W Nadleśnictwie Włocławek kupują korę sosnową

Pieniądze nie tylko w lasach są ważne...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Fred
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2069
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
Lokalizacja: Ze smutnych borów

W Nadleśnictwie Włocławek kupują korę sosnową

Post autor: Fred »

Proszę Państwa!

Jak pracuję w Lasach Państwowych 34 lata to takiego kuriozum jeszcze nie widziałem! W Nadleśnictwie Włocławek podsypują iglaki korą sosnową nabytą w workach foliowych gdzieś spod Warszawy jakby mało mieli takiej kory w lasach przez nich administrowanych pod Włocławkiem.
Panie Dyrektorze Generalny! Kiedy polecą ze stołków w tym Nadleśnictwie ci z nadania SLD, PO-PSL za takie nieekonomiczne działania?
Fred
Awatar użytkownika
Trackdisc
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 257
Rejestracja: czwartek 01 kwie 2010, 13:34
Lokalizacja: Mazury

Re: W Nadleśnictwie Włocławek kupują korę sosnową

Post autor: Trackdisc »

Fred pisze:Proszę Państwa!

Jak pracuję w Lasach Państwowych 34 lata to takiego kuriozum jeszcze nie widziałem! W Nadleśnictwie Włocławek podsypują iglaki korą sosnową nabytą w workach foliowych gdzieś spod Warszawy jakby mało mieli takiej kory w lasach przez nich administrowanych pod Włocławkiem.
Panie Dyrektorze Generalny! Kiedy polecą ze stołków w tym Nadleśnictwie ci z nadania SLD, PO-PSL za takie nieekonomiczne działania?
Ale w sensie w ogródku Nadleśnictwa? To chyba nie taka tragedia.
In science it often happens that scientists say, "You know that's a really good argument; my position is mistaken," and then they would actually change their minds and you never hear that old view from them again. They really do it. It doesn't happen as often as it should, because scientists are human and change is sometimes painful. But it happens every day. I cannot recall the last time something like that happened in politics or religion.

C.Sagan
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105095
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Fred, tzw kora ogrodnicza to nie jest to samo co kora zdjęta w lesie przy korowaniu. Zresztą gdyby nawet była, to zlecenie korowania i frakcjonowania owej kory ZUL-owi na pewno było by droższe niż zakup gotowego wyrobu w 80-liotrowych workach....
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Fred
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2069
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
Lokalizacja: Ze smutnych borów

Post autor: Fred »

Piotrek pisze:Fred, tzw kora ogrodnicza to nie jest to samo co kora zdjęta w lesie przy korowaniu. Zresztą gdyby nawet była, to zlecenie korowania i frakcjonowania owej kory ZUL-owi na pewno było by droższe niż zakup gotowego wyrobu w 80-liotrowych workach....
Dlaczego zaraz zlecać zulowi! To przyjemność dla nadleśniczego,leśniczego i pracowników biurowych zebrać korę spod mygieł w lesie bądź po terenie byłej składnicy drewna i zasilić iglaki przy nadleśnictwie bądź leśniczówce.Takiej kory mają po terenie Nadleśnictwa Włocławek w pysk po mygłach i stosach drewna sosnowego, również po byłej składnicy drewna.Kora spod mygieł jest o wiele lepsza od tej workowanej nazwanej ,,ogrodniczą" i ,,frakcjonowaną". Od tej kory ,,ogrodniczej" to iglaki usychają i żółkną, natomiast nawożone korą z lasu spod mygieł iglaki pięknie rosną.Dowody na taką opinię są przy Leśniczówce Rybnica i Mursk w Nadleśnictwie Włocławek.
Fred
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105095
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Fred, kora nie jest nawozem... To tylko materiał do ściółkowania.
A że roślinki żółkną to oznacza tylko tyle, że widocznie im środowisko o obniżonym ph nie odpowiada :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Fred
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2069
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
Lokalizacja: Ze smutnych borów

Post autor: Fred »

