Jak bobry komus cus zaleja....trzeba by uzupelnic.... . Bo sami zalani wcale niekonicznie uwazaja tego za specjalnie rozsadne.Helenka pisze:no widzisz...wg mnie jak potrzebują, to niech konsumują...jakby tak przestać grodzić wszystkie uprawy, to szkody może by się inaczej rozłożyły...z tym, że trzeba by powrócić do sadzenia większej liczby sadzonek na ha. No i nie sadzonkami z kontenerówek, które zwierzaki szamają jak sałatę...a że bobry coś zaleją? A niech zalewają, więcej mają rozsądku w swoich melioracjach niż ludzie, którzy w ogóle nad wodą nie panują. Przyroda rzadko się myli, bo to ją za dużo kosztuje...DAKa pisze:Na dwoje babka wrozyla.....Helenka pisze:Pożyteczne gryzonie. Szkoda ich. Dobrze, że nie będzie zgód na odstrzał w lasach, tym bardziej, że ich naturalny wróg wilk jest coraz liczniejszy.
Bobr jest przykladem hipokryzji uprawianej przez najlepszy model lesnictwa w Europie....Potoki lez pojawiaja sie na obliczach plantatorow desek gdy sarenka wpierdoli jakies
dorastajace drzewko. Duma rozpiera i radosc przeogromna z duma na fejsie pokazywana, calej Europie jako wzor do nasladowania gdy to samo drzewko wpierdoli bobr. O 100 lat starsze nawet....Terapie ze schizofrenii wypadaloby niektorym oficjalom i szeregowcom zaaplikowac.......
Z wilkiem/rysiem - jest zreszta ciekawa historia. Zaleski za swego panowania pier.... cus w sejmie nawet na ten temat. Z projektu na terenach gdzie udalo sie zdobyc dane przed zasiedleniem tego obszaru przez wilki i po rozpoczecia konsumpcji bobrow przez te drapiezniki wynika ze bobry zmienily radykalnie "promien dzialania" tj. strefe zerowania przy brzegach. Zanim wilki sie pojawily bobry zerowaly regularnie do 300 metrow od brzegow, potem maksymalnie do ok. 100 metrow od zbiornikow wodnych. Wilki nie powoduja najprawdoppodobniej znacznych "ubytkow" wsrod bobrow, drapieznictwo ma zauwazalny wplyw na ten gatunek, gdy sa jednoczesnie objektem polowan rysi i wilkow.
Ten "blogoslawiony wplyw wilka na bobra" ma w krajobrazie kulturowym skutki uboczne, ktore lokalnie moga byc nieciekawe....
RDOSie/GDOS MUSZA cos zrobic bo w przypadku bobra chodzi o JEDEN gatunek, ktory generuje 1/4 (1/3) szkod powodowanych (rekompensowanych) przez WSZYSTKIE gatunki zwierzat lownych....a takich dzikow zabija sie co roku wiecej niz (najprawdopodobniej) bytuje bobrow w naszym kraju. Ten gatunek jest zywym dowodem na bankructwo ideii ochrony gatunkowej w Polsce......Nie wiadomo czy odstrzal w ogole cos da. Jesli nie - jestesmy na najlepszej drodze do traktowania ikony ochrony ochrony gatunkowej jak szczura przy pomocy wszystkim mozliwych i niemozliwych srodkow....
Czy takie dzialana sa rzeczywiscie CELEM ochrony gatunkowej ?. Chronic a potem tepic jak karaluchy ?....