Wiesław pisze:DAKa pisze:utrzymano ceny, pracę na plantacjach (desek)
Z tą pracą to niezupełnie... przecież ciąży nadal hasełko "cała Puszcza parkiem narodowym"...
I wtedy harvestery pod płot?
Harwestery ?. Moze do jakiego Muzeum Zbrodni na Lesie Bialowieskim ?
Ale to jest w zasadzie rybka. Praca w PB przeciez dla lesnikow jest. Kiedys Puszcze gwalcono 300 000 m3 rocznie. Dziasiaj do konca Planu Dziesiecioletniego pozyskuje sie tam 3000 m3 rocznie. Zadnych masowych zwolnien nie bylo. Lesnicy realizuja sie tam najwidoczniej w tym co kochaja najbardziej - czyli w ochronie przyrody. Bez przejmowania sie, ze ktos im zarzuci,
ze wyzyskuja ZULe. Sluchaja jak rosnie las, zbieraja papierki, pomagaja zeby turystki nie pobladzily w lesie.....
Nawet liczba etatow wzrosla. Maja swojego kapelana, a podobno maja byc stworzone miejsca pracy dla pastora, popa i rabina....Praca jak widac jest.....Moze te opory w zwiazku z parkiem narodowym wynikaja z tego, ze w parku narodowym wlasciwie roboty jest wiecej ?