Piotrek pisze:Fred, kora nie jest nawozem... To tylko materiał do ściółkowania.
A że roślinki żółkną to oznacza tylko tyle, że widocznie im środowisko o obniżonym ph nie odpowiada :)
Takie rozważania w tym temacie idą w gwizdek. Uważam,że należy odsunąć niektórych ludzi z Nadleśnictwa Włocławek aby nie działali na szkodę naszego Państwa. Niech ci ludzie spróbują gospodarzyć na swoim i na własny rachunek, to zobaczymy jak będą lekką ręką wydawać już swoje pieniądze na zbędną korę.Zbędny zakup tej kory jest tylko przykładem jednym z wielu nieekonomicznego myślenia i działania w Nadleśnictwie Włocławek.
Fred
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105095
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Fred pisze:Uważam,że należy odsunąć niektórych ludzi z Nadleśnictwa Włocławek aby nie działali na szkodę naszego Państwa.
I z tego powodu czego by nie zrobili ty uznasz to za przejaw niegospodarności. Rozumiem.
Rozumiem też, że opieszałość w karaniu (lub całkowitą bezkarność) uznasz za objaw działania sitwy, mafii czy kumoterstwa.
Fred - ja też nie pałam miłością do co najmniej kilku osób (w tym powszechnie znanych), być może można o tym powiedzieć, że wręcz ich nienawidzę, ale nie robię z mojej niechęci treści swego życia. Moje "ja" jest bezcenne i nie będę go pogrążał dla jakichś "śmieciów".
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4264
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Re: W Nadleśnictwie Włocławek kupują korę sosnową

Post autor: Fichtel »

Fred pisze:Proszę Państwa!

Jak pracuję w Lasach Państwowych 34 lata to takiego kuriozum jeszcze nie widziałem! W Nadleśnictwie Włocławek podsypują iglaki korą sosnową nabytą w workach foliowych gdzieś spod Warszawy jakby mało mieli takiej kory w lasach przez nich administrowanych pod Włocławkiem.
Panie Dyrektorze Generalny! Kiedy polecą ze stołków w tym Nadleśnictwie ci z nadania SLD, PO-PSL za takie nieekonomiczne działania?
ale ta kora w lesie to niby gdzie ma być...?
Bo chyba nie zdzierana z drzewa...?
Bo chyba nie ta opadła z posuszu, bo tworzy ściółkę a grabienie owej to stosowny paragraf... :wink:
A jeśli weźmiemy się za korowanie np. S2A to doliczając jeszcze "odleżenie" to gra niewarta świeczki.

Idąc tym tropem należy zastąpić papier toaletowy liśćmi łopianu. Produkcja krajowa a nie z udziałem kapitału zagranicznego jak przy większości rolek s...taśmy :help:
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Awatar użytkownika
rutbekia
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 17305
Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: rutbekia »

Dawno temu kora pochodziła z Celulozowni Włocławek a drewno do przerobu z terenu nadleśnictwa (m.in.). Wtedy było OK? Celulozownia padła ponad 2o lat temu ALE RAczej bez winy obecnego nadleśniczego. :)
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105095
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Fichtel pisze:ale ta kora w lesie to niby gdzie ma być...?
No to jakby Fred wyjaśnił w drugim swym poście.
Fred pisze:Takiej kory mają po terenie Nadleśnictwa Włocławek w pysk po mygłach i stosach drewna sosnowego, również po byłej składnicy drewna.
Tym nie mniej aby jej użyć jako materiału na ściółkowanie trzeba by zlecić ZUL-owi jej zebranie, oddzielenie od zanieczyszczeń i przynajmniej wstępne frakcjonowanie (w sprzedaży spotykamy głównie korę sosnową o różnych frakcjach: grubą, średnią i mieloną. Ważne, aby była w miarę jednolita, bez śmieci i gałązek). Przypuszczam, że koszt 1 l tak uzyskanej "własnej kory, która się wala po mygłach i na składnicy" byłby kilkukrotnie wyższy niż tej kupionej w workach. Dla ułatwienia - kora, którą kupowałem ostatnio do własnego ogródka kosztowała mnie około 40 groszy za litr. Transportu nie liczę. :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Fred
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2069
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
Lokalizacja: Ze smutnych borów

Post autor: Fred »

Piotrek pisze:Rozumiem też, że opieszałość w karaniu (lub całkowitą bezkarność) uznasz za objaw działania sitwy, mafii czy kumoterstwa.
Absolutnie! Ja nigdy i nikogo z Nadleśnictwa Włocławek nie posądzam o takie rzeczy, to jest wspaniała załoga. W Nadleśnictwie Włocławek wszyscy żyją jak w zgodnej rodzinie.Większość załogi to ludzie z nadania jeszcze nieboszczki PZPR i następnie z nadania kaczmarkowsko-piganowskiego w stosownych konkursach.Cała załoga jest szanowana w miejscowych posterunkach i komisariatach policji,sądach, prokuraturze, gminach.
W Nadleśnictwie Włocławek szeff zawsze mówił,że trzeba obejrzeć każdą złotówkę zanim się wyda! A tu doszło spontanicznie do zakupu kory sosnowej! Czy teraz szeff nie przewraca się w grobie?
Fred
Awatar użytkownika
Fred
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2069
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
Lokalizacja: Ze smutnych borów

