Wycinka drzew na gruncie rolnym,który UPUL figuruje jako LS

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

Lukas28
początkujący
początkujący
Posty: 6
Rejestracja: sobota 25 lut 2017, 09:08

Post autor: Lukas28 »

Co w wypadku gdy nikt nie poinformował wlascicuela o zmianie. Dodam, ze jest to teren o wymiarze 1ha na którym który odziedziczylem w spadku. Na tym terenie rosną wyłącznie drzewa samosiejki. Chciałem przywrócić pierwotna funkcje pola. Czy mogę jeszcze odwołać sie od decyzji starosty odnośnie kfalfikacji terenu jako las w UPUL? Wychodzi na to, iż UPUL ma wyższość nad ewidencja gruntu oraz księgarni wieczystymi ?
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

szpadel pisze:...Grunty zadrzewione <10ha podchodzą pod uproszczoną inwentaryzację i obecnie jeśli jesteśmy np.rolnikami z działalnością lub dzialka jest w zasiegu jakiegoś obszaru chronionego, np. Parku Krajobrazowego, albo wymiary drzew na wys. 1,3m przekraczają dopuszczalne, to i tak musimy się kopsnąć do urzędu..w tym przypadku gminy...
To chyba najpełniejsza odpowiedź na problem. Może tylko powiedz jeszcze, jaka jest sytuacja właścicieli gruntów zadrzewionych <10 ha, którzy są osobami fizycznymi, nie prowadzącymi działalności gospodarczej, a działka nie podlega ochronie z innych tytułów...
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Z tymi gruntami zadrzewionymi <10ha podchodzącymi pod uproszczoną inwentaryzację stanu lasu to też różnie bywa.
Ja osobiście zetknąłem się z sytuacją, że dla jednej wioski wykonano równocześnie upul (dla zwartych kompleksów > 10 ha) oraz isl dla lasów rozdrobnionych < 10 ha. Po czym oba te opracowania umieszczono w jednej "książce" i na jednej mapie. Numeracja oddziałów: np.1 oraz 1A. Te z literą A - oznaczały isl.
W drugiej sytuacji jeśli w danej wsi (obrębie ewidencyjnym) powierzchnia lasów była większa niż 10 ha, to dla całości opracowano upul. Nawet dla jakichś oderwanych fragmentów o powierzchni np. 0,15 ha. A jeśli w całej wsi było mniej niż 10 ha, to dla takiego obrębu ewidencyjnego opracowano isl.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
szpadel
początkujący
początkujący
Posty: 92
Rejestracja: sobota 25 lut 2017, 18:32

Post autor: szpadel »

ad. plantacja
Plantacją będzie uprawa roślin (w tym drzewiastych, która nie bedzie spełniać znamion definicji "lasu" w ustawie o lasach ;) Nie zgłębialem tego jeszcze aż tak, ale raczej nikt nie zrobi z plantacji wierzby energetycznej (pochodna S. viminalis) Ls, mimo, że wierzba to też drzewo (S.alba, S.fragilis).

>10ha to jest tak jak powinno być (w kompleksie), a jak ktoś robi to inna kwestia. Te rzeczy formalnie niejednokrotnie są traktowane po macoszemu,nikt nie wnika i przechodzi do porządku dziennego.

Co do podatku..oczywiście, że od V w górę się nie płaci, ale w wielu rejonach Polski pod ugorem na który wkracza sukcesja jest wiele klas IV a i zdarza się III...stąd nadmieniłem.

Ad zadrzewień <10ha obecnie, jeśli nie jest to w obszarze chron., bez działalności, spelnia obwody ponizej narzuconych prawem, idzie się do gminy, wypełnia wniosek i gmina decyduje.

Ad.Wylożenie w urzędzie klasyfikacji
ok, takie są zasady, ale tego raczej się nie upilnuje, dlatego też jak uczono mnie na studiach podypl. na klasyfikatora, to klasyfikator ma obowiązek kontaktu..chyba jest to w prawie geodezyjnym.
!UPUL nie zmienia formy użytku R> Ls. Tam się tylko wciąga drzewostan celem objęcia sposobem gospodarowania. Nie rozumiem uwagi. Można mieć pretensje raczej do siebie, że nie przeprowadzilo się klasyfikacji lub siedzieć cicho i cieszyć sie, że starosta nie przywalił kary za brak zmiany formy użytku.

