Czy ustawa o lasach reguluje jakoś możliwość pozyskania

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
ewa
początkujący
początkujący
Posty: 21
Rejestracja: piątek 19 maja 2017, 19:58

Czy ustawa o lasach reguluje jakoś możliwość pozyskania

Post autor: ewa »

Witam wszystkich bardzo serdecznie :)
Nie chcę zaśmiecać forum nowymi wątkami więc napiszę tutaj.

Czy ustawa o lasach reguluje jakoś możliwość pozyskania drewna na własny użytek?
Działka leśna na 100% podlegam pod Nadleśnictwo Chojnów. Dla działki nie ma UPUL bo w mojej miejscowości jedyny las prywatny to ten mój.
I jeszcze jedno pytanie.
Co grozi za przewrócenie "drzewka" przy usuwaniu korzeni? Może wyjaśnię dokładniej. Po wycince większych drzew na wjazd został jeden mały krzywy drapak. Naokoło w odległości ok metra ma 3 korzenie. Chcę je usunąć. Przy pracach koparką to drzewo się przewróci. Jakie mogą mnie spotkać konsekwencje? Nadleśnictwo nie wyraża zgody. Bo nie. I koniec kropka.
Ogólnie oni mi nic nie pozwalają tam robić. 3 lata walczyłam o możliwość wycinki drzewa rosnącego pół metra od dachu. Nie zagrażało i tyle. Po 3 latach Pan leśniczy stwierdził że jednak zagraża
:x
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67101
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

Capricorn pisze:Poczytaj na str. 6. http://www.walily.bialystok.lasy.gov.pl ... C3%B3w.pdf
Jest tam ciekawy cytat:"Brak dokumentów gospodarki leśnej w lasach niepaństwowych to niestety częsta sytuacja, ale uspokójmy – nie stanowi ona podstawy do ograniczenia prawa właściciela lasu do pozyskania drewna w granicach określonych jego możliwościami produkcyjnymi."
O tyle ciekawy, że w odpowiedzi na wątpliwości właśnie RDLP Białystok Departament Leśnictwa Ministerstwa wydał pisemną interpretację rozporządzenia legalizacyjnego, w którym wyraźnie podkreśla, że brak Upr.PUL lub decyzji na podstawie ISL wyklucza możliwość legalnego pozyskania drewna przez właściciela (za wyjątkiem gdy pozyskanie jest wynikiem obowiązków nałożonych decyzjami nakazującymi).
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

poreba, podręcznik powstał zapewne przed wydaniem owej interpretacji, a wówczas (jak zapewne wiesz) panowała pełna dowolność w kwestii legalności takich działań. :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169939
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

ewa pisze:Nadleśnictwo nie wyraża zgody. Bo nie. I koniec kropka.
Ale chyba jakieś uzasadnienie na piśmie musiałaś dostać?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
ewa
początkujący
początkujący
Posty: 21
Rejestracja: piątek 19 maja 2017, 19:58

Post autor: ewa »

Sten pisze:
ewa pisze:Nadleśnictwo nie wyraża zgody. Bo nie. I koniec kropka.
Ale chyba jakieś uzasadnienie na piśmie musiałaś dostać?
Na piśmie? Hahaha nigdy w życiu nie dostałam od nich nic na piśmie. O czymś takim jak UPUL dowiedziałam się z tego oto forum. Oni ogólnie z czymkolwiek robią mi łaskę.
Przykład: Przy wycinaniu pod budynek nie było wiadomo dokładnie gdzie będzie ogrodzenie i zostało jedno drzewo dosłownie w granicy. Wyszło przy stawianiu płotu. Nie pozwolili go wyciąć. Zostało więc ominięte płotem. Po jakiejś dużej burzy przechyliło się pięknie nad dom. Z łaski swojej pozwolili wyciąć. Tera mam w płocie dziurę.
Na podstawie słów sąsiada stwierdzili że przekroczyłam wyłączenie z produkcji leśnej. Sprawa w sądzie. Nikt tam nie przyjechał czegokolwiek zobaczyć albo zmierzyć. Jemu uwierzyli na słowo.
ewa
początkujący
początkujący
Posty: 21
Rejestracja: piątek 19 maja 2017, 19:58

Post autor: ewa »

Ja mogłabym książkę napisać o tym co już przeszłam i co przechodzę z swoim Nadleśnictwem....
Las posadzony przez mojego pradziadka. Bo kiepska ziemia. Ma tylko 1h
Awatar użytkownika
Blues Brothers
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5576
Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46

Post autor: Blues Brothers »

Ale komunikujesz się listownie ?
ewa
początkujący
początkujący
Posty: 21
Rejestracja: piątek 19 maja 2017, 19:58

Post autor: ewa »

