Zimowe Kaczawskie

O miejscach, które zwiedziliście, o których chcecie opowiedzieć...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1874
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Zimowe Kaczawskie

Post autor: buba »

Na dlugi weekend ruszamy miedzy innymi w gory Kaczawskie. Biorac pod uwage zapowiedzi odnosnie przewidywanej pogody, mocno dziwi nas, ze jeszcze na wysokosci Strzegomia sniegu praktycznie nie ma. Na tym etapie mam jeszcze złudne nadzieje, ze moze caly wyjazd tak bedzie wygladac? Jedna z zapowiadanych zawiej i zamieci dopada nas za Jaworem, co skutkuje pomyleniem drogi- drogowskazow nie widac, jest tylko biala sciana jakies kilka metrow przed skodusia. Tym sposobem jedziemy do Złotoryi bocznymi drogami miedzy innymi przez Słup. Gdzies tam w rejonie zbiornika natrafiamy na obelisk upamietniajacy bitwe. Gdy zadymka zanika okazuje sie, ze sniegu tu rowniez nie ma.

Obrazek

Obrazek

W Zlotoryi odbieramy klucze do Marianowki i dowiadujemy sie, ze tym razem nie ma w chacie drewna. Zwykle obsluga zapewnia paliwo do kominka ale tym razem na sylwestra cale poszlo. Mamy pytac w Stanislawowie niejakiego Zygmunta aby nam przywiozl pare pniakow.

W lasach za Sichowem pojawia sie biale paskudztwo i z kazdym kilometrem jest go wiecej. Droga prowadzaca na Rosoche jest juz calkowicie biala.

Obrazek

Zygmunta odnajdujemy acz drewna na zbyciu nie ma. Pytamy jeszcze w jednej z chalup gdzie mieszka dziadek z babcia ale oni tez maja opał tylko dla siebie. No coz… Bedzie trzeba wydlubywac jakies patyki spod sniegu… Troche drewna kupilismy na naszej ulubionej stacji benzynowej, ale to starczy tylko na rozpałke i na nocne dorzucanie.

Karkonoszy dzis nie widac..

Obrazek

Z otwarciem chatki meczymy sie chyba z godzine, klodki sa tu jakies dziwne a dzis jeszcze na dodatek zamarzly. W czasie gdy sie z nimi szarpiemy przychodzi babuszka- z tego domu gdzie pytalismy o drewno. Zrobilo jej sie zal “zagubionych zmarznietych dzieci” i przyszla nam pomoc. Jejku- ze chcialo sie jej isc taki kawal pod gore zamiast siedziec w cieplym domku! Posciagala na droge rozne bele drewna i pokazala nam w lesie rozwalony plot, ktory mozemy sobie rozebrac. Naprawde jakos tak cieplo kolo serca sie robi gdy spotka sie takich ludzi, ktorzy pragna bezinteresownie komus pomoc. Babcia mowi, ze przypomnielismy jej rajdy z bardzo dawnych lat, w ktorych niegdys sama uczestniczyla. Kilkoma wspomnieniami sie podzielila, niby nic wielkiego ale wracam do chatki z dechami pod pachą i Sudetami sprzed 50 lat przed oczami.

Wieczorem docieraja jeszcze Iza, Romek, Chris i Karuda.

Obrazek

Dokladam do kominka cala noc a i tak marzne w dwoch spiworach puchowych! Jak dobrze ze zabralam tez ten drugi!

Rano udaje mi sie jeszcze zagotowac wode na marusi. Kolejnego dnia gdy temperatura jeszcze spadnie woda odmowi gotowania. 10 minut a wrzatku wciaz nie ma... I na palnikach i na marusiach! Trzeba bedzie gotowac w chatce.. A niby marusia miala byc syberyjska! No i co? Moze paliwo nie takie?

