Puszcza Bukowa - nowe protesty

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67101
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Piotrek pisze:Jeśli szermuję prawem to li tylko dlatego, że strona przeciwna używa argumentów, iż "tną, a przecież nie wolno".
Moim zdaniem mogą tak napisać. Zauważ, że nie mówią, iż prawo tego zabrania, bo "leśnicy tworzą prawo pod siebie", tylko że nie wolno. To pokrętne tłumaczenie, ale myśl jest taka, że prawo można dostosować do okresów lęgowych, ptaków, a ptaki raczej tego okresu nie zmienią...

My jesteśmy między młotem, a kowadłem. Był czas, gdy zręby cięliśmy zimą, a place drzewne na tartakach pękały w szwach. Teraz nikt nie chce płacić za utrzymanie drewna i jego zabezpieczenie. Każdy woli wziąć drewno prosto spod piły i nie ponosić dodatkowych kosztów, nie mówiąc o zamrażaniu kasy w towarze, który może się zepsuć. Nas też nie stać, by wyciąć drewno zimą i przetrzymywać go na magazynie aż ktoś zechce je nabyć... Inna rzecz, że cięcie drzewostanów bukowych można wykonywać w okresie jesienno - zimowym, co skutecznie wytrąciłoby argument lęgowy ekologom :roll:
Szkoda, że dreptaczka i inne osoby z tamtej strony barykady nie zauważają, że np. zabiegi CP wykonujemy poza okresami lęgowymi ptaków właśnie dlatego, by mogły spokojnie wychować swe potomstwo :roll:
DAKa pisze:Nie sadzi sie tyle co 20 lat temu, nie ma mlodnikow....wiec jest sie znowu o co dop....dolic. Jak potrza....
No jak to nie ma? Skoro są samosiewy to są i młodniki, a że stan lasu pozwala nareszcie na wykorzystanie odnowień naturalnych to chyba lepiej :| :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Capricorn pisze:... zabiegi CP wykonujemy poza okresami lęgowymi ptaków właśnie dlatego, by mogły spokojnie wychować swe potomstwo
Ejże :wink: A w CP to masz tych ptaków... dziuplaków szczególnie :lol:
dreptacz
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 255
Rejestracja: niedziela 15 maja 2016, 15:48

Post autor: dreptacz »

Czy mi się wydaje, czy zaczynacie gadać trochę jak ludzie? :)

Co do bukowej puszczy, to z korespondencji otrzymanej i lektury fb wnioskuję, że gdzieś na przełomie lutego i marca nastąpiło jakieś przesilenie po wkur..e na lasy za złamanie jakiś wcześniejszych ustaleń. Wcześniej robiono nawet fajne akcje wspólne z leśnikami.
Ja tam nie mam boreliozy.
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Capricorn pisze:...My jesteśmy między młotem, a kowadłem. Był czas, gdy zręby cięliśmy zimą, a place drzewne na tartakach pękały w szwach. Teraz nikt nie chce płacić za utrzymanie drewna i jego zabezpieczenie. Każdy woli wziąć drewno prosto spod piły i nie ponosić dodatkowych kosztów, nie mówiąc o zamrażaniu kasy w towarze, który może się zepsuć. Nas też nie stać, by wyciąć drewno zimą i przetrzymywać go na magazynie aż ktoś zechce je nabyć...
No, to powiedzmy to ludowi otwarcie, a nie kręćmy... O tym pisałem do Piotrka
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67101
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Naj pisze: A w CP to masz tych ptaków... dziuplaków szczególnie :lol:
Drogi Naju, czy tylko dziuplakami się ekolodzy zajmują? Dziuplaki to tylko jeden z wielu elementów ekosystemów leśnych. My patrzymy na całość i całością się zajmujemy, więc inne zwierzaki też nas obchodzą... Jakieś chronione roślinki, mrówki, czy czarne boćki wymuszają na nas konkretne zachowania i wypada o tym mówić, bo wychodzi na to, że cała ochrona przyrody i działania z nią związane to tylko dzięcioły i inne dziuplaki :)
dreptacz pisze:Czy mi się wydaje, czy zaczynacie gadać trochę jak ludzie? :)
My gadamy cały czas tak samo, tylko trzeba umieć słuchać i próbować przyjąć nasze słowa. My mamy obowiązek dać odbiorcom drewno wtedy, kiedy oni tego chcą. Mamy obowiązek wyciąć i zasadzić las, mamy wreszcie obowiązek dbać o jego stan zdrowotny i zabezpieczać jego przyszłość, byś ty i następne pokolenia mogły również z niego korzystać.
Tak więc to nie do nas powinnaś mieć pretensję, a do wszelakich zakładów przetwarzających drewno. Z nimi negocjuj, by zamykali działalność od wiosny do jesieni, albo godzili się na magazynowanie i zabezpieczanie drewna u siebie na składach. Myślę, że to będzie nieco trudne w wykonaniu, ale nie niemożliwe. Ja osobiście bardzo chętnie wykonam całość prac rębnych w okresie jesienno - zimowym, a przez resztę roku będę miał czas na inne prace w ciszy i spokoju :)
Naj pisze:No, to powiedzmy to ludowi otwarcie, a nie kręćmy...
Tyle, że my to mówimy od zawsze, ale nikt nie przyjmuje do wiadomości, że inaczej się nie da, bo to rynek zmusza nas do ciągłości dostaw towaru, a co za tym idzie produkcji, a pracownicy ZULi również chcą mieć pracę cały rok, a nie jedynie sezonowo. Dreptacz, Ty i ja też chcę kupować świeży chleb i nie wyobrażam sobie kupować go raz w miesiącu... Tak jest i z drewnem. To klient decyduje kiedy będzie chciał towar, a nie producent, a jeśli producent chce decydować o magazynowaniu towaru to ok, ale ponosi koszty jego zabezpieczenia, składowania i wykonania, bo ZULe nie będą czekały wieki na zapłatę za pracę. Tego niestety ekolodzy nie chcą za cholerę przyjąć do wiadomości, że drewno jest towarem szybko się psującym, a my zmuszeni jesteśmy do kompromisów.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

