Samochód do lasu - przewożenie i wyciąganie drewna
Moderator: Moderatorzy
Samochód do lasu - przewożenie i wyciąganie drewna
Witam
posiadam działkę z lasem, w którym prowadzę (uzgodnione z leśniczym) prace porządkowe. Aby pomóc sobie w sprzątaniu (większość drzew miała grubość 1-2 cm ale były też i grubsze 5-20cm)
planuję zakup terenówki i przyczepki. Proszę o poradę jaki model powinienem wybrać - budżet około 15.000 (+- 5.000).
Auto będzie służyło do jazdy po lesie, przewożenia drewna (osobną przyczepką), w lesie jest sporo pniaków po ściętych drzewach (około 15cm wys). Dobrze by było abym mógł wjechać na wzniesienie 45st, dł. 300m do tego między drzewami. Na górze wzniesienia mam płaską działkę a z wniesienia muszę pościągać gałęzie i grubsze konary drzew i w tym przypadku myślałem czy da się przy pomocy wyciągarki wciągnąć drzewa na górę, ewentualnie załadować na przyczepkę i wciągnąć przyczepkę.
Dojazd do działki to 60km po drogach asfaltowych.
Myślałem o Samuraju lub Vitarze. Znajomy uprzedza mnie, że Samurajem nie da się jeździć po zwykłych drogach (i sam poleca jakąś Toyotę LC)- powiedzcie jak z tym jest faktycznie.
Czy w teren jak opisałem powyżej lepiej brać auto zmodyfikowane czy fabryczne? Przy fabrycznych trochę obawiam się o mały prześwit. Dodam tylko, że samemu nie mam czasu na przerabianie auta.
posiadam działkę z lasem, w którym prowadzę (uzgodnione z leśniczym) prace porządkowe. Aby pomóc sobie w sprzątaniu (większość drzew miała grubość 1-2 cm ale były też i grubsze 5-20cm)
planuję zakup terenówki i przyczepki. Proszę o poradę jaki model powinienem wybrać - budżet około 15.000 (+- 5.000).
Auto będzie służyło do jazdy po lesie, przewożenia drewna (osobną przyczepką), w lesie jest sporo pniaków po ściętych drzewach (około 15cm wys). Dobrze by było abym mógł wjechać na wzniesienie 45st, dł. 300m do tego między drzewami. Na górze wzniesienia mam płaską działkę a z wniesienia muszę pościągać gałęzie i grubsze konary drzew i w tym przypadku myślałem czy da się przy pomocy wyciągarki wciągnąć drzewa na górę, ewentualnie załadować na przyczepkę i wciągnąć przyczepkę.
Dojazd do działki to 60km po drogach asfaltowych.
Myślałem o Samuraju lub Vitarze. Znajomy uprzedza mnie, że Samurajem nie da się jeździć po zwykłych drogach (i sam poleca jakąś Toyotę LC)- powiedzcie jak z tym jest faktycznie.
Czy w teren jak opisałem powyżej lepiej brać auto zmodyfikowane czy fabryczne? Przy fabrycznych trochę obawiam się o mały prześwit. Dodam tylko, że samemu nie mam czasu na przerabianie auta.
Do tego co chcesz robić w tym lesie bardziej się nada ciągnik rolniczy.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2620
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Samochód do lasu - przewożenie i wyciąganie drewna
Samuraiem da się jeździć po zwykłych drogach.piosurf pisze: Myślałem o Samuraju lub Vitarze. Znajomy uprzedza mnie, że Samurajem nie da się jeździć po zwykłych drogach (i sam poleca jakąś Toyotę LC)- powiedzcie jak z tym jest faktycznie.
Czy w teren jak opisałem powyżej lepiej brać auto zmodyfikowane czy fabryczne? Przy fabrycznych trochę obawiam się o mały prześwit. Dodam tylko, że samemu nie mam czasu na przerabianie auta.
Jedyna sensowna modyfikacja w Samuraiu do Twoich potrzeb to porządne opony.
Toyota LC w cenie kilkunastu tyś. ?! Będzie tak samo bezawaryjna jak Corolla kupiona za 1200 zeta
Ps. To co Ci znajomy opowiadał o fatalnym prowadzeniu auta po asfalcie dotyczy tylko egzemplarzy "zmotanych" - podniesionych dla szpanu, z za dużymi oponami do jazdy tylko po błocie.
