Jak bronic się przed przyznaniem lasu w spadku?
Moderator: Moderatorzy
Witam Wszystkich Serdecznie i proszę o poradę.
Przeszukałam masę przepisów prawnych i nigdzie nie znalazłam
informacji jak bronic się przed przyznaniem lasu w spadku.
Las jest na jednym końcu Polski a ew.właściciel
zamieszkuje na drugim. Ma inny zawód i pracę
związaną ze swoim zawodem.
Las ma ponad 10ciu współudziałowców więc jego sprzedaż
graniczy chyba z cudem. Znajduje się
w kompleksie lesnym więc
pilnowanie i dbanie o niego na odleglość zgodnie z obowiazującą
Ustawa o ochronie lasu jest wręcz nie mozliwe.
Bardzo prosze o jakieś podpowiedzi co robić
w tej sytuacji. Maria
Przeszukałam masę przepisów prawnych i nigdzie nie znalazłam
informacji jak bronic się przed przyznaniem lasu w spadku.
Las jest na jednym końcu Polski a ew.właściciel
zamieszkuje na drugim. Ma inny zawód i pracę
związaną ze swoim zawodem.
Las ma ponad 10ciu współudziałowców więc jego sprzedaż
graniczy chyba z cudem. Znajduje się
w kompleksie lesnym więc
pilnowanie i dbanie o niego na odleglość zgodnie z obowiazującą
Ustawa o ochronie lasu jest wręcz nie mozliwe.
Bardzo prosze o jakieś podpowiedzi co robić
w tej sytuacji. Maria
Dziekuje za tak szybka odpowiedż, ale jest już za pózno na zmianę
za kilka dni może ostatnia sprawa
ktora przez ten nieszczęsny las toczy sie już 4 lata.
Pozostali spadkobiercy go nie chcą bo sa juz we władaniu
innych składników majatkowych /mieszkań etc/ i
nie chcą współspadkobiercy spłacic należnej mu
części natomiast chca aby przyjał las
chociaż same mieszkają w poblizu.
Gdyby jednak miał Pan jakieś rozwiazanie to
byłabym ogromnie wdzieczna.
za kilka dni może ostatnia sprawa
ktora przez ten nieszczęsny las toczy sie już 4 lata.
Pozostali spadkobiercy go nie chcą bo sa juz we władaniu
innych składników majatkowych /mieszkań etc/ i
nie chcą współspadkobiercy spłacic należnej mu
części natomiast chca aby przyjał las
chociaż same mieszkają w poblizu.
Gdyby jednak miał Pan jakieś rozwiazanie to
byłabym ogromnie wdzieczna.
mari
Temat chyba mało trafiony na tym forum, bo nieważne czy to las, rola, samochód czy mieszkanie. Spadek to spadek. Polecam przeczytać http://www.infor.pl/prawo/notariusz/u-notariusza/287474,Jak-odrzucic-spadek.html
Jest tam m.in.
Jest tam m.in.
A tak moim zdaniem http://lmgtfy.com/?q=zrzeczenie+si%C4%99+spadkuNa odrzucenie spadku, spadkobierca ma 6 miesięcy od dnia, kiedy dowiedział się o podstawie powołania. Oznacza to, że termin ten nie musi być liczony od dnia śmierci spadkodawcy, czyli od tzw. otwarcia spadku.
Może źle napisałam.
Chodzi mi szczególnie o to, czy są jakieś
przepisy zabraniające przyznać przez sąd lasu
osobie, którą nie stać na , utrzymanie lasu,
dbanie o las, a jego sprzedaz jest mało realna
bo mieszka tez w znacznej odleglości
od tego lasu na drugim końcu Polski i nie bedzie sie nim zajmować.
Wiadomym mi jest że w przypadku przejęcia gospodarstwa
rolnego takie przepisy są.
