Tragedia w Nadleśnictwie Włocławek

Szkolenia, wypadki, choroby, pierwsza pomoc, ocena ryzyka...

Moderator: Moderatorzy

DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Borowik,
nie podniecaj siem tak, bo Ci jak Piotrowi jeszcze cus opadnie...A weekend przeciez
Przeciez ja wiem i Ty wiesz, ze cale SUVy i inne duprele to jest pic na wode.... :roll: Ale przy pomocy tego publiczka jest urabiana , a czego jak czego ale zawisci w narodzie to nie braknie....

Druga sprawa - ta wypadkowosc. Kontekst kosztow pozyskania itd. Wypadkowosc jest byla i bedzie.

To sie da wyliczyc i porownac z gorszymi modelami lesnictwa - niekoniecznie z rosyjskim - i ja stawiam diamenty przeciw orzechom ze:
A. koszty pozyskania - place, stawki etc. sa u nas nizsze niz na Zachodzie i stanowia nizszy % uzyskiwanych przez LP cen za drewno.
B. Wypadkowosc zas mamy w polskim lesnictwie najprawdopodobniej wyzsza. Zupelnie mozliwe, ze ona w porownaniu z poznym peerelem wzrosla. (tego nie wiem ).

A jesli idzie o parametry.....
W odniesieniu do czego? Metrów, lat, wieku drwala?
To np. ilosc wypadkow - wydarzen w odniesieniu do masy pozyskanego drewna na przyklad - o ile te dane dadza sie znalezc...
Podaj parametry, przedziały... Jak na razie to
maslo maslane.....?.....A jednym z parametrow moga byc srednie place i wypadkowosc w poszczegolnych grupac placyowych.....

Mysle, ze czas na KONKRETNA dyskusje jeszcze przyjdzie - nie chce mi sie w tym grzebac ,
ale ktos kiedys to zrobi....i wtedy bedzie okazja do sprostowan.

Ja tylko zwracam uwage na MOZLIWY i PRAWDOPODOBNY problem. Jesli wiekszosc jest zdania, ze on nie istnieje, to ok....chrupki moga poczekac. Piwko tez...... :mg:
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
bromarek
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6102
Rejestracja: poniedziałek 24 mar 2008, 23:58
Lokalizacja: Las Palmas

Post autor: bromarek »

DAKa pisze:Ja tylko zwracam uwage na MOZLIWY i PRAWDOPODOBNY problem.
Myślisz że sytuacja uległaby poprawie gdybyś zabrał SL po dwa tysiące i dał to Zulom? :lol: Marzyciel z Ciebie. Wypadki były, są i będą bez różnicy jaką kasą dysponują właściciele Zul. Prawda jest taka że jest coraz mniej chętnych do tyrania w lesie. "Mój" ZUL płaci bardzo dobrze jak mówią jego pracownicy (najlepiej w okolicy :) 3000-3700 na rękę), ale jak patrzę kogo zatrudnia i jakie szkolenia im oferuje, to ręce opadają do piwnic. Z takimi pracownikami muszą być wypadki i żadna kasa tego nie zmieni.
borowiak

Post autor: borowiak »

Borowik
Jak napiszesz czy to o mnie chodzi (mam inny nick) to Ci odpowiem, nie wiem czy do mnie pijesz....
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

bromarek pisze:
DAKa pisze:Ja tylko zwracam uwage na MOZLIWY i PRAWDOPODOBNY problem.
Myślisz że sytuacja uległaby poprawie gdybyś zabrał SL po dwa tysiące i dał to Zulom? :lol: Marzyciel z Ciebie. Wypadki były, są i będą bez różnicy jaką kasą dysponują właściciele Zul. Prawda jest taka że jest coraz mniej chętnych do tyrania w lesie. "Mój" ZUL płaci bardzo dobrze jak mówią jego pracownicy (najlepiej w okolicy :) 3000-3700 na rękę), ale jak patrzę kogo zatrudnia i jakie szkolenia im oferuje, to ręce opadają do piwnic. Z takimi pracownikami muszą być wypadki i żadna kasa tego nie zmieni.
Paradoksalnie sytuacja uleglaby poprawie ( poziom wypadkowosci) i juz ulega poprawie - :roll: .....wg. zasady "wiecej zarabiajacy robotnicy lesni = mniej wypadkow"..... :roll: Zasada jest prosta. Prawdopodobienstwo ze wypadkowi ulegnie jeden z 5 pilarzy pozyskujacych 1000 m3
jakiegos "sortymenta" jest duzo wieksze niz to, ze wypadkowi ulegnie operator harwestera wyrabiajacy ten sam 1000 m3....logiczne ? :lol: . A operator harwestra zarabia tez zdaje sie deczko wiecej niz pilarz....Nieprawdaz ? :lol: .

