież wyraźnie napisałem wyżej, że teraz w takich miejscach jak Puszcza podejmuje się akcję nic nie robienia z kornikiem, bo doświadczenie 100 lat pokazuje dobitnie, że nic nierobienie daje najlepsze efekty pod względem przyrodniczym. A Ty jak nakręcony, nauczony za PRL, że leśnik musi urządzać las i wiedzę opierasz o monografię sprzed 100 lat, gdy nikomu nie sniło się o czymś takim jak ochrona przyrody.
Tak. I z tego powodu wycinano głównie drzewa pokornikowe oraz wiekowe dęby.Na wszelki wypadek informuję Cię - obecnie też żaden leśnik praktyk nie zakładał, że usuwanie drzew trocinkowych zlikwiduje gradację (zwłaszcza wobec pozostawienia tzw "powierzchni referencyjnych") - chodziło o spowolnienie przebiegu gradacji i danie czasu na wzrost liczebności naturalnych wrogów kornika oraz na zaistnienie warunków pogodowych (wilgotny rok), które to wszystkie razem czynniki dynamikę rozwoju kornika stłumią do stanu wyjściowego (sprzed gradacji).
Weź przestań, bo się kompromitujesz. Zaś oficjalna propaganda LP mówi o tym, że chodziło tylko i wyłącznie o zapewnienie bezpieczeństwa i o nic więcej. Zaprzeczas temu co dyrekcja LP mówi?
Skopiowałem tę twoją frazę i wyślę zaraz do dyrekcji LP z prośbą o wytłumaczenie. Czy chodziło o spowolnienie gradacji, czy o zapewnienie bezpieczenstwa? Ustalcie wpierw jedną wersję.
Tak. I z tego powodu LP łamały prawo UE.Ty tego nie przyjmujesz do wiadomości, ale wycięcie i wywiezienie kilkudziesięciu tysięcy metrów sześciennych drewna zasiedlonego według takich opracowań jak to sprzed stu lat i takich jak radzieckie/białoruskie opracowania późniejsze (ostatnie sprzed lat ośmiu) spowodowało spowolnienie tempa gradacji o mniej więcej 1 pełny rok, co uratowało więcej świerków niż wycięta liczba... Jednak nie sądzę, żeby do ciebie twardogłowego to dotarło...
A do Ciebie jak widzę nie potrafi dotrzeć, że w PB nie ma sensu żadne spowalniania gradacji i żadna walka z kornikiem, gdyż takie działania przynoszą tylko dewastację siedlisk cennych z punktu widzenia Natura 2000.
Jak tylko zmieni się rząd, będziemy do upadłego działać, by winni tej dewastacji Puszczy ponieśli zasłużoną karę, a w razie gdyby TSUE nakazał płacić wysokie kary, by co do grosza pokryły to Lasy Państwowe. Nie będzie jakiś niedouczony leśny dziadek zarabiał na dewastacji przyrody, by potem koszty tego ponosił zwykły podatnik. Co do grosza. Wszyscy.
Ano nie dotarło. Człowiek mieszka i użytkuje puszczę od początku swego w niej istnienia. Jest elementem tego ekosystemu i ma pełne prawo z niej korzystać. Dotarło wreszcie, czy chcesz traktować element ekosystemu jako szkodnika, co przed chwilą leśnikom zarzucałeś? Dotarło wreszcie, że ludzie to nie kosmici?robert_c pisze:Nie dotarło i widzę, że nie dotrze.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33795
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Brawo. Świadomość własnych ograniczeń intelektualnych to nie częsta ale wielce pożyteczna cecha.robert_c pisze:Nie dotarło i widzę, że nie dotrze.
Toż dopiero się zmienił.robert_c pisze:Jak tylko zmieni się rząd
Czyli chwilę-moment. A "my" czyli kto?robert_c pisze:będziemy do upadłego działać
Pełna zgoda. Też dbamy o to i dbać będziemy! Jak i o to, by hurraekologista ignorant nie pluł w twarz wszechstronnie i dogłębnie wykształconym leśnikom za wraże pieniądze pompowane z zagranicy na udupienie przeciwnika na rynku drzewnym.robert_c pisze:Nie będzie niedouczony leśnik zarabiał
Najemniku, wykonałeś już dzisiejszą normę na swoim odcinku?