Nie chcemy zrzekac sie swojego udziału
ale ten las chociaz kochamy
przyrodę w tym wypadku to tylko kłopot.
mari
Chodzi mi szczególnie o to, czy są jakieś
przepisy zabraniające przyznać przez sąd lasu
osobie, którą nie stać na , utrzymanie lasu,
dbanie o las, a jego sprzedaz jest mało realna
bo mieszka tez w znacznej odleglości
od tego lasu na drugim końcu Polski i nie bedzie sie nim zajmować.
Wiadomym mi jest że w przypadku przejęcia gospodarstwa
rolnego takie przepisy są.
Nie chcemy zrzekac sie swojego udziału
ale ten las chociaz kochamy
przyrodę w tym wypadku to tylko kłopot.
mari
-
- początkujący
- Posty: 27
- Rejestracja: poniedziałek 22 sie 2016, 12:07
- Lokalizacja: Warszawa
Mario mogła byś to jakoś jaśniej opisać?
Jeżeli dobrze zrozumiałem to jest tak:
- jest las który ma ponad 10 współwłaścicieli.
- macie odziedziczyć spadek i stać się kolejny współwłaścicielem.
- las jest jakby narzucony Wam przez pozostałych współdziedziczących.
Ok, to w czym jest problem?
O utrzymanie lasu mają dbać wszyscy współwłaściciele... czyli koszty dzieli się na 10+. Ale tak samo powinien wyglądać ewentualny podział zysków.
Proponuję, żebyś zapoznała się z częścią Kodeksu Cywilnego na temat współwłasności. W skrócie powiem, że w tym lesie będzie niezłą zabawa. Każde "pierdnięcie" będzie wymagało zgody 10+ współwłaścicieli.
Nie jestem prawnikiem, ale trochę temat poznałem... zdajesz sobie sprawę, że dziedziczy się po równo, chyba że testament stanowi inaczej? Czyli jeżeli jest 5 dzieci, które mają dziedziczyć spadek po nieżyjących rodzicach to każde dziedziczy 1/5 wartości spadku. Oczywiście, że spadkobiercy mogą się dogadać kto którą nieruchomość bierze, tylko, że jeżeli ktoś się na to nie zgadza to przysługuje mu jego procent wartości spadku i pozostali mają mu to dać. Warto o tym poczytać, a jest to dość dobrze opisane nawet na Wikipedii.
odsyłacz
Jeżeli dobrze zrozumiałem to jest tak:
- jest las który ma ponad 10 współwłaścicieli.
- macie odziedziczyć spadek i stać się kolejny współwłaścicielem.
- las jest jakby narzucony Wam przez pozostałych współdziedziczących.
Ok, to w czym jest problem?
O utrzymanie lasu mają dbać wszyscy współwłaściciele... czyli koszty dzieli się na 10+. Ale tak samo powinien wyglądać ewentualny podział zysków.
Proponuję, żebyś zapoznała się z częścią Kodeksu Cywilnego na temat współwłasności. W skrócie powiem, że w tym lesie będzie niezłą zabawa. Każde "pierdnięcie" będzie wymagało zgody 10+ współwłaścicieli.
Nie jestem prawnikiem, ale trochę temat poznałem... zdajesz sobie sprawę, że dziedziczy się po równo, chyba że testament stanowi inaczej? Czyli jeżeli jest 5 dzieci, które mają dziedziczyć spadek po nieżyjących rodzicach to każde dziedziczy 1/5 wartości spadku. Oczywiście, że spadkobiercy mogą się dogadać kto którą nieruchomość bierze, tylko, że jeżeli ktoś się na to nie zgadza to przysługuje mu jego procent wartości spadku i pozostali mają mu to dać. Warto o tym poczytać, a jest to dość dobrze opisane nawet na Wikipedii.
odsyłacz
Bardzo dziekuję za zainteresowanie się moim problemem.
Jest tak. Las 4,5 ha ma już 10ciu wspólwłaścicieli wczesniej ustalonych.
Teraz zmarł tj.mój b.małzonek który posiadał
5/30 udziału w tym lesie.
Obecnie jest troje spadkobierców
2-ga zona, ich córka i moj syn. Składniki spadku
poza lasem to 2 mieszkania i darowane
siedlisko przez b.męża na rzecz ich córki.