Obrazek

Dzis sobie idziemy na spacer z Rosochy do wioski Leszczyna.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W Leszczynie sporo starych typowo dolnoslaskich domow-kamienic, o szachulcowych scianach i wielkich kamiennych bramach

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W garazach czaja sie sympatyczne maszyny

Obrazek

Mijamy rozne kapliczki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Sa tu tez pozostalosci zespolu dworskiego.

Obrazek

Ten sam dom z drugiej strony wyglada calkiem niepozornie

Obrazek

Chyba ciezko juz odczytac....

Obrazek

Nie omieszkam tez zajrzec do opuszczonych przydroznych piwniczek. Beczek z winem brak (albo sa dobrze ukryte ;) )

Obrazek

Obrazek

Gdy wracamy, cala droga na Rosoche jest obstawiona mysliwymi w odblaskowych kurtkach i ze spluwami w łapach. Sporo miedzy nimi jest obcokrajowcow. Wyjatkowo sa mili, nie strasza nas odstrzeleniem jak to czesto bywa, nie wrzeszcza ze mamy “wypier** bo las jest ich”, raczej tylko sie smieja z mojej czapki i troche maja miny jakby nie wiedzieli czy to przypadek czy moze jakas prowokacja ;) Wszystko ładnie pieknie ale do kibla za krzak nie ide.. Jakos wytrzymam do wychodka w Marianowce.. Szlag ich wie czy nie maja teraz sezonu na łosie ... ;)

Obrazek

Przed chatka czeka na nas juz Tomek, Biker i Ala. Rozpalili ognisko i ponoc juz sie zastanawiali jak zrobic ze stolu i folii tymczasowe schronienie - jakbysmy jednak nie przyszli do chatki ;)

Obrazek

Popoludnie mija na dalszym pozyskiwaniu drewna- pies rowniez pomaga!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niektorzy pija napoje chlodzace nawet przy - 20 stopniach!

Obrazek

Inni wola rozgrzewajace :D

Obrazek

Wieczor mija na milych pogawedkach w blasku swiec, gitarowych spiewach, jedzeniu i piciu - jak to w gorach, jak to w chatce, jak to w fajnej ekipie!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mamy dzis na zakaske wyjatkowy przysmak- kiszone rzodkiewki! Takie specjaly powstaja w Miedzyrzeczu! Mniam!

Obrazek

Dzis obchodzimy tez z Bikerem osiemnastke naszych swetrow! Moj kupilam w 99 roku! Bikerowy jest chyba jeszcze starszy- choc moj moze tez? Oba byly kupione w ciucholandach! Nadal dobrze sluza i moze posluza kolejne tyle? mamy nadzieje ze w 2035 roku tez zabierzemy je w gory!

Obrazek

Dzis w chatce jest cieplej. Jeden spiwor wystarcza ;) Oczywiscie w nocy dokladam do kominka

Obrazek

cdn
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104866
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

buba pisze:Mamy dzis na zakaske wyjatkowy przysmak- kiszone rzodkiewki! Takie specjaly powstaja w Miedzyrzeczu! Mniam!
Proszę udać się tutaj: http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=5497 i "zapodać" dokładny przepis.
Sprawdzimy czy na "Miedzymorzu" też wychodzą takie smaczne. :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1874
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Piotrek pisze:i "zapodać" dokładny przepis.
Z tego co mowil kolega przyrzadza sie zalewe jak dla ogorkow- woda z sola + wrzucony koper i chrzan. Tylko nie ogorki a rzodkiewka. Myslisz ze jest sens zapodawac skoro przepis zupelnie ogorkowy?