No jak to nie ma? Skoro są samosiewy to są i młodniki, a że stan lasu pozwala nareszcie na wykorzystanie odnowień naturalnych to chyba lepiej :| :roll:
Naturalnie ze jest "lepiej" - tzn. w dluzszej perspektywie "inaczej" ( co ma do czynienia z bioroznorodnoscia niszczona przez ekologizacje ), lecz szczegolnie starsza generacja - nie widzaca flancowanych w rzadkach drzewek tylko samochody wywozace drewno z lasu wyciaga wlasne wnioski - prowadzace naturalnie do absurdow..... :roll:
Tak jest i z drewnem. To klient decyduje kiedy będzie chciał towar, a nie producent, a jeśli producent chce decydować o magazynowaniu towaru to ok, ale ponosi koszty jego zabezpieczenia, składowania i wykonania, bo ZULe nie będą czekały wieki na zapłatę za pracę. Tego niestety ekolodzy nie chcą za cholerę przyjąć do wiadomości, że drewno jest towarem szybko się psującym.
Nie tylko. Tak ze 100 lat temu kazdy stolarz mialby w glebokiej pogardzie drewno z drzewa scietego w czasie wegetetacji (niezaleznie od gatunku). Roboty lesne koncentrowaly sie w okresie zimowym - wywoz drewna furmankami po rozmoklych drogach to tez historie same w sobie. Aleeee lesniczy mial do dyspozycji armie chlopow , ktorzy zima siedzieli na zapieckach i byli wdzieczni za mozliwosc zarobienia paru groszy. "Koncentracja sily roboczej " - ktora nie musiala byc wtedy wykwalifikowana - na froncie robot rznieciowych nie przedstawiala wtedy problem. Dzisiaj to wyglada deczko inaczej. Teoretycznie operatora harwestera mozna poslac na 7 miesieczny urlop albo kazac zbierac papierki po dreptaczach rozmaitych . Ale czy to naprawde funkcjonuje ?. W sumie wspolczesna koniecznosc - potrzeba prac przy pozyskaniu w okresie kiedy ptaszki skladaja jajka - rezultuje z kompleksowego wplywu czynnikow takich jak przemiany spoleczne, rozwoj techniczny, wymagania ekonomiczne etc. etc....na scenie, na ktorej lasy wszelakie ( bo problem dotyczy nie tylko najlepszego modela TZW w Europie ) odgrywaja raczej role aktora - nie rezysera. Statysty do bicia....