Panie więc nie chcą spłacic syna z naleznej mu
części tylko chcą aby sąd przyznał mu ten udział 5/30
w lesie a dla nich pozostałe przedmioty spadku
które sa juz w ich posiadaniu bo tam mieszkają.
Syn jest samotnym czlowiekiem po studiach.
Ma swój zawód i pracę której nie zmieni.
Mieszka od lasu 250 km. więc pilnowanie takiego
lasu lub korzystanie jest nawet utrudnione.
Od poczatku domaga sie spłaty swojego udziału
tym bardziej,żę Panie zostały dobrze zabezpieczone finansowo.
Myslałam o tym,że może są jakies przepisy prawne
które nie pozwalaja na przyznanie synowi lasu.
Wtedy byłaby nadzieja że będa musiały go spłacic.
Przepraszam,że tak sie rozpisałam.
Serdecznie pozdrawiam. Mari
Jest tak. Las 4,5 ha ma już 10ciu wspólwłaścicieli wczesniej ustalonych.
Teraz zmarł tj.mój b.małzonek który posiadał
5/30 udziału w tym lesie.
Obecnie jest troje spadkobierców
2-ga zona, ich córka i moj syn. Składniki spadku
poza lasem to 2 mieszkania i darowane
siedlisko przez b.męża na rzecz ich córki.
Panie więc nie chcą spłacic syna z naleznej mu
części tylko chcą aby sąd przyznał mu ten udział 5/30
w lesie a dla nich pozostałe przedmioty spadku
które sa juz w ich posiadaniu bo tam mieszkają.
Syn jest samotnym czlowiekiem po studiach.
Ma swój zawód i pracę której nie zmieni.
Mieszka od lasu 250 km. więc pilnowanie takiego
lasu lub korzystanie jest nawet utrudnione.
Od poczatku domaga sie spłaty swojego udziału
tym bardziej,żę Panie zostały dobrze zabezpieczone finansowo.
Myslałam o tym,że może są jakies przepisy prawne
które nie pozwalaja na przyznanie synowi lasu.
Wtedy byłaby nadzieja że będa musiały go spłacic.
Przepraszam,że tak sie rozpisałam.
Serdecznie pozdrawiam. Mari
mari
Czyli chodzi nie o to jak nie odziedziczyć lasu ale o to aby wymusić na pozostałych uczestnikach postępowania spłatę. Raczej nie widzę szans
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Z takim stwierdzeniem to nie w calości się zgadzam.
Chyba jako lesnik ma Pan rozeznanie co z takim lasem
może zrobic człowiek mieszkajacy b. daleko, nie znajacy
sie na pięlegnacji lasu, nie majacy smykałki biznesowej,
obciazony natomiast podatkami i obowiazkami jego pielegnowania.
Jestem zdziwiona,że tyle mówi sie i pisze,że lasy prywatne
są zaniedbane ale nie ma przepisow prawnych kto
może byc ich posiadaczem. Jakie warunki powinien spełniać
poza płaceniem podatku, że np powinien mieszkac w poblizu,
znac sie trochę na czerpaniu z niego pozytku, jego ochronie
jednym slowem dbac o ten las i miec z niego korzysci.
A odnosnie "wymuszenia spłaty"bo o tym Pan wspomniał, to co?
Syn powinien zrzec sie należnej części spadku?
Chyba Pan tez by tego nie zrobił.
Dziękuje za podjęcie tematu, z którym ma problem
wielu spadkobierców co zauwazyłam w necie
a stosownych przepisów "kto nie może dziedziczyc lasu" nie ma.
Maria
Chyba jako lesnik ma Pan rozeznanie co z takim lasem
może zrobic człowiek mieszkajacy b. daleko, nie znajacy
sie na pięlegnacji lasu, nie majacy smykałki biznesowej,
obciazony natomiast podatkami i obowiazkami jego pielegnowania.
