Optymalna wielkość gniazd dla dębu bezszypułkowego.

Selekcja drzew, szkółki, odnowienia, zalesienia, pielęgnowanie, inne...

Moderator: Moderatorzy

trzezwylesnik
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 360
Rejestracja: piątek 23 sie 2013, 15:16

Post autor: trzezwylesnik »

Podbijanie siedliska jest najwspanialsze...dębomania
lastel

Post autor: lastel »

Teo pisze:Pielęgnacja nawet najlepsza z przysłowiową osłonką, miarką, sekatorkiem i właściwym formowaniem pokroju drzewka oraz kształtowaniem odpowiedniego zwarcia młodnika będzie na nic jeżeli ten dąb będzie po prostu się męczył na miejscu gdzie został posadzony. O właściwościach genetycznych materiału sadzeniowego nie wspomnę, bo też bywa bardzo różnie.
No właśnie , dębomania a może nawet liściastomania . Bory sosnowe pierwotnie powstały naturalnie tam gdzie były najkorzystniejsze warunki dla sosny . Podobnie dąbrowy , które wymagają gleb żyznych , zasobnych w wodę ; patrz krotoszyńskie . Faktem jest że dąb jest gatunkiem o szerokim spektrum ekologicznym i będzie zielony również na Bśw , tylko że dla nas będzie bezużyteczny . :)
Co nie zmienia faktu że powinniśmy zmodyfikować schematyczne rębnie III . :)
kolorowe kredki

Post autor: kolorowe kredki »

trzezwylesnik pisze:...dębomania
Pożyczam ten zwrot. :)
Wiecie co jest najfajniejsze? Że z efektami tej obecnej zabawy w leśnictwo pałować się będą za dwa pokolenia. Zero odpowiedzialności za ponad sto lat "produkcji" i efektu w postaci naciąganej papierówki z opałem :lol:
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Wydaje mi się optymalne gniazda 25-28 do 30 arów. Średnica gniazda jest jeszcze na tyle duża, że da się wcisnąć sporo sadzonek, dochodzi więcej słońca oraz wpływ otaczającego drzewostanu jeszcze występuje.
trzezwylesnik pisze:Podbijanie siedliska jest najwspanialsze...dębomania
Na silnie świeżych BMśw ma sens, znam silnie świeże warianty Bśw, gdzie obligatoryjnie wprowadzono BMśw, wtedy na piasku hodujemy nic innego jak słupki w III klasie bonitacji.
Założeniem Rb IIIA były takie aby wprowadzać max.20% domieszki dębu, opowiadała mi to osoba, któa układała ZHL, jednak się te osoby nie "przebiły".
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
lastel

Post autor: lastel »

kolorowe kredki pisze:Wiecie co jest najfajniejsze? Że z efektami tej obecnej zabawy w leśnictwo pałować się będą za dwa pokolenia. Zero odpowiedzialności za ponad sto lat "produkcji" i efektu w postaci naciąganej papierówki z opałem
Podobnie jak z innymi głupimi pomysłami jak plantacje topolowe itp . Na 30 arach można wyhodować 30 szt dębów i co z nimi zrobić w wieku 100 lat jak wokół będzie sosna ? :)
omen
początkujący
początkujący
Posty: 65
Rejestracja: środa 04 mar 2015, 20:54
Lokalizacja: Polska

Post autor: omen »

Oczywiście opał ;P
lastel

Post autor: lastel »

Jak o to nam chodzi , w końcu CO2 został złapany . :D
ODPOWIEDZ