Kredyt hipoteczny-gdzie?
Moderator: Moderatorzy
Na przykład takie https://direct.money.pl/kredytymieszkaniowe/ Sam długo zastanawiałem się czy opłaca się brać kredyt hipoteczny, ale jakby na to spojrzeć tak na dłuższą metę to chyba jest to najlepsze rozwiązanie, jeśli nie otrzymamy posiadłości w spadku. Wynajmować mieszkanie przez całe życie? Raczej kiepsko, bo potem nic nie zostawimy dzieciom i tak naprawdę wydajemy określoną kwotę nic z tego nie mając. Kredyt też spłacamy te 20-30 lat, ale przynajmniej później mamy już coś dla siebie. Wiadomo że do tego dochodzą jeszcze czynniki takie jak zarobki, stała praca itd, ale zakładam że z tego każdy zdaje sobie sprawę.Sten pisze:W necie są porównywarki kredytów hipotecznych.
-
- początkujący
- Posty: 4
- Rejestracja: środa 13 wrz 2017, 16:26
Każdy BANK jest nastawiony na zyski z klientów, niezależnie na co jest zaciągany kredyt.
Teoretycznie jakiś bank będzie oferował klientom dobre oprocentowanie od kredytów, ale w praktyce się okaże ( już po podpisaniu umowy ), że oprocentowanie nie jest wcale takie niskie.
Moim zdaniem, zaciąganie kredytu w banku to powinna być ostateczność, jeżeli rzeczywiście nie ma innej możliwości zdobycia funduszy na kupno mieszkania, czy wybudowanie domu.
A już na pewno sporym ryzykiem jest kredyt pod zastaw nieruchomości, np. mieszkania, czy domu z działką, jeśli dochody i forma pracy nie spełniają warunków otrzymania kredytu.
Teoretycznie jakiś bank będzie oferował klientom dobre oprocentowanie od kredytów, ale w praktyce się okaże ( już po podpisaniu umowy ), że oprocentowanie nie jest wcale takie niskie.
Moim zdaniem, zaciąganie kredytu w banku to powinna być ostateczność, jeżeli rzeczywiście nie ma innej możliwości zdobycia funduszy na kupno mieszkania, czy wybudowanie domu.
A już na pewno sporym ryzykiem jest kredyt pod zastaw nieruchomości, np. mieszkania, czy domu z działką, jeśli dochody i forma pracy nie spełniają warunków otrzymania kredytu.
Lasy to piekna sprawa. Chrońmy lasy i przyrodę, jak tylko możemy.
Masz jakieś inne pomysły na zdobycie kasy na zakup mieszkania, czy samochodu?Kondi pisze:Moim zdaniem, zaciąganie kredytu w banku to powinna być ostateczność
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- TomCio
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3240
- Rejestracja: poniedziałek 11 gru 2006, 17:06
- Lokalizacja: Made In PRL
Nie wdając się w chwalenie ani w skarżenie, ale powiem że jesteśmy takcie ubiegania się o kredy hipoteczny. Jednak w tym celu przemyślawszy wszystkie za i przeciw oraz kiedy już wiedzieliśmy co chcemy kupić i za ile udaliśmy się do starannie wybranego agenta w Open Finance i wyłuszczyliśmy czego potrzebujemy. Zależało nam na możliwości szybkiej spłaty kredytu (bo mamy zamiar sprzedać swoje dotychczasowe mieszkanie, ale nie jest to takie proste jakbyśmy chcieli).
Padło ostatecznie na ING - mieli akurat ciekawą promocję i możliwość wcześniejszej spłaty bez kosztów, a mamy nadzieję że w rok to zrobimy. Jesteśmy już po złożeniu wniosku, zrobieniu operatu szacunkowego wartości nieruchomości na potrzeby banku i zapewne po niedzieli zapadnie decyzja banku.
Na siebie bierzemy ok. 1/3 wartości zakupu, resztę pożyczamy (ok 200K).
Nie znam ofert wszystkich możliwych innych banków, za to przedstawiona nam oferta wydaje się sensowna. I tego się trzymamy. Zajęło nam to dosłownie 2-3 dni, tyle co zebranie zaświadczeń o zarobkach, a całą resztę załatwia człowiek z Open Finance. Jest to wygodne, bo nie musimy się uganiać za wszystkimi duperelami. Mail, telefon, przelew i sprawa gna do przodu. I najważniejsze, że koszt pośrednika - czyli Open Finance'a - pokrywa sobie bank z naszej prowizji, czyli nic nas to nie kosztuje.
I teraz rzecz najistotniejsza, nie obchodzi mnie, że może i można było coś wyszukać taniej, bo to złuda. Zawsze jest jakieś ubezpieczenie kredytu, ubezpieczenia na życie, prowadzenie konta, wyrobienie karty kredytowej czy inne mniej czy bardziej spodziewane koszty. Póki nie mam tej wiedzy jest mi dobrze z tym co mam i mogę zaakceptować. Szybko, sprawnie i profesjonalnie. A zaoszczędzony czas poświęcamy na wybór firanek.
Padło ostatecznie na ING - mieli akurat ciekawą promocję i możliwość wcześniejszej spłaty bez kosztów, a mamy nadzieję że w rok to zrobimy. Jesteśmy już po złożeniu wniosku, zrobieniu operatu szacunkowego wartości nieruchomości na potrzeby banku i zapewne po niedzieli zapadnie decyzja banku.
Na siebie bierzemy ok. 1/3 wartości zakupu, resztę pożyczamy (ok 200K).
Nie znam ofert wszystkich możliwych innych banków, za to przedstawiona nam oferta wydaje się sensowna. I tego się trzymamy. Zajęło nam to dosłownie 2-3 dni, tyle co zebranie zaświadczeń o zarobkach, a całą resztę załatwia człowiek z Open Finance. Jest to wygodne, bo nie musimy się uganiać za wszystkimi duperelami. Mail, telefon, przelew i sprawa gna do przodu. I najważniejsze, że koszt pośrednika - czyli Open Finance'a - pokrywa sobie bank z naszej prowizji, czyli nic nas to nie kosztuje.
I teraz rzecz najistotniejsza, nie obchodzi mnie, że może i można było coś wyszukać taniej, bo to złuda. Zawsze jest jakieś ubezpieczenie kredytu, ubezpieczenia na życie, prowadzenie konta, wyrobienie karty kredytowej czy inne mniej czy bardziej spodziewane koszty. Póki nie mam tej wiedzy jest mi dobrze z tym co mam i mogę zaakceptować. Szybko, sprawnie i profesjonalnie. A zaoszczędzony czas poświęcamy na wybór firanek.
Życie to jest to, na co trzeba zarobić
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Kilka lat temu szukałem kredytu hipotecznego, zmiana miejsca pracy i stanowiska spowodowały konieczność zakupu "posesji".... Po kilku dniach rozeznania okazało się, że mój "codzienny" bank, w którym miałem konto i historię przedstawił błyskawicznai atrakcyjną ofertę. Wtedy to był KB 24, teraz jest wykupiony... Nie stresowali mnie tym, że kupiłem gospodarstwo rolne, że chcę 150% wartości zakupu (docelowy remont). Szybko i w dobrych warunkach. Za jakieś dwa lata spłacę i będę mógł przebudować
dom pod kątem emerytury.... Czasem okazuje się, że daleko szukamy a na miejscu coś dobrego mamy
dom pod kątem emerytury.... Czasem okazuje się, że daleko szukamy a na miejscu coś dobrego mamy