W tym kontekscie jest b. latwo udowodnic (zestawiajac pare PRAWDZIWYCH faktow i liczb) ze LP zeruja na krwawicy nedznie oplacanych niewolnikow polskich lasow, ktorej efektem ubocznym jest wysoka wypadkowosc.... :roll:

Czy pracownik zarabia 3 czy 3,5 tys. i ze jest to praca rzeczywiscie trudna i malo "popularna" - szczegolnie tam gdzie rynek pracy oferuje lokalnie wiecej alternatyw - to wsio rybka... :roll:
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
góral bagienny
wiceminister
wiceminister
Posty: 33523
Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41

Post autor: góral bagienny »

Wypadki były, są i będą. Oby kończyły się nie gorzej jak ten.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
' :doh: P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! ! :doh:
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169500
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Jak on to zrobił? Przeca to prosta droga ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
góral bagienny
wiceminister
wiceminister
Posty: 33523
Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41

Post autor: góral bagienny »

Sten pisze:ak on to zrobił? Przeca to prosta droga ...
Stanął przy mijance i poszedł sobie nieco gumniaki z błota opłukać! :lol:
' :doh: P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! ! :doh:
borowiak

Post autor: borowiak »

DAKa pisze:W tym kontekscie jest b. latwo udowodnic (zestawiajac pare PRAWDZIWYCH faktow i liczb) ze LP zeruja na krwawicy nedznie oplacanych niewolnikow polskich lasow, ktorej efektem ubocznym jest wysoka wypadkowosc.... :roll:
Gwarantuje, że zestawienie wykaże najwięcej wypadków w grupie dobrze uposażonych, przez ponad 31 lat mej pracy w lasach miałem styczność z jednym wypadkiem przy załadunku drewna (właściciel firmy) oraz z kilkoma u leśniczych, podleśniczych..... Twoja teoria legnie w gruzach.... Ponadto jak chcesz porównywać wypadkowość? Co z czym? Pozyskanie drewna z czy bez zrywki? Wywóz dołączysz? Wyznaczanie TP zaliczysz do pozyskania? Będziesz brał pod uwagę grubiznę czy drobnicę też? PKN i PKS razem czy oddzielnie? Skręcenie nogi na śliskiej posadzce też dołączysz? Harvester wyrzucisz czy nie? Wypadki komunikacyjne też liczymy? Nadal trzepiesz masło w masielnicy...... Dużo słów, zero konkretów..... Czyli normalnie :)
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

borowiak pisze:
DAKa pisze:W tym kontekscie jest b. latwo udowodnic (zestawiajac pare PRAWDZIWYCH faktow i liczb) ze LP zeruja na krwawicy nedznie oplacanych niewolnikow polskich lasow, ktorej efektem ubocznym jest wysoka wypadkowosc.... :roll:
Gwarantuje, że zestawienie wykaże najwięcej wypadków w grupie dobrze uposażonych, przez ponad 31 lat mej pracy w lasach miałem styczność z jednym wypadkiem przy załadunku drewna (właściciel firmy) oraz z kilkoma u leśniczych, podleśniczych..... Twoja teoria legnie w gruzach.... Ponadto jak chcesz porównywać wypadkowość? Co z czym? Pozyskanie drewna z czy bez zrywki? Wywóz dołączysz? Wyznaczanie TP zaliczysz do pozyskania? Będziesz brał pod uwagę grubiznę czy drobnicę też? PKN i PKS razem czy oddzielnie? Skręcenie nogi na śliskiej posadzce też dołączysz? Harvester wyrzucisz czy nie? Wypadki komunikacyjne też liczymy? Nadal trzepiesz masło w masielnicy...... Dużo słów, zero konkretów..... Czyli normalnie :)
Nie wiem co wykaze zestawienie, o ktorym piszesz, poniewaz nie znam takiego ( dla prac w lesie - nie dla lesnikow ..) ...A jesli idzie o osobiste doswiadczenia to owszem - znalem kiedys urzednika, ktory zlamal sobie palec dlubiac w nosie....o !....Ten wypadek mowi mniej wiecej tyle samo , co Twoje doswiadczenia z wypadkowoscia.... Notabene b. interesujace zestawienie jest ponizej.....Warto porownac spadek zatrudnienia 1994 -2003 = eliminacje naprawde ryzykownych czynnosci .....i duza - rosnaca - ilosc wypadkow w LP.... Najprawdopodobniej chodzi o zlamane palce przy jakichs czynnosciach :cry: (?)...Moze segregatory przy tych wielu kontrolach spadajom lesnikom czesciej na stopy ?. Poparzenie goraca kawa ?...

