Czy uchwała RG może ograniczać uprawnienia nadane ustawowo? Chodzi mi o to, czy cytowane przepisy nie mogą być stosowane wyłącznie wobec osób prawnych skoro po nowelizacji osoby fizyczne mają opłat nie ponosić?Piotrek pisze:A trzeba tylko... uchwały Rady Gminy. I już
Wycinka drzew? Resort broni prawa własności...
Moderator: Moderatorzy
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Dla niektorych to swieta Bozego Narodzenia i Wielkancy zusammen do kupy ....jak sie dobra zmiana sama kompromituje...Nie potrza opozycji. Minister "Beeeeee"......a Prezes "Meeeeee".....robiac za niewiarygodnego pozytecznego idiote dla gimbazy, ktora nigdy nie odda na niego glosu a jego kota potraktuje najwyzej z trepa......
Mudlmy siem.....I nie myslmy lepiej o nadchodzacych zmianach w ustawie o ochronie zwierzat....
Mudlmy siem.....I nie myslmy lepiej o nadchodzacych zmianach w ustawie o ochronie zwierzat....
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
Capricorn, powołujesz się chyba na tę samą interpretację Ministerstwa Środowiska, na którą powołał się w dyskusji na LDL - Naj:
. Odpowiadam kolejnym cytatem z listu wod4:Właśnie to wyjaśniało MŚ. Gmina może zmniejszyć lub znieść opłaty, albo zmienić kryteria uzyskiwania zezwoleń, ale nie może wprowadzić opłat i ograniczeń tam, gdzie to ustawa je wyłącza. Np. w przypadku działek prywatnych art. 83f ust, 1 pkt. 3a
Pozdrowienia
Naj
Naju, interpretacja ministerstwa środowiska nie stanowi wykładni prawa.
Wyjaśniło to orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11 maja 2004 r. K 4/03, OTK-A 2004/5/41 stanowiące, że wydawane przez ministerstwo interpretacje ogólne nie mogą stanowić wykładni prawa, gdyż stanowiłoby to naruszenie art. 78 oraz art. 93 ust. 2 Konstytucji RP. Związanie ministerialną interpretacją wszystkich organów zasadniczo ograniczałoby ich samodzielność. Nadanie mocy wiążącej wykładni ministra pozbawiałoby organy orzekające istotnego składnika kompetencji.
Jeśli już mielibyśmy oczekiwać jakiejś interpretacji podatkowej dotyczącej opłat lokalnych z ministerstwa (sprawa dotyczy opłat/podatków lokalnych), to należałoby wystąpić o interpretację ogólną do ministerstwa finansów, bowiem od 1 stycznia 2012 r. art. 14a § 2 ww. ustawy Ordynacji podatkowej wprowadził taką możliwość. Ale i tak byłaby to zaledwie interpretacja ogólna ministra finansów... W sprawach szczegółowych dobrze napisane prawo miejscowe (oparte o ustawodawstwo) jest nie do ruszenia...
Wracając do ustawy o ochronie przyrody, podałem już kluczowy Art. 78. nakładający bezpośrednio na rady gmin *obowiązek* utrzymania w należytym stanie zadrzewień.
Ten bezpośredni *nakaz* determinuje, że gmina *musi *posiadać mechanizmy administracyjne do jego realizacji. Mętne (w wyniku "łatania" nowelizacjami) sformułowania kolejnych artykułów nie mogą podważać jednoznaczności obowiązku, o którym Art. 78 stanowi....
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
http://www.tvn24.pl/poznan,43/las-to-pi ... 17306.htmlTeren jest tak cenny, bo od dziesięcioleci był nietknięty ludzką stopą - żali się leśnik, ekolog. Cztery hektary kilkudziesięcioletniego drzewostanu zniknęły już bezpowrotnie. Kolejne kilkanaście tysięcy drzew może pójść pod topór niebawem. Na razie jednak wycinka została wstrzymana. Sprawie przygląda się prokuratura...
Nie bardzo rozumiem straszenie prokuraturą człowieka, który chce działkę rolną przywrócić do rolniczego wykorzystania.drwalnik pisze:Teren jest tak cenny, bo od dziesięcioleci był nietknięty ludzką stopą
Poza tym bardzo bym prosił o sprecyzowanie ile to jest "od dziesięcioleci"? I o podanie przepisu prawa, który mówi po ilu latach leżenia odłogiem użytek rolny przekształca się w cenny przyrodniczo teren. Czy bagienny czy pustynny nie ma znaczenia. Oraz po ilu latach odłogowania nie mam już prawa przywrócić ziemi do użytkowania rolnego?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Napisali że drzewa mają od 50 do 70 lat.Piotrek pisze:Poza tym bardzo bym prosił o sprecyzowanie ile to jest "od dziesięcioleci"?
Też byłbym ciekaw.Piotrek pisze: I o podanie przepisu prawa, który mówi po ilu latach leżenia odłogiem użytek rolny przekształca się w cenny przyrodniczo teren.