Kolega tez zakisza tak ostre papryczki. Zobaczymy kiedys co warte!
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104866
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

buba pisze:Myslisz ze jest sens zapodawac skoro przepis zupelnie ogorkowy?
Jest sens bo ja na przykład nie wiem jak zrobić a jeśli zrobię według przepisu ogórkowego to nie wiem czy będą taki sam smak miały. Nie mam porównania. Co innego gdy będzie to autoryzowany przepis na rzodkiewki. :)
A co do ogórków - oprócz wody z solą, chrzany i kopru, "u nasz" dodaje się jeszcze liście z czarnej porzeczki (lub wiśni) oraz czosnek. Do rzodkiewki też dać?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169508
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Zrób kilka wersji i podzielisz się z nami, która wyszła najlepiej ... :wink:
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104866
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Musimy poczekać na rzodkiewki z gruntu. Najlepiej własnego. Kupne w zastraszającej większości mają smak "Muszynianki" i konsystencję dziury zamkniętej w czerwonej skórce...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 169508
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Jak zamarynujesz, to nie będzie różnicy ... chyba ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66917
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Piotrek pisze:Jest sens bo ja na przykład nie wiem jak zrobić a jeśli zrobię według przepisu ogórkowego to nie wiem czy będą taki sam smak miały
Mała dygresja - do kiszenia ogórków często wrzucam parę pomidorów. Również świetnie smakują ukiszone wspólnie. Może i owe rzodkiewki razem się kisi :)
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1874
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Zapytam wiec kolegi o dokladny przepis!
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104866
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

buba pisze:Zapytam wiec kolegi o dokladny przepis!
:prosze:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1874
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Piotrek pisze:
buba pisze:Zapytam wiec kolegi o dokladny przepis!
:prosze:
Na litr wody garść soli (taka solidna), troche kopru, troche chrzanu, 4 ząbki czosnku. Upchac rzodkiewki w sloiku (w calosci, nie rozcinac), powsadzac koper, chrzan i czosnek, zalac woda z sola. Musza postac z miesiac.
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 66917
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Buba kocham Cię i moje rzodkiewki też :D
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104866
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

No to teraz aby do wiosny! :D
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
rutbekia
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 17292
Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: rutbekia »

Piotrek pisze:No to teraz aby do wiosny!
...do następnych opowieści buby :)
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1874
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Poranek wita nas sloneczny ale paskudnie mrozny! Snieg skrzypi pod nogami, skrzy sie do slonca. Tylko ze prawie nie da sie oddychac bo powietrze wgryza sie w pluca i wrecz parzy! Nos zamarza po jakis dwoch minutach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tu ekipa prawie w komplecie pod miła chatynką.

Obrazek

Dzis calkiem ladnie widac Karkonosze

Obrazek

Obrazek

I Grodziec!

Obrazek

Obrazek

Snieznymi rurami zamiast drog docieramy do Grobli i idziemy na Radogost. Bylam tu kiedys latem, przed burzą, gdy okoliczne gory zostaly pozarte przez chmury. Ale za to byly wtedy czeresnie. Cale aleje dzikich czeresni! Dzis widokowo rewelacji nie ma ale cosik widac. Czeresni brak. Z tesknoty za latem i owocami trzeba sie ratowac nalewką ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spotykamy tez stado muflonow. Jest ich ze 20 sztuk! Przygladaja sie nam uwaznie i maja bardzo ladne rogi!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Potem ekipa sie dzieli na rozne trasy a ja z toperzem odwiedzamy chatke, w ktorej nocowalismy 2 lata temu. Klimaty bez zmian. W chatce widac, ze ktos dzis nocowal- popiol w kominku jest jeszcze cieply. Kilka innych znakow wskazuje tez, ze ten ktos planuje tu niebawem wrocic. Zostawiam mu wiec liscik i nalanego kielonka nalewki z kwiatow dzikiego bzu. Moze sie ucieszy gdy zmarzniety dotrze do chatki?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wieczorem docieramy do Pogwizdowa gdzie nocujemy w schronisku PTSM.