Jesli chodzi zas o porownanie to tylko metry.......zadne tam pierdoly z rozdrabnianiem na drobnice ....A jeszcze lepiej - money.... :roll: . Tez dadza sie pieknie manipulowac..... :roll:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104861
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Gdzie ty widzisz "dużą, rosnącą" liczbę wypadków? Wedle tego co widać na wykresie ilość wypadków maleje wraz z malejącą wielkością zatrudnienia. Co zresztą powinno być oczywiste, wziąwszy pod uwagę, że spadek zatrudnienia to efekt likwidacji stanowisk najbardziej na wypadki narażonych (robotniczych). Nieznaczny wzrost ilości wypadków w roku 2003 w stosunku do roku 2002 jest statystycznie nieistotny, a poza tym nie wiemy czy w roku następnym (i dalszych latach) spadał czy rósł.
Policz sobie wskaźnik wypadkowości. Ciekawsze wnioski można z niego wyciągnąć.

PS. Wskaźnik w roku 1998 i 2003 jest taki sam. Co z tego wynika?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Gdzie ty widzisz "dużą, rosnącą" liczbę wypadków?
PS. Wskaźnik w roku 1998 i 2003 jest taki sam. Co z tego wynika?
Znowu samolocik ?.... :|

Otoz Piotrze wypadkom ulegaja LUDZIE a nie Lasy Panstwowe czy Trwale Zrownowazona Wielofunkcyjna Gospodarka Lesna. W 1998 na kazde 1000 osob zatrudnionych
w PGL LP wypadkom uleglo PONAD 11 LUDZI, a w 2003 prawie 14 LUDZI.
Kalkulatorek (jak ktus nie umie liczyc w pamieci ) pomaga wyliczyc, ze w 2003 roku wypadkowosc WZROSLA w porownaniu z 1998 rokiem o ok. 23 % czyli prawie JEDNA CZWARTA. Trzeba naprawde chyba gieniuszu derechora zeby twierdzic " ze to jest to samo" ... :roll: . Masz zadatki....Nie kazdy potrafi glosic, ze 11,24 wypadku /1000 zatrudnionych to "to samo" co 13,82 wypadku /1000 pracownikow ( no...ok. nie kazdy moze tez potencjalnych oponentow odwolac - jesli sie nie znaja na takiej matematyce..... :roll: )

I to przy wyeliminowaniu - czyli wykopsaniu robotnikow lesnych, bardziej narazonych na wypadki niz panienka z okienka.... :wink:

( notabene ten trend czyli spadek lub de facto wzrost da sie logicznie (aczkolwiek mniemanologicznie - bo brak danych ) uzasadnic....)
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104861
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

DAKa pisze:W 1998 na kazde 1000 osob zatrudnionych
w PGL LP wypadkom uległo PONAD 11 LUDZI, a w 2003 prawie 14 LUDZI
Mnie wyszło trochę inaczej, bo mój kalkulatorek przy drugim liczeniu był ustawiony nie na zaokrąglenia tylko na obcinanie (mój błąd, nie zauważyłem, że niechcący przestawiłem), wiec w obu przypadkach pokazał 0,013. Ale to co piszesz o 11 do 14 to nieprawda i w związku z tym wyliczenie, że to wzrost o 23% jest też nieprawdziwe, co dalej naciągasz pisząc, że 23% to prawie 25%. :) Ale masz rację - "masy" czytelniczo-słuchaczo-oglądackie kupią taki tekst, jak zaprezentowałeś, bez chwili zastanowienia. I poniosą plotkę w Polskę jak "Niebieskiego Wieloryba".
A niżej wyliczenie prawidłowe. :)
  • Wskaźnik z 1998 wypadków:ludzi = 473 / 36727 = 0,0128788085060038, w zaokrągleniu do tysięcznych: 0,013
  • Wskaźnik z 2003 wypadków:ludzi = 372 / 26914 = 0,0138218027792227, w zaokrągleniu do tysięcznych: 0,014
Co oznacza wzrost o 0,001 czyli o JEDNEGO CZŁOWIEKA na TYSIĄC zatrudnionych. Czyli o 1 promil...
DAKa pisze:Nie kazdy potrafi glosic, ze 11,24 wypadku /1000 zatrudnionych to "to samo" co 13,82 wypadku /1000 pracownikow
Właśnie po to pokazałem wyżej wyliczenia. Żeby pokazać, iż nie wyszło mi 11,24 i 13,82 ale 12,87 i 13,82
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Mnie wyszło trochę inaczej, bo mój kalkulatorek
To do tego potrzebujesz kalkulatorka ?..... :wow: :wow: :wow:
Ale to co piszesz o 11 do 14 to nieprawda i w związku z tym wyliczenie, że to wzrost o 23% jest też nieprawdziwe, co dalej naciągasz pisząc, że 23% to prawie 25%. :) Ale masz rację - "masy" czytelniczo-słuchaczo-oglądackie kupią taki tekst, jak zaprezentowałeś, bez chwili zastanowienia.
Wszystko co napisalem bylo robione swiadomie i z premedytacja.... :roll:

