Robale na jodle
Moderator: Moderatorzy
Robale na jodle
Proszę szanowne grono o pomoc. Mam piękną piętnastoletnią srebrną jodłę kanadyjską. Chluba okolicy Jakiś czas temu niskie gałęzie pokryły się lepką, mazistą, czarną cieczą która obficie skapywała. Myślałam, że to żywica. Nigdzie nie mogłam znaleźć informacji co może być przyczyną takiego stanu. Szukałam pomocy u fachowców w ogrodzie botanicznym. Bezskutecznie. Kilka dni temu drzewo przestało "płakać" za to wyroiło się u nasady igieł tysiące czarnych robali. Łażą na ziemi, gałęziach, pniu i spadają obfitym deszczem. Wyglądają tak: http://oczkowodne.net/fauna/mszyca.jpg Dorodne okazy są wielkie i tłuste gabarytów drobnej jagody. Po zatłuczeniu rozmazują się czarną plamą. Początkowo przeszukując internet myślałam, że to smolik, ale potem znalazłam mszyce. W sklepie ogrodniczym zalecili opryski Mospilanem lub Pimorem. Podobno to kapiące to nie była żywica tylko ciecz wydzielana przez te mszyce.
Czy ktoś wie co to jest, skąd się wzięło, czy to poważna choroba i jak się tego skutecznie pozbyć? Dodam, że na jesieni kupiłam korę którą podsypałam pod jodłę. Czy to możliwe, że zaraza przyszła stamtąd?
Z góry dziękuję za wszelkie rady i uwagi. Pozdrawiam.
Czy ktoś wie co to jest, skąd się wzięło, czy to poważna choroba i jak się tego skutecznie pozbyć? Dodam, że na jesieni kupiłam korę którą podsypałam pod jodłę. Czy to możliwe, że zaraza przyszła stamtąd?
Z góry dziękuję za wszelkie rady i uwagi. Pozdrawiam.
Możliwe, ale gdyby była to mszyca (wnioskuje po zdjęciu) to nie przeszłaby z kory.cranach pisze:Dodam, że na jesieni kupiłam korę którą podsypałam pod jodłę. Czy to możliwe, że zaraza przyszła stamtąd?
Jeżeli występuja też biedronki to wskazywałoby to na mszyce. Wtedy polecam Pirimor-preparat selektywny-zabija tylko mszyce. Jeśli nie bedzie działał, to po kilkunastu dniach zastosuj inny srodek owadobójczy. najlepiej z grupy pyretroidów (Karate,Patriot,Alphaguard,itd.)-mniej szkodliwe i krótszy okres karencji w porównaniu do srodków fosforoorganicznych.cranach pisze:Czy ktoś wie co to jest, skąd się wzięło, czy to poważna choroba i jak się tego skutecznie pozbyć?
smolik
Nie potrafie rozpoznać tego co jest na zdjeciu. Ale smolik znaczony jest b. charakterystyczny ze względu na głowę - wydłużony ryjek oraz dł - 5-6mm; owady wylatuja na żer uzupełniający w maju.Jaja składają w szyszkach so larwy uszkadzają trzpień oraz nasiona. owad doskonały pojawia sie w sierpniu/wrześniu, po opuszczeniu szyszki zimuje w ziemi.
Szyszeń pospolity w postaci dorosłej jest motylem charakteryzującym się nerkowatą plamką na I parze szarych skrzydeł. Motyl pojawia się od maja do września; jaja składane są w podstawie szyszek; larwy drążą w nich chodniki niszcząsc nasiona i łuski nasienne ale zostawiajac nietknięty trzpień. Owszem szyszki wypełnione są obficie żywicą i skrzywione; Po opadnięciu szyszki owad przepoczwarcza sie w oprzędzie zrobionym pod nia a po przezimowaniu opuszcza go i robi kolejny w którym przepoczwarcza się; latem wychodzi motyl. generacja 1 roczna.