Wyjatkowo parszywa role odgrywa tez konsument. Teoretycznie koncentracja pozykania, prac lesnych etc. etc. moglaby miec miejsce w ciagu dwoch - trzech miesiecy w roku. Dostatecznie duzo ludzi, techniki, miejsc do skladowania drewna, ochrony przed szkodnikami, zabezpieczenia ...itd. Tylko....jakim kosztem ?. Konsument protestujacy przeciw letniej trzebiezy chce nadal uzywac 10 metrow biezacych papieru toaletowego a nawet wiecej , miec ladna wygodna i - przede wszystkim - tania trumne....I kolo sie zamyka.... :roll:....No i zawodzi tutaj tez propaganda lesna, bo plantatorzy desek boja sie wylozyc kawe na lawe , w obawie przed naruszeniem poprawnosci ekulogicznej, brnac w sprzecznosci.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Capricorn pisze:...Tyle, że my to mówimy od zawsze, ale nikt nie przyjmuje iadomości, że inaczej się nie da, bo to rynek zmusza nas do ciągłości dostaw towaru, a co za tym idzie produkcji, a pracownicy ZULi również chcą mieć pracę cały rok, a nie jedynie sezonowo. ... To klient decyduje kiedy będzie chciał towar, a nie producent, a jeśli producent chce decydować o magazynowaniu towaru to ok, ale ponosi koszty jego zabezpieczenia, składowania i wykonania, bo ZULe nie będą czekały wieki na zapłatę za pracę. Tego niestety ekolodzy nie chcą za cholerę przyjąć do wiadomości, że drewno jest towarem szybko się psującym, a my zmuszeni jesteśmy do kompromisów.
Mówimy od zawsze? Gdzie to mówimy? Możesz pokazać? :P Jedynie Naj o tym napisał do Piotrka. Cały PR LP nigdy tego nie powiedział. Niestety... A poza tym, towary szybko psujące się, też można przechowywać. Już kiedyś była o tym mowa...
Capricorn pisze:...zabiegi CP wykonujemy poza okresami lęgowymi ptaków właśnie dlatego, by mogły spokojnie wychować swe potomstwo ...My patrzymy na całość i całością się zajmujemy, więc inne zwierzaki też nas obchodzą... Jakieś chronione roślinki, mrówki, czy czarne boćki wymuszają na nas konkretne zachowania i wypada o tym mówić, bo wychodzi na to, że cała ochrona przyrody i działania z nią związane to tylko dzięcioły i inne dziuplaki
O mrówkach nic nie było :). Skomentowałem TYLKO to, co napisałeś... :wink: No, i chciałbym zobaczyć gniazdo bociana czarnego w CP :lol:
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Naj pisze:A poza tym, towary szybko psujące się, też można przechowywać. Już kiedyś była o tym mowa...
Bo nie jest problemem przechowywanie ani nawet zabezpieczanie przed deprecjacją. To obciążenia do zniesienia. Ale podatki od remanentów i nadwyżek magazynowych to już inna bajka.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

No, i chciałbym zobaczyć gniazdo bociana czarnego w CP
:mg:
Dlaczego nie.....


Bocian czarny 200 500 15 marca – 31 sierpnia

http://www.koo.org.pl/ochrona-strefowa-gniazd
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67101
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Naj pisze:Mówimy od zawsze? Gdzie to mówimy? Możesz pokazać?
Mówiłem i mam namyśli nas - leśników. My prowadzimy prelekcje, lekcje edukacyjne w szkołach i działamy "u podstaw". Dzieci i młodzież ma głęboko w tyle kubiki i liczbę sadzonek. Z nimi gada się inaczej. Niestety nasze "góry" lubią chwalić się liczbami i używać trudnych okrągłych słów o "wielofunkcyjnej i zrównoważonej". Nawet banki zaczęły rozumieć, że do ludzi należy gadać po ludzku. Nie chce mi się szukać, ale we wcześniejszych rozmowach z dreptaczem tez starałem się mówić ludzkim językiem, a zwłaszcza pokazywać, że nic niejest czarno - białe i proste...
Naj pisze:No, i chciałbym zobaczyć gniazdo bociana czarnego w CP :lol:
Ano widzisz... Skoro sam nie potrafisz sobie wyobrazić gniazda hajstry w sąsiedztwie młodnika to co dopiero ma zwykły zjadacz chleba powiedzieć :roll:
Naj pisze:O mrówkach nic nie było :) .
A powinno właśnie i o nich być. Pozwalamy zbyt łatwo kierunkować rozmowę na chwytliwe, ale bardzo wąskie tematy, a to, że zajmujemy się pierdylionem ochronnych robót w lesie pomijamy milczeniem. No i potem mamy efekty w postaci obrazu leśnika rżnącego gniazda spod ptasich zadów i rozbijającego się bogatymi furami po ścieżkach, na których ludzie nie mogą spokojnie jeździć rowerami... A po jaką cholerę ten leśnik jeździ po lesie to już nikt się nawet nie zająknie, bo i po co. Widać musi i g. komu do tego... :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

