Szyszko przekroczył granicę. Puszcza Białowieska - Rospud

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67151
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Naj pisze:To nie jest całkiem tak.
Oczywiście, że to nie jest to samo. Po pierwsze i najważniejsze w Białowieskim Parku Narodowym się nie tnie, a właściwie to robi cokolwiek jedynie tam, gdzie jest ochrona czynna i nie czynią tego leśnicy. Po drugie parkiem zajmują się ekipy parkowe. Po trzecie na reszcie parku się nie tnie z powodu ochrony ścisłej.
Naj pisze:Przestańmy się krygować. Ja to robiłem, Ty to robisz... Jeśli cele działalności w PB się zmienią, zmienią się też metody.
Ależ ja się nie kryguję. Robię to i robił będę, bo do tego należą moje obowiązki. Chodzi mi jedynie o to, że opowiadanie bzdur jakoby leśniczy niszczyli puszczę jest po pierwsze krzywdzące, po drugie kłamliwe, a po trzecie ma na celu oszukanie społeczeństwa. Już sam fakt, że zagospodarowywane przez leśników obszary stały się szczególnie cenne, że w starodrzewiach nie da się odnaleźć rządków, że są wielogatunkowe, bogate w gatunki chronione powoduje, że cała tyrada ekologów o psuciu przez leśników PB jest bzdurą. Zastanawiam się dlaczego ktoś mądry nie nakręcił jeszcze fajnego filmu z puszczy. Filmu nakręcanego nie w parku i rezerwatach, ale w części gospodarczej. Wajraki opowiadają o masakrze, a nikt nie pokazuje efektów pracy. Mało tam pięknych olsów, mało świerczyn i sośnin z gęstym podszytem, drugim piętrem? Pokazać społeczeństwu, że nie jest prawdą jakie to plantacje są prowadzone w puszczy, ale prawdę mówiącą o tym, że co prawda i owszem sadzi się pod sznurek, ale po kilkudziesięciu latach rządki zanikają i ekosystem staje się nieregularny, a w wieku dojrzałym podobny do parkowego. Zwłaszcza, że zostawia się kępy do naturalnego rozkładu, drzewa ekologiczne i robi całą masę innych rzeczy. Szkoda, bo społeczeństwo widzi tylko jedną, mało zresztą obiektywną stronę.
No i oczywiście ekolodzy, a zwłaszcza ekologiści opowiadają półprawdy, albo i całkowite nieprawdy o zachowaniu naturalności puszczy, o dopuszczeniu naturalnych procesów, a jednocześnie mówią, ze nie chcą w puszczy ochrony ścisłej. Dlaczego? Otóż dlatego, by mieć dowolny wpływ na kształtowanie ekosystemów puszczańskich nie według woli przyrody, ale według swojej woli. Jak wcześniej wspomniałem nie chodzi o zachowanie naturalnego charakteru puszczy, bo do tego służy ochrona ścisła, a przed tą ekolodzy się bronią.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Capricorn pisze:... Już sam fakt, że zagospodarowywane przez leśników obszary stały się szczególnie cenne, że w starodrzewiach nie da się odnaleźć rządków, że są wielogatunkowe, bogate w gatunki chronione powoduje, że cała tyrada ekologów o psuciu przez leśników PB jest bzdurą. ....Mało tam pięknych olsów, mało świerczyn i sośnin z gęstym podszytem, drugim piętrem? Pokazać społeczeństwu, że nie jest prawdą jakie to plantacje są prowadzone w puszczy, ale prawdę mówiącą o tym, że co prawda i owszem sadzi się pod sznurek, ale po kilkudziesięciu latach rządki zanikają i ekosystem staje się nieregularny, a w wieku dojrzałym podobny do parkowego. Zwłaszcza, że zostawia się kępy do naturalnego rozkładu, drzewa ekologiczne i robi całą masę innych rzeczy. Szkoda, bo społeczeństwo widzi tylko jedną, mało zresztą obiektywną stronę.