Przepraszam, że nie cytowalem i tak chaotycznie..
przepraszam, czy ten kasztan to pani?
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

szpadel pisze:...Ad zadrzewień <10ha obecnie, jeśli nie jest to w obszarze chron., bez działalności, spelnia obwody ponizej narzuconych prawem, idzie się do gminy, wypełnia wniosek i gmina decyduje...
Ponieważ wyjaśniłeś dokładnie kilka problemów, to troche dziwi mnie ta uwaga. Zgodnie z nowelizacją z grudnia, wycinaka drzew na nieruchomości osoby fizycznej nie prowadzącej działalności gospodarczej (poza obszarami chronionymi), nie wymaga zgody gminy i nie obowiązują tu parametry drzewa (obwody)... Czy uwzględniasz nowelizację?
szpadel
początkujący
początkujący
Posty: 92
Rejestracja: sobota 25 lut 2017, 18:32

Post autor: szpadel »

pomroczność jasna :)..oczywiście że się nie idzie, idzie się w przypadkach co wymieniłem wcześniej
przepraszam, czy ten kasztan to pani?
szpadel
początkujący
początkujący
Posty: 92
Rejestracja: sobota 25 lut 2017, 18:32

Post autor: szpadel »

Swoja drogą dziwię sie, że takie larum jest w mediach co do tego, że się tyle tnie.. Jak się tnie tak jak w przepisach, to się za dużo nie wytnie, bo 50cm obwodu na 1,3m np. dla olszy to jest ciut ponad 15cm średnicy. Czy to są grubasy...? A tak trąbi się, że parki sie wycina, cmentarze..wszyscy się rzucili na wycinkę.. Myślę, że to jak zwykle media rozdmuchują temat.
przepraszam, czy ten kasztan to pani?
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

szpadel pisze:... Myślę, że to jak zwykle media rozdmuchują temat.
Oczywiście, ze chodzi o politykę a nie o drzewa. Jako obraz "zbrodni Szyszki" publikuje się zdjęcia drzew wyciętych w warszawskim zoo - topole włoskie sadzone chyba jeszcze za rozbiorów, a zoo nie podlega ustawie o ochronie przyrody. Inne zdjęcie - wycinka drzew w lesie, wzdłuż drogi. Nie ma wątpliwości, że droga będzie poszerzana... I dalej - chłop wydzierżawił z Agencji Rolnej ziemię, a w umowie Agencja napisała, że musi przywrócić ją do produkcji rolnej. Takich przykładów są dziesiątki. W Warszawie wycięto 3 topole, na które zgodę wydała gmina chyba półtora roku temu, bo rosły na kolektorze ciepłowniczym, który wymaga remontu.. Jak się to czyta, to się żgać chce... Ja nie jestem fanem Prezesa, raczej go nie bardzo lubię :lol: , ale jak już zrobił coś mądrego, to należy to uczciwie przyznać. Pewnie zdarzą się przegięcia, ale pod starą ustawą były nie mniejsze...
Lukas28
początkujący
początkujący
Posty: 6
Rejestracja: sobota 25 lut 2017, 09:08

Post autor: Lukas28 »

szpadel pisze:pomroczność jasna :)..oczywiście że się nie idzie, idzie się w przypadkach co wymieniłem wcześniej
Czyli w świetle nowej ustawy o ochronie przyrody, rolnik posiadajacy grunty zadrzewione <10ha które to w ewidencji rolnej figurują jako R a UPUL już jako LS, nie musi mieć pozwolenia z gminy na wycinkę oraz co ważniejsze nie musi ocechowac wycinanego drewna przez leśniczego?
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

szpadel pisze:Swoja drogą dziwię sie, że takie larum jest w mediach co do tego, że się tyle tnie.. Jak się tnie tak jak w przepisach, to się za dużo nie wytnie, bo 50cm obwodu na 1,3m np. dla olszy to jest ciut ponad 15cm średnicy. Czy to są grubasy...? A tak trąbi się, że parki sie wycina, cmentarze..wszyscy się rzucili na wycinkę.. Myślę, że to jak zwykle media rozdmuchują temat.
Nie doczytałeś chyba do końca tych nowych przepisów. Te obwody dotyczą przypadków, gdy trzeba uzyskać zezwolenie.
Osoby fizyczne na cele niezwiązane z działalnością gospodarczą tną bez względu na wiek, gatunek, wymiary itp. Ograniczeniem mogą być jedyni jakieś przepisy szczególne np. na obszarze parku krajobrazowego, czy obszarze chronionego krajobrazu.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Lukas28 pisze:
szpadel pisze:pomroczność jasna :)..oczywiście że się nie idzie, idzie się w przypadkach co wymieniłem wcześniej
Czyli w świetle nowej ustawy o ochronie przyrody, rolnik posiadajacy grunty zadrzewione <10ha które to w ewidencji rolnej figurują jako R a UPUL już jako LS, nie musi mieć pozwolenia z gminy na wycinkę oraz co ważniejsze nie musi ocechowac wycinanego drewna przez leśniczego?
Po przespaniu się z tematem doszedłem do wniosku, że tak. Zapisy ewidencji są ważniejsze niż upul. Upul może (powinien) być podstawą do uaktualnienia ewidencji. Ale starosta tego nie dokona - ważniejsza jest ewidencja.