My prowadzimy prelekcje, lekcje edukacyjne w szkołach i działamy "u podstaw". Dzieci i młodzież ma głęboko w tyle kubiki i liczbę sadzonek. Z nimi gada się inaczej.
Z grubsza mozna powiedziec, ze LP staraja sie w duzej mierze wyreczyc MEN i ucza biologii.
Na temat educhacji lesnej wylano sporo atramentu. (choc niekoniecznie u nas ) .

Po porcji educhacji lesnej dzieci sa wyedukowane tak samo przedtem. Problemy pozostaja. Calosc jest b. zlozona - nie bardzo np. wiadomo jak "mierzyc" efekty takiej edukacji. Te problemy wystepuja wszedzie - w calym cywilizowanym swiecie, gdzie jest czas sa srodki na te edukacje. Jest nawet europejska inicjatywa lesno - pedagogiczna.....

Tylko rzzzeeeeee......po ubieglorocznych orgiach konferencyjno - edukacyjno - komunikacyjnych powstaje wrazenie, ze z cwiercwiecza tej edukacji na ustawowe zlecenie nikt NIE CHCE wyciagac zadnych wnioskow - chociaz widac "odgorne inicjatywy".

W programie u Wildsteina gdzie derechtor usilowal zmusic niewiernych do przeczytania Koranu Bedonskiego (bez powodzenia, bo za nieprzeczytanie nie mogl nikogo odwolac ) , jeden z nawiedzonych naukowcow ostro skrytykowal wlasnie te edukacje - jako niedostatecznie ekulogiczna. Po orgii w Ceteniewie z koleji padly glosy ze ona jest niedostatecznie "prolesna" (wnioski PTL) . Paradoks polega wlasciwie na tym ze najwyrazniej ta educhacja malo kogo poza samymi educhujacymi zadawala ale coraz wiecej srodowisk wk....wia. Wlacznie z lesnymi dolami...A nikt nie chce postawic glosno i otwarcie pytania "Quo vadis ?"....

Na pewno predzej czy pozniej zostanie postawione pytanie czy to w ogole ma sens ?.
I jesli nie ma sensu - to co dalej.

Po referacie Kazimirza profesora Wyroczni Rykowskiego z IBL u podczas orgii cetniewskiej nasuwa sie w kazdym badz razie ponizszy wniosek....
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

Capricorn pisze:...Mówiłem i mam namyśli nas - leśników. My prowadzimy prelekcje, lekcje edukacyjne w szkołach i działamy "u podstaw"...
No, to mówimy o zupełnie różnych sprawach. Pewnie, że w przedszkolu nie mówi się o kubikach. Ja mówiłem o wykładach dla dorosłych.

Capricorn pisze:.. Skoro sam nie potrafisz sobie wyobrazić gniazda hajstry w sąsiedztwie młodnika to co dopiero ma zwykły zjadacz chleba powiedzieć ...
Ano widzisz :wink: Znowu uciekasz. Tym razem z CP. Do sąsiedniego... :lol:
Capricorn pisze:.. A powinno właśnie i o nich być....
No, to dlaczego nie napisałeś. :?: Nie będę już ponownie cytował postu, o którym mówimy. Na koniec dedykacja:
...
Ale szarpnie się wyrwie -
I już wolny, odeszło,
I walcuje, szurając
Odwiniętą podeszwą.