Przesada w każdą stronę jest szkodliwa. Już napisałem: leśnicy prowadza w PB prawidłową - w świetle własnych przepisów - gospodarkę. Jakie są jej cele też napisałem... :wink: Akurat olsy i dny mieszane powstały z łaski Bozi (dla niedowiarków Natury) :D No, i te podszyty to na pewno wprowadzone sztucznie zostały... Z tymi podobieństwem to pojechałeś... Skąd w dnie gospodarczym mają być drzewa ponad stuletnie, jak je wytniesz w wieku rębności? No, i te "kępy do rozkładu..." :lol: :lol: :lol: Społeczeństwo coraz częściej chce zobaczyć na własne ślepia "wielofunkcyjną.. itd itp". Filmiki już nie fungują (chyba, żeby przekabacić KR lub Dodę...). No, widzi, to co widzi... :shock: Bo jak ma zobaczyć jak do puszczy zakaz i zbrojne ramię na każdej krzyżowce? Zamiast filmików, to niechby "rudy" pooprowadzał społeczeństwo i pokazał "naturalne lasy wyhodowane sztucznie".

Obrazek
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67151
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Naj pisze:Z tymi podobieństwem to pojechałeś...
O przepraszam nie ja, a ekolodzy pieją, ze trzeba chronić lasy gospodarcze, bo maja charakter naturalnych. Ja bym tego nigdy nie wymyślił mając na uwadze ponad stuletnie gospodarowanie leśników na tych terenach...
Naj pisze:Skąd w dnie gospodarczym mają być drzewa ponad stuletnie,
Nie w dnie, a w drzewostanie to raz. Dwa, że w dnie też się mogą znaleźć o ile się wywróciły. Jak pewnie wiesz na każdym zrębie pozostawia się ok. 5% do naturalnego rozpadu. Stąd mogą się znaleźć kępy o wieku znacznie przekraczającym 100lat. Przykładowo u mnie najstarsze drzewostany mają cirka about 160-170 lat. Po wykonaniu rębni uprzątającej (sadzę również trochę jodły, więc okres odnowienia się wydłuży) najstarsze drzewa będą miały ponad 200 lat. Jak więc widzisz da się mieć stare drzewa w lesie, a w dodatku pozostaną one w lesie jeszcze długo. Pewnie sporo mnie przeżyją, a nie zamierzam się jakoś przesadnie szybko zabierać z tego padołu. Tak więc drogi Naju drzewa w lesie gospodarczym mogą i miewają zdrowo ponad 100 lat :)
Naj pisze:No, i te "kępy do rozkładu..." :lol: :lol: :lol:
Akurat z tego bym się nie śmiał. Jeśli znajdę czas wrzucę fotkę takiej kępy. Są piękne i godne zachowania. W latach bodaj '80 na zrębach zostawiano nasienniki równomiernie porozkładane na całym zrębie. Skutek był taki, że po pierwszych wiatrach drzewa się łamały i tyle było z nasienników. Kępy są znacznie silniejsze i jeśli zostaną mądrze umiejscowione, mają szansę pozostać bardzo długo. Zaś po ich obumarciu nie pozostają w zasadzie większe luki. Wypada zauważyć, że w lasach naturalnych drzewa najstarsze występują pojedynczo na hektar, a czasem rzadziej. Aby tak się zadziało drzewa nie mogą pozostać same na wielkim zrębie, ale w kępach opartych gdzieś na styku ze starszymi wiekiem drzewostanami. Dzięki temu mają o co się oprzeć podczas silniejszych wiatrów, a jednocześnie zyskują czas. Bo młody las wokół musi dorosnąć, by stworzyć osłonę z drugiej strony...
Naj pisze:Filmiki już nie fungują (chyba, żeby przekabacić KR lub Dodę...).
