wnioski i lasy
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 82
- Rejestracja: wtorek 29 mar 2016, 13:07
wnioski i lasy
Witajcie,
czy wnioski na wycinkę przechodzą w Waszych Nadleśnictwach przez dziennik podawczy i są tam rejestrowane? jeżeli tak - jaki przepis o tym mówi?
pytanko nr 2. lasy gminne jak wygląda procedura w takich lasach. zgodnie z art.19 ust.1 Ustawy o lasach powinny być urządzone - jeżeli są lasami skarbu państwa ( czy wszystkie lasy gminne są lasami Skarbu Państwa?) , art. 21 ust1. pkt.3 określa zleceniodawcę i finansowanie. czyli gmina powinna urządzić las i jeżeli ten przedmiotowy las gminny nie jest w zarządzie n-ctwa to gmina powinna działać na własną rękę
?
czy wnioski na wycinkę przechodzą w Waszych Nadleśnictwach przez dziennik podawczy i są tam rejestrowane? jeżeli tak - jaki przepis o tym mówi?
pytanko nr 2. lasy gminne jak wygląda procedura w takich lasach. zgodnie z art.19 ust.1 Ustawy o lasach powinny być urządzone - jeżeli są lasami skarbu państwa ( czy wszystkie lasy gminne są lasami Skarbu Państwa?) , art. 21 ust1. pkt.3 określa zleceniodawcę i finansowanie. czyli gmina powinna urządzić las i jeżeli ten przedmiotowy las gminny nie jest w zarządzie n-ctwa to gmina powinna działać na własną rękę
?
Po pierwsze lasy gminne to nie lasy Skarbu Państwa tylko stanowiące własność gmin.
Jeżeli dany las gminny kwalifikuje się pod uproszczony plan urządzania lasu, to zleca i finansuje jego wykonanie gmina.
Jeżeli las gminny kwalifikuje się pod inwentaryzację stanu lasu to jego wykonanie zleca starosta na swój koszt.
Nie pracuję w LP, ale to normalne że pisma przychodzące są rejestrowane, obojętnie czy to wniosek czy zaproszenie na dożynki.
Jeżeli dany las gminny kwalifikuje się pod uproszczony plan urządzania lasu, to zleca i finansuje jego wykonanie gmina.
Jeżeli las gminny kwalifikuje się pod inwentaryzację stanu lasu to jego wykonanie zleca starosta na swój koszt.
Nie pracuję w LP, ale to normalne że pisma przychodzące są rejestrowane, obojętnie czy to wniosek czy zaproszenie na dożynki.
Instrukcja kancelaryjna?Leśneludki pisze:jeżeli tak - jaki przepis o tym mówi?
Według mego mniemania rozdz. 2 §6 ust. 1:
i dalej §7 pkt. 2 ust. 1Rozdział 2. Czynności kancelaryjne w systemie tradycyjnym
Podział czynności kancelaryjnych
§6. Do podstawowych czynności kancelaryjnych należy:
1) przyjmowanie, rejestrowanie i przekazywanie adresatom korespondencji
wpływającej;
§7.
...
2. Do zadań kancelarii należy:
1) przyjmowanie i rejestrowanie wpływów (przesyłek) od dostawcy usług pocztowych
oraz interesantów;
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Każde pismo wchodzące do nadleśnictwa powinno być zarejestrowane w dzienniku wpływów.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
No, i jest jeszcze §11.Piotrek pisze:Instrukcja kancelaryjna? Według mego mniemania rozdz. 2 §6 ust. 1/.../ i dalej §7 pkt. 2 ust. 1Leśneludki pisze:jeżeli tak - jaki przepis o tym mówi?
Zastanawiam się jak osiągnąć literalną zgodność z IK gdy właściciel z podaniem w ręku stawia się w leśniczówce/kancelarii leśnictwa, a do siedziby n-ctwa (i jej biura podawczego) 30 kilometrów.
Można chłopa pogonić "złóż Pan w biurze", można przyjąć, pokwitować i do rejestracji zawieźć, dekretację i rejestrację uskutecznieć, wezwać l-czego do odbioru wniosku, przekazać do realizacji, może można jednak inaczej? Niby art. 35 uol nam się przyspieszająco kurczy, ale na razie może nadleśniczym jeszcze wolno ustalać gdzie, jakie, wpływy mają być rejestrowane i jak załatwiane, hę? Jak myślicie?