:lol:
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67101
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Naj pisze:Ja mówiłem o wykładach dla dorosłych.
Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Przepraszam :oops:
Pisząc "działamy u podstaw" miałem na myśli moje/nasze wykłady na leśnych zadupiach, dla lokalsów wszystkich grup wiekowych i zawodowych z leśnikami (spoza regionu) włącznie, bo ci ostatni nieraz nie mają bladego pojęcia z jakimi problemami się muszą uporać leśnicy pracujący na terenach uszkadzanych przez kopalnie i na styku z miastami. Dzieci wymieniłem jedynie dlatego, że są mają specyficzne zainteresowania i są bardzo chłonne wiedzy, a czasem potrafią pytania trudniejsze niż dorośli.
Możesz mi wierzyć, ale babcie emerytki również mają głęboko w poważaniu ile kubików pozyskuję zwłaszcza, że zazwyczaj nie są sobie w stanie tego kubika wyobrazić. Ludkowie często pytają ile kosztuje metr kwadratowy drewna, albo metr bieżący... Babcie emertyki interesują zazwyczaj zioła, możliwość ich pozyskania u mnie w lesie i sposoby ich wykorzystania. Interesuje je bezpieczeństwo w lesie "bo panie leśniczy u nos tych świń czornych to w pierony łazi po lesie", a także "te pierońskie gizdy na motorach, co to mi kole szłapów rajtujom i kryka mi prawie szczaskały, a mie to przykopy obaliły. Ino łostuda jest z tymi pierońskimi chacharami...". Trzeba ludziom opowiadać w jakim celu wycina się brzozy znad dębów i buków, dlaczego akurat te, a nie inne drzewa i co się stanie później, kiedy już drzew nie będzie. Muszę opowiadać kiedy "na ich miejscach" znowu "prawoki i gniywusy" wyrosną, bo że się stracą na czas jakiś to pewne...
Szczęśliwie mam żyzne gleby, sporo podrostów oraz nalotów, a przy okazji po burzy sprzed siedemnastu lat mnóstwo całe dolesień, więc mogę opowiadać i pokazywać na przykładach o co w tym chodzi...

Jednym słowem ja mam łatwiej, bo nie mam problemu przekonać do siebie i mojej pracy kogoś, kto widzi, że drzewa zostały wycięte, a na powierzchni powstało niewiele "dziur" do odnowień. Ci na siedliskach borowych maja pod górkę, bo tną do goła, a zręby rzucają się w oczy.
Naj pisze:Do sąsiedniego... :lol:
A pewnie, że do sąsiedniego. I to nie wydzielenia, a nieraz i oddziału. Zerknij na mapkę oraz tabelę, które zapodał DAKa i popatrz jakiej wielkości obszar jest obwarowany szczególnymi przepisami z powodu jednego gniazda :) Jako leśnicy możemy używać skrótów myślowych i o pewnych oczywistości tłumaczyć nie musimy, ale rozmawiając z laikami musimy brać na to poprawkę i tłumaczyć im sprawy znacznie szerzej niż by się mogło wydawać.
Naj pisze:No, to dlaczego nie napisałeś.
A kto poruszył temat mrówek jak nie ja? :roll:
Na tym forum i do tu obecnych pewnych rzeczy nie muszę pisać, bo to jest jasne. Nie będę w południe z zapaloną latarką łaził i pod nogi świecił... Rozmawiamy o protestach w Puszczy Bukowej i o świadomości społeczeństwa, a właściwie o naszej w tym roli. Albo ktoś tam na górze zacznie do ludzi mówić po ludzku i nauczy (w szczególności rzeczników), że obywatel nie jest leśnikiem i znać się na robocie leśnej nie musi, a nasza w tym jest rola by go poinformować w taki sposób, by nie miał wątpliwości, co do naszej pracy, albo świadomość społeczną będzie kreować Wajrak z Rusinką, a my zostaniemy gdzieś na etapie bezmyślnych plantatorów, którym przyroda zwisa, a liczą się jedynie kubiki i złotówki. A, no i jeszcze fajne fury, co by nimi krzaczki i turystów rozjeżdżać. :roll:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
dreptacz
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 255
Rejestracja: niedziela 15 maja 2016, 15:48

Post autor: dreptacz »

Fajne filmiki edukacyjne zapodają :)

ale, że emerytowany leśnik poparł w komentarzach :)
Ja tam nie mam boreliozy.
dreptacz
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 255
Rejestracja: niedziela 15 maja 2016, 15:48

Post autor: dreptacz »

Ten lepszy, przepraszam za post pod postem.
Chyba będzie cała seria ;)
Ja tam nie mam boreliozy.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67101
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

dreptacz pisze:Chyba będzie cała seria ;)
Tylko znajduj coś sensowniejszego dobrze? Niedobrzy leśnicy wycięli stare buki, żeby młode miały szansę przeżyć... Lepiej by zrobili gdyby wycięli te małe krzaczyska, bo pani miałaby gdzie siedzieć i nie byłoby bałaganu w lesie. W dodatku śmieci przywieźli do lasu i zostawili...

