Realia w znalezieniu pracy w PGL LP, BULiGL i PN

Technikum, liceum profilowane, studia leśne i przyrodnicze...

Moderator: Moderatorzy

Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

A komu teraz będzie podlegać, po likwidacji MSP?
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22739
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

Dzięki.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

tak jest, znów pod MŚ :)
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
Michał34
początkujący
początkujący
Posty: 27
Rejestracja: czwartek 05 mar 2015, 20:30

Post autor: Michał34 »

Według mnie lepiej iść na staż i ciągnąć zaoczne w tym czasie przez pierwszy rok pracodawca czyli LP na pewno zrozumie że studiujesz i nie będziesz miał problemu z urlopami. Poza tym będziesz miał większy ogląd na to czego się uczysz, o ile trafisz na fajnego leśniczego to zawsze będziesz mógł dopytać jak czegoś nie zrozumiesz na zajęciach. Poza tym szybciej znajdziesz się na rynku pracy twoi rówieśnicy dopiero po skończeniu mgr pójdą na staż, czyli rok później. Piszesz że zaoczne 2 lata więc pewnie SGGW,a w Krakowie inżnierka dzienna kończy się w semestrze zimowym a magisterka zaczyna się w semestrze letnim kilku moich znajomych zrobiło tak że poszło na pierwszy semestr magisterki dziennie od marca a na drugi semestr od października już na zaoczne i na staż ( ponieważ w dyrekcji Krakowskiej i Krośnieńskiej staż zaczyna się w październiku) w ten sposób kończyli staż i studia równocześnie. Co do pracy to nie ma się co oszukiwać poczytaj forum i dowiesz się że w pierwszej kolejności liczą się znajomości a nie umiejętności i wykształcenie choć czasem się udaje i bez znajomości. Jak będziesz uparty to prace w LP znajdziesz tylko gdzieś w kraju a nie pod nosem ( no chyba że masz znajomości) :P
Poszukiwania czas zacząć
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105143
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Michał34 pisze:pracodawca czyli LP na pewno zrozumie że studiujesz
Michał34 pisze:o ile trafisz na fajnego leśniczego
I to są dwie duże niewiadome, które stawiają pod znakiem zapytania całość twego wywodu...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Michał34
początkujący
początkujący
Posty: 27
Rejestracja: czwartek 05 mar 2015, 20:30

Post autor: Michał34 »

Nie wiem jak na innych uczelniach ale w Krakowie 20 dni urlopu spokojnie wystarczy na zjazdy, jeszcze można jakieś parę dni na urlop wakacyjny wygospodarować. Co do leśniczych to bywa różnie ja na swoim stażu trafiałem na dobrych leśniczych i podleśniczych i nie żałuje że po dziennym technikum i dziennym inżynierze poszedłem na zaoczne magisterskie.
Poszukiwania czas zacząć
podjadek
początkujący
początkujący
Posty: 135
Rejestracja: niedziela 01 cze 2008, 06:24

Post autor: podjadek »

Autor wątku napisał
Chciałbym również się dowiedzieć jakie są realne szanse dostania pracy w PGL LP
Jest kilka realnych sposobów.
Pierwszy: zmienić nazwisko na takie, jakie nosi jakiś leśny dysydent (najlepiej z dyrekcji) i udawać, że jest się rodziną.
Drugi: zapisać się do młodzieżowej bojówki związku lub partii, która aktualnie ma udział w rządzeniu. Minusem jest, że cyklicznie odbywające się wybory mogą spowodować zmianę opcji, ale wtedy zawsze można też zmienić poglądy. Łatwo to będzie uzasadnić młodzieńczą naiwnością.
Trzeci: rozwijać zainteresowania zbieżne z zainteresowaniami osób decyzyjnych - to najmniej pewny sposób.
Niestety trzeba zapomnieć o kręgosłupie moralnym i etyce. Może trzeba będzie przestać korzystać z lustra, by nie widzieć gościa, który może się tam pojawić. Optymistyczne jednak jest to, że korzystając z powyższych sposobów, studia i ich tok jest nieistotny.
Przykre, ale prawdziwe.
[....Każdy z nas ma swoje małe przyzwyczajenia.]
[....Jeżli ktoś sobie stoi nad śliskim brzegiem rzeki, a kto inny BRYKNIE na niego z tyłu, to ten, co stoi na brzegu, musi się ześliznąć.]
[....Bo wypadek to dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy.]
Kubuś Puchatek
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105143
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

podjadek pisze:dysydent
:?: Czy aby na pewno? :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

podjadek
początkujący
początkujący
Posty: 135
Rejestracja: niedziela 01 cze 2008, 06:24

Post autor: podjadek »

Czy aby na pewno? :)
Oj tam, oj tam. Niech będzie "decydent".
Widzę, że czujny jak ważka :) i dobrze, bo zmieniło to sens wypowiedzi.
[....Każdy z nas ma swoje małe przyzwyczajenia.]
[....Jeżli ktoś sobie stoi nad śliskim brzegiem rzeki, a kto inny BRYKNIE na niego z tyłu, to ten, co stoi na brzegu, musi się ześliznąć.]
[....Bo wypadek to dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy.]
Kubuś Puchatek
ODPOWIEDZ