W Nadleśnictwie Włocławek kupują korę sosnową
Moderator: Moderatorzy
- Fred
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2069
- Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
- Lokalizacja: Ze smutnych borów
W Nadleśnictwie Włocławek kupują korę sosnową
Proszę Państwa!
Jak pracuję w Lasach Państwowych 34 lata to takiego kuriozum jeszcze nie widziałem! W Nadleśnictwie Włocławek podsypują iglaki korą sosnową nabytą w workach foliowych gdzieś spod Warszawy jakby mało mieli takiej kory w lasach przez nich administrowanych pod Włocławkiem.
Panie Dyrektorze Generalny! Kiedy polecą ze stołków w tym Nadleśnictwie ci z nadania SLD, PO-PSL za takie nieekonomiczne działania?
Jak pracuję w Lasach Państwowych 34 lata to takiego kuriozum jeszcze nie widziałem! W Nadleśnictwie Włocławek podsypują iglaki korą sosnową nabytą w workach foliowych gdzieś spod Warszawy jakby mało mieli takiej kory w lasach przez nich administrowanych pod Włocławkiem.
Panie Dyrektorze Generalny! Kiedy polecą ze stołków w tym Nadleśnictwie ci z nadania SLD, PO-PSL za takie nieekonomiczne działania?
Fred
Re: W Nadleśnictwie Włocławek kupują korę sosnową
Ale w sensie w ogródku Nadleśnictwa? To chyba nie taka tragedia.Fred pisze:Proszę Państwa!
Jak pracuję w Lasach Państwowych 34 lata to takiego kuriozum jeszcze nie widziałem! W Nadleśnictwie Włocławek podsypują iglaki korą sosnową nabytą w workach foliowych gdzieś spod Warszawy jakby mało mieli takiej kory w lasach przez nich administrowanych pod Włocławkiem.
Panie Dyrektorze Generalny! Kiedy polecą ze stołków w tym Nadleśnictwie ci z nadania SLD, PO-PSL za takie nieekonomiczne działania?
In science it often happens that scientists say, "You know that's a really good argument; my position is mistaken," and then they would actually change their minds and you never hear that old view from them again. They really do it. It doesn't happen as often as it should, because scientists are human and change is sometimes painful. But it happens every day. I cannot recall the last time something like that happened in politics or religion.
C.Sagan
C.Sagan
Fred, tzw kora ogrodnicza to nie jest to samo co kora zdjęta w lesie przy korowaniu. Zresztą gdyby nawet była, to zlecenie korowania i frakcjonowania owej kory ZUL-owi na pewno było by droższe niż zakup gotowego wyrobu w 80-liotrowych workach....
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Fred
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2069
- Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
- Lokalizacja: Ze smutnych borów
Dlaczego zaraz zlecać zulowi! To przyjemność dla nadleśniczego,leśniczego i pracowników biurowych zebrać korę spod mygieł w lesie bądź po terenie byłej składnicy drewna i zasilić iglaki przy nadleśnictwie bądź leśniczówce.Takiej kory mają po terenie Nadleśnictwa Włocławek w pysk po mygłach i stosach drewna sosnowego, również po byłej składnicy drewna.Kora spod mygieł jest o wiele lepsza od tej workowanej nazwanej ,,ogrodniczą" i ,,frakcjonowaną". Od tej kory ,,ogrodniczej" to iglaki usychają i żółkną, natomiast nawożone korą z lasu spod mygieł iglaki pięknie rosną.Dowody na taką opinię są przy Leśniczówce Rybnica i Mursk w Nadleśnictwie Włocławek.Piotrek pisze:Fred, tzw kora ogrodnicza to nie jest to samo co kora zdjęta w lesie przy korowaniu. Zresztą gdyby nawet była, to zlecenie korowania i frakcjonowania owej kory ZUL-owi na pewno było by droższe niż zakup gotowego wyrobu w 80-liotrowych workach....
Fred
Fred, kora nie jest nawozem... To tylko materiał do ściółkowania.