Obrazek

Obrazek

Maja tu kominek ktory zapewne spodoba sie milosnikom kominkow zamknietych, za szyba. Nie brudzi, nie dymi, tani w utrzymaniu. A ze tez nie grzeje? No coz- nie da sie miec samych zalet ;) (nie wiem czy widac to na zdjeciu, ktore na zlosc wyszlo dosc realistycznie- ale to jest naklejka ;) )

Obrazek

Dzis jestesmy jedyna nocujaca tu ekipa

W Pogwizdowie odwiedzamy trzy tutejsze koscioly- najstarszy, romanski, w ktorym w srodku sa ponoc ladne freski, ale trzeba by skombinowac klucz

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dawny ewangelicki - obecnie uzywany przez miejscowa parafie

Obrazek

I opuszczona kaplice na starym cmentarzu, ktora kiedys przechodzila jakis remont pustakowy ale bylo to dawno i nieprawda. Zachowalo sie wewnatrz troche starych napisow

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A wokol zarosłe i nadgryzione zebem czasu nagrobki

Obrazek

Obrazek

Zawsze myslalam, ze dziecioly aktywuja sie na wiosne… Temu zdecydowanie sie cos pokiełbasilo ;)

Obrazek

Jest tez w Pogwizdowie zakazany kibelek ;) Tylko dla pieszych? :P

Obrazek
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104866
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

buba pisze:Zawsze myslalam, ze dziecioly aktywuja sie na wiosne…
Myślałaś, że zapadają w sen zimowy?! :wink:
buba pisze:Temu zdecydowanie sie cos pokiełbasilo ;)
Dlaczego? Jakbyś była głodna to też byś w te pędy leciała do lodówki. :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
buba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1874
Rejestracja: poniedziałek 18 lis 2013, 20:40

Post autor: buba »

Piotrek pisze:buba napisał/a:
Zawsze myslalam, ze dziecioly aktywuja sie na wiosne…
Myślałaś, że zapadają w sen zimowy?!
Wiesz nie znam sie jakos specjalnie na ptakach (choc bardzo je lubie) i jakos sie nigdy nie zastanawialam czy zapadaja w sen zimowy, odlatuja czy zostaja. Ale jakos nigdy wczesniej nie slyszalam dzieciola zima (a od dziecka bardzo duzo czasu spedzam w lesie) i stukanie dzieciola zawsze kojarzylo mi sie najwczesniej z marcem gdy nadchodzila wiosna!
Piotrek pisze:Dlaczego? Jakbyś była głodna to też byś w te pędy leciała do lodówki.
Widac biedaczka przycisnelo! Moze w takim razie trzeba by jakies bele wystawiac na balkon obok ziarna dla wrobli i sloninek dla sikorek- coby i dziecioly zima dokramic? :P
kolorowe kredki

Post autor: kolorowe kredki »

Buba. Na jednym ze zdjęć robionych z wieży na Radogoście, przypadkiem lub nie :roll: , uwieczniłaś wzniesienie Damianek, na którym znajduje się identyczna wieża obserwacyjna. Niestety w fatalnym stanie.
http://megimoher.blogspot.com/2012/04/w ... hapek.html
Awatar użytkownika
rutbekia
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 17292
Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: rutbekia »

buba pisze:dziecioly zima dokramic?
U mnie dzięcioły dokarmiają się przy sikorach słoniną i karmą tłuszczowo-ziarnistą.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104866
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

buba pisze:stukanie dzieciola zawsze kojarzylo mi sie najwczesniej z marcem gdy nadchodzila wiosna!
Bo dzięcioł stuka tak donośnie nie wówczas gdy szuka żeru. Ten "werbel", który słychać wiosną to jest zaznaczanie swego terytorium i zawiadamianie samiczek, że oto ON tu nastał ;): [quote="rutbekia"]U mnie dzięcioły dokarmiają się przy sikorach słoniną i karmą tłuszczowo-ziarnistą.[/quote]Takoż i u mnie. Rozbijają "ptasie pyzy" na kawałki, z czego cieszą się głównie wróble i mazurki, bo na wiszącej kulce muszą konkurować z sikorami a na spadłą karmę sikorki się nie łaszczą i cała radość sprzątania jej ze śniegu przypada "szaraczkom" :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