Właśnie o to mi chodzi. Gdyby w odpowiedniej formule nakręcić film, który opowiadałby o pięknie lasu, starodrzewiach i niemalże naturalności, dać Kini do pooglądania z odpowiednim komentarzem o ptaszkach i zwierzaczkach, bez pieprzenia o trwałej i zrównoważonej, ale ze sporą ilością roślin chronionych, to Kinia dostałaby orgazmu wielokrotnego i zaczęła opowiadać to, co lubi opowiadać najbardziej, a wówczas wystarczyłoby w tefałenach na żywo powiedzieć Kini, że ten naturalny las jest wyprodukowany ze sztucznej szkółki przez wrażego leśniczego... Wajrak by się posmarkał ze złości... :D
Pieprzenie o zrównoważonej nawet mnie wprawia w odruch wymiotny :)
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Capricorn pisze:....ekolodzy pieją, ze trzeba chronić lasy gospodarcze, bo maja charakter naturalnych....
A, to przepraszam. Ekolodzy, do budy...
Capricorn pisze:Nie w dnie, a w drzewostanie to raz. Dwa, że w dnie też się mogą znaleźć o ile się wywróciły. Jak pewnie wiesz na każdym zrębie pozostawia się ok. 5% do naturalnego rozpadu...Jeśli znajdę czas wrzucę fotkę takiej kępy. Są piękne i godne zachowania..
"dn" to jest u Naja "drzewostan" Taki skrót myślowy... :lol: Ale w PB wycięto właśnie ponad stuletnie drzewostany, które były do tej pory wstrzymane. Podejrzewam, że masz taką "kępę dyżurną" do fotografowania (znajomy lczy ma dwie). Na mojej fotce (z PB) kępy nie stwierdzono. Wiewiórki też meldują, że przy pozyskaniu maszynowym, kęp się nie stosuje... (w zoo w Wwie, na wybiegu niedźwiedzi też był wypuszczany "niedźwiedź dyżurny" ku uciesze publiczności. Wybierano takiego, który miał wstręt do herbatników...)
Capricorn pisze:Właśnie o to mi chodzi. Gdyby w odpowiedniej formule nakręcić film, który opowiadałby o pięknie lasu, starodrzewiach i niemalże naturalności, dać Kini do pooglądania...a wówczas wystarczyłoby w tefałenach na żywo powiedzieć Kini, że ten naturalny las jest wyprodukowany ze sztucznej szkółki przez wrażego leśniczego... Wajrak by się posmarkał ze złości..
To jest trochę, a może nawet bardzo, bez sensu. Bo nie chodzi o to żeby Kinia oglądała, ale żeby Kinię oglądano (w starodrzewiu, młodniku a może i w uprawie... Zamiast ks. Tomasza np.
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22736
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Co Ty tu opisujesz? Patologia jakaś. Albo bajki. ;/ Kępy dyżurne? Co to takiego? :?:
U nas na każdym zrębie o powierzchni > 1 ha zostawiamy kępy do naturalnego rozpadu. W rębniach I - od razu. W rębniach III - na etapie III U. Zostawiamy 5 % powierzchni zrębu, min. 0,06 ha. I sprawdzają to certyfikatorzy. Zarówno z FSC jak i z PEFE. Niechby u kogoś takich kęp na zrębie zabrakło ...
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67151
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

A, to przepraszam. Ekolodzy, do budy...
Ależ nie, dlaczego? Niech gadają. Tyle, że mały to ma związek z rzeczywistością, albo ogromny z chciejstwem...
Naj pisze:dn" to jest u Naja "drzewostan" Taki skrót myślowy...
Gdzieś mnie się usiało coś pozajączkować z klawiaturem... :lol: :wink:
Naj pisze:Ale w PB wycięto właśnie ponad stuletnie drzewostany, które były do tej pory wstrzymane
Drzewostany i owszem, ale kępy pozostawiono, bo tak stanowią ZHL :)
Naj pisze:Podejrzewam, że masz taką "kępę dyżurną" do fotografowania (znajomy lczy ma dwie).
