Witam
Mam pytanie do użytkowników tego forum bo nie wiem gdzie mogę dostać informacjie na temat pewnej sarny którą spotkałem 2 dni temu która leżała martwa na drodze z obgryzioną szyją do kości dodam że krew która tam była jeszcze była swieza i sarna tez musiała zostać zaatakowana w czasie krótszym niż godz przed moim spotkaniem .
A to pytanie które chce zadać to co to mogło być za zwierze które zostawiło sarne tyko z obgryzioną szyją (ewentualnie uciekło przed samochodem ) ??
Nie chce mi sie teraz szukac. Sorry
W tym dziale podobny temat byl kiedy traktowany - Chyba "kryminalistyka i lowy" z paroma fotkami i metodyka okreslania "sprawcow".
pozdr
Dodam ze sarna nie była nigdzie indziej zraniona tylko szyja była obgryziona i tentnica rozdarta a pies raczej by ja pogryzł i po nogach i w pobliżu nie było widac żadnych psów a zaspy były min metr do góry wokół drogi
W przypadku pierwszym b. ladnie widac dekapitacje w wykonaniu (prawdopodobnie) lisa.
W przypadku drugim jakis maly drapieznik dobieral sie do gardla ale ostatecznie zdecydowal sie na do.... tylna czesc ciala.
Witam
Mam pytanie do użytkowników tego forum bo nie wiem gdzie mogę dostać informacjie na temat pewnej sarny którą spotkałem 2 dni temu która leżała martwa na drodze z obgryzioną szyją do kości dodam że krew która tam była jeszcze była swieza i sarna tez musiała zostać zaatakowana w czasie krótszym niż godz przed moim spotkaniem .
A to pytanie które chce zadać to co to mogło być za zwierze które zostawiło sarne tyko z obgryzioną szyją (ewentualnie uciekło przed samochodem )
Zupelnie mozliwe ze sarna zostala potracona przez samochod a lis (maly pies) dokonczyl dziela - tego sie nie da stwierdzic "internetowo". (stad krwawienie )
W tel chwili to juz sfera spekulacji.
Na początku przeciągnąłem ją może z pół metra zobaczyć czy sie jeszcze rusza ,
dodam ze krwi nie było duzo na drodze ale krew była chyba jeszcze świeża
hyundai892 pisze:No nie wiem moze tak odruchowo zrobiłem ,
ale nie daje mi spokoju co to mogło być bo wilki nie wiem czy by zostawili martwą zwierzynę
Niestety nie da sie nic "wymniemanologowac" na podstawie tych fotek.
"Wilki " - ?
Te drapiezniki, gdy cos mniejszego upoluja wola ofiare odciagnac w jakies "ciche" miejsce - to nie jest regula i zalezy tez od okolicznosci. Poczatek konsumpcji - od gardla - tez nie jest typowy dla wilka - tam nie ma zbyt duzo muskulatury..Te b. rozlegle krwiaki robia troche dziwne wrazenie....
Też sie włąsnie zastanawiam czy to nie była ludzka sprawka
ale przecież człowiek by nie ściągną skóry tylko na szyi
a kłusownik by zabrał ze soba taką sarne
Też mi wszyscy mówią ze to czupakabra mogła być hehe
Dziś pojadę jeszcze raz na to miejsce może będą jakieś ślady
??
hmmmm 
, zero tropów , truchełko porzucone na drodze (?) ...a może kłusol ? .....