A że roślinki żółkną to oznacza tylko tyle, że widocznie im środowisko o obniżonym ph nie odpowiada
A że roślinki żółkną to oznacza tylko tyle, że widocznie im środowisko o obniżonym ph nie odpowiada
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Fred
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2069
- Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
- Lokalizacja: Ze smutnych borów
Takie rozważania w tym temacie idą w gwizdek. Uważam,że należy odsunąć niektórych ludzi z Nadleśnictwa Włocławek aby nie działali na szkodę naszego Państwa. Niech ci ludzie spróbują gospodarzyć na swoim i na własny rachunek, to zobaczymy jak będą lekką ręką wydawać już swoje pieniądze na zbędną korę.Zbędny zakup tej kory jest tylko przykładem jednym z wielu nieekonomicznego myślenia i działania w Nadleśnictwie Włocławek.Piotrek pisze:Fred, kora nie jest nawozem... To tylko materiał do ściółkowania.
A że roślinki żółkną to oznacza tylko tyle, że widocznie im środowisko o obniżonym ph nie odpowiada
Fred
I z tego powodu czego by nie zrobili ty uznasz to za przejaw niegospodarności. Rozumiem.Fred pisze:Uważam,że należy odsunąć niektórych ludzi z Nadleśnictwa Włocławek aby nie działali na szkodę naszego Państwa.
Rozumiem też, że opieszałość w karaniu (lub całkowitą bezkarność) uznasz za objaw działania sitwy, mafii czy kumoterstwa.
Fred - ja też nie pałam miłością do co najmniej kilku osób (w tym powszechnie znanych), być może można o tym powiedzieć, że wręcz ich nienawidzę, ale nie robię z mojej niechęci treści swego życia. Moje "ja" jest bezcenne i nie będę go pogrążał dla jakichś "śmieciów".
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Re: W Nadleśnictwie Włocławek kupują korę sosnową
ale ta kora w lesie to niby gdzie ma być...?Fred pisze:Proszę Państwa!
Jak pracuję w Lasach Państwowych 34 lata to takiego kuriozum jeszcze nie widziałem! W Nadleśnictwie Włocławek podsypują iglaki korą sosnową nabytą w workach foliowych gdzieś spod Warszawy jakby mało mieli takiej kory w lasach przez nich administrowanych pod Włocławkiem.
Panie Dyrektorze Generalny! Kiedy polecą ze stołków w tym Nadleśnictwie ci z nadania SLD, PO-PSL za takie nieekonomiczne działania?
Bo chyba nie zdzierana z drzewa...?
Bo chyba nie ta opadła z posuszu, bo tworzy ściółkę a grabienie owej to stosowny paragraf...
A jeśli weźmiemy się za korowanie np. S2A to doliczając jeszcze "odleżenie" to gra niewarta świeczki.
Idąc tym tropem należy zastąpić papier toaletowy liśćmi łopianu. Produkcja krajowa a nie z udziałem kapitału zagranicznego jak przy większości rolek s...taśmy
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
No to jakby Fred wyjaśnił w drugim swym poście.Fichtel pisze:ale ta kora w lesie to niby gdzie ma być...?
Tym nie mniej aby jej użyć jako materiału na ściółkowanie trzeba by zlecić ZUL-owi jej zebranie, oddzielenie od zanieczyszczeń i przynajmniej wstępne frakcjonowanie (w sprzedaży spotykamy głównie korę sosnową o różnych frakcjach: grubą, średnią i mieloną. Ważne, aby była w miarę jednolita, bez śmieci i gałązek). Przypuszczam, że koszt 1 l tak uzyskanej "własnej kory, która się wala po mygłach i na składnicy" byłby kilkukrotnie wyższy niż tej kupionej w workach. Dla ułatwienia - kora, którą kupowałem ostatnio do własnego ogródka kosztowała mnie około 40 groszy za litr. Transportu nie liczę.Fred pisze:Takiej kory mają po terenie Nadleśnictwa Włocławek w pysk po mygłach i stosach drewna sosnowego, również po byłej składnicy drewna.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Fred
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2069
- Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
- Lokalizacja: Ze smutnych borów
Absolutnie! Ja nigdy i nikogo z Nadleśnictwa Włocławek nie posądzam o takie rzeczy, to jest wspaniała załoga. W Nadleśnictwie Włocławek wszyscy żyją jak w zgodnej rodzinie.Większość załogi to ludzie z nadania jeszcze nieboszczki PZPR i następnie z nadania kaczmarkowsko-piganowskiego w stosownych konkursach.Cała załoga jest szanowana w miejscowych posterunkach i komisariatach policji,sądach, prokuraturze, gminach.Piotrek pisze:Rozumiem też, że opieszałość w karaniu (lub całkowitą bezkarność) uznasz za objaw działania sitwy, mafii czy kumoterstwa.