Jeżeli pismo kierowane jest do nadleśnictwa, w nim powinno być złożone. Można też wysłać pocztą za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, jeśli koszt dojazdu jest wyższy od kosztu przesyłki.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Taaak, drewno leży sobie spokojnie w lesie i czeka na ŚLPD, pocztą wniosek o cechowanie idzie, idzie, i idzie, dochodzi do n-ctwa, tam wewnętrzne procedury trwają już krótko, ze dwa-trzy dni, wniosek dociera do leśniczego za kolejne dwa, ten nie rzuci przecież innej roboty żeby kilka-kilkanaście km podjechać chociaż załatwia "bez zwłoki", pojedzie już dnia następnego. A drewna z lasu ubywa, ubywa... no, chyba, że właściciel/wnioskodawca cieciuje 24/24, osobiście lub przy pomocy szwagra (co to ciężką rękę ma) lub najętej firmy.Sten pisze:Jeżeli pismo kierowane jest do nadleśnictwa, w nim powinno być złożone. Można też wysłać pocztą za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, jeśli koszt dojazdu jest wyższy od kosztu przesyłki.
Taaak, to realny i zdroworozsądkowy scenariusz.
Akurat zaproszenia nie są rejestrowane...Travers pisze:Nie pracuję w LP, ale to normalne że pisma przychodzące są rejestrowane, obojętnie czy to wniosek czy zaproszenie na dożynki.
I to jest niestety absurd ale jest i Sten ma racje powinno być rejestrowane, ale często tak nie jest...poreba pisze: Sten napisał/a:
Jeżeli pismo kierowane jest do nadleśnictwa, w nim powinno być złożone. Można też wysłać pocztą za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, jeśli koszt dojazdu jest wyższy od kosztu przesyłki.
Taaak, drewno leży sobie spokojnie w lesie i czeka na ŚLPD, pocztą wniosek o cechowanie idzie, idzie, i idzie, dochodzi do n-ctwa, tam wewnętrzne procedury trwają już krótko, ze dwa-trzy dni, wniosek dociera do leśniczego za kolejne dwa, ten nie rzuci przecież innej roboty żeby kilka-kilkanaście km podjechać chociaż załatwia "bez zwłoki", pojedzie już dnia następnego. A drewna z lasu ubywa, ubywa... no, chyba, że właściciel/wnioskodawca cieciuje 24/24, osobiście lub przy pomocy szwagra (co to ciężką rękę ma) lub najętej firmy.
Taaak, to realny i zdroworozsądkowy scenariusz.
"only two things are infinite the universe and human stupidity and i'm not sure about the former" - A. Einstein
Twoja ocena czasu działania PP jest pierwszą przyczyną błędnych wniosków.poreba pisze:Taaak, to realny i zdroworozsądkowy scenariusz.
Przeczytaj §9 "Instrukcji kancelaryjnej".ulan01 pisze:Akurat zaproszenia nie są rejestrowane...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Znaczysia: ocena błędna, to i wnioski błędne? Średni czas przelotu korespondencji nadanej poprzez byłe PPTiT z oddalonego o 100km erdepeela to 6 dni.Piotrek pisze:Twoja ocena czasu działania PP jest pierwszą przyczyną błędnych wniosków.poreba pisze:Taaak, to realny i zdroworozsądkowy scenariusz.
A wnioski legalne _TRZEBA_ rejestrować bezwzględnie, ale czy koniecznie w książce korespondencyjnej sekretariatu nadleśnictwa?
Petent twojego leśnictwa raczej nie będzie nadawał 100 km od ciebie. Zaś średni czas doręczenia korespondencji lokalnej u mnie to 2 dni robocze.poreba pisze:Średni czas przelotu korespondencji nadanej poprzez byłe PPTiT z oddalonego o 100km erdepeela to 6 dni.
Tak powinno być, bo:poreba pisze:A wnioski legalne _TRZEBA_ rejestrować bezwzględnie, ale czy koniecznie w książce korespondencyjnej sekretariatu nadleśnictwa?
- po pierwsze po co dublować ewidencje?
- po drugie szef (lub inny pracownik) powinien jednak o tym wiedzieć i to on powinien zadekretować taki papier
- jeżeli jakiś szef taki obieg korespondencji zatwierdzi to interesanci mogą znosić bezpośrednio do ciebie
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Lokalnej? Przesyłka od chłopa z sąsiedniej wsi bywa 'nielokalną', ale nie o to czy dwa, czy cztery dni tu chodzi.Piotrek pisze:Petent twojego leśnictwa raczej nie będzie nadawał 100 km od ciebie. Zaś średni czas doręczenia korespondencji lokalnej u mnie to 2 dni robocze.poreba pisze:Średni czas przelotu korespondencji nadanej poprzez byłe PPTiT z oddalonego o 100km erdepeela to 6 dni.