Szyszeń pospolity w postaci dorosłej jest motylem charakteryzującym się nerkowatą plamką na I parze szarych skrzydeł. Motyl pojawia się od maja do września; jaja składane są w podstawie szyszek; larwy drążą w nich chodniki niszcząsc nasiona i łuski nasienne ale zostawiajac nietknięty trzpień. Owszem szyszki wypełnione są obficie żywicą i skrzywione; Po opadnięciu szyszki owad przepoczwarcza sie w oprzędzie zrobionym pod nia a po przezimowaniu opuszcza go i robi kolejny w którym przepoczwarcza się; latem wychodzi motyl. generacja 1 roczna.
To są mszyce. Mrówki wręcz je hodują i "doją", a to co kapało to tzw. spadź, za któą przepadają mrówki. Na mszyce - dowolny preparat owadobójczy. Jodłą niewiele straci z urody, najwyżej będzie miała gorszy przyrost w tym roku. W ogródku mojej żony mszyce co roku atakują kalinę, bez koralowy i czarny, wiśnie, porzeczki i wiele wiele innych roślin. Używamy różnych preparatów owadobójczych - zawsze skutecznie. Zanim się wyboierze, warto przeczytać ulotkę. Bo inny będzie na rośliny owocujące, a inny na kwiatowe (chodzi by się samemu nie struć). Zawsze znajduje się w ulotce informacja o szkodliwości dla innych zwierząt: owadów, ssaków, ryb itd.).
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
Na mszyce mam dwie propozycje (oprócz chemii, rzecz jasna):cranach pisze:Czy ktoś wie co to jest, skąd się wzięło, czy to poważna choroba i jak się tego skutecznie pozbyć?
1. Wywar nikotynowy z wymoczonych papierosów (potrafi nawet konia zabić) idealny na mszyce masowo przesiadujące na różach; stosuję od lat.
2. zsiadłe mleko - ponoć dobra metoda na mszyce sosnowe (na jodłowych też powinna się sprawdzić).
[ Dodano: 2007-06-02, 14:48 ]
W pracy mieliśmy kwiatka doniczkowego z mszycami. A że tuż za oknem mrowisko więc... kwiatek wylądował na kilka dni obok mrówek.mavericksn pisze:Jeżeli występuja też biedronki to wskazywałoby to na mszyce
Pierwsze pojawiły się oczywiście biedronki - największy sprzymierzeniec w walce z mszycami.
Reszty dokonały mrówki - mszyce "wyczyszczone" do czysta; po kilku dniach kwiatek wrócił na parapet. I to bez użycia chemii!
PS. Choć w słoiku już się szykował wywar nikotynowy
Mrówki nie atakują mszycy.Są ich naturalną ochroną. Powodują,ze wszelkie drapieżcy mszyc są wypedzani a one wzamian za ochrone otrzymuja wysokoenergrtyczna spadź.borodziej pisze:Reszty dokonały mrówki - mszyce "wyczyszczone" do czysta; po kilku dniach kwiatek wrócił na parapet. I to bez użycia chemii!
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
Tylko niektóre gatunki mszyc żyją w symbiozie z niektórymi gatunkami mrówek. I choć najczęściej dochodzi do symbiozy między mrówkami i mszycami (mrówki są jedynym bezpośrednim odbiorcą spadzi mszycowej), to jednak nie jest regułą wystpującą za każdym razem.
Największym naturalnym wrogiem mszyc są biedronki. Mrówki atakują biedronki w obronie mszyc.
Tak czy inaczej - mszyce zniknęły. Albo zjadły je mrówki nie hodujące mszyc na spadź, albo były to biedronki nic nie robiące sobie z mrówek (np. atak nocny)
Dzisiaj swoje mszyce na różach zwalczyłem 100% skutecznym wywarem nikotynowym
Największym naturalnym wrogiem mszyc są biedronki. Mrówki atakują biedronki w obronie mszyc.
Tak czy inaczej - mszyce zniknęły. Albo zjadły je mrówki nie hodujące mszyc na spadź, albo były to biedronki nic nie robiące sobie z mrówek (np. atak nocny)
Dzisiaj swoje mszyce na różach zwalczyłem 100% skutecznym wywarem nikotynowym