W Nadleśnictwie Włocławek szeff zawsze mówił,że trzeba obejrzeć każdą złotówkę zanim się wyda! A tu doszło spontanicznie do zakupu kory sosnowej! Czy teraz szeff nie przewraca się w grobie?
Fred
- Fred
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2069
- Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
- Lokalizacja: Ze smutnych borów
Rutbekia chyba mnie rozumie na tym forum w kwestii nabywania przez Nadleśnictwo Włocławek sosnowej kory bo ma węża w kieszeni.rutbekia pisze:Dawno temu kora pochodziła z Celulozowni Włocławek a drewno do przerobu z terenu nadleśnictwa (m.in.). Wtedy było OK? Celulozownia padła ponad 2o lat temu ALE RAczej bez winy obecnego nadleśniczego.
Fred
A ja nie wiem. Bo to co Rut pisze to niby co ma być? Że kiedyś korę n-ctwo kupowało na miejscu a nie spod Warszawy? No bo w barter to ja nie uwierzę...Fred pisze:Rutbekia chyba mnie rozumie
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Ciekawy temat...
Ja podejdę do niego trochę inaczej ... Jeśli godzina pracy pracownika leśnictwa kosztuje powiedzmy 25 zł (strzelam), a worek kory 10 zł. Może tu jest ta logika finansowa. Jeśli faktycznie do ogrodu , zapewne worków było kilka. Ile i na jaką kwotę nie wiemy.
Weźmy dla przykładu kwietnik metalowy w jakimś sklepie wielkopowierzchniowym... Ja osobiście jestem w stanie sobie prawie identyczny zrobić sam, tylko po zliczeniu materiału, czasie wykonania nie opłaca mi się to zupełnie, dlatego go kupuję.
Ja podejdę do niego trochę inaczej ... Jeśli godzina pracy pracownika leśnictwa kosztuje powiedzmy 25 zł (strzelam), a worek kory 10 zł. Może tu jest ta logika finansowa. Jeśli faktycznie do ogrodu , zapewne worków było kilka. Ile i na jaką kwotę nie wiemy.
Weźmy dla przykładu kwietnik metalowy w jakimś sklepie wielkopowierzchniowym... Ja osobiście jestem w stanie sobie prawie identyczny zrobić sam, tylko po zliczeniu materiału, czasie wykonania nie opłaca mi się to zupełnie, dlatego go kupuję.
Fred..., wiesz ile zarabia leśniczy. Podziel to na godziny pracy i policz ile by kosztowało pozyskanie kory przez nich (o nadlesniczym nawet nie wspominam). Jaki koszt pozyskania Ci wyszedł?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
- Fred
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2069
- Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
- Lokalizacja: Ze smutnych borów
Proszę Państwa,chcę tylko pomóc kierownictwu Nadleśnictwa Włocławek przez wdrożenie myślenia ekonomicznego w ich działaniach gospodarczych.Bo proszę Państwa! Co to będzie jak przyjedzie do Nadleśnictwa Włocławek kontrola NIK i dokona analizy poniesionych kosztów na plantacje choinkowe założone na łąkach śródleśnych? Co to będzie jak okaże się,że poniesione koszty na plantacje choinkowe są o wiele wyższe jak dochód uzyskany ze sprzedanych choinek?
Fred