Jestem zdziwiona,że tyle mówi sie i pisze,że lasy prywatne
są zaniedbane ale nie ma przepisow prawnych kto
może byc ich posiadaczem. Jakie warunki powinien spełniać
poza płaceniem podatku, że np powinien mieszkac w poblizu,
znac sie trochę na czerpaniu z niego pozytku, jego ochronie
jednym slowem dbac o ten las i miec z niego korzysci.
A odnosnie "wymuszenia spłaty"bo o tym Pan wspomniał, to co?
Syn powinien zrzec sie należnej części spadku?
Chyba Pan tez by tego nie zrobił.
Dziękuje za podjęcie tematu, z którym ma problem
wielu spadkobierców co zauwazyłam w necie
a stosownych przepisów "kto nie może dziedziczyc lasu" nie ma.
Maria
mari
Bo taki przepis byłby niekonstytucyjny. Zaburzał by konstytucyjną równość wobec prawamaria pisze:stosownych przepisów "kto nie może dziedziczyc lasu" nie ma
A jeżeli czegoś nie chcę to tego nie biorę. Jeśli w sumarycznym rozliczeniu poniosę stratę na skutek przyjęcia spadku to wybieram jego odrzucenie. I tyle.
PS. O zrzeczeniu się nie może być mowy, bo spadkodawca już nie żyje, a zrzeczenie się spadku to umowa spadkobiercy ze spadkodawcą
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
W sprawach spadkowych zawsze lepiej jest zasięgnąć rady prawnika. Na poniższej stronie Ministerstwa Sprawiedliwości można znaleźć bezpłatną pomoc prawną w swojej okolicy, może się przyda
Bezpłatna pomoc prawna
Bezpłatna pomoc prawna
-
- początkujący
- Posty: 27
- Rejestracja: poniedziałek 22 sie 2016, 12:07
- Lokalizacja: Warszawa
Mario przepisów nie ma ponieważ odziedziczyć może każdy. Identycznie jest z działkami rolnymi. Takie działki mogą mieć osoby zamieszkałe na drugim końcu Polski albo i świata. Ziemia może sobie zarastać ile chce, co innego gospodarstwo rolne.
Czy byliście w tej sprawie u adwokata, albo radcy prawnego?
Taka rozmowa z osobą znającą te przepisy we wszystkich wariantach byłaby najbardziej pomocna.
Jeżeli Twój były mąż kupił je w trakcie drugiego małżeństwa przy wspólnocie majątkowej to sprawa mieszkań wygląda następująco:
Żona 50% ( za racji wspólnoty majątkowej) + 16,7% (1/3 50%) spadek
Córka 16,7% (1/6)
Syn 16,7%
Jeżeli natomiast kupił je sam (przed małżeństwem, albo mieli rozdzielność majątkową) to wtedy wszyscy mają po 1/3 spadku
Co do siedliska to jeżeli była to darowizna przed śmiercią Twojego byłego męża, to jest to własność jego córki. I pozostaje po za sprawą. Jeżeli natomiast to jest jej bo one tak mówią, że ojciec to jej dał ale na to nie ma żadnego kwitu w postaci aktu notarialnego, albo testamentu, to wtedy i siedlisko jest brane pod uwagę przy podziale majątku.
Nie wiem gdzie znajdują się te mieszkania, ale już widzę, że ktoś próbuje zrobić w jajo Twojego syna. W przeliczeniu udział w tym lesie to 0,75 ha którego nie da rady sprzedać bo do tego potrzeba zgody pozostałych współwłaścicieli... no chyba, żeby im zaoferować .
Przeliczyłem to na kilku przykładowych wartościach mieszkań i niestety ni jak nie może mi wyjść żeby wartość tego udziału w lesie równoważyła się z udziałami w mieszkaniach.
One wiedzą co robią bo w razie gdyby sąd przyznał mu współwłasność w mieszkaniach to mógłby je skutecznie blokować przy próbach sprzedaży.
Czy byliście w tej sprawie u adwokata, albo radcy prawnego?
Taka rozmowa z osobą znającą te przepisy we wszystkich wariantach byłaby najbardziej pomocna.
