KOD Komitet Obrony Dzikow !
Moderator: Moderatorzy
KOD Komitet Obrony Dzikow !
Dzikie wszystkich krajow - laczcie siem !
http://www.dziennikwschodni.pl/lubelski ... 83822.html
Lubelska Izba Rolnicza uważa, że odstrzał dzików prowadzony jest nieefektywnie i chce, by myśliwych wsparło wojsko. Ministerstwo Obrony Narodowej odmawia pomocy
6 lat temu podobny teatrzyk z uzyciem wojska przeciw zwierzetom mial miejsce w Niemczech, gdzie dzikami na zadanie jednej z organizacji rolnikow, wspartej poslem do Bundestagu miala sie zajac Bundeswehra. W obronie dzikow staneli mysliwi.....Ponizej tresc listu otwartego wystosowanego przez jednego z mysliwych do owczesnego Ministra Obrony Narodowej - Barona (Freiherr) von Guttenberga. (wolne tlumaczenie )
"Sehr geehrter Freiherr zu Guttenberg, sehr geehrter Herr Bundesminister,
Panski kolega partyjny Norbert Schindler (CDU),posel i prezes izby roniczej w Palatynacie urozmaica letni teatrzyk prpozycja ba Bundeswehra zajela sie rowniez rolnictwem.. Konkretnie chodzi o walke ze swiniami. Scislej rzecz biorac z dzikimi swiniami. Bo swinie domowe w zindustrializowanym rolnictwie juz dawno nie maja nic do zameldowania.
Tlem jest fakt, iz w biezacym roku rolnicy mieli problemy nie tylko z pogoda, lecz rowniez ze zarlocznymi dzikami. Szkody powodowane przez czarna zwierzyne mialy podobno opoznic dodatkowo zbiory Jak donosi stacja telewizyjna TVN. . Poza szkodami w uprawach na zrytych przez dziki polach mialy sie tez zapadac kombajny.
No coz, w Afganistanie nasze wojska nie moga zostac wiecznie. Dlaczego wiec nie wyjechac z opancerzonym sprzetem na kartofliska Palatynatu ? Ze wsparciem smiglowcow, zdalnie kierowanymi pociskami i technika termowizyjna ? Poza dzikami przedmiotem dalszych akcji moga byc kormorany, ges nilowa (z pochodzenia arabska) , inwazyjne muflony, lisy, dzikie gesi, krukowate ?. Byc moze nie powinnismy redukowac liczebnosci naszych sil zbrojnych ?.
Gdyby to nie byloby smutnym, mozna by sie z tego smiac. Jest niestety godnym ubolewania, iz nie tylko politycy stawiaja nad dobrem naszej wspolnej przyrody interesy gospodarcze i osobiste ambicje.Jakze prostym i latwym jest w naszym swiecie zadanie organizacji wypraw krzyzowych przeciw zwierzetom, ktore powoduja konflikty rzeczywiste badz urojone. Zamiast spytania i wskazania na rzeczywiste przyczyny ( np. industrializacje rolnictwa i zabojcza konkurencje na rynku rolnym ) Najwyrazniej niewygodnym jest szukanie ekologicznie znosnych i ekonomicznie rozsadnych rozwiazan. Mamy konstytucje, z ktorej rezultuja nasze zobowiazania wobec swiata dzikich zwierzat. Juz najwyzszy czas by poszukac nowych form koegzystencji ze swiatem dzikich zwierzat i nie tylko z tym swiatem . Bez akcjonizmu i zgodnie z idea zrownowazonego rozwoju...
Z dzikimi pozdrowieniami
KOMITET OBRONY DZIKOW
Polityka, organizacje i ludzie maja to do siebie ze lubia sie profilowac. Niestety czesto kosztem stworzen, ktore nie maja szans do obrony. Jedni politycy profiluja sie kosztem zwierzat dla ktorych zadaja scislej ochrony, wbrew racjonalnym przeslankom. Inni z koleji kosztem zwierzat stwarzajacych rzeczywiste badz urojone konflikty.