Nie, nie mam takich. Mam za to sporo kęp, a nawet wiele drzewostanów całkiem wyłączonych z pozyskania, ale to całkiem inna historia. Będziesz kiedyś w okolicach to serdecznie zapraszam. Zadziwion będziesz niezmiernie, że coś u mnie jeszcze rośnie :D
Naj pisze:Wiewiórki też meldują, że przy pozyskaniu maszynowym, kęp się nie stosuje...
Nic mnie o tym nie wiadomo, więc się nie mogę wypowiedzieć. Jeśli takie są to tyko w lasach prywatnych może. Kępy są sprawdzane szczególnie skrupulatnie i przez wszystkich świętych...
Naj pisze:Bo nie chodzi o to żeby Kinia oglądała, ale żeby Kinię oglądano
Jest tylko jeden haczyk... Jeśli coś jest na żywo i jeśli wrogi lasom prezenter popełni parę słów o fajności lasów na filmie, a potem pan w zielonym stwierdzi, że film nakręcono w lesie gospodarczym i stworzyli go leśnicy to będzie kupa śmichu...
Skoro Wajrak i Kinia mogą opowiadać o złych leśnikach siedząc na drewnianych tarasach przed drewnianymi domami i to jest łykane, to i w drugą stronę się da tylko trza mieć reżyserów lepszych, a nie panów obytych w relacjach kolejnych zjazdów KC PZPR... :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

j24 pisze:Co Ty tu opisujesz? Patologia jakaś. Albo bajki. ;/ Kępy dyżurne? Co to takiego? ...
Przejeżdżam dwa razy w m-cu przez n-ctwo Pisz. Mijam chyba 5 zrębów. Kęp ani dziuplaków brak. Puszcza Piska, d-n sosnowy, monolit. Jak pisałem i pokazywałem, w tegorocznych zrębach w PB takoż... W n-ctwie Brodnica -3 zręby - kęp brak (jest jeden dziuplak bez korony, myślałem, ze to pozostałość słupa telefonicznego) - ale to jest zrąb w rębni gniazdowej, po przebudowie..
Kępa dyżurna służy do pokazywania Najowi ( i inspektorom) :wink:
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67151
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Naj pisze: Mijam chyba 5 zrębów. Kęp ani dziuplaków brak. Puszcza Piska, d-n sosnowy, monolit. Jak pisałem i pokazywałem, w tegorocznych zrębach w PB takoż...
Coś mnie się widzi, że kontrola problemowa tam pojedzie... :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Pozostawianie kęp w Piskiej, to sztuka dla sztuki. Zręby są dość wąskie, dn (drzewostan :wink: ) So, bez domieszek, pojedynczo jaki krzaczor (chyba jarząb...), przy drodze kilka rachitycznych brzóz...
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67151
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Naj pisze:Pozostawianie kęp w Piskiej, to sztuka dla sztuki.
Cóż, jeśli nie ma innych to robią takie. Nie każdy drzewostan jest bogaty w piętra i gatunki... :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Capricorn pisze:Coś mnie się widzi, że kontrola problemowa tam pojedzie... :roll:
Po prostu się Najowi zdaje że te kepy mają byc na środku zrębu otoczone małymi sadzonkami. A one są na obrzeżu kulisy zrębowej, wtopione w przyległą ścianę starego drzewostanu - wtedy przy zakładaniu kolejnego pasa zrębowego zostawia się dwie kępy połączone i takie duże kępy są stabilne - to przecież standardowe działanie.
A skoro Naj (z wykształceniem leśnym) tego nie jarzy, to tym bardziej nie zajarzy Kinia...
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22736
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Wiesław pisze: (...) Po prostu się Najowi zdaje że te kepy mają byc na środku zrębu otoczone małymi sadzonkami. A one są na obrzeżu kulisy zrębowej, wtopione w przyległą ścianę starego drzewostanu - wtedy przy zakładaniu kolejnego pasa zrębowego zostawia się dwie kępy połączone i takie duże kępy są stabilne - to przecież standardowe działanie.
