„WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Sąd Rejonowy w Wejherowie – II Wydział karny
[…]
po rozpoznaniu w postępowaniu zwyczajnym, w dniach 16 lipca 2015 roku,
8 września 2015 roku, 29 października 2015 roku, 17 grudnia 2015 roku, 21 stycznia
2016 roku, 24 marca 2016 roku, 5 maja 2016 roku, 4 sierpnia 2016 roku i 15 września
2016 roku, wniosku Posterunku Policji w Łęczycach,
przeciwko:
Mariuszowi R. […],
obwinionemu o to, że:
I. „w dniu 23 grudnia 2014 roku w Chmieleńcu gm. Łęczyce przebywając na
polowaniu indywidualnym puszczał psy luzem, które biegały po lesie”, tj. o
wykroczenie z art. 166 kw.,
II. „w tym samym miejscu i czasie w trakcie kontroli dokumentów
uprawniających do polowania, wykonaną przez funkcjonariuszy Straży […] nie
posiadał na miejscu polowania upoważnienia do wykonywania polowania oraz
pozwolenia na broń”, tj. o wykroczenie z art. 54 kw w zw. z art. 51 ust. 1 pkt 6
ustawy z dnia 13 października 1995 r. Prawo łowieckie (tj. Dz.. U. 2013, poz.
1226 z p.zm.)
orzeka
1. obwinionego Mariusza R. uniewinnia od popełnienia obu zarzucanych
mu wykroczeń,
2. na mocy art. 118 § 2 kpw orzeka, iż koszty postępowania w sprawie poniósł
Skarb Państwa".
„Uzasadnienie
W trakcie rozprawy Sąd ustalił następujący stan faktyczny
W dniu 23 grudnia 2014 roku funkcjonariusze Straży Leśnej ujawnili w oddziale 15g
Leśnictwa Chmieleniec gm. Łęczyce myśliwego Koła Łowieckiego CYRANKA
Lębork, obwód łowiecki nr 43, Mariusza R. […], w czasie wykonywania polowania
indywidualnego z bronią kulową, z dwoma psami biegającymi luzem po lesie. W
trakcie kontroli dokumentów uprawniających do wykonywania polowania
indywidualnego przez Straż Leśną Mariusz R. okazał strażnikom legitymację
członkowską PZŁ. Na skutek kolejnej prośby strażnika leśnego Romana
Lubinieckiego wyjął dokument, wyglądem przypominający upoważnienie do
polowania i z odległości ok. 1 metra stwierdził, że jest to zezwolenie na
wykonywanie polowania indywidualnego. Na miejsce interwencji przyjechał także
Andrzej R., ojciec Mariusza R.. Jako że Mariusz R. odmówił okazania innych
dokumentów, twierdząc, iż strażnicy w tym zakresie nie posiadają wymaganych
uprawnień, interwencja Straży Leśnej zakończyła się. Strażnicy pojechali do
Leśniczówki Świetlino, gdzie ujawnili fakt odnotowania pobytu Mariusza R. na
polowaniu indywidualnym.
[…]
Nie jest kwestią sporną fakt przebywania obwinionego w lesie wraz z dwoma psami,
które nie były na uwięzi. Należy jednak wskazać, iż ustawodawca w art. 166
ograniczył karalność sprawcy wykroczenia o sytuację jaką jest polowanie. W tym
stanie faktycznym nie ma wątpliwości, iż Mariusz R. dnia 23 grudnia 2014 r. brał
udział w polowaniu indywidualnym, co potwierdzają zeznania świadków,
dokumentacja zawarta w aktach sprawy, jak i również wyjaśnienia samego
obwinionego. Biorąc powyższe pod uwagę nie ma możliwości uznania winnym
obwinionego z art. 166 kodeksu wykroczeń.
[…]
Biegły w opinii z 22 sierpnia 2016 r. odniósł się również do spornej kwestii polowania
z psami. Uznał on, iż polowanie to dnia 23 grudnia 2014 r. było zgodne z przepisami
Prawa łowieckiego i odsyła do § 21 Rozporządzenia Ministra Środowiska […], w
którym to nie ma zakazu polowania z psami pojedynczemu myśliwemu w okresie od
1 października do 31 stycznia […].
Sąd po dogłębny przeanalizowaniu materiału dowodowego, zebranego w niniejszej
sprawie, podzielił powyższe wnioski i spostrzeżenia. Ocenił opinię biegłego Mariana
Zielińskiego jako kompletną i w pełni odpowiadającą wymogom procedury karnej,
wykończeniowej. Dlatego też w oparciu o opracowanie biegłego Mariana
Zielińskiego czynił ustalenia faktyczne w sprawie.
Jednakże negatywnej ocenie podlega opinia biegłego z dnia 23 czerwca 2016 r.
sporządzona przez Jana N. […].
[…]
Obwiniony Mariusz R. został również uniewinniony przez Sąd od zarzucanego mu w
pkt II wykroczenia, czyli o to, że w trakcie kontroli dokumentów uprawniających do
polowania, wykonaną przez Funkcjonariuszy Straży Leśnej, nie posiadał na miejscu
polowania upoważnienia do wykonywania polowania indywidualnego oraz
pozwolenia na broń.
