Zabiegi pielęgnacyjne drzew - prowadzące do ich uschnięci
Moderator: Moderatorzy
Zabiegi pielęgnacyjne drzew - prowadzące do ich uschnięci
Witam,
Proszę o pomoc, gdzie mogę uzyskać fachową opinię Dendrologiczną, na temat takich oto zabiegów "pielęgnacyjnych"
http://www.fotosik.pl/zdjecie/89429d83619118d8
http://www.fotosik.pl/zdjecie/7bb3e6c4fc18b75e
http://www.fotosik.pl/zdjecie/c1c1b440e08ecaf4
Trzeba powstrzymać tych rzeźników z piłą, którzy za takie "prace" biorą jeszcze pieniądze w Spółdzielni Mieszkaniowej
Proszę o pomoc, gdzie mogę uzyskać fachową opinię Dendrologiczną, na temat takich oto zabiegów "pielęgnacyjnych"
http://www.fotosik.pl/zdjecie/89429d83619118d8
http://www.fotosik.pl/zdjecie/7bb3e6c4fc18b75e
http://www.fotosik.pl/zdjecie/c1c1b440e08ecaf4
Trzeba powstrzymać tych rzeźników z piłą, którzy za takie "prace" biorą jeszcze pieniądze w Spółdzielni Mieszkaniowej
Zastanawiam sie jak daleko jestesmy od momentu kiedy obywatele zaczna histeryzowac,
ze na drzewach zolkna liscie. A nawet - o zgrozo - zaczynaja opadac. .....
Winnych juz teraz mozna wskazac....
http://www.lasy.gov.pl/
ze na drzewach zolkna liscie. A nawet - o zgrozo - zaczynaja opadac. .....
Winnych juz teraz mozna wskazac....
http://www.lasy.gov.pl/
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
DAKa nie do końca. Nie wszyscy znać się muszą więc pytają
A swoją drogą jak wycięli (u nas, na alejkach) jednego z czwórki klona, wpuszczając wszelką zarazę w niby zabezpieczone, to rozpętałam taką zadymę, że do dziś tną umiarkowanie i .... ładnie się kłaniają jak mnie widzą ludki z "zieleni".
Więc wytłumacz błądzącemu, bo ja chora i muszę się oszczędzać
A swoją drogą jak wycięli (u nas, na alejkach) jednego z czwórki klona, wpuszczając wszelką zarazę w niby zabezpieczone, to rozpętałam taką zadymę, że do dziś tną umiarkowanie i .... ładnie się kłaniają jak mnie widzą ludki z "zieleni".
Więc wytłumacz błądzącemu, bo ja chora i muszę się oszczędzać
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33736
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
1/3 dotychczasowego życia spędziłem na miejskim osiedlu mieszkaniowym. Rosłem ja, rosły wierzby i topole, moi rówieśnicy. Zdawało mi się, że są od zawsze i będą zawsze. Jak małpy spędzaliśmy z kumplami z bloku dużą część dzieciństwa w koronach dwóch wierzb płaczących rosnących przed naszym blokiem. Było w tym sporo ryzyka, ale bardziej niebezpiecznym było skakanie po dachach garaży, konkursy długości lotów z huśtawek, badanie zależności prędkości obrotowej karuzeli od odległości od osi obrotu, że już o konkursach przebiegania jak najbliżej maski przejeżdżającej czasem przez osiedlową szosę Warszawy nie wspomnę.
Drzewami w tym czasie administracja osiedla nie miała się okazji wnikliwiej zajmować. Ale te porosły i po 30-40 latach trzeba było podjąć brzemienne decyzje. Topole dostały w łeb, bo nie dość że sypały kruchymi gałęziami, to jeszcze alergicznie pyliły. A wierzby, choć pokiereszowane kolejnymi niezbędnymi amputacjami, to jeszcze są, trochę jak karykatury tych za wspomnień, ale wciąż dychają pomiędzy blokami nr 5 i 7 ulicy Konrada Wallenroda na osiedlu im. Adama Mickiewicza Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Wzruszam się , bo i ja jestem karykaturą tego ciekawskiego oglądu świata z gałęzi drzewa dziesięciolatka.
Cóż... Może dla dużych drzew nie ma miejsca tam gdzie blokowiska? W każdym razie nie jestem wrogiem ich przycinania, bo wiem, że jak powieje to ktoś po łbie gałęzią dostać może, no i kogoś trzeba będzie przykładnie ukarać za niedopełnienie obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa na mieszkaniowym osiedlu.
Drzewami w tym czasie administracja osiedla nie miała się okazji wnikliwiej zajmować. Ale te porosły i po 30-40 latach trzeba było podjąć brzemienne decyzje. Topole dostały w łeb, bo nie dość że sypały kruchymi gałęziami, to jeszcze alergicznie pyliły. A wierzby, choć pokiereszowane kolejnymi niezbędnymi amputacjami, to jeszcze są, trochę jak karykatury tych za wspomnień, ale wciąż dychają pomiędzy blokami nr 5 i 7 ulicy Konrada Wallenroda na osiedlu im. Adama Mickiewicza Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Wzruszam się , bo i ja jestem karykaturą tego ciekawskiego oglądu świata z gałęzi drzewa dziesięciolatka.