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
A "nic nie robienie" całkowity ich zanik...robert_c pisze:gdyż takie działania przynoszą tylko dewastację siedlisk cennych z punktu widzenia Natura 2000
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
"Prof. Jacek Hilszczański, wybitny entomolog, zaangażowany także w dzieło ratowania Puszczy Białowieskiej, uhonorowany zostanie Nagrodą „Solidarna Wieś”. ..."
http://www.idziemy.pl/spoleczenstwo/na- ... kich-lasow
http://www.idziemy.pl/spoleczenstwo/na- ... kich-lasow
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Szykuje się kolejna kompromitacja Lasów Państwowych. Na własne życzenie.
https://oko.press/lasy-panstwowe-pozwal ... oko-press/
LP pokazują, że są instytucją polityczną i na własne życzenie kompromitują całą brać leśną.
Jedyne honorowe wyjście to wycofanie wszystkich skarg i oficjalne przeprosiny.
Apeluję do wszystkich rozsądnych leśników, którym zależy na utrzymaniu tych resztek dobrego imienia, by wpłynęli na dyrekcję LP i przekonali, by przestała kompromitować leśników.
https://oko.press/lasy-panstwowe-pozwal ... oko-press/
LP pokazują, że są instytucją polityczną i na własne życzenie kompromitują całą brać leśną.
Jedyne honorowe wyjście to wycofanie wszystkich skarg i oficjalne przeprosiny.
Apeluję do wszystkich rozsądnych leśników, którym zależy na utrzymaniu tych resztek dobrego imienia, by wpłynęli na dyrekcję LP i przekonali, by przestała kompromitować leśników.
robert_c, nie kompromituj się. Legitymacja dziennikarska nie uprawnia do nieprzestrzegania prawa...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Taki beton psuje tylko opinię wszystkim leśnikom. Niestety.Capricorn pisze:Ano nie dotarło. Człowiek mieszka i użytkuje puszczę od początku swego w niej istnienia. Jest elementem tego ekosystemu i ma pełne prawo z niej korzystać. Dotarło wreszcie, czy chcesz traktować element ekosystemu jako szkodnika, co przed chwilą leśnikom zarzucałeś? Dotarło wreszcie, że ludzie to nie kosmici?robert_c pisze:Nie dotarło i widzę, że nie dotrze.
Niech do tego betonu dotrze wreszcie, że to Wasze działania osądza teraz europejski trybunał, a opinia Rzecznika tego trybunału jest dla Was kompromitująca i pokazuje, że to leśnicy są problemem dla Puszczy, a nie kornik.
Durne argumenty, ze człowiek od początku istnienia tej Puszczy ją uzytkował pokazują tylko, ze nie macie pojęcia o czym piszecie. Uważasz, że 1000 lat temu człowiek wjeżdżął do PB harvesterami i wycinał w pień 180 tys. drzew w ciągu jednego roku? tak? Naprawdę?
Człowiek nie jest zagrożeniem dla puszczy. Zagrożeniem jest durny i chciwy leśnik nie mający pojęcia o jej ekosystemie a myślący jedynie o zarobku.
Zresztą żaden z naukowców, ani ekologów nie twierdził nigdy, by PB w ogóle nie uzytkować.
Kompromisem był PUL z 2012 roku dla nadleśnictwa Hajnówka, pozwalający na wycięcie coś około 60 tys. m3 drewana (z pamięci piszę, więc może nie dokładnie) w ciągu 10 lat. Przyrodnicy na to przystali i nie było problemu. LP złamały ten kompromis. Nie dość, że ów 10-letni limit wykorzystały w ciągu 3 pierwszych lat (kłamiąc w żywe oczy przyrodnikom, że najwyżej przez kolejne 7 lat nic nie będą już ciąć), to potem wystąpiły o potrojenie tego limitu i nie wykonały obowiązkowej oceny oddziaływania na integralność obszaru Natura 2000.
Od lat czytam że LP działają zgodnie z prawem. Niestety nie działają. LP zwłąszcza pod rządami PiS stały się instytucją polityczną, działającą z pobudek ideologicznych i olewającą całkowicie wszelkie głosy naukowców.
Kompromitujcie się dalej. Tylko, że naród nie ma zamiaru płacić kar za Wasze durne działania.
Myślę, że zaraz po zmianie władzy trzeba będzie LP rozpirzyć na tyle, by przestały być państwem w państwie i miały solidną kontrolę społeczną i naukową.