Swoją drogą wygląda na to, że w urzędach jest jakiś bałagan co do statusu tego obiektu. No bo albo jest to użytek do wydzierżawienia i przywrócenia gospodarki rolnej, albo obszar Natura 2000.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
https://www.mos.gov.pl/aktualnosci/szcz ... spodarcza/„O ile jest jakaś luka prawna w poselskiej nowelizacji ustawy o ochronie przyrody, to trzeba to naprawić” – powiedział prof. Jan Szyszko, minister środowiska, odnosząc się do kwestii wycinki drzew pod działalność gospodarczą.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Podatkowej być może. Ja mam na myśli możliwość ograniczenia wycinki. Jeśli właściciel wycina i karczuje teren bez zgody gminy na mocy ustawy to zastanawiam się, czy ta gmina ma prawo mu wycinkę uniemożliwić motywując brakiem zezwolenia, bo o to w pytaniu chodziło.interpretacji podatkowej
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Nie. Post factum nie może nic uczynić. Może natomiast odpowiednią uchwałą Rady Gminy obłożyć każdą wycinkę obowiązkiem opłaty i w ten sposób ograniczyć ilość i wielkość owych wycinek.Capricorn pisze:czy ta gmina ma prawo mu wycinkę uniemożliwić motywując brakiem zezwolenia
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Gmina nie ma prawa zabronić mu wycinki (bo ta jest na mocy ustawy).Capricorn pisze:Jeśli właściciel wycina i karczuje teren bez zgody gminy na mocy ustawy to zastanawiam się, czy ta gmina ma prawo mu wycinkę uniemożliwić motywując brakiem zezwolenia, bo o to w pytaniu chodziło.
Gmina ma prawo za wycinkę nałożyć na niego opłatę (także na mocy ustawy).
Wycinajacy nie musi uzyskiwać żadnej zgody na wycinkę, opłatę ma wnieść dobrowolnie (na podstawie prawa lokalnego). A jeśli nie wniesie (i gmina się o tym dowie), to gmina może nałożyć podwójną karną opłatę (na mocy ustawy).
Podobno na początku tego roku mniej więcej tak uchwalił samorząd miasta Sopot ...
Ano bardzoś to dokładnie i prosto, Wiesławie, wyłuszczył.
Dlatego właśnie wszelkie utyskiwania i złorzeczenia na resort Środowiska i jego szefa są mocno chybione, bowiem owej niekontrolowanej wycince winne są wyłącznie samorządy lokalne, które zaniechały regulacji chyba z lenistwa bo nie podejrzewam, iż z niewiedzy...
Dlatego właśnie wszelkie utyskiwania i złorzeczenia na resort Środowiska i jego szefa są mocno chybione, bowiem owej niekontrolowanej wycince winne są wyłącznie samorządy lokalne, które zaniechały regulacji chyba z lenistwa bo nie podejrzewam, iż z niewiedzy...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
To wina Tuska...j24 pisze:Będzie nowelizacja...
http://polityczek.pl/index.php/uncatego ... iem-ustawy
Wiedzą co robią, bowiem tam gdzieś tak 80% zieleni "miejskiej" w rzeczywistości leży na działkach prywatnych...Wiesław pisze:tak uchwalił samorząd miasta Sopot
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Do tej pory nie ma takiej uchwały na stronie Sopotu...Wiesław pisze:...Podobno na początku tego roku mniej więcej tak uchwalił samorząd miasta Sopot ...
http://bip.sopot.pl/Article/id,31.html
Nie do końca. Uchwałę tego typu samorząd musi w ciągu 7 dni przesłać do wojewody, który może ją podważyć i żądać usunięcia w niej uchybień prawnych. A uchwała staje prawem miejscowym dopiero z chwilą opublikowania jej w dzienniku urzędowym wojewody - co może powodować kilkumiesięczny poślizg od chwili przegłosowania uchwały do chwili jej wejścia w życie...Piotrek pisze:utyskiwania i złorzeczenia na resort Środowiska i jego szefa są mocno chybione, bowiem owej niekontrolowanej wycince winne są wyłącznie samorządy lokalne
Z tego powodu nowelizację ustawy o ochronie przyrody podjęto w nieszczęśliwym momencie - zabrakło czasu na uprawomocnienie się uchwał samorządów w tej sprawie, dlatego dzieje się trochę niedobrych wycinek. I to jest wina Szyszki i sejmu.
Piotrek, tylko wytłumacz mi jak/kiedy ma to zrobić, jeśli:Piotrek pisze:Może natomiast odpowiednią uchwałą Rady Gminy obłożyć każdą wycinkę obowiązkiem opłaty i w ten sposób ograniczyć ilość i wielkość owych wycinek.
1. Nie potrzebuję zgody na wycinkę...
2. W związku z tym nie piszę do gminy wniosku o zgodę tylko...
3. Dzwonię to fachowca, co by mi drzewo pochlastał i poukładał...
Ergo - jeśli gmina chce móc nałożyć jakieś opłaty, to musi mi nakazać zgłaszać/wnioskować chęć wycięcia drzewa. No i tu mam wątpliwość, bo przecie wolno mi je usunąć bez uzyskiwania zgody na mocy ustawy, więc mam obawy, że uchwała o konieczności uzyskiwania zgody byłaby wadliwa prawnie... Źle myślę?
Oczywiście to teoretyczne pytanie, bo Prezes wyraził zdanie, więc kiedy tylko osoby zainteresowane wytną, co chcą, ustawa zostanie zmieniona
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Nie potrzebujesz też zgody US na zakup używanego samochodu. Jak go Kupisz, to dobrowolnie idziesz do US, żeby wnieść opłatę od czynnosci cywilnoprawnych...Capricorn pisze:1. Nie potrzebuję zgody na wycinkę...
2. W związku z tym nie piszę do gminy wniosku o zgodę tylko...
Zgłaszasz w tym momencie że kupiłeś i dostajesz kwitek z sumą do wpłaty, ale transakcji juz wcześniej dokonałeś...
Zamień słowa:
- "zakup samochodu" na "ścięcie drzewa"
- "US" na "urząd gminy"
Dalej widzisz jakiś problem w opłatach do gminy?