-
- początkujący
- Posty: 112
- Rejestracja: sobota 29 paź 2011, 19:35
- Lokalizacja: Szczecin
Raz na jakiś czas pojawiają się ogłoszenia, np. Jeep'ów Comanch (trochę jak strary XJ ale w wersji Pickup). Zastanowiłbym się, czy lepiej nie tak, zamiast przyczepki. Jak koniecznie przyczepka, i w grę wchodzi błoto, to potrzebujesz dużo momentu i mocy - stary ZJ v8, Patrol Hiszpan (brak wspomagania, abs'u itd. - dojazd po asfalcie utrudniony). Zamiast LC'ków może zerknij na Toyotę 4Runner - większość części "współdzieli" z LC j9/j8. Trochę tego jest na otomłoto i alle tylko poczytaj o wadach tych aut. Może sobie trochę gorzej radzić z przyczepą, ale po asfalcie dużo lepiej.
Jak auto nie tylko do jednego zadania (np. jakiś OR, wyprawy itd.) to polecałbym stare LC'ki serii J7. Proste i leciutkie auto, które na łysych zimówkach obiedzie zakopanego Patrola z MT'kami. W przypadku kupna tylko do roboty na działce, wychodzą jednak po prostu za drogo.
Jak auto nie tylko do jednego zadania (np. jakiś OR, wyprawy itd.) to polecałbym stare LC'ki serii J7. Proste i leciutkie auto, które na łysych zimówkach obiedzie zakopanego Patrola z MT'kami. W przypadku kupna tylko do roboty na działce, wychodzą jednak po prostu za drogo.
Nie ma za dużych opon - jest tylko za mały lift !
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Drogo, sporo prac wykonano, ale auto szykowane od początku na sprzedaż - bardzo trudno ocenić laikowi jakość spawania, konserwacji, malowania czy trwałość użytych części ( zamienniki).piosurf pisze:A co myślicie o Samuraju Long
Marzy mnie się cabrio ale ten jest stosunkowo niedaleko ode mnie i jest dość młody (jak na Samuraja)
Ps. Myślałem że szukasz roboczego auta do "orki" a te tutaj to już bardziej kolekcjonerska perełka
Macie rację takiego to szkoda brać do roboty. Jednak zawsze obawiam się czy taki 25-30 letni samochód nie będzie przegnity i ogólnie zajechany. Do tego w okolicy Gdańska to zero ogłoszeń.
Wracając do meritum, wydaje mnie się, że w moim przypadku optymalnym wyborem będzie Vitara, tyle że w ogłoszeniach nie znalazłem aby miały wyciągarkę. Powiedzcie czy wyciąganie drewna przy pomocy wyciągarki ma sens?
Wracając do meritum, wydaje mnie się, że w moim przypadku optymalnym wyborem będzie Vitara, tyle że w ogłoszeniach nie znalazłem aby miały wyciągarkę. Powiedzcie czy wyciąganie drewna przy pomocy wyciągarki ma sens?
Wyciąganie drewna o tak małej grubości nie ma sensu, bo jego przygotowanie do wyciągarki (zmontowanie wiązki, rozciągnięcie liny, itp) zajmie więcej czasu niż ręczne doniesienie i ułożenie drewna na przyczepce. A jak Ci się ciągnięta liną wiązka zakleszczy o jakiś pniak, to jeszcze będzie strata w sprzęcie...piosurf pisze:Powiedzcie czy wyciąganie drewna przy pomocy wyciągarki ma sens?
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Samochód do lasu - przewożenie i wyciąganie drewna
Przeczytałem to jeszcze raz.piosurf pisze: Auto będzie służyło do jazdy po lesie, przewożenia drewna (osobną przyczepką), w lesie jest sporo pniaków po ściętych drzewach (około 15cm wys). Dobrze by było abym mógł wjechać na wzniesienie 45st, dł. 300m do tego między drzewami(...)
I tak się zastanawiam po co kupować pojazd za kilkanaście tyś., do tego ponad 20-letni, aby z takiego terenu jakieś gałęzie i czubki pozwozić do domu
Na co dzień to robi się tak: składa się drewno w stosiki i wynajęty za 100 zł / h traktor C-330 z jednoosiową przyczepką zwozi to w jakieś cywilizowane miejsce.