Post autor: Fred »

rutbekia pisze:Dawno temu kora pochodziła z Celulozowni Włocławek a drewno do przerobu z terenu nadleśnictwa (m.in.). Wtedy było OK? Celulozownia padła ponad 2o lat temu ALE RAczej bez winy obecnego nadleśniczego. :)
Rutbekia chyba mnie rozumie na tym forum w kwestii nabywania przez Nadleśnictwo Włocławek sosnowej kory bo ma węża w kieszeni.
Fred
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105095
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Fred pisze:Rutbekia chyba mnie rozumie
A ja nie wiem. Bo to co Rut pisze to niby co ma być? Że kiedyś korę n-ctwo kupowało na miejscu a nie spod Warszawy? No bo w barter to ja nie uwierzę...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Fichtel
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4264
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:02
Lokalizacja: las-y

Post autor: Fichtel »

Ja jednak uparcie powrócę do pytania:
CZY NA FORUM JEST LEKARZ?!?!?!
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
Awatar użytkownika
Dron
leśniczy
leśniczy
Posty: 634
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 20:46

Post autor: Dron »

Ciekawy temat...
Ja podejdę do niego trochę inaczej ... Jeśli godzina pracy pracownika leśnictwa kosztuje powiedzmy 25 zł (strzelam), a worek kory 10 zł. Może tu jest ta logika finansowa. Jeśli faktycznie do ogrodu , zapewne worków było kilka. Ile i na jaką kwotę nie wiemy.
Weźmy dla przykładu kwietnik metalowy w jakimś sklepie wielkopowierzchniowym... Ja osobiście jestem w stanie sobie prawie identyczny zrobić sam, tylko po zliczeniu materiału, czasie wykonania nie opłaca mi się to zupełnie, dlatego go kupuję.
Awatar użytkownika
Fred
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2069
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
Lokalizacja: Ze smutnych borów

Post autor: Fred »

Fichtel pisze:Ja jednak uparcie powrócę do pytania:
CZY NA FORUM JEST LEKARZ?!?!?!
Takie były stare wypróbowane stalinowskie metody.Oni tylko do lekarza i przy pomocy prądu, przypalań wyrażali swoje stanowiska.
Fred
Awatar użytkownika
Capricorn
Admin
Admin
Posty: 67134
Rejestracja: czwartek 14 lis 2013, 22:18

Post autor: Capricorn »

Fred..., wiesz ile zarabia leśniczy. Podziel to na godziny pracy i policz ile by kosztowało pozyskanie kory przez nich (o nadlesniczym nawet nie wspominam). Jaki koszt pozyskania Ci wyszedł?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Awatar użytkownika
rutbekia
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 17305
Rejestracja: poniedziałek 24 sie 2009, 08:51
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: rutbekia »

Piotrek pisze:kiedyś korę n-ctwo kupowało na miejscu a nie spod Warszawy
Oto mi chodziło, że była, jak chce Fred "swojska" ale tak jak teraz pozyskiwana przemysłowo a nie zbierana z pod mygły.
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty.(Frank Zappa)
Awatar użytkownika
Fred
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2069
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
Lokalizacja: Ze smutnych borów

Post autor: Fred »

Capricorn pisze:Fred..., wiesz ile zarabia leśniczy. Podziel to na godziny pracy i policz ile by kosztowało pozyskanie kory przez nich (o nadlesniczym nawet nie wspominam). Jaki koszt pozyskania Ci wyszedł?
Wychodzi szydło z worka :lol:
Fred
Awatar użytkownika
Fred
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2069
Rejestracja: sobota 30 sty 2010, 20:58
Lokalizacja: Ze smutnych borów

Post autor: Fred »

Proszę Państwa,chcę tylko pomóc kierownictwu Nadleśnictwa Włocławek przez wdrożenie myślenia ekonomicznego w ich działaniach gospodarczych.Bo proszę Państwa! Co to będzie jak przyjedzie do Nadleśnictwa Włocławek kontrola NIK i dokona analizy poniesionych kosztów na plantacje choinkowe założone na łąkach śródleśnych? Co to będzie jak okaże się,że poniesione koszty na plantacje choinkowe są o wiele wyższe jak dochód uzyskany ze sprzedanych choinek?
Fred
ODPOWIEDZ