Dowód empiryczny - w ramach sprawowanego nadzoru nad ln od petentów żądamy dołączania do wniosków (np. o cechowanie drewna) aktualnego wypisu z ewidencji gruntów. Jeśli tam nie ma ls, to sprawą się nie zajmujemy.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

poreba pisze:
Jaźwiec pisze:Dopóki starosta z urzędu nie zmieni gruntu na Ls w ewidencji - nie jest to las i nie dotyczą go zapisy ustawy o lasach tylko o ochronie przyrody. Taka jest przeważająca praktyka.
Mówisz, ze nie jest lasem (w rozumieniu ustawy o lasach) 3 ha d-nu So 50l. o zadrzewieniu 0,8 na Bśw i bon. II (wg Upr.PUL) przeznaczone w m.p.z.p. pod lasy i uprawy leśne i właściciel dokonujący wyrębu całości zrębem zupełnym nie popełnia wykroczenia z art. 158 kw?
BTW z Twojej wypowiedzi wynika, że zmiana w ew.gr. dokonana na wniosek nic nie zmienia w statusie gruntu (z urzędu).
1. Moim zdaniem sposób dokonania owej zmiany (na wniosek czy z urzędu) nie ma znaczenia.
2. Jeśli w ewidencji nie jest lasem, to lasem nie jest. Choć spełnia ustawową definicję lasu.

Moim zdaniem nasze leśne przepisy są wielce niedoskonałe i niespójne. Oprócz zachwycania się nowoczesnością naszej ustawy o lasach należałoby się bliżej przyjrzeć temu, co źle funkcjonuje w praktyce. I dookreslić pewne kwestie.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
olifant
początkujący
początkujący
Posty: 249
Rejestracja: piątek 22 paź 2010, 08:39

Post autor: olifant »

j24 pisze: 2. Jeśli w ewidencji nie jest lasem, to lasem nie jest. Choć spełnia ustawową definicję lasu.
ewidencja to "tylko" odzwierciedlenie stanu faktycznego w terenie, jeśli jakiś leniwy starosta nie dokonuje zmiany ewidencji przez kilkanaście lat to nie znaczy że las nie jest lasem,
ustawa o lasach rządzi i tyle ( do prawa pierwokupu wystarczy, że grunt objęty jest samym upul-em, w ewidencji może być rola)
Są i plusy takiej sytuacji. Właściciel takiego gruntu jeśli nie chce fatygować się do leśnika to może rżnąć na Szyszkę i realna groźba sankcji z tytułu wycinki niezgodnej z upul jest minimalna ( Wysoki Sądzie! - toż to pole, ja nie wiedziałem itd, itp), może się również budować nie zwracając uwagi na minimalne odległości od lasu, bo dla budowlańców święty jest zapis w ewidencji gruntów.
Sam mam taki las nie las to wiem :)
Tylko ze sprzedażą już jest gorzej przez komuszy :P pierwokup (wiadomo - widmo germańskiej inwazji :lol: )
"Naturalnym dziedzictwem każdego, kto zdolny jest do życia duchowego, jak dziewicza
puszcza, gdzie wyje wilk i skrzeczy plugawy ptak nocy."
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