Poczawszy od posluzenia przy "dolnej granicy" liczba wypadkow z 1999 roku i liczba zatrudninych z 1998 roku....To jest pewnien "trick" wokol 31 grudnia / 1 stycznia...Mozna sie jako polityk - statystyk na uslugach - b. ladnie wylgac...

23 % = "prawie" 25 % = PRAWIE JEDNA CZWARTA..... duzo lepiej brzmi i duzo lepiej utrwala sie za czolkiem..../narod z tymi procentami niewiele moze poczac - ale pojecia "polowa", "jedna trzecia"...."jedna piata" sa duzo bardziej obrazowe...
Co oznacza wzrost o 0,001 czyli o JEDNEGO CZŁOWIEKA na TYSIĄC zatrudnionych. Czyli o 1 promil...
To jest WZROST O PRAWIE 10 % !.... taki poziom corocznego wzrostu (on nie jest w rzeczywistosci coroczny... :roll: ) sprawia ze liczba przypadkow w LASCH ulegnie PODWOJENIU w ciagu 7 lat.....PRAWIE 1000 osob ulegnie wypadkom !!! (tu dobrany wokabular, ktory ma "siadac za czolkami " - nie chce tego naduzywac....

Zapodane w prasie tego rodzaju newsy kontroluje absolutny margines - co sie zostanie za czolkami wiekszosci - to sie zostanie,,,,, :roll:

Poza tym ten wzrost ma miejsce - on jest faktycznie promilowy - jescze ladniej to wyglada jesli tego "jednego ludzia" odniesc do wszystkich zatrudnionych....wtedy jes zero iles tam promila - czyli NIC..... :roll:

Faktycznie jednak - jesli juz pozostawic na boku manipulacje, to przyczyny sa interesujace wobec redukcji personelu RZECZYWISCIE narazonego na wypadki.....


Poza tym istotne jest nie to, co widac na tych wykresach - co mozna skontrolowac, lecz to czego NIE WIDAC.....a z czego pewnie pani Malinowska bedzie sie kiedys tlumaczyc...powodzenia wypada zyczyc.... :roll:
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104861
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

DAKa pisze:To do tego potrzebujesz kalkulatorka ?
Tak, bo ja jestem Misiem o małym rozumku. :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

borowiak

Post autor: borowiak »

Wypadki w sektorze państwowym (ALP)
2005 r. - 260
2010 r. - 281
2011 r. - 288
2012 r. - 288
Wypadki w sektorze prywatnym (związanym z leśnictwem)
2005 r. - 109
2010 r. - 146
2011 r. - 155
2012 r. - 152
Źródło: http://stat.gov.pl/files/gfx/portalinfo ... o_2013.pdf
Podziel sobie......
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

No, borowiak.... :roll: ....pozycz od Piotra kalkulatorek, dodaj 288 i 152 , popatrz na wynik , i idz z tym co mowi maszyna pare stron dalej. Tam gdzie jest podana OGOLNA liczba wypadkow w lesie, w rozbiciu (albo zabiciu) na poszczegolne wojewodztwa. Tam to Twoje zrodlo podaje, ze w roku Panskim 2012 w lasach przedmurza krzesijanstwa bylo ponad 800 wypadkow.Jak porownasz to, co Ci podala maszyna po pierwszym wyliczeniu, z tym co tam podaje ten sam GUS to Ty mnie potem powiesz co ja mam wlasciwie wyliczac....Ok.?