Kluczową sprawą jest tutaj kiedy te nieruchomości zostały zakupione i czy była rozdzielność majątkowa.Składniki spadku
poza lasem to 2 mieszkania i darowane
siedlisko przez b.męża na rzecz ich córki.
Jeżeli Twój były mąż kupił je w trakcie drugiego małżeństwa przy wspólnocie majątkowej to sprawa mieszkań wygląda następująco:
Żona 50% ( za racji wspólnoty majątkowej) + 16,7% (1/3 50%) spadek
Córka 16,7% (1/6)
Syn 16,7%
Jeżeli natomiast kupił je sam (przed małżeństwem, albo mieli rozdzielność majątkową) to wtedy wszyscy mają po 1/3 spadku
Co do siedliska to jeżeli była to darowizna przed śmiercią Twojego byłego męża, to jest to własność jego córki. I pozostaje po za sprawą. Jeżeli natomiast to jest jej bo one tak mówią, że ojciec to jej dał ale na to nie ma żadnego kwitu w postaci aktu notarialnego, albo testamentu, to wtedy i siedlisko jest brane pod uwagę przy podziale majątku.
Nie wiem gdzie znajdują się te mieszkania, ale już widzę, że ktoś próbuje zrobić w jajo Twojego syna. W przeliczeniu udział w tym lesie to 0,75 ha którego nie da rady sprzedać bo do tego potrzeba zgody pozostałych współwłaścicieli... no chyba, żeby im zaoferować .
Przeliczyłem to na kilku przykładowych wartościach mieszkań i niestety ni jak nie może mi wyjść żeby wartość tego udziału w lesie równoważyła się z udziałami w mieszkaniach.
One wiedzą co robią bo w razie gdyby sąd przyznał mu współwłasność w mieszkaniach to mógłby je skutecznie blokować przy próbach sprzedaży.
PIOTREK i TRAWERS dziękuje za porady
ale w temacie spadkowym mogłabym już chyba zdawać egzamin.
Problem o którym napisałam nie ma jak widze konkretnego przepisu w Ustawie o lasach.
Wszędzie słyszy sie o ochronie lasów. Jak to sie ma do tego,że
właściciel będzie mieszał na drugim krańcu Polski i
nie będzie się nim interesował?Wiem,że w takim wypadku są tez kary
za szkody w lesie itp. Gospodarstwo rolne to cacy - ochrona prawna jest.
Las to be..Czy tak byc powinno?
VLAD-DRACO jesli pozwolisz i podasz adres Twojej poczty
to odpowiem w szczegółach moja maria88@gazeta.pl
Wszystkich Was serdecznie pozdrawiam. Jesteście fajni
że chcecie pomóc.
ale w temacie spadkowym mogłabym już chyba zdawać egzamin.
Problem o którym napisałam nie ma jak widze konkretnego przepisu w Ustawie o lasach.
Wszędzie słyszy sie o ochronie lasów. Jak to sie ma do tego,że
właściciel będzie mieszał na drugim krańcu Polski i
nie będzie się nim interesował?Wiem,że w takim wypadku są tez kary
za szkody w lesie itp. Gospodarstwo rolne to cacy - ochrona prawna jest.
Las to be..Czy tak byc powinno?
VLAD-DRACO jesli pozwolisz i podasz adres Twojej poczty
to odpowiem w szczegółach moja maria88@gazeta.pl
Wszystkich Was serdecznie pozdrawiam. Jesteście fajni
że chcecie pomóc.