Cóż... Może dla dużych drzew nie ma miejsca tam gdzie blokowiska? W każdym razie nie jestem wrogiem ich przycinania, bo wiem, że jak powieje to ktoś po łbie gałęzią dostać może, no i kogoś trzeba będzie przykładnie ukarać za niedopełnienie obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa na mieszkaniowym osiedlu.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33736
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Wedle mego najlepszego mniemania zabieg przeprowadzono prawidłowo. A przypuszczam, że można by i mocniej ciąć. Wierzba odbije nawet z gołego pnia, co ćwiczyłem przez wiele lat w moim ogródku.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
A może człowieczek nie wie, że to wierzby i że od wieków mocno się je przycina...Piotrek pisze:Wierzba odbije nawet z gołego pnia, co ćwiczyłem przez wiele lat w moim ogródku.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Po wpisach miarkuję że dobrze jest przycięte a ja się czepiam. Cóż, taki ze mnie stwór że drzewo jest przyjacielem a grubas z piłą i beretem na łbie - wrogiem.
Po co ciąć wierzbę, niech sobie rośnie jak natura chce....
Cytuję wpis z podanego linku: http://mojafirma.infor.pl/nieruchomosci ... cinac.html
"A dlaczego w urbanizacji miejskiej drastycznie tnie się piękne wierzby o zdrowym ecru pniu widocznym po ścięciu? Haracze się do konara pomimo tego że należy przerzedzać gałązki a nikt tego nie robi. "
Po co ciąć wierzbę, niech sobie rośnie jak natura chce....
Cytuję wpis z podanego linku: http://mojafirma.infor.pl/nieruchomosci ... cinac.html
"A dlaczego w urbanizacji miejskiej drastycznie tnie się piękne wierzby o zdrowym ecru pniu widocznym po ścięciu? Haracze się do konara pomimo tego że należy przerzedzać gałązki a nikt tego nie robi. "
Nie doczytał one na przekór - im bardziej przycięte tym ładniej rosnądziabaq pisze:Po co ciąć wierzbę, niech sobie rośnie jak natura chce....
bo to nie ogródek wielkości chusteczki do nosa gdzie każdą gałązkę można obejrzeć, pomacać i ucharatać albo i nie.dziabaq pisze:"A dlaczego w urbanizacji miejskiej drastycznie tnie się piękne wierzby o zdrowym ecru pniu widocznym po ścięciu? Haracze się do konara pomimo tego że należy przerzedzać gałązki a nikt tego nie robi. "
Nawet drastyczne cięcia w tej urbanizacji nie zabiją drzewa, nie bój nic, ładniejsze będą
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć
Dobre pytaniedziabaq pisze:Po co ciąć wierzbę, niech sobie rośnie jak natura chce....
Otóż wierzba jest gatunkiem, który bardzo szybko rośnie, ale i równie szybko się psuje. Szczególnie szybko gniją konary, które po czasie spadają i w naturze te spadnięte konary ukorzeniają się tworząc nowe drzewa. Dlatego wierzby przycina się dość mocno w miastach, by uprzedzić naruralne łamanie konarów, a przy okazji sprowokować drzewo do wypuszczenia nowych gałęzi i pięknego wybarwiania się liści.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
dziabaq - proszę "pomógł" dla KoziołkaCapricorn pisze:Dobre pytaniedziabaq pisze:Po co ciąć wierzbę, niech sobie rośnie jak natura chce....
Otóż wierzba jest gatunkiem, który bardzo szybko rośnie, ale i równie szybko się psuje. Szczególnie szybko gniją konary, które po czasie spadają i w naturze te spadnięte konary ukorzeniają się tworząc nowe drzewa. Dlatego wierzby przycina się dość mocno w miastach, by uprzedzić naruralne łamanie konarów, a przy okazji sprowokować drzewo do wypuszczenia nowych gałęzi i pięknego wybarwiania się liści.
a tak poza - dzabaq to się przywitał jak należy
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33736
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Coś w myśl nieśmiertelnej, naiwnej idei:dziabaq pisze:Chcą żyć, co się dziwisz....
"Weź lupę, popatrz pchła. Daj spokój pchła to też istota!"
No to widać, że wróg! Bo grubas i w berecie a nie kasku, no i z piłą. Ale jak by ten grubas nie przylazł a gałąź spadłaby ci na szybę golfa to byś klął.dziabaq pisze:grubas z piłą i beretem na łbie - wrogiem.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
Dlatego wycięli wszystkie topole, rosnące przy parkingu, bo sie o swoje blaszane graty martwili. Poza tym topola przecież jest "be" ( śmieci pyłkami i alergików płoszy )Ale jak by ten grubas nie przylazł a gałąź spadłaby ci na szybę golfa to byś klął
Ja wolę graty na złom zepchnąć a na to miejsce posadzić Klony w różnych kolorach
Jak Świerk srebrzysty schnął w upalne lato to latałem z III-piętra z wiaderkiem żeby go podlewać... Okoliczne menele siedziały na ławeczce i dyrygowały - "jeszcze tu, jeszcze z drugiej strony"
"miłośnicy przyrody"
I sądzisz, że mu to pomogło? Ile tych wiaderek jednorazowo pod niego wlałeś? A czy do korzeni coś dotarło? I czy zdążyła ta woda dotrzeć poprzez pień do samego końca igiełek? Czy może zanim przyniosłeś drugie wiaderko 90% poprzedniego podlewania wyparowało?dziabaq pisze:Jak Świerk srebrzysty schnął w upalne lato to latałem z III-piętra z wiaderkiem żeby go podlewać...
Żeby takiemu drzewku w czasie suszy efektywnie pomóc, należy go zraszać, jakby na niego deszcz padał. I to przez dłuższy okres czasu...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.