Blues Brothers pisze:Ale komunikujesz się listownie ?
No nie. Kontaktuję się praktycznie tylko w sytuacji jak któreś drzewo leży albo wisi nad domem. Składam wtedy wniosek o usuniecie drzew zagrażających albo wiatrołomów. Przyjeżdża Leśniczy patrzy patrzy i daje pozwolenie. Chyba z 10 ich mam przez ostatnie 3 lata. Do tego nieszczęsnego drzewa co chce wykopać korzenie był chyba 3 razy. Nie zagraża. I nie pozwalają. Szukam jakiegoś innego legalnego sposobu na to drzewo. Niestety mam ciężkiego sąsiada który myślał że całe życie będzie miał las za oknem i brak sąsiadów. A tu przyszła i się na swoim zaczęła budować :x Zbrodnia :x
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67101
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

ewa pisze:No nie.
Wielki błąd. Zawsze używaj papieru w korespondencji z urzędem. Wówczas mają obowiązek odpowiedzieć również na piśmie i możesz się od odpowiedzi odwołać. Jeśli gadasz z pracownikiem nie ma ani śladu rozmowy, ani podstaw do dyskusji/odwołania :)
Dodatkowo sprawdź geodezyjnie, czy owo drzewo nie stoi w granicy. Jeśli przeszkadza w budowie to podstawa do usunięcia jest...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Ciekawe czy ktoś z Chojnowa się "zaktywizuje" i przedstawi sprawę "z drugiego końca"?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ewa
początkujący
początkujący
Posty: 21
Rejestracja: piątek 19 maja 2017, 19:58

Post autor: ewa »

Capricorn pisze:
ewa pisze:No nie.
Wielki błąd. Zawsze używaj papieru w korespondencji z urzędem. Wówczas mają obowiązek odpowiedzieć również na piśmie i możesz się od odpowiedzi odwołać. Jeśli gadasz z pracownikiem nie ma ani śladu rozmowy, ani podstaw do dyskusji/odwołania :)
Dodatkowo sprawdź geodezyjnie, czy owo drzewo nie stoi w granicy. Jeśli przeszkadza w budowie to podstawa do usunięcia jest...
Drzewo stało. Jak rozciągnęli sznurek do ogrodzenia wtedy wyszło że jest w granicy. Wyłączenie z produkcji leśnej pozwalało na wycięcie pod dom, wjazd, ogrodzenie i altankę śmietnikową. Niestety ogrodzenie było robione dużo później i nie chcieli już uznać tego dokumentu. Dokładnie już nie pamiętam co i jak ale stwierdziłam że nie mam czasu i nie chcę mi się bawić z nimi w dodatkowe papiery. Drzewo zostało usunięte tak czy siak jak zawisło nad domem.
ewa
początkujący
początkujący
Posty: 21
Rejestracja: piątek 19 maja 2017, 19:58

Post autor: ewa »

Piotrek pisze:Ciekawe czy ktoś z Chojnowa się "zaktywizuje" i przedstawi sprawę "z drugiego końca"?
Dla mnie ludzie którzy zajmują się tam lasami prywatnymi przedstawiają kompletny brak jakiejkolwiek kompetencji. Nie mówię o Leśniczym bo ten już teraz jest ok.
To co ja z nimi przeszłam to szok. Sprawa w sądzie na podstawie słów i donosów sąsiada. Mam na to pismo. Jak byk tam jest że przeprowadzili kontrolę na podstawie jego telefonów. Jaką kontrolę? Gdzie był właściciel jak ją przeprowadzali? Kto im pozwolił ewentualnie wejść na moja działkę? Oczywiście Sąd oddalił sprawę z braku dowodów. Kosztowało mnie to od cholery nerwów i kupę kasy na adwokata. Wiadomo jakie są kary za wycinkę.
Na wszystko mam papier...
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67101
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

ewa pisze:Dla mnie ludzie którzy zajmują się tam lasami prywatnymi przedstawiają kompletny brak jakiejkolwiek kompetencji.
Musisz wiedzieć jedno - ludzie pracujący w nadleśnictwie zazwyczaj posługują się jedynie dokumentami, które do nich spływają i opierają na otrzymanych danych oraz obowiązujących przepisach. Najczęściej miejscowy leśniczy (o ile nie ma w nadleśnictwie leśniczego d/s lasów niepaństwowych) otrzymuje polecenie sprawdzenia jakiejś działki i przedstawia informacje do biura. Jeśli konkretna działka nie ma UPUL, a urzędnik nie zlustruje jej na miejscu to skąd ma wiedzieć, co tam rośnie i jakie są potrzeby danego kawałka lasu? To może wyglądać na niekompetencję, ale w rzeczywistości człek ów rozmawia o czymś, czego nie widział... Dlatego ważnym jest, by każdy wniosek przedstawiać w formie pisemnej. Wówczas leśniczy zlustruje teren zapozna się, przekaże informacje do biura, a te da odpowiedź również na piśmie. To daje czas zarówno na zorientowanie się w naturze problemu, jak i później Tobie umożliwi odwołanie, czy też doprecyzowanie swego stanowiska. Tak jak w przypadku tego drzewa, które rosnąc w granicy uniemożliwiało posadowienie ogrodzenia...

W temacie sąsiada pozostaje jedynie współczuć :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
ewa
początkujący
początkujący
Posty: 21
Rejestracja: piątek 19 maja 2017, 19:58

Post autor: ewa »

Capricorn pisze:
ewa pisze:Dla mnie ludzie którzy zajmują się tam lasami prywatnymi przedstawiają kompletny brak jakiejkolwiek kompetencji.
Musisz wiedzieć jedno - ludzie pracujący w nadleśnictwie zazwyczaj posługują się jedynie dokumentami, które do nich spływają i opierają na otrzymanych danych oraz obowiązujących przepisach. Najczęściej miejscowy leśniczy (o ile nie ma w nadleśnictwie leśniczego d/s lasów niepaństwowych) otrzymuje polecenie sprawdzenia jakiejś działki i przedstawia informacje do biura. Jeśli konkretna działka nie ma UPUL, a urzędnik nie zlustruje jej na miejscu to skąd ma wiedzieć, co tam rośnie i jakie są potrzeby danego kawałka lasu? To może wyglądać na niekompetencję, ale w rzeczywistości człek ów rozmawia o czymś, czego nie widział... Dlatego ważnym jest, by każdy wniosek przedstawiać w formie pisemnej. Wówczas leśniczy zlustruje teren zapozna się, przekaże informacje do biura, a te da odpowiedź również na piśmie. To daje czas zarówno na zorientowanie się w naturze problemu, jak i później Tobie umożliwi odwołanie, czy też doprecyzowanie swego stanowiska. Tak jak w przypadku tego drzewa, które rosnąc w granicy uniemożliwiało posadowienie ogrodzenia...

W temacie sąsiada pozostaje jedynie współczuć :roll:
Oni już tą moją działkę znają dogłębnie :)
Mi chodzi przede wszystkim o sprawę w Sądzie. Jak można na podstawie tylko czyichś słów skierować sprawę na policję? Tu widzę ich największą niekompetencję. Ja o całej sprawie dowiedziałam się jak przyjechała do mnie Policja. Tak to u nas wygląda?

Co do sąsiada to ewenement na skalę światową :D
:x Młody chłopak a taki psychol....
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

ewa pisze:Jak można na podstawie tylko czyichś słów skierować sprawę na policję?
A jak myślisz, na podstawie czego "wpada" większość przestępców? Skąd policja wie, że ten lub tamten ma coś "za uszami"? :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67101
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

ewa pisze:Jak można na podstawie tylko czyichś słów skierować sprawę na policję?
No cóż... Jeśli zostało złożone zawiadomienie o możliwym popełnieniu przestępstwa, to był obowiązek reakcji celem wyjaśnienia. Domyślam się, że pracownicy nadleśnictwa sami sobie tego nie wymyślili. Gdyby reakcji nie było wówczas pracownicy nadleśnictwa zostaliby posądzeni o zaniechanie, albo nawet i współudział. Podobnie policja. Jeśli otrzymali doniesienie o możliwości popełnienia/popełnieniu czynu zabronionego to i oni zareagować musieli :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
666Przyrodnik
początkujący
początkujący
Posty: 112
Rejestracja: sobota 29 paź 2011, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: 666Przyrodnik »

Zaciemniacie sprawę ;/
Jako praktyk odpowiem:
Za temat UPUL odpowiada i finansuje starosta. Pismo do niego o taki plan. Jeśli brak odpowiedzi to informacja ,że zgonie z moją wiedzą i dobrymi praktykami leśnymi przystępuję do prac wg MOJEGO , WŁAŚCICIELA planu... przystępuję do prac - data> I tu (ty brzydkie słowo ) KONIEC.
U mnie starostwo spóźniło się o 14 miesięcy . Dla założyciela tematu - tnij , zostaw na pniu i poinformuj odpowiedzialne służby. Ciekawe na jakiej podstawie wysłany leśnik wystawi negatywną opinię ,że źle wybrałeś drzewa do cięć- jak planu brak.
ewa
początkujący
początkujący
Posty: 21
Rejestracja: piątek 19 maja 2017, 19:58

Post autor: ewa »

Piotrek pisze:
ewa pisze:Jak można na podstawie tylko czyichś słów skierować sprawę na policję?
A jak myślisz, na podstawie czego "wpada" większość przestępców? Skąd policja wie, że ten lub tamten ma coś "za uszami"? :)
A czy oni najpierw nie powinni skontaktować się z właścicielem? Np w celu przeprowadzenia jakiejś kontroli? Dotyczy to Nadleśnictwa i Policji. Wystarczyło przyjechać i zobaczyć gdzie są wbite przez geodetę kołki do budynku i wjazdu. Wystarczyło zadzwonić i powiedzieć: Proszę Pani mamy wątpliwości co do wycinki. Chcemy zobaczyć mapy i obejrzeć teren. Sprawa byłaby załatwiona w pół godziny.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

666Przyrodnik, można trafić na sąd, który uważa, że pozyskiwanie bez planu i decyzji jest pozyskaniem nielegalnym, bowiem pozbawione jest podstaw prawnych... :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