j24 pisze:1. Moim zdaniem sposób dokonania owej zmiany (na wniosek czy z urzędu) nie ma znaczenia.
2. Jeśli w ewidencji nie jest lasem, to lasem nie jest. Choć spełnia ustawową definicję lasu.
Moim zdaniem nasze leśne przepisy są wielce niedoskonałe i niespójne. Oprócz zachwycania się nowoczesnością naszej ustawy o lasach należałoby się bliżej przyjrzeć temu, co źle funkcjonuje w praktyce. I dookreslić pewne kwestie.
No, tylko że szpadel wyjaśniał, iż właściciel ma obowiązek zgłosić zmianę kategorii gruntu do eg (na mocy ustawy "geodezyjnej"). Zatwierdzenie UPUL przez starostę, w którym grunt jest wykazany jako Ls, a wcześniej był R, taką zmianą właśnie jest. I niestety, wykonanie cięć niezgodnych z UPUL, grozi konsekwencjami. Tu się zgadzam wyjątkowo z porębą. :D Co więcej. W artykule, do którego przesłałeś wcześniej link, autor pisze, że przy sprzedaży notariusze wymagają zaświadczenia, czy grunt nie figuruje w UOUL. Nieznajomość stanu prawnego, w tym wypadku UPUL, nie jest okolicznością eliminująca odpowiedzialność.
To niestety nie są, "nasze leśne" przepisy, a ustawa... ;/
Tak na marginesie, to wiele przypadków wylesieni po "ustawie Szyszki", może okazac się niezgodne z UPUL. Tylko nikt się jeszcze do tego nie dogrzebał... :)
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Naj pisze:
j24 pisze:1. Moim zdaniem sposób dokonania owej zmiany (na wniosek czy z urzędu) nie ma znaczenia.
2. Jeśli w ewidencji nie jest lasem, to lasem nie jest. Choć spełnia ustawową definicję lasu.
Moim zdaniem nasze leśne przepisy są wielce niedoskonałe i niespójne. Oprócz zachwycania się nowoczesnością naszej ustawy o lasach należałoby się bliżej przyjrzeć temu, co źle funkcjonuje w praktyce. I dookreslić pewne kwestie.
No, tylko że szpadel wyjaśniał, iż właściciel ma obowiązek zgłosić zmianę kategorii gruntu do eg (na mocy ustawy "geodezyjnej").
Tyle, że kary za niedopełnienie tego obowiązku nie ma.

Naj pisze:Zatwierdzenie UPUL przez starostę, w którym grunt jest wykazany jako Ls, a wcześniej był R, taką zmianą właśnie jest. I niestety, wykonanie cięć niezgodnych z UPUL, grozi konsekwencjami. Tu się zgadzam wyjątkowo z porębą.
A ja się nie zgadzam. Zatwierdzenie upul przez starostę nie pociąga za sobą zmian w ewidencji z automatu. To osobna - dalsza procedura. Która często jest niestety pomijana.
Przykład - zalesienia z lat 80", dokonane na gruntach prywatnych, z inicjatywy mojego poprzednika z opłaty leśnej (było coś takiego kiedyś). Do dzisiaj w ewidencji figurują jako grunty rolne. Pomimo, że co 10 lat dla tych tych terenów były sporządzane upul-e. I w tych upul-ach te działki widnieją w "wykazie rozbieżności upul w stosunku do ewidencji".

Naj pisze::D Co więcej. W artykule, do którego przesłałeś wcześniej link, autor pisze, że przy sprzedaży notariusze wymagają zaświadczenia, czy grunt nie figuruje w UOUL. Nieznajomość stanu prawnego, w tym wypadku UPUL, nie jest okolicznością eliminująca odpowiedzialność.
Tu pełna zgoda. Na potrzeby pierwokupu przez LP upul jest nadrzędny. Ewentualnie równorzędny z ewidencją.

Naj pisze:To niestety nie są, "nasze leśne" przepisy, a ustawa... ;/
(...)
Niestety. Są tu spore potrzeby legislacyjne. Delikatnie mówiąc ...
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
olifant
początkujący
początkujący
Posty: 249
Rejestracja: piątek 22 paź 2010, 08:39

Post autor: olifant »

j24 pisze: Są tu spore potrzeby legislacyjne. Delikatnie mówiąc ...
zwykły obywatel słysząc takie słowa oblewa się zimnym potem ze strachu :wink:
"Naturalnym dziedzictwem każdego, kto zdolny jest do życia duchowego, jak dziewicza
puszcza, gdzie wyje wilk i skrzeczy plugawy ptak nocy."
Naj
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 24829
Rejestracja: czwartek 20 mar 2008, 20:08
Lokalizacja: PL