W świetle zgromadzonych dowodów Sąd uznał, iż zgodnie z art. 39 ustawy z dnia 13
października 1995 r. Prawo łowieckie, Strażnicy Państwowej Straży Łowieckiej przy
wykonywaniu zadań określonych w art. 39 ust. 1 powyższej ustawy mają prawo do
legitymowania osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia w
celu ustalenia ich tożsamości. Sąd biorąc pod uwagę treść zeznań świadków jak i
wyjaśnienia obwinionego doszedł do przekonania, iż Mariusz R. z całą pewnością
nie stwarzał wrażenia osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa lub
wykroczenia. Zgodnie z zeznaniem świadka Franciszka Pranga „(…) zobaczyliśmy
mężczyznę w zielonym ubraniu, stojącego kilkanaście metrów od drogi przy
drzewie, wokół którego psy rasy myśliwskiej (…). Zasugerowało nam,
że albo jest jakieś polowanie zbiorowe,
wyglądał tak mężczyzna z ubioru (…)” […].Wypowiedź ta świadczy o tym, iż
funkcjonariusze przypuszczali, iż jest to myśliwy, który bierze udział w polowaniu, a
nie mężczyzna mogący być sprawcą przestępstwa lub wykroczenia. Również
zeznania drugiego z funkcjonariuszy – Romana Lubinieckiego upewniają Sąd o tym,
że Mariusz R. dnia 23 grudnia 2014 r. nie popełnił wykroczenia, a był osobą znaną
świadkowi jako czynny myśliwy „Chcę dodać, że znam obwinionego z widzenia,
wiedziałem w tym czasie, że jest członkiem koła łowieckiego Cyranka w Lęborku” […].
Biorąc powyższe pod uwagę funkcjonariusze Straży Leśnej nie mieli prawa do
wylegitymowania oraz sprawdzenia dokumentów obwinionego, ze względu na
brak przesłanki jaką jest podejrzenie popełnienia wykroczenia lub przestępstwa.
W toku postępowania obwiniony przedłożył Sądowi pismo Ministra Środowiska z dnia
19 lutego 2015 r., oświadczenie złożone przez senatorów z dnia 09 stycznia 2015 r.
oraz odpowiedź Ministra Środowiska Departamentu Prawnego na zapytanie w
sprawie interpretacji przepisów Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 23
marca 2005 r. Sąd nadał dokumentom tym przymiot wiarygodności. Jednoznacznie
wynika z nich, iż w zapisach ustawy nie ma zapisu dającego Strażnikom Leśnym
prawo do kontrolowania osób uprawnionych do wykonywania
polowania pod kątem posiadania przez nich wymaganych dokumentów, w
sytuacji kiedy nie zachodzi podejrzenie popełnienia przez nich przestępstwa
lub wykroczenia i jest to tzw. luka w prawie, która to zostanie usunięta przy okazji
najbliższej nowelizacji ustawy Prawo łowieckie […]. Godzi się także zauważyć, iż już
w początkowej fazie postępowania Nadleśniczy Nadleśnictwa Strzebielino zwrócił się
do Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Łowieckiej w Gdańsku z prośbą
o wyjaśnienie wątpliwości prawnych w zakresie uprawnienia strażnka łowieckiego
PSŁ do wykonywania kontroli dokumentów myśliwego (k – 13). Z treści odpowiedzi (k
– 14) wynika, że z treści art. 39 Prawa łowieckiego nie wynika jednoznacznie
uprawnienie strażników PSŁ do kontrolowania myśliwych w zakresie posiadania
dokumentów uprawniających do wykonywania polowania. Opinia ta wzmacnia pogląd
o mało precyzyjnym stanie prawnym w zakresie analizowanego zdarzenia.
Ponadto zgodnie z art. 47 ust. 2 Ustawy z dnia 28 września 1991 r. o lasach
Strażnicy leśni przy wykonywaniu zadań mają prawo do legitymowania osób
podejrzanych o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia, jak również świadków
przestępstwa lub wykroczenia, w celu ustalenia ich tożsamości. Jak wykazano
podczas ustalania stanu faktycznego podejrzenie zaistnienia przestępstwa lub
wykroczenia, w realiach analizowanej sprawy nie zaistniało. Tożsamość obwinionego
była znana interweniującym. Dlatego też norma art. 47 ust. 2 Ustawy o lasach nie
stanowiła wystarczającej podstawy prawnej i faktycznej do legitymowania Mariusza R.
W konkluzji Sąd uznał, iż Mariuszowi R. nie można przypisać sprawstwa odnośnie
popełnienia wykroczenia z art. 51. 1. pkt 6 Prawa łowieckiego, który stanowi, kto
poluje, nie posiadając przy sobie wymaganych dokumentów. Nie zostało bowiem
skutecznie dowiedzione by obwiniony naruszył wymienioną normę prawa. Należy
także zauważyć, iż w przypadku wątpliwości odnośnie stanu prawnego,
nieścisłości norm prawnych nie mogą być interpretowane na niekorzyść
obywatela.
Natomiast zarzut naruszenia normy z art. 54 kw, ujęty w zarzucie obwinienia, choć
bez wykazania, jakie przepisy porządkowe wydane z upoważnienia ustawy Mariusz
R. naruszył, zupełnie nie zostały potwierdzone dowodami w sprawie.
Kierując się powyższą argumentacją Sąd uniewinnił Mariusza R. od popełnienia
obu zarzucanych mu wykroczeń, zaś w pkt. II wyroku na mocy art. 118 § 2 kpw
orzekł, iż koszty postępowania w sprawie poniósł Skarb Państwa”.