Zadajac ich eksterminacji. Czy nie przydalby sie Komitet Obrony przed tymi zakusami ?. Bez ogladania sie na polityczna poprawnosc?
http://www.dziennikwschodni.pl/lubelski ... 83822.html
Lubelska Izba Rolnicza uważa, że odstrzał dzików prowadzony jest nieefektywnie i chce, by myśliwych wsparło wojsko. Ministerstwo Obrony Narodowej odmawia pomocy
6 lat temu podobny teatrzyk z uzyciem wojska przeciw zwierzetom mial miejsce w Niemczech, gdzie dzikami na zadanie jednej z organizacji rolnikow, wspartej poslem do Bundestagu miala sie zajac Bundeswehra. W obronie dzikow staneli mysliwi.....Ponizej tresc listu otwartego wystosowanego przez jednego z mysliwych do owczesnego Ministra Obrony Narodowej - Barona (Freiherr) von Guttenberga. (wolne tlumaczenie )
"Sehr geehrter Freiherr zu Guttenberg, sehr geehrter Herr Bundesminister,
Panski kolega partyjny Norbert Schindler (CDU),posel i prezes izby roniczej w Palatynacie urozmaica letni teatrzyk prpozycja ba Bundeswehra zajela sie rowniez rolnictwem.. Konkretnie chodzi o walke ze swiniami. Scislej rzecz biorac z dzikimi swiniami. Bo swinie domowe w zindustrializowanym rolnictwie juz dawno nie maja nic do zameldowania.
Tlem jest fakt, iz w biezacym roku rolnicy mieli problemy nie tylko z pogoda, lecz rowniez ze zarlocznymi dzikami. Szkody powodowane przez czarna zwierzyne mialy podobno opoznic dodatkowo zbiory Jak donosi stacja telewizyjna TVN. . Poza szkodami w uprawach na zrytych przez dziki polach mialy sie tez zapadac kombajny.
No coz, w Afganistanie nasze wojska nie moga zostac wiecznie. Dlaczego wiec nie wyjechac z opancerzonym sprzetem na kartofliska Palatynatu ? Ze wsparciem smiglowcow, zdalnie kierowanymi pociskami i technika termowizyjna ? Poza dzikami przedmiotem dalszych akcji moga byc kormorany, ges nilowa (z pochodzenia arabska) , inwazyjne muflony, lisy, dzikie gesi, krukowate ?. Byc moze nie powinnismy redukowac liczebnosci naszych sil zbrojnych ?.
Gdyby to nie byloby smutnym, mozna by sie z tego smiac. Jest niestety godnym ubolewania, iz nie tylko politycy stawiaja nad dobrem naszej wspolnej przyrody interesy gospodarcze i osobiste ambicje.Jakze prostym i latwym jest w naszym swiecie zadanie organizacji wypraw krzyzowych przeciw zwierzetom, ktore powoduja konflikty rzeczywiste badz urojone. Zamiast spytania i wskazania na rzeczywiste przyczyny ( np. industrializacje rolnictwa i zabojcza konkurencje na rynku rolnym ) Najwyrazniej niewygodnym jest szukanie ekologicznie znosnych i ekonomicznie rozsadnych rozwiazan. Mamy konstytucje, z ktorej rezultuja nasze zobowiazania wobec swiata dzikich zwierzat. Juz najwyzszy czas by poszukac nowych form koegzystencji ze swiatem dzikich zwierzat i nie tylko z tym swiatem . Bez akcjonizmu i zgodnie z idea zrownowazonego rozwoju...
Z dzikimi pozdrowieniami
KOMITET OBRONY DZIKOW
Polityka, organizacje i ludzie maja to do siebie ze lubia sie profilowac. Niestety czesto kosztem stworzen, ktore nie maja szans do obrony. Jedni politycy profiluja sie kosztem zwierzat dla ktorych zadaja scislej ochrony, wbrew racjonalnym przeslankom. Inni z koleji kosztem zwierzat stwarzajacych rzeczywiste badz urojone konflikty.
Zadajac ich eksterminacji. Czy nie przydalby sie Komitet Obrony przed tymi zakusami ?. Bez ogladania sie na polityczna poprawnosc?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
Może trzeba by uświadomić tym lubelskim oberrolnikom, że wojsko nawet nie posiada odpowiedniej do tych proponowanych celów amunicji...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Przede wszystkim trzeba uswiadomic reszcie Polakow ze w lubelskiej Izbie Rolnej siedza idioci ...reszta sie sama wyklaruje.Piotrek pisze:Może trzeba by uświadomić tym lubelskim oberrolnikom, że wojsko nawet nie posiada odpowiedniej do tych proponowanych celów amunicji...
PRAWDZIWY problem z dzikami maja teraz Japonczycy. W strefie wokol Fukushimy dziki mnoza sie jak kroliki i pustosza niemilosiernie okolice....Problem nie polega na tym jak je pozabijac ale co z nimi robic...Brak mocy przerobowych do utylizacji ( co z radioaktywnym popiolem?) .......that is the question....
Buk, Humor, Dziczyzna
for ever
for ever
-
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 2451
- Rejestracja: środa 24 mar 2010, 23:41
- Lokalizacja: z Polski