Potem pojechali i drzewo wycięli (1.18) i owszem dziuplaste, które stało raptem parę metrów od drogi, po której chodziło całe towarzystwo. Co więcej drewno pozostawiono do naturalnego rozkładu (bo cała reszta dawno zabrana).

Miało wyjść fajnie, a wyszło jak zawsze... Ci niedobrzy leśnicy wycięli drzewo, które mogło na kogoś spaść i zostawili, co by można było film nakręcić :wink:
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Dreptacz, jeśli pisząc "emerytowany leśnik" masz na myśli mnie, to spieszę wyjaśnić, że do emerytury mi jeszcze daleko, a chwilowo jestem rencistą.
Natomiast jeśli mój komentarz pod filmikiem uważasz za wyraz poparcia to co będziesz uważać za przyganę? Może bardziej bezpośredni tekst, wyzywający twórców od nieuków? Na to nie licz. Jeden z kolegów po obejrzeniu tego filmiku napisał, nazywając rzecz po imieniu - manipulacja:
Druga tablica - odnowienia naturalne.
Może czytanie ze zrozumieniem (która to klasa "przedreformowego" programu nauczania?).
Spore luki w edukacji. Nie bardzo się jest czym chwalić. Może by tak przeczytać mniej wybiórczo. Tylko po co?
Jestem zdania, że edukacja ekologiczna, to "strzał kulą w płot". Kasa wydana a "edukowany" i tak widzi co chce.
ŻWZ Wszelakiego i tego niefizycznego tyż
w.

P.S. Te śmieci, to pewnie też przywiezione z siedziby Nadleśnictwa! Drugi kosz był pusty-nie zdążyli dowieźć... "O i tu jeszcze, niech Pan zobaczy Panie Kierowniku co zrobił":
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

dreptacz
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 255
Rejestracja: niedziela 15 maja 2016, 15:48

Post autor: dreptacz »

Coś to forum się stacza, skoro już tylko lecą argumenta, że ostatnie przestoje przy miejscu odpoczynku wycięli by te młodniki za nimi nie zmarniały :) Śmieci gajowy nie przywiózł, ale jak słychać i widać leżą po lesie od dawna i jak napisano zarządca zajęty robieniem planu na kasę, a nie robieniem dobrze 95% zatrzymujących się tam, nieśmiecących i rzeczywistych właścicieli lasu zlecających zarządcy zarządzanie za niemałe pensyje i obracanie miliardami.
Ja tam nie mam boreliozy.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67101
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

dreptacz pisze:rzeczywistych właścicieli lasu
Rzeczywistym właścicielem lasu jest Skarb Państwa, a śmieci... no cóż... może nawet ta panienka wzdychająca też tam wrzuciła, bo przecież po to są kosze prawda? Przecież trzeba mieć o czym film nakręcać...
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

dreptacz pisze:Coś to forum się stacza, skoro już tylko lecą argumenta, że ostatnie przestoje przy miejscu odpoczynku wycięli by te młodniki za nimi nie zmarniały...
Na ogół zawsze staję po stronie mężczyzn. Tym razem też chciałem ale w ostatniej chwili zauważyłem krzyżyk przy męskiej końcówce... :wink: Trudno się mówi. Masz absolutną racje.
1. Film jest amatorski i nie ma sensu czepiać się szczegółów.
2. Pozostawienie tablic z opisami, jakie to wielki drzewa naokoło rosną, gdy widać tylko pniaki, jest padaczką PR LP. Czy to wielki problem wywiesić nowy opis cięć uprzątających, z pokazaniem obszaru, kęp bio- (jeśli są... :wink: ).
3. Już kiedyś cytowałem ZHL nakazujące pozostawianie kęp starodrzewia przy wykonywaniu cieć rębnych. Jak nic taka kępa mogła zostać przy miejscu postoju. A tego autorzy filmiku chcieli. Jakby ktoś spróbował pomyśleć. A dodawanie intencji to demagogia. Szczególnie to o marnieniu młodników przez pozostawinie kilku przestojów obok parkingu. Zresztą, tam naokoło żadnego odnowienia ni ....
4. Jak już postawiło się kosze na śmieci, to ktoś powinien je opróżniać. Przepełnione kosze są, niestety, regułą w LP. Mogę przesłać cykl zdjęć. Myślałem, że to tylko na wschód od Wisły...
Masz 5tkę... :brawo:
PS. A z tymi odnowieniami naturalnymi w Gryfinie, to poczytajcie sobie w PUL (nowym). Ogólnie mówiąc są do dudy... :P
ODPOWIEDZ