A skoro Naj (z wykształceniem leśnym) tego nie jarzy, to tym bardziej nie zajarzy Kinia...
:spoko:

Ja tak właśnie robię. :) I to od lat. :spoko:
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67151
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Wiesław pisze:A skoro Naj (z wykształceniem leśnym) tego nie jarzy, to tym bardziej nie zajarzy Kinia...
Właśnie dlatego powinni pokazywać stare drzewostany. Takie w wieku rębnym, gdzie zaciera się schematyczność. Pewnie, że w wielu miejscach będzie jak w opisywanym Piszu. Bez podszytu, bez drugiego piętra... Na piachu nic oprócz sosny nie urośnie, ale tego ogół nie wie. Inna rzecz, że mnie często lokalsi opieprzają, że mam krzaki, zielsko i grzyby ciężko znaleźć, a na Mazurach igiełki na ziemi, widać grzyby na kilometr, a u mnie tylko chaszcze okropne... :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Wiesław pisze:
Capricorn pisze:Coś mnie się widzi, że kontrola problemowa tam pojedzie... :roll:
Po prostu się Najowi zdaje że te kepy mają byc na środku zrębu otoczone małymi sadzonkami. A one są na obrzeżu kulisy zrębowej, wtopione w przyległą ścianę starego drzewostanu - wtedy przy zakładaniu kolejnego pasa zrębowego zostawia się dwie kępy połączone i takie duże kępy są stabilne - to przecież standardowe działanie.
A skoro Naj (z wykształceniem leśnym) tego nie jarzy, to tym bardziej nie zajarzy Kinia...
Zreby sa za male, zeby to funkcjonowalo. Tylko, ze gdyby byly wieksze to Naje by dostawaly jeszcze wiekszego ciposcisku.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67151
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

DAKa pisze:Zreby sa za male, zeby to funkcjonowalo.
Zręby jeśli są małe to faktycznie jest trudno, choć można połączyć dwie sąsiednie kępy i jest ok. Na normalnych zrębach utworzenie kępy nie stanowi większego problemu.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Capricorn pisze:
DAKa pisze:Zreby sa za male, zeby to funkcjonowalo.
Zręby jeśli są małe to faktycznie jest trudno, choć można połączyć dwie sąsiednie kępy i jest ok. Na normalnych zrębach utworzenie kępy nie stanowi większego problemu.

5% z dwuhektarowego zrebu = 10 arow ....nawet jesli bedzie nawet 20 arow czyli kepa z dwoch zrebow , to co to jest 20 arow ?....O ile dobrze zrozumialem cel przyswiecajacy tym 5 - czy ilus tam procentom , to jest nim zachowanie "reprezentacji" organizmow (powiedzmy) typowych dla otaczajacej - wylesianej powierzchni - swego rodzaju "opcja na przyszloszsc" - gwarantujaca tymze typowym dla danych powierzchni robalom, roslinom, czy czemus tam "wystartowanie" z tych swiadomie pozostawianych dolkow startowych ......Powiedzmy, ze mozna te kepy potraktowac jako "rezerwaty na czas" - upraszczajac naturalnie wiele zaleznosci....Tymczasem w takiej "minikepie" rowniez zmieniaja sie diametralnie warunki po wylesieniu wokol. .....Czy nie rozsadniejszym byloby pozostawienie jakiego stanu - typowego np. dla calego oddzialu na obszarze jednego hektara ?..........Obserwujac dyskusje wobec tego problemu mozna miec wrazenie, ze lesnicy nie chronia "przyrody" , tylko procenty.....Ale za to z rukami pa szwam... i zgodnie z ekoreligijna poprawnoscia. :mg:
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

DAKa pisze:5% z dwuhektarowego zrebu = 10 arow
Ale przeciętny zrąb jest trzyhektarowy...