Post autor: Naj »

j24 pisze:Tyle, że kary za niedopełnienie tego obowiązku nie ma.
Nie jestem w stanie podać podstawy prawnej, ale zagrożenie karą jest. Pewnie Szpadel mógłby cos na ten temat powiedzieć. Natomiast fakt, że starostowie z tego nie korzystają.
j24 pisze:A ja się nie zgadzam. Zatwierdzenie upul przez starostę nie pociąga za sobą zmian w ewidencji z automatu. To osobna - dalsza procedura. Która często jest niestety pomijana.
Przykład - zalesienia z lat 80", dokonane na gruntach prywatnych, z inicjatywy mojego poprzednika z opłaty leśnej (było coś takiego kiedyś). Do dzisiaj w ewidencji figurują jako grunty rolne. Pomimo, że co 10 lat dla tych tych terenów były sporządzane upul-e. I w tych upul-ach te działki widnieją w "wykazie rozbieżności upul w stosunku do ewidencji"....
Troche jesteś niekonsekwentny. Jeżeli w UPUL tworzone są "tabele rozbieżności", to one są po to, żeby eg zmienić! Fakt, że geodezja tego nie robi, nie świadczy o tym, że zatwierdzony UPUL nie jest podstawą do zmian w eg. Przecież ta "dalsza procedura" o której piszesz, to nic innego jak dokonanie zmian w eg, na podstawie UPUL właśnie "z automatu". No, może działającego z opóźnionym zapłonem. Ponadto - jak uzgodniliśmy - obowiązek zgłoszenia zmian do eg, należy do właściciela gruntu. To też Szpadel dość wyraźnie opisał. Zresztą potwierdza się to na portalach prawnych. A że życie biegnie swoim torem, to inna bajka...
I tu muszę - dużą dozą przykrości :cry: , po raz kolejny - przyznać rację porebie, który napisał (może niezbyt zrozumiale :lol: :lol: ), że wykonywanie jakichkolwiek cięć, na gruncie, który jest objęty UPUL. musi z tym dokumentem być zgodne. Inaczej grożą konsekwencje, jak za nielegalne pozyskanie w swoim lesie...

Tu pozwolę sobie na dygresję. W mediach trwa "bitwa z Szyszką", a jako ilustrację "holokaustu drzew" podaje się przypadki wylesienia przez rolnika kilkunastu lub kilkudziesięciu ha gruntów R, na których, według ekologów, od kilkudziesięciu lat rośnie las. No, to ja się pytam. Dlaczego starosta nie zlecił wykonania UPUL dla takich terenów?
szpadel
początkujący
początkujący
Posty: 92
Rejestracja: sobota 25 lut 2017, 18:32

Post autor: szpadel »

Jest tak jak napisałem w moim pierwszym poście, czyli dobrze.
przepraszam, czy ten kasztan to pani?
szpadel
początkujący
początkujący
Posty: 92
Rejestracja: sobota 25 lut 2017, 18:32

Post autor: szpadel »

Porozmawiajcie z którymkolwiek geodetą...świętością jest ewidencja. Jak coś trafia do UPUL to nie znaczy że już jest lasem. Jest lasem w rozumieniu ustawy o lasach, ale w ewidencji nie poszla zmiana więc jesli obecnie jest dym, że jakiś ktoś wyciął 20ha lasu (nie Ls) 'wciągniętego' w UPUL i sobie ten las wykarczował i zrobila się "rola" (i była tam wcześniej R w ewidencji, to znaczy, że mial fuksa, ze takie przepisy mu się pojawily, bo grunt 'wyjdzie'z UPUL, pozbędzie się kłopotu z zaklasyfikowaniem, ewentualnych uwag/kar ze starostwa, że nie zrobil klasyfikacji i być może coś jeszcze.
Ja się dziwię ludziom..niedawno był krzyk, że nie mogą nic robić na swoim gruncie, a teraz jak robią bo mogą, to jest larum :)
przepraszam, czy ten kasztan to pani?
olifant
początkujący
początkujący
Posty: 249
Rejestracja: piątek 22 paź 2010, 08:39

Post autor: olifant »

Naj pisze: Ponadto - jak uzgodniliśmy - obowiązek zgłoszenia zmian do eg, należy do właściciela gruntu.
Tylko, że zgłoszenie zmiany do ewidencji nic nie zmieni, poza tym że Kowalski wypełni ten patriotyczny :D obowiązek. Starosta powie, że "ni ma pinędzy" a Kowalski jak tak bardzo chce to może to zrobić na własny koszt ( geodeta, klasyfikator itp.). Z reguły nikt nie jest tak głupi i olewa ten las co według niektórych nie jest lasem. I tak lata lecą a pożar w burdelu się wzmaga dając przyczynek do zajmujących dyskusji na pewnym branżowym forum :wink:
"Naturalnym dziedzictwem każdego, kto zdolny jest do życia duchowego, jak dziewicza
puszcza, gdzie wyje wilk i skrzeczy plugawy ptak nocy."
ODPOWIEDZ