( PS. dlugoletni staz w sluzbie Trwalej Zrownowazonej
Wielofunkcyjnej nie zwalnia od myslenia....Przed napisaniem postu i przekreceniem paru pojec tez nie ....panie lesniczy.Niestety.)
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104861
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

DAKa pisze:lasach przedmurza krzesijanstwa bylo ponad 800 wypadkow
Nie wypadków. Źle odczytujesz tabelki. Ile było poszkodowanych w rozbiciu na województwa w 2012 roku pokazuje tabelka na stronie 198. I tam jest wykazana liczba ogółem równa 440 osób.
Tabelka na stronie 199, pokazująca jako liczbę ogółem 836 to nie osoby ale suma przyczyn wypadków. Mam nadzieję, że wiesz dlaczego jest niemal o 400 wyższa od ilości poszkodowanych...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Wiesław
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4746
Rejestracja: czwartek 08 paź 2015, 19:30

Post autor: Wiesław »

DAKa pisze:I to przy wyeliminowaniu - czyli wykopsaniu robotnikow lesnych, bardziej narazonych na wypadki
Z całym szacunkiem, to jest niedopuszczalna interpretacja wypadkowości. Wręcz kpiny ze statystyki...
Według tak pokrętnej logiki, gdy w LP pozostanie w zatrudnieniu tylko 2 ludzi, a 1 z nich ulegnie wypadkowi - będziesz alarmować, że strasznie wzrosła wypadkowość w leśnictwie? ... wzrost do 50%... :wink:
borowiak

Post autor: borowiak »

DAKa pisze: dlugoletni staz w sluzbie Trwalej Zrownowazonej
Wielofunkcyjnej nie zwalnia od myslenia...
Dlatego czytam z zrozumieniem.....
Piotrek pisze:Tabelka na stronie 199, pokazująca jako liczbę ogółem 836 to nie osoby ale suma przyczyn wypadków. Mam nadzieję, że wiesz dlaczego jest niemal o 400 wyższa od ilości poszkodowanych...
DAKa pisze:Ty mnie potem powiesz co ja mam wlasciwie wyliczac....Ok.?
Cokolwiek nie powiem będzie za trudne dla osoby, która nie potrafi czytać...... :mg:
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Piotrek pisze:
DAKa pisze:lasach przedmurza krzesijanstwa bylo ponad 800 wypadkow
Nie wypadków. Źle odczytujesz tabelki. Ile było poszkodowanych w rozbiciu na województwa w 2012 roku pokazuje tabelka na stronie 198. I tam jest wykazana liczba ogółem równa 440 osób.
Tabelka na stronie 199, pokazująca jako liczbę ogółem 836 to nie osoby ale suma przyczyn wypadków. Mam nadzieję, że wiesz dlaczego jest niemal o 400 wyższa od ilości poszkodowanych...
:spoko:

To jest podane pod jedna z tabelek..... :roll:

Przy czym podane przez borowiaka liczby "poszkodowanych" - nie mowia nic. Np . sektorze prywatnym ludzie nie ida na chorobowe/rzadko....ciekawe dlaczego.... :roll:


PostWysłany: Dzisiaj 18:03 Temat postu:
DAKa napisał/a:
I to przy wyeliminowaniu - czyli wykopsaniu robotnikow lesnych, bardziej narazonych na wypadki
Z całym szacunkiem, to jest niedopuszczalna interpretacja wypadkowości. Wręcz kpiny ze statystyki...
Według tak pokrętnej logiki, gdy w LP pozostanie w zatrudnieniu tylko 2 ludzi, a 1 z nich ulegnie wypadkowi - będziesz alarmować, że strasznie wzrosła wypadkowość w leśnictwie? ... wzrost do 50%... :wink:
Logiczne. Gdy zostanie sam derechtor i zlamie sobie palec przy dlubaniu w nosie to wypadkowosc wyniesie 100 %.... :roll: . Caly czas o tym przeciez pisze....Poziom wypadkowosci w kadlubku lesnictwa, czyli LP, ktore uwaza sie za cale lesnictwo wzrosl, bo musial wzrosnac... Pije sie wiecej kawy, jezdzi czesciej samochodami.... :roll: Nieprawdaz ?

Ale tutaj nie chodzi wcale o plantatorow desek .....:))))
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
ODPOWIEDZ