Grendel pisze:Czy w takim razie najlepszym rozwiązaniem w moim przypadku byłoby zasadzenie dwóch rzędów świerków na przemian - tak aby zapewnić sobie szczelną barierę i jednocześnie uniemożliwić zwarcie?
Dwa rzędy posadzone stosunkowo blisko siebie też będą podatne na oczyszczanie (obumieranie dolnych gałęzi). Musiały by być posadzone w znacznej odległości od siebie. Moim zdaniem ok.4m. Przy założeniu, że nie chcesz ich formować w żywopłot.
Tak naprawdę, to z Twoich wymagań/oczekiwań zaczyna się wyłaniać widmo żywotnika... Masz na jednej z moich fotek...
Ja tam jestem dalej za jednym rzędem świerka... Ale sam musisz zdecydować...
A czy nie byłoby lepiej zrobić żywopłot z żywotnika Jest gęsty, dobrze się go formuje, dosyć szybko przyrasta na wysokość. Można także kupić dość wysokie drzewka, żeby nie czekać zbyt długo aż będą tak wysokie jak planujesz.
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego. Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)
To chyba rzeczywiście, świerk będzie najlepszym wyborem
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty, tak, by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego. Piotr I Aleksjejewicz Wielki
(prawdopodobnie)