mari
No niestety kwestia lasów prywatnych jest bardzo problematyczna. Ustawa o lasach nie przewiduje takich elementów, które pomogłyby Ci pozbyć się problemu. Jedynie pojawił się w maju zapis o prawie pierwokupu przez Lasy Państwowe gruntów leśnych, ale to w przypadku gdybyście chcieli sprzedawać. O dziedziczeniu żadnych zapisów nie ma. Pozdrawiam i powodzenia
- Kuna lesna
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2642
- Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
- Lokalizacja: Z puszczy
Zawszeć można zrzec się w sądzie spadku i mieć problem z głowy. Zresztą ktoś już o tym wspominał wyżej.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Sten, na odrzucenie spadku (nie zrzeczenie - wyżej wyjaśniałem!) masz 6 miesięcy od powzięcia wiadomości o prawie do niego. Tu jednak nie chodzi o pozbycie się spadku tylko o to, by pozostali spadkobiercy nie wykpiwali się sianem (w tym przypadku lasem) ale spłacili należną część w gotówce. No i gdyby był przepis uniemożliwiający objecie spadku w postaci lasu to sprawa była by prosta - nie mogę objąć spadku w formie nieruchomości, płacicie gotówką mój udział. Ale przepisu nie ma więc maria szuka innych sposobów zmuszenia spadkobierców do spłaty.Sten pisze:Zawszeć można zrzec się w sądzie spadku i mieć problem z głowy. Zresztą ktoś już o tym wspominał wyżej.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Witam i odpowiadam.
Biegły przesadził z wyceną wszystkich skladników spadku i
mimo naszych odwołan nic nie zmienił.
Nie stac nas na ponowne powołanie biegłego.
Obecnie wycena udziału 5/30 w lesie o łącznej pow.4.62ha to 39 000zł.
Sprawdziłam dokladnie współudziałowców w lesie już jest 12 tu + kolejny?
Więc wiem,że na pewno będzie problem z ew.sprzedażą lasu po jego otrzymaniu.
Udział nie wielki w lesie ma też Skarbu Państwa.Pytałam w Nadlesnictwie
czy Skarb Państwa byłby zainteresowany kupnem tego udziału . Otrzymałam
odpowiedź że raczej nie.
Biegły przesadził z wyceną wszystkich skladników spadku i
mimo naszych odwołan nic nie zmienił.
Nie stac nas na ponowne powołanie biegłego.
Obecnie wycena udziału 5/30 w lesie o łącznej pow.4.62ha to 39 000zł.
Sprawdziłam dokladnie współudziałowców w lesie już jest 12 tu + kolejny?
Więc wiem,że na pewno będzie problem z ew.sprzedażą lasu po jego otrzymaniu.
Udział nie wielki w lesie ma też Skarbu Państwa.Pytałam w Nadlesnictwie
czy Skarb Państwa byłby zainteresowany kupnem tego udziału . Otrzymałam
odpowiedź że raczej nie.
mari
Nie. Bo jeden współudziałowiec umarł, na jego miejsce wszedł inny - ilość jest stała.maria pisze:Sprawdziłam dokladnie współudziałowców w lesie już jest 12 tu + kolejny?
Dokonaj darowizny w równych częściach na rzecz pozostałych właścicieli i masz kłopot z głowy.maria pisze:Więc wiem,że na pewno będzie problem z ew.sprzedażą lasu po jego otrzymaniu.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Troszkę nie kumam bazy tak jak tu już poprzednio pisano masz prawo do wszystkiego - zależnie tylko kiedy te nieruchomości zostały nabyte - nie znam się do końca ale bez Twojej (Twojego Syna) zgody nie mogą spłacic udziału w mieszkaniach czy siedlisku - oddając Wam las.
Na rozprawie prawdopodobnie dostaniecie udział we wszystkim łącznie z Lasem, a alas potem przekażesz darowizną, a jak nie bedą chcieli co się martwisz - ktos napewno się lasem zaopiekuje - bo jak coś karę będą płacić wszyscy bo nie sądze żeby w tym lesie były wytyczone działki dla każdego współwłaściciela.
Na rozprawie prawdopodobnie dostaniecie udział we wszystkim łącznie z Lasem, a alas potem przekażesz darowizną, a jak nie bedą chcieli co się martwisz - ktos napewno się lasem zaopiekuje - bo jak coś karę będą płacić wszyscy bo nie sądze żeby w tym lesie były wytyczone działki dla każdego współwłaściciela.
"only two things are infinite the universe and human stupidity and i'm not sure about the former" - A. Einstein