No właśnie, po co? Skoro:Piotrek pisze:Tak powinno być, bo:
- po pierwsze po co dublować ewidencje?
Piotrek pisze:
- jeżeli jakiś szef taki obieg korespondencji zatwierdzi to interesanci mogą znosić bezpośrednio do ciebie
Niektórzy mają w nadzorze nieco więcej niż 1000ha i 12 właścicieli, bywa po 22,5tys. i przy przeciętnej pow. lasu na jednego właściciela ca 0,85ha i rozłogu ca 60 km lepiej rozwiązać tę powinność wiedzy kontrolami rejestrów prowadzonych w leśnictwach (o stanowisku leśniczego i możliwości elektronnego przekazywania wiedzy nie wspomnę).Piotrek pisze:
- po drugie szef (lub inny pracownik) powinien jednak o tym wiedzieć i to on powinien zadekretować taki papier
Troszkę za dużo biurokracji jak na mnie, a ja słynę z tego, że trzymam się przepisów
Jeśli chodzi o ŚLPD to u nas leśnicy drukują je na miejscu z rejestratora, bo wydruk ten zawiera wszystkie te elementy, które przewidziane są w rozporządzeniu o cechowaniu drewna i wydają je właścicielowi w miejscu pozyskania zaraz po ocechowaniu i nikt nie musi się martwić czy mu drewna z lasu ktoś nie zwinie zanim dotrze do niego świadectwo.
Nie wszystkie lasy mamy powierzone w nadzór, częścią się sam zajmuję i jeśli chodzi o cechowanie to mi wystarczy zgłoszenie telefoniczne, że drewno gotowe do odbiórki, spisuję notatkę z rozmowy i jadę choćby i tego samego dnia, cechuję, następnego dnia wysyłam ŚLPD (bo siłą rzeczy rejestratora nie mam jako pracownik starostwa). Ale każde starostwo czy nadleśnictwo ma też jakieś swoje wewnętrzne ustalenia i interpretacje przepisów, stąd nie wszędzie wygląda to tak samo.
Jeśli chodzi o ŚLPD to u nas leśnicy drukują je na miejscu z rejestratora, bo wydruk ten zawiera wszystkie te elementy, które przewidziane są w rozporządzeniu o cechowaniu drewna i wydają je właścicielowi w miejscu pozyskania zaraz po ocechowaniu i nikt nie musi się martwić czy mu drewna z lasu ktoś nie zwinie zanim dotrze do niego świadectwo.
Nie wszystkie lasy mamy powierzone w nadzór, częścią się sam zajmuję i jeśli chodzi o cechowanie to mi wystarczy zgłoszenie telefoniczne, że drewno gotowe do odbiórki, spisuję notatkę z rozmowy i jadę choćby i tego samego dnia, cechuję, następnego dnia wysyłam ŚLPD (bo siłą rzeczy rejestratora nie mam jako pracownik starostwa). Ale każde starostwo czy nadleśnictwo ma też jakieś swoje wewnętrzne ustalenia i interpretacje przepisów, stąd nie wszędzie wygląda to tak samo.
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Czy aby na pewno wszystko w wydruku z rejestratora jest zgodne z rozporządzeniem?Travers pisze:Troszkę za dużo biurokracji jak na mnie, a ja słynę z tego, że trzymam się przepisów
Jeśli chodzi o ŚLPD to u nas leśnicy drukują je na miejscu z rejestratora, bo wydruk ten zawiera wszystkie te elementy, które przewidziane są w rozporządzeniu o cechowaniu drewna
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Nie o układzie piszę, a właśnie o treści. Nie o dodane, a o brakujące. Założymy się, że wydruk z 'leśnika' jest niezgodny z rozporządzeniem?Travers pisze:Tak, są tam wszystkie elementy. Wygląda oczywiście inaczej niż wzór z rozporządzenia (bo wygląda jak paragon z biedronki ), ale ma wszystkie dane, które są w tym wzorze
Ja bym się nie zakładał. Jak poreba mówi, że coś znalazł, to ma podstawy do tego, że mówi.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Jak to było: wuju, chwalą nas, my was, a wy nas?Piotrek pisze:Ja bym się nie zakładał. Jak poreba mówi, że coś znalazł, to ma podstawy do tego, że mówi.
Ja znalazłem 3 odstępstwa, i to od zarania ŚLPD@Rej się ciągnące. Nawet gdy pewien organ kontrolny się był mnie czepnął, zgłosiłem gdzie trza - za tydzień będzie rocznica. Korporacyjni mogą sobie sprawdzić w ewidencji błędów i wypaczeń pod #45828