100 lat temu przeciętny zrąb miał ponad 6 hektarów, więc taką powierzchnię mają teraz pododdziały wchodzące w wiek rębności. Obecnie trzeba takie pododdziały "załatwiać" dwoma zrębami 3-hektarowymi. Jak się tnie pierwszy zrąb to się na nim obligatoryjnie pozostawia kępę 15 arów (w praktyce nawet więcej, bo gdy ktoś zmierzy i wychodzi mniej niż 5%, to leśniczy ma kłopoty, a za większe nikt nie urwie głowy). Jak się tnie drugą kulisę zrębową pozostawia się kolejne 15 arów i wtedy w sumie wychodzi nam jedna 30-arowa kępa (a czasami wieksza).
30 arów to powierzchnia sporego gniazda (w rębniach gniazdowych), więc wcale nie tak mało...
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Capricorn pisze:Cóż, jeśli nie ma innych to robią takie. Nie każdy drzewostan jest bogaty w piętra i gatunki... :roll:
Dlatego napisałem, że trochę sztuka dla sztuki. Puszcza Piska to jest trochę inna kraina leśna. Jak się siedzi na ambonie, nawet w maju, to panuje zupełna cisza. Od czasu do czasu tylko zielony się gdzieś odezwie. To są ogromne powierzchnie leśne. Wycięcie zrębu, bez żadnych kęp, niczego nie zmienia. Nie chodziło mi o wytykanie Piszowi, że nie pozostawiają kęp. Chodziło mi o to, że nie: "...wszędzie zostawiamy..." a "zostawimy wszędzie, gdzie jet to uzasadnione..."
Widzisz, ja się "wychowałem" w czasach, kiedy zręby zupełne musiały być wygrabione doszczętnie, a drobnica sprzedana lub spalona. Nawet LP produkowały specjalne "zgrabiarki" zawieszane na ciągniku, do zgrabiania pozostałości na boki, w okresach, kiedy nie można było palić. I tak było kilka pokoleń przed Najem też. Zgodnie z obowiązującymi, licznymi instrukcjami. A teraz Twoje pokolenie pokazuje te dny, jako szczytowe osiągniecie myśli... (oczywiście z komentarzem: "My takie dny wyhodowaliśmy" :lol:), no i jakieś pożytki zaczynasz z nich podbierać... :wink:



PS. Przy okazji chciałem uwiadomić wiadomych Forumowiczów, że w zasadzie nie odpowiadam na inwektywy. Trafiają do "okrągłego segregatora". I nie warto marnować na nie zapasów intelektu. Oczywiście z wyjątkiem inwektyw złośliwie dowcipnych. Ale takie zdarzają się tylko forumowiczom z górnej półki... :P
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Naj pisze:zostawimy wszędzie, gdzie jet to uzasadnione...
Pozostawianie kęp jest uzasadnione także na ubogich borach z samą sosną. Dzięki takim kępom, stopniowo się przerzedzającym, pozostają warunki dobre dla przetrwania różnych zagrożonych gatunków roślin. Przykładem jest sasanka otwarta - w takiej Puszczy Piskiej warto zostawiać pozornie bezsensowne kępy rzadkich sośnin - jeśli w dnie (nie mylić z "w d-stanie") jest sasanka...
Podobnie jest z chrobotkami, itp...
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Wiesław pisze:
Naj pisze:zostawimy wszędzie, gdzie jet to uzasadnione...
Pozostawianie kęp jest uzasadnione także na ubogich borach z samą sosną. Dzięki takim kępom, stopniowo się przerzedzającym, pozostają warunki dobre dla przetrwania różnych zagrożonych gatunków roślin. Przykładem jest sasanka otwarta - w takiej Puszczy Piskiej warto zostawiać pozornie bezsensowne kępy rzadkich sośnin - jeśli w dnie (nie mylić z "w d-stanie") jest sasanka...
Podobnie jest z chrobotkami, itp...
To sa dzialania czesto wg. "schematu f"....czyli instrukcji obslugi lasu.... :lol:
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
ODPOWIEDZ