Szyszko chce strzelać do jeleni w rezerwacie

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105105
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Anna Kujawa pisze:A zje? w naszych warunkach, przy odstrzale poza rezerwatem?
Capricorn pisze:W takim razie po co grodzić krzaczki w rezerwatach
Moi drodzy, może uznacie to za herezję, ale uważam (na podstawie obserwacji z życia), że każda uprawa broni się przed szkodami od zgryzania... swoja powierzchnią. Co za tym idzie każda "kondensacja" na małej (relatywnie) powierzchni, czy to sadzonek/siewek czy konsumentów takowych, skutkuje wzrostem szkód. Ergo, ponieważ nie możemy powiększyć powierzchni uprawy (proporcjonalnie do ilości mających ochotę na wyżerkę) musimy zredukować ilość konsumentów. Możemy to robić na dwa sposoby - stawiając ogrodzenia i izolując uprawy albo fizycznie redukując pogłowie konsumentów. Pierwsze rozwiązanie jest drogie i pracochłonne a więc generuje wysokie koszty (a także powodując to, o czym pisze wyżej Capri:
Capricorn pisze:grodzenie chronionego obiektu rezerwatu w celu niedopuszczenia do zgryzania ze skutkiem w postaci totalnego zachwaszczenia ochranianego obszaru skutkującego prawie całkowitym zanikiem gatunku chronionego
czyli i tak skutkując tym samym co brak jakichkolwiek działań), natomiast drugie jak na razie nie powoduje po stronie PGL LP ani budżetu żadnych wydatków.
No chyba, że lobby myśliwskie przeforsuje ustawę, iż PGL LP lub/i budżet ma im płacić za utrzymywanie populacji w takim stanie by nie zagrażała uprawom i rezerwatom...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Anna Kujawa pisze:A zje? w naszych warunkach, przy odstrzale poza rezerwatem?
Ten konkretny rezerwat ma 1800 ha powierzchni, z rzeźbą terenu sprzyjającą stałej bytności jelenia.
Przy małych, kilkuhektarowych rezerwatach redukcji zwierzyny w nich nie prowadzi się, bo jeleń w takich rezerwatach bywa - nie jest tam stale (a zwłaszcza nie ma go tam po rykowisku, w okresie dozwolonych polowań).
Natomiast w rezerwatach dużych (jak Las Warmiński) jeleń bytuje cały rok, dlatego warto uwzglednić w planie MOŻLIWOŚĆ redukcji (i nie robić z tego od razu politycznego darcia mordy o PEWNOŚCI redukcji).
Przedmiotem/celem ochrony w tym rezerwacie nie jest jeleń, lecz:
1) ochrona procesów ekologicznych w ekosystemach leśnych oraz wodnych;
2) zachowanie optymalnej struktury gatunkowej i wiekowej drzewostanów;
3) utrzymanie dotychczasowej różnorodności biologicznej;
4) zachowanie do celów naukowych XIX-wiecznych nasadzeń gatunków obcych w postaci tzw. „gniazd Mortzfeldta”;
5) zachowanie stabilnych drzewostanów.
Plan ochrony rezerwatu przewiduje potencjalnie możliwość różnych działań regulujących strukturę wiekową i gatunkową - ale z wyjątkiem redukcji jeleniowatych...
Moim zdaniem to skutek ideologii ekologistycznej... :wink:
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105105
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

to skutek ideologii ekologistycznej... :wink:
Raczej bambistycznej...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Anna Kujawa pisze:Brak młodego pokolenia przez ile lat to "przerwa w istnieniu lasu"?
To jak u ludzi - z nadejsciem menopauzy raczej trudno liczyć na rozmnażanie (u drzew z wiekiem spada zdolność i energia kiełkowania nasion)...
Brak młodego pokolenia lasu w momencie gdy stare pokolenie przestaje dawać zdolne do kiełkowania nasiona, powoduje przerwę w istnieniu lasu. Przerwa trwa tak długo jak trwa sukcesja wtórna do stadium lasu...


I proszę nie sugerować, że możliwość redukcji jelenia jest tożsama z obowiązkiem wykonywania tej redukcji. To jak ze wstecznym biegiem w samochodzie: obecność wstecznego nie oznacza, że się stale na tym biegu jeździ... A już głupotą jest tworzyć samochód bez wstecznego...

Za wykonywanie działań ochronnych w rezerwatach płaci RDOŚ. Jeśli na codzień nie będzie płacił za redukcję - do takiej nie dojdzie. Ale jeśli (czego nie życzę) RDOŚ dojdzie do wniosku, że nie ma innego wyjscia i trzeba redukować - szybciej będzie skorzystać z istniejącej w planie opcji, niż rozpoczynać procedurę zmiany planu... I proponuję nie mieszać tego z polityczną niechęcią wobec ministra Szyszki.
Anna Kujawa
początkujący
początkujący
Posty: 237
Rejestracja: piątek 20 sty 2006, 11:37
Lokalizacja: Turew

Post autor: Anna Kujawa »

Capricorn pisze:W takim razie po co grodzić krzaczki w rezerwatach skoro strzelają poza nim?
W tym chyba nie grodzą?
Wiesław pisze:ten konkretny rezerwat ma 1800 ha powierzchni, z rzeźbą terenu sprzyjającą stałej bytności jelenia.
Przy małych, kilkuhektarowych rezerwatach redukcji zwierzyny w nich nie prowadzi się, bo jeleń w takich rezerwatach bywa - nie jest tam stale (a zwłaszcza nie ma go tam po rykowisku, w okresie dozwolonych polowań).
Natomiast w rezerwatach dużych (jak Las Warmiński) jeleń bytuje cały rok, dlatego warto uwzglednić w planie MOŻLIWOŚĆ redukcji (i nie robić z tego od razu politycznego darcia mordy o PEWNOŚCI redukcji).
Panie Wiesławie, w planie tego rezerwatu przewidziano stosowanie poletek zgryzowych (nie mam pojęcia na ile jest skuteczna ta metoda).
Wiesław pisze:To jak u ludzi - z nadejsciem menopauzy raczej trudno liczyć na rozmnażanie (u drzew z wiekiem spada zdolność i energia kiełkowania nasion)...
Brak młodego pokolenia lasu w momencie gdy stare pokolenie przestaje dawać zdolne do kiełkowania nasiona, powoduje przerwę w istnieniu lasu. Przerwa trwa tak długo jak trwa sukcesja wtórna do stadium lasu...
Zakładamy permanentne zgryzanie przez kilkadziesiąt/kilkaset lat? Bo meno/andropauza drzewna zachodzi np. u dębów w jakim wieku?

Rozumiem wartość zapisu stwarzającego możliwość redukcji liczebności populacji przy pomocy odstrzału. Czy zawsze jednak jest potrzebna?
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67142
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Anna Kujawa pisze: W tym chyba nie grodzą?
W tym nie, w innych i owszem :)
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105105
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Anna Kujawa pisze:Zakładamy permanentne zgryzanie przez kilkadziesiąt/kilkaset lat?
A dlaczego nie zakładać? Bo co, jelenie po iluś latach zmienią swe przyzwyczajenia i przestaną zgryzać? Jeśli będzie ich przybywać to będą zjadać coraz więcej...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Anna Kujawa pisze:w planie tego rezerwatu przewidziano stosowanie poletek zgryzowych (nie mam pojęcia na ile jest skuteczna ta metoda).
To proszę poczytać o skutecznosci... Poletka zgryzowe wymyślono, aby zatrzymać zwierzynę w lesie, aby nie chciało sie jej wychodzić na żer na pola rolników przyległe do lasu. Czy w przypadku Lasu Warmińskiego też chodzi o zatrzymanie jeleni w tym lesie/rezerwacie? Więc zostaną... a dla urozmaicenia menu, oprócz roślin na poletkach zgryzowych, zgryzą także pędy wszystkich młodych drzewek...
Anna Kujawa pisze:Zakładamy permanentne zgryzanie przez kilkadziesiąt/kilkaset lat? Bo meno/andropauza drzewna zachodzi np. u dębów w jakim wieku?
a co? zamierza się te jelenie w perspektywie przekonać do mięsożerności? Oczywiście że bedą zgryzać permanentnie. najpierw będą wybredne i skubać bedą najsmaczniejsze roslinki... a jak ich zabraknie, zeżrą wszystko jak leci... przecież to standard w rozwoju każdej populacji zwierząt... I tak dokładnie było w Lesie Bawarskim...
Anna Kujawa pisze:Rozumiem wartość zapisu stwarzającego możliwość redukcji liczebności populacji przy pomocy odstrzału. Czy zawsze jednak jest potrzebna?
Poprzednio napisałem: w małych rezerwatach jest to zbędne - tam polowania poza rezerwatami siłą rzeczy redukują jelenie czasowo zaglądajace do rezerwatu...
Ale w dużych taka potrzeba istnieje, więc potencjalną mozliwość redukcji nakazuje rozsądek. Tyle że rozsądek nie idzie w parze z ideologią... A pragmatyzm ministra Szyszki kłuje w oczy... :twisted:
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105105
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Wiesław pisze:A pragmatyzm ministra Szyszki kłuje w oczy...
Wydaje mi się, że stosunek do wniosków ministra został medialnie "ustawiony" przez słynne polowanie na bażanty (nb. też nie nazywał bym tej formy strzelania - polowaniem).
Od tamtej pory w świadomości przeciętnego konsumenta "medio-papki" każdy, nawet najsłuszniejszy i racjonalny, wniosek ministra o umożliwienie strzelania do czegokolwiek jest odbierany jako chęć ministra do zapewnienia sobie rozrywki w postaci polowania, w dodatku na wydzielonym terenie, ponieważ "powszechnie wiadomo", że byle kto W REZERWACIE(!) zgody na postrzelanie nie dostanie.
Poza tym w umyśle bambistów jawi się natychmiast taki obraz: biedne jelonki, wszędzie drżące o swoje życie, bo za każdym krzakiem czai się myśliwy, znalazły sobie jedyne miejsce w lesie, gdzie nagła śmierć od kuli im nie grozi (w rezerwacie przecie nie wolno do nich strzelać) aż tu nagle pan minister, dla swoich łowieckich fanaberii, chcę jelonkom i ten ostatni azyl odebrać!
Z tak ukształtowanymi poglądami nie ma mowy o dyskusji. Z wiarą bowiem się nie dyskutuje - możliwe jest jedynie stanowisko spolaryzowane: albo wierzysz i jesteś z nami, albo jesteś parszywym niewiernym. A z niewiernymi się nie rozmawia tylko się ich pali na stosie.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
biedronka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 18058
Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
Lokalizacja: Polska Pd

Post autor: biedronka »

.....nooo aaaa wilki ? ...to znaczy ,że dobrze iż się pojawiają w ekosystemach czy raczej źle ... ? trochę nie ogarniam , tak ogólnie .
per aspera ad astra
.....carpe diem....
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Piotrek pisze:...jest odbierany jako chęć ministra do zapewnienia sobie rozrywki w postaci polowania, w dodatku na wydzielonym terenie, ponieważ "powszechnie wiadomo", że byle kto W REZERWACIE(!) zgody na postrzelanie nie dostanie...
I to jest - niestety - prawda. Rezerwat nie jest wydzierżawiony, w związku z czym odstrzały będzie wydawał.. ? No, właśnie kto? Możemy zdobić próbę. Gdyby ministrowi udało się wprowadzić odstrzał jeleni w LM, to Naj napisze (jeszcze nie wiadomo do kogo), podanie o odstrzał. O wynikach poinformuje... Ciekawe byłoby również poznanie listy odstrzałów. Minister nie musi posiadać papierowego zezwolenia na odstrzał w obwodach niewydzierżawionych...
Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

Naj pisze:Rezerwat nie jest wydzierżawiony, w związku z czym odstrzały będzie wydawał.. ? No, właśnie kto?
dysponent/zarządca gruntu, chyba że dyrektor RDOŚ (nadzorujący rezerwat) zdecyduje inaczej.
Zazwyczaj do tekstu i tabel planu ochrony rezerwatu dołączone jest uzasadnienie, w którym zawarte jest odniesienie do skutków finansowych realizacji planów ochrony. I zazwyczaj tekst takiego uzasadnienia brzmi jakoś tak:

Kod: Zaznacz cały

realizacja zadań ochronnych spowoduje wydatki z budżetu państwa oszacowane  na kwotę xxx w ciągu 20 lat obowiązywania planu, część kosztów może jednak zostać pokryta z dotacji pozabudżetowych (dotacje celowe z WFOŚiGW, NFOŚiGW, dotacje z projektów unijnych). Realne jest pokrycie z tych źródeł xx% łącznych kosztów...
I tu muszę Cię rozczarować - odstrzał redukcyjny w rezerwacie to nie jest polowanie, podstawą odstrzału redukcyjnego są zapisy ustawy o ochronie przyrody, a nie ustawy prawo łowieckie (chociaż przy redukcji muszą być zachowane terminy i metody wymienione w tej ostatniej ustawie).... Ostatnimi czasy redukcja zwierzyny w rezerwatach jest traktowana jako usługa zewnętrzna, na którą ogłaszany jest całościowy przetarg. Ten, kto wygra przetarg jest tylko "cynglowym", nie ma prawa do tusz ani trofeów - tusze odbiera jakiś skup (też wybrany drogą przetargu), trofea zostają u zarządcy gruntu... Obawiam się, że niespecjalnie byłbyś zainteresowany udziałem w takim przetargu...
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Polowanie z ... sokołem

Post autor: Naj »

:wink: Sokół XXXL
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
biedronka
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 18058
Rejestracja: niedziela 16 mar 2008, 11:13
Lokalizacja: Polska Pd

Post autor: biedronka »

....oba piękne ;)....
per aspera ad astra
.....carpe diem....
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

biedronka pisze:....oba piękne ;)....
:D" Nie tyle pikne co cud" ... Hej! :D
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

biedronka pisze:....oba piękne ;)....
Ptaszysko też niczego sobie ;-)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105105
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Jednak lewa ręka tej dzieweczki budzi szacunek. Jeśli jest w stanie utrzymać takiego ptaka...

No może być tragicznie jeśli wyprowadzi lewy sierpowy...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Piotrek pisze:..lewa ręka tej dzieweczki budzi szacunek. Jeśli jest w stanie utrzymać takiego ptaka.....
Fakt. Ptak duży jest :lol:
Ale pozazdrościć temu orłu... :) Taki widok... I wszystko w zasięgu ... dzioba..
No, chyba że to orlica jest. To ona może sobie myśleć "... po cholerę tej człowieczycy takie wole? Pelikan,to rozumiem.." :wink:
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

biedronka pisze:.....nooo aaaa wilki ? ...to znaczy ,że dobrze iż się pojawiają w ekosystemach czy raczej źle ... ? trochę nie ogarniam , tak ogólnie .
Ekosystem ma generalnie rzecz biorac gleboko w dooopie czy pojawia sie wilki czy czy inne chuckapabary mordujace jelonki. Tak samo jako obojetnym jest dla ekosystemu czy przyczyna zejscia jelonka jest kula, pryszczyca, gruzlica, wilk, samochod, czy zbiorowe seppuku z glodu...Dla ekosystemu to wsio rybka. W "ekosystemie" nie ma "dobra i zla". Nie ma lepiej i gorzej. Jest jak jest. Tak ogolnie.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

DAKa pisze:Ekosystem ma generalnie rzecz biorac gleboko w dooopie czy pojawia sie wilki czy czy inne chuckapabary mordujace jelonki. Tak samo jako obojetnym jest dla ekosystemu czy przyczyna zejscia jelonka jest kula, pryszczyca, gruzlica, wilk, samochod, czy zbiorowe seppuku z glodu...Dla ekosystemu to wsio rybka.
Drogi przepływu materii i energii w ekosssyssstemie nieistotne są powiadasz?
DAKa pisze:W "ekosystemie" nie ma "dobra i zla". Nie ma lepiej i gorzej. Jest jak jest. Tak ogolnie